Co sobie ostatnio kupiliście?
w wersji budżetowej czyli nowy flir one. Na dole widać odbicie ciepła od metalowej części smyczy.
http://www.flir.eu/flirone/
W rs components taniej + kod RSN10A (10% rabatu jeśli ktoś robi pierwsze zakupy; niestety tylko na firmę sprzedają)
Cześć, piciex.piciex pisze:Stihl FS55
[url=http://www.swiatelka.pl/upload_img/miniaturki/IMG_558ecc5516a4f8690.jpg]Obrazek[/url]
Zużyłem 5 zbiorników palia, całą szpulę żyłki, 4 ibupromy, a kawałki trawy mam nawet w ...
Nie cierpię tego urządzenia!
A do tej kosy używasz nauszników, maski, i ubrania z długimi nogawkami/rękawami? Choć te rękawy i nogawki w te upały, to masakra, no ale bez nich to lepiej nie pracować. No a siano i tak będziesz miał w... wszędzie tego się nie przeskoczy.
Ja od zeszłego roku praktycznie zwykłej kosiarki bez nauszników nie odpalam, nie mówiąc już o sprzętach dwusuwowych, szlifierkach kątowych, a i nawet nożyce elektryczne tylko z słuchawkami używam. Jakoś wcześniej przy większości tych urządzeń nic na uszy nie zakładałem i było "dobrze", teraz jak nie założę, to od razu czuję, że za głośno.
Pozdrawiam
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
marmez, jasne, że w długich spodniach. Mimo upału. Maski nie mam, tylko okulary ochronne, ale ich wadą jest to, że jak się pocę to mi parują i nie widzę co tnę. Dlatego poszła cała żyłka pod płotem.
Nauszników używam zawsze przy takich robotach, nawet do zwykłaj kosiarki. Chociażby po to, żeby słyszeć czy mi telefon akurat nie dzwoni (mam takie z kabelkiem). Powoli mi się kończą i muszę się rozglądać za nowymi, ale ceny na takie z kablem do telefonu są teraz jakieś z kosmosu. Moje to zwykłe Unideny od kompletu to przenośnego radia.
A Ibuprom dlatego, że ja tej k.... kosy zwyczajnie nienawidzę.
Nauszników używam zawsze przy takich robotach, nawet do zwykłaj kosiarki. Chociażby po to, żeby słyszeć czy mi telefon akurat nie dzwoni (mam takie z kabelkiem). Powoli mi się kończą i muszę się rozglądać za nowymi, ale ceny na takie z kablem do telefonu są teraz jakieś z kosmosu. Moje to zwykłe Unideny od kompletu to przenośnego radia.
A Ibuprom dlatego, że ja tej k.... kosy zwyczajnie nienawidzę.
A czyli wszystko poprawnie. Jak sam widzisz maska trochę lepsza od okularów i się mniej po twarzy paskiem dostaje, choć to jeszcze zależy jaka maska.
Ja telefony mogę olać, ale często słuchawki dokanałowe mam i na to te ochronne, to przy kosiarke radia słucham sobie, wcale głośno mieć nie musze, ale to kosiarka a nie kosa... . Może masz jakieś małe do telefonu i nie musiałbyś drogich kupować...
Pozdrawiam Kuba
Ja telefony mogę olać, ale często słuchawki dokanałowe mam i na to te ochronne, to przy kosiarke radia słucham sobie, wcale głośno mieć nie musze, ale to kosiarka a nie kosa... . Może masz jakieś małe do telefonu i nie musiałbyś drogich kupować...
Pozdrawiam Kuba
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Myślałem o tym, ale bałem się, że kabelki będą przeszkadzały w dobrym przyleganiu nauszników ochronnych. Plan B to kupić jakieś ochronne i samemu przerobić, tj. zabudować kabel i wprawić głośniczki, ale tu zachodzi obawa co do odporności na krople deszczu i ogólnej wytrzymałości. Te które mam naprawdę wiele przeszły i dają radę. W ferworze walki człowiek nie dba o takie rzeczy- czasem gdzieś spadną, a to kabel się zahaczy, itp. Najlepszym rozwiązaniem byłby bluetooth, ale to już poważny sprzęt myśliwski za ponad 1000zł, a tak mi nie odbiło.
Obecnie mam coś takiego:
Zakupione cztery lata temu na innym forum za chyba 50zł. Zalety to: prostota, wytrzymałość, cena, osobna regulacja głośności na każde ucho i doskonała izolacja od dźwięków świata zewnętrznego. Wady to: są nieco ciasne i cisną w czachę, gorąco w nich i są w mono.
Po czterech sezonach intensywnego używania kabel zaczyna szwankować i czasem "tnie" muzykę.
Co do maski ochronnej to jestem na etapie poszukiwań. Problemem jest spora obwódka wokół głowy, która przeszkadza w dobrym przyleganiu słuchawek. Znalazłem jedną w Stihlu z cieniutką obwódką, ale przyłbica jest z siatki, a wolałbym pleksę...
Obecnie mam coś takiego:
Zakupione cztery lata temu na innym forum za chyba 50zł. Zalety to: prostota, wytrzymałość, cena, osobna regulacja głośności na każde ucho i doskonała izolacja od dźwięków świata zewnętrznego. Wady to: są nieco ciasne i cisną w czachę, gorąco w nich i są w mono.
Po czterech sezonach intensywnego używania kabel zaczyna szwankować i czasem "tnie" muzykę.
Co do maski ochronnej to jestem na etapie poszukiwań. Problemem jest spora obwódka wokół głowy, która przeszkadza w dobrym przyleganiu słuchawek. Znalazłem jedną w Stihlu z cieniutką obwódką, ale przyłbica jest z siatki, a wolałbym pleksę...
Ostatnio zmieniony czwartek 09 lip 2015, 08:14 przez piciex, łącznie zmieniany 1 raz.