Korozja na ogniwach 18650

Czyli wszystko co potrzebne prawdziwemu DIY'owi;) Porady, pytania i opisy używanego przez nas sprzętu.
Karolcio
Posty: 93
Rejestracja: środa 23 sty 2013, 15:32
Lokalizacja: Tarnów

Korozja na ogniwach 18650

Post autor: Karolcio »

Na niektórych ogniwach, które mam z demontażu, zauważyłem ślady korozji (?) pod koszulkami. Najgorsze ogniwo sfotografowałem, na kilku innych jest podobnie, ale w mniejszym stopniu. Ogniwa są sprawne i całkiem wydajne, niemniej mam pewne obawy czy można ich bezpiecznie używać. W końcu eksplozja ogniwa w ładowarce lub latarce nie jest miła ani bezpieczna.
A więc jak - wywalić bez żalu do odpowiedniego pojemnika, używać bez obaw, a może zdjąć koszulki, wyczyścić i założyć nowe :?:

Obrazek
max4max
Posty: 1398
Rejestracja: wtorek 14 sie 2012, 07:56
Lokalizacja: że znowu

Post autor: max4max »

Jak chcesz być pewny to ja bym zdjął koszulkę.
Moim zdaniem to w ogóle może nie być korozja, ale lepiej zdjąć i obejrzeć dokładnie.
Karolcio
Posty: 93
Rejestracja: środa 23 sty 2013, 15:32
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Karolcio »

Dzięki, tak zrobiłem, korozja:

Obrazek
Awatar użytkownika
Ebola
Posty: 976
Rejestracja: czwartek 17 maja 2012, 22:39

Post autor: Ebola »

Ja bym wywalił. Cena kilku zł nie jest warta ryzyka zwarcia ogniwa w domu czy kieszeni.
Awatar użytkownika
Issac
Posty: 819
Rejestracja: środa 03 wrz 2014, 15:33
Lokalizacja: Jestem

Post autor: Issac »

Karolcio,

Allegro ?

Obrazek
Awatar użytkownika
Doctore
Posty: 627
Rejestracja: sobota 18 sty 2014, 17:17
Lokalizacja: Malbork

Post autor: Doctore »

Nie ma obaw, można użytkować ogniwa dalej, korozja nie jest w stanie zrobić poważnego zwarcia, a że to niskoprądowe ogniwa z demontażu to by się też dużo nie stało.
Ale najlepiej było by zdjąć termokurcze i to wyczyścić.
Ja osobiście bym je wywalił, nawet robię tak z ogniwami w dobrym stanie zewnętrznym.
NIE BOJĘ SIĘ GDY ŚWIATŁO ZNIKA, BO MAM LATARKĘ NA OGNIWACH PANASONIC' A
FreeMagenta
Posty: 402
Rejestracja: środa 14 wrz 2011, 02:06
Lokalizacja: Bulanda

Post autor: FreeMagenta »

No cóż, jeśli jest korozja, to musiała być i wilgoć, być może zalanie - więc bym nie ryzykował używania - choć zapewne 99% szans jest na to, że nic się nie stanie. Osobiście jednak wolę tego 1% unikać.
Karolcio
Posty: 93
Rejestracja: środa 23 sty 2013, 15:32
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Karolcio »

Issac pisze:Karolcio,
Allegro ?
Tak, pewnie mamy ogniwa z tego samego źródła, na szczęście tylko kilka ma ślady korozji.
Zalane nie są, w każdym razie przeszły już kilka cykli ładowania/rozładowania i OK. Używać ich jednak pewnie nie będę, mam w końcu sporo innych, pewniejszych ogniw.
Dzięki za odpowiedzi!
Awatar użytkownika
Issac
Posty: 819
Rejestracja: środa 03 wrz 2014, 15:33
Lokalizacja: Jestem

Post autor: Issac »

Taak... U mnie wiszystkie 30 ma korozje :/
A sprawdzales/as czy zabezpieczenie może. Byc używane?
Karolcio
Posty: 93
Rejestracja: środa 23 sty 2013, 15:32
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Karolcio »

Issac, - nie sprawdzałem, szczerze to nie wiem o co pytasz ;-). Używasz tych ogniw czy wyrzuciłeś do utylizacji?
Awatar użytkownika
Issac
Posty: 819
Rejestracja: środa 03 wrz 2014, 15:33
Lokalizacja: Jestem

Post autor: Issac »

O elektronike mi chodzi, dostałem zestawy całe w obudowach. Czy działa jak należy, odcina przy rozładowaniu poniżej jakiejść wartości ?
Zostawiłem na czarną godzinę, schowałem w miejsu w którym nawet jak się same zapalą to szkód nie zrobią.
Karolcio
Posty: 93
Rejestracja: środa 23 sty 2013, 15:32
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Karolcio »

Issac pisze:O elektronike mi chodzi, dostałem zestawy całe w obudowach. Czy działa jak należy, odcina przy rozładowaniu poniżej jakiejść wartