Pierwsza w życiu samodzielna budowa latarki.
- przemek1602
- Posty: 286
- Rejestracja: poniedziałek 21 lip 2014, 22:36
- Lokalizacja: Świdnica
Gratuluję koledze wytrwałości w dążeniu do celu. Mnie czasami też trafia przy lutowaniu, zjadłem już jedną transformatorówkę na uczeniu się, ale najbardziej do tej pory przydał mi się znaleziony kiedyś w sieci filmik i opis autora, który za priorytet stawiał oczyszczenie lutowanych elementów z tlenków (mechanicznie czy chemicznie). Cyna później sama lgnie do tych elementów.
Bardzo fajny opis piciex Jestem tu świeżakiem i od paru dni intensywnie wczytuję się w forum. Powoli wszystko zaczyna mi się klarować... hosty, piguły, sterowniki, kolimatory, itd. Zapewne niedługo przyjdzie pora na kompletowanie klocków
Będę wdzięczny jeśli odpowiesz na poniższe pytania:
- dlaczego wybrałeś akurat diodę XP-L a nie dajmy na to dość popularną XM-L2?
- w jakim celu skalpowałeś diodę?
- czy brałeś pod uwagę innego hosta? np. S3
Co do samego lutowania to mam całkiem spore doświadczenie na tym polu. Wiem, że czasem używa się tego co się akurat ma pod ręką ale poleciłbym Ci zakup jakiejś najprostszej i najtańszej lutownicy z regulacją temperatury, np. HAKKO 936. Co do transformatorówek to mają one dwie bardzo istotne wady:
- bardzo mała pojemność cieplna grota, tzn. przykładasz lutownicę do lutowanego elementu / miejsca a ono odbiera całe ciepło z grota. W ten sposób powstają "nasmarkane" luty a czasem trafi się też książkowy zimny lut,
- w transformatorówce elementem grzejnym jest sam drut / grot, przez który przepływa prąd. Oznacza to że dotykając miejsca o innym potencjale można doprowadzić do klasycznego wyładowania ESD i w efekcie usmażyć jakiś wrażliwy element (np. ATTiny).
W kwestii samej teorii lutowania polecam przeczytać ten "miniporadnik" napisany bardzo przystępnym językiem:
http://mdiy.pl/seria-artykulow-o-lutowaniu/
Pozdrawiam i podziwiam,
Gites
Będę wdzięczny jeśli odpowiesz na poniższe pytania:
- dlaczego wybrałeś akurat diodę XP-L a nie dajmy na to dość popularną XM-L2?
- w jakim celu skalpowałeś diodę?
- czy brałeś pod uwagę innego hosta? np. S3
Co do samego lutowania to mam całkiem spore doświadczenie na tym polu. Wiem, że czasem używa się tego co się akurat ma pod ręką ale poleciłbym Ci zakup jakiejś najprostszej i najtańszej lutownicy z regulacją temperatury, np. HAKKO 936. Co do transformatorówek to mają one dwie bardzo istotne wady:
- bardzo mała pojemność cieplna grota, tzn. przykładasz lutownicę do lutowanego elementu / miejsca a ono odbiera całe ciepło z grota. W ten sposób powstają "nasmarkane" luty a czasem trafi się też książkowy zimny lut,
- w transformatorówce elementem grzejnym jest sam drut / grot, przez który przepływa prąd. Oznacza to że dotykając miejsca o innym potencjale można doprowadzić do klasycznego wyładowania ESD i w efekcie usmażyć jakiś wrażliwy element (np. ATTiny).
W kwestii samej teorii lutowania polecam przeczytać ten "miniporadnik" napisany bardzo przystępnym językiem:
http://mdiy.pl/seria-artykulow-o-lutowaniu/
Pozdrawiam i podziwiam,
Gites
Dzięki Gites, znam tą stronę- to naszego forumowego kolegi.
Odpowiedź na Twoje pytania:
1) Wybrałem diodę XP-L ponieważ pomimo tego, że ma mniejszy emiter niż XM-L2 to ma od niej wiższą sprawność. Oczywiście najpierw potwierdziłem moje przypuszczenia tutaj: http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=15744 Ponadto posiadam już latarki na obu tych diodach i moje odczucie zawsze było takie, że z tych XP-L bije potężniejsza moc.
2) Diodę skalpowałem tylko do latarki EDC, broń boże do rowerowej. Oskalpowałem ją po to, aby znacząco zwiększyć jej zasięg i to oczywiście się udało. Wziąłem tylko za małą poprawkę na zmianę barwy spowodowaną przez skalp. Generalnie po skalpie zmienia się rozkład światła na niekorzyść, latarka będzie świecić nieco węziej i będzie miała bardzo wyraźny spot. Jednak to wszystko wynagradza poważny wzrost zasięgu.
