Przy sprowadzaniu latarek z zagranicy na własną rękę, weźcie
Moderator: zespół_kolba.pl
Zgadza się, ale nie do ukarania kogoś, kto czyni haniebnieptja pisze:Gra.
Jak widać: o prawo do naliczania kar umownych trzeba zadbać.
Oczywiście, że się da, co zostało już udowodnione na rożnych płaszczyznach. Dosadniej: język potoczny ---> kara dla sprzedawcy, nakładamy kary ---> np. odsetki ustawoweNie da się tej metody wykorzystać
To jest manipulacja mająca podświadomie ukierunkować odbiór moich wypowiedzi jako negatywny. Nieładniebo sprzedawca "kozaczy" a my mamy kaprys "być większym cwaniakiem".
Nazywanie "kaprysem" dochodzenia swoich praw też jasno i klarownie świadczy o celu Twoich wypowiedzi i nastawieniu do mojej osoby. Chcesz mi koniecznie udowodnić, że nie mam racji, co na tym etapie polemiki nie jest już możliwe.
Z mojej strony to ostatni wpis w tym temacie, bo nikomu nie pomogę dalszą dyskusją, a Tobie za chwile nerwy puszczą Miłego wieczoru.
Bez obaw. Moje nerwy są całkowicie spokojne.
Po prostu uważam za Twój błąd udzielanie porad prawnych, gdzie miesza się precyzję artykułów KC z wieloznacznością języka potocznego.
Moje nastawienie do Ciebie jest całkowicie pozytywne, jak zresztą do każdego dyskutanta.
Po prostu uważam za Twój błąd udzielanie porad prawnych, gdzie miesza się precyzję artykułów KC z wieloznacznością języka potocznego.
Moje nastawienie do Ciebie jest całkowicie pozytywne, jak zresztą do każdego dyskutanta.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Z tą "gwarancją" i serwisem gwarancyjnym w Chinach chyba nie jest tak różowo. Chińczyk mimo wady produkcyjnej każe teraz sobie latarkę odesłać do naprawy a nie jak kiedyś było przysyłali od razu nową. No i w Chinach raczej nie funkcjonuje okres 2 lat spokojności czyli tzw. potocznie "gwarancji" tylko okres krótszy. Jak ktoś kupuje i sprzęt intensywnie używa to zakup w kraju też warto brać pod uwagęoim zdaniem.