Generator ozonu DIY
One są tak już fabrycznie połączone klikpiciex pisze:A to te płytki tak można kłaść jedna na drugą? Na zdjęciu wyglądają jakby dzieliło je zaledwie kilka mm.
UF C2: XM-L2 T6 3C @8AMC; XM-L U2 1C @10AMC; XM-L2 T6 3C@10AMC; XM-L2 U3 7A@10AMC
Rysiu. pisze:One są tak już fabrycznie połączone klik
Dobrze wiedzieć, że tak można. Jak zabrakinie mi miejsca to też tak swoje ułoże.
Ozonator gotowy!
Serdecznie dziękuję wszystkim za pomoc, cenne wskazówki, a w szczególności podziękowania dla arekm za inspirację.
Oto foto-relacja:
Dawca.
Wybebeszony dawca.
Zainstalowane nowe wnętrze.
Tak to wygląda z zewnątrz.
A tak działa.
Dawca okazał się nieco za mały, więc musiałem wyjechać z zasilaczem poza obrys. Sterowanie z pilota, zasięg z domu obok.
Serdecznie dziękuję wszystkim za pomoc, cenne wskazówki, a w szczególności podziękowania dla arekm za inspirację.
Oto foto-relacja:
Dawca.
Wybebeszony dawca.
Zainstalowane nowe wnętrze.
Tak to wygląda z zewnątrz.
A tak działa.
Dawca okazał się nieco za mały, więc musiałem wyjechać z zasilaczem poza obrys. Sterowanie z pilota, zasięg z domu obok.
Czy są jakieś normy skutecznego czasu pracy tego urządzenia? Pytam, bo wczoraj ozonowałem sypialnię o kubaturze ok. 30m³ przez 15min ozonatorem, który produkuje 7g/h ozonu. Najpierw myślałem, że to nieco za krótko, ale dziś zauważyłem, że charakterystyczny zapach jest nadal mocno wyczuwalny po upłynięciu doby. Znając normę, mógłbym to sobie łatwo obliczyć. Wiem, że niektórzy tutaj ozonują pomieszczenia po 30-40min, albo i lepiej. Po takim czasie to by chyba nawet w ogrodzie ozonem u mnie śmierdziało.
Także zastanawiam się teraz czy 15min dla samochodu nie będzie przesadą? A może sprawa zapachu jest złudna i pozostaje on zawsze taki sam, a żeby osiągnąć zamierzony, biologiczny efekt trzeba ozonować znacznie dłużej niż 15min?
Także zastanawiam się teraz czy 15min dla samochodu nie będzie przesadą? A może sprawa zapachu jest złudna i pozostaje on zawsze taki sam, a żeby osiągnąć zamierzony, biologiczny efekt trzeba ozonować znacznie dłużej niż 15min?
Ostatnio zmieniony niedziela 15 mar 2015, 10:41 przez piciex, łącznie zmieniany 1 raz.
W którymś z linkowanych (chyba w tym wątku) dokumentów pisali, że charakterystyczny zapach, utrzymuje się dłużej niż sam ozon... Ale nie było wyjaśnione, co to niby pachnie itd... Coś mi się zdaje, że zapach ludzki nos wykrywa już przy bardzo małym stężeniu - mniejszym niż potrzebne do zadziałania. Gdzieś też przewinęły się dane od jakiego stężenia czuć zapach.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Czy go lubię, czy nie? Trudno powiedzieć. Zapach dentysty, szpitala, sterylności- pierwsze skojarzenia są złe, ale z czasem faktycznie zapach jest "dekodowany" przez mózg jako świeżość. Zastanawiałem się tylko gdzie jest rozsądna graniaca czasu pracy ozonatora 7g w przeliczeniu na metr sześcienny. Próbuję to wyliczyć tak pomiędzy insektami, a gryzoniami...
I na 30m³ wychodzi mi 10min pracy. Ale nie brałem pod uwagę żadnych zmiennych, więc obliczenie jest BAAAARDZO niedokładne.
Widzę to tak: ozonator przez godzinę wyprodukuje 7000mg ozonu co w przeliczeniu na metr w 30m³ pokoju daje 233mg (7000÷30). Potem podzieliłem to przez 60 żeby wiedzieć ile wyszło na minutę= 3,9mg/m³. Czyli po 10 minutach pracy w takim pokoju, mamy stężenie 39mg/m³- czyli takie, które powinno działać śmiertelnie na organizmy większe od muchy. Sugerowałem się tą tabelą podrzuconą parę stron wcześniej- http://kaanaminder.pl/page3.php
Oczywiście to tylko teoria.
I na 30m³ wychodzi mi 10min pracy. Ale nie brałem pod uwagę żadnych zmiennych, więc obliczenie jest BAAAARDZO niedokładne.
Widzę to tak: ozonator przez godzinę wyprodukuje 7000mg ozonu co w przeliczeniu na metr w 30m³ pokoju daje 233mg (7000÷30). Potem podzieliłem to przez 60 żeby wiedzieć ile wyszło na minutę= 3,9mg/m³. Czyli po 10 minutach pracy w takim pokoju, mamy stężenie 39mg/m³- czyli takie, które powinno działać śmiertelnie na organizmy większe od muchy. Sugerowałem się tą tabelą podrzuconą parę stron wcześniej- http://kaanaminder.pl/page3.php
Oczywiście to tylko teoria.
Cześć
Potrzebuję szybko i na krótko pożyczyć ozonator, założyłem wątek na ten temat i w nim więcej informacji, żeby tutaj nie śmiecić tym: http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?p=184201#184201
Podrawiam,
Potrzebuję szybko i na krótko pożyczyć ozonator, założyłem wątek na ten temat i w nim więcej informacji, żeby tutaj nie śmiecić tym: http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?p=184201#184201
Podrawiam,
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Złożyłem parę dni temu ozonator z Farelki i 7g zestawu z ebay'a. Wszystko ładnie śmiga, płytki pracują co widać, słychać i czuuuuć. Ciekawy opisywanego działania (tj.uśmiercanie wszelakich drobnych żyjątek) postanowiłem przetestować go na żywych organizmach. Teściowa poszła na zakupy, w mieście królików za bardzo nie ma więc postanowiłem poddać testowi przetrwania "azjatycka" biedronkę oraz bliżej nie określoną muszkę przypominającą wyglądowi popularna owocówkę. Robaczki umieściłem w osobnych pojemnikach przykrytych od góry cienka bawełną. Odpaliłem ozonator w pomieszczeniu 12m2 na 20min. Po 20 min zabrałem oba pojemniki. Wynik testu: po zdjęciu tkaniny z pojemników biedronka i muszka odfrunęły przez otwarte okno. Niektórzy z kolegów piszą o uśmiercaniu szczurów.........hmmm ja trochę poczułem zawód. Być może zbyt ciasno pleciona tkanina być może poza zapachem ten ozonator nie czyni szkody żyjątkom, bo skoro taka biedronka przeżyła to i pewnie bardziej odporne żyjątka mieszkające w kurzu potrafią przetrwać.
Pozdrawiam
tOmki:
odpowiedź na swoje pytanie masz stronę wcześniej.
Pozdrawiam
tOmki:
odpowiedź na swoje pytanie masz stronę wcześniej.