3) Na S3 się nie zdecydowałem ponieważ ma ona głebszy reflektor, co przekłada się na to, że świeci ciut dalej niż S2+ i nieco węziej. Uznałem, że na rower ważniejszy będzie szerszy kąt, dlatego wybrałem S2+. A EDC było budowane odrazu z myślą o skalpie. Dla niej również wybrałem S2+, aby płytki reflektor OP dał trochę gladkiego światła pod nogi przy tej skalpowanej diodzie, która sprawiła, że wszystkie standardowe S3 zostaną daleko w tyle jeśli chodzi o zasięg- mimo głebszego reflektorą.
Czyli w skrócie oskalpowałem diodę, aby świeciła jak najdalej wąskim światłem, i wybrałem hosta z płytszym refem, żeby za wąsko nie było. Ot tak na przekór. Ale teoria sprawdziła się w praktyce i wygląda to tak jak chciałem.
Odpowiedź na Twoje pytania:
1) Wybrałem diodę XP-L ponieważ pomimo tego, że ma mniejszy emiter niż XM-L2 to ma od niej wiższą sprawność. Oczywiście najpierw potwierdziłem moje przypuszczenia tutaj: http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=15744 Ponadto posiadam już latarki na obu tych diodach i moje odczucie zawsze było takie, że z tych XP-L bije potężniejsza moc.
2) Diodę skalpowałem tylko do latarki EDC, broń boże do rowerowej. Oskalpowałem ją po to, aby znacząco zwiększyć jej zasięg i to oczywiście się udało. Wziąłem tylko za małą poprawkę na zmianę barwy spowodowaną przez skalp. Generalnie po skalpie zmienia się rozkład światła na niekorzyść, latarka będzie świecić nieco węziej i będzie miała bardzo wyraźny spot. Jednak to wszystko wynagradza poważny wzrost zasięgu.
3) Na S3 się nie zdecydowałem ponieważ ma ona głebszy reflektor, co przekłada się na to, że świeci ciut dalej niż S2+ i nieco węziej. Uznałem, że na rower ważniejszy będzie szerszy kąt, dlatego wybrałem S2+. A EDC było budowane odrazu z myślą o skalpie. Dla niej również wybrałem S2+, aby płytki reflektor OP dał trochę gladkiego światła pod nogi przy tej skalpowanej diodzie, która sprawiła, że wszystkie standardowe S3 zostaną daleko w tyle jeśli chodzi o zasięg- mimo głebszego reflektorą.
Czyli w skrócie oskalpowałem diodę, aby świeciła jak najdalej wąskim światłem, i wybrałem hosta z płytszym refem, żeby za wąsko nie było. Ot tak na przekór. Ale teoria sprawdziła się w praktyce i wygląda to tak jak chciałem.
fotorondo pisze:piciex, a S2+ i S3 to nie są przypadkiem konstrukcje oparte na takim samym refie Może porównałeś S2 z S3 Tu rzeczywiście jest różnica.
Faktycznie! Jeszcze się nie obudziłem. Piszę o S3, a myślę o S2!
Sprostowanie: faktycznie używając hosta S3 wyjdzie na to samo co S2+! Tylko ten host jest znacznie droższy na Banggood.
Jeszcze raz sorry za zamieszanie.
Taaa... ogólnie rzecz ujmując, Skosy (branżowe określenie ) kopiują sami swoje produkty i potem widać to wszystko na rynku pod różnymi nazwami... ale na szczęście cyferki zostawiają takie same więc łatwo jest wyszukać dany model występujący pod różnymi markami. Tak, że wystarczy wpisać na danym portalu hasło "936 soldering iron" i można przebierać jak w ulęgałkach. Zmieniają się napisy na obudowie a rozmieszczenie wszystkich elementów na panelu czołowym identyczne. Zresztą, jak ktoś chce to na eBayu, Aliexpress czy innym można kupić za jakieś $10-12 samą elektronikę czyli płytkę sterownika z panelem czołowym. Ważne, żeby być świadomym tego co się kupuje i wiedzieć jak odsiać szmelc od wartościowego sprzętu.Bombee pisze:Gites, nie wiem czy Hakko jest jeszcze produkowane
Szukając satcji lutowniczej natknąłem się na Zhaoxin 936D - podobno całkiem fajny sprzęt i dla amatora wystarczający.
Różnica w cenie XM-L2 a XP-L (dioda + podłoże Noctigon) to jedyne 10c. Chyba wybiorę XP-L.piciex pisze: (...) 1) Wybrałem diodę XP-L ponieważ pomimo tego, że ma mniejszy emiter niż XM-L2 to ma od niej wiższą sprawność. Oczywiście najpierw potwierdziłem moje przypuszczenia tutaj: http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=15744 Ponadto posiadam już latarki na obu tych diodach i moje odczucie zawsze było takie, że z tych XP-L bije potężniejsza moc. (...)
Dzięki za odpowiedzi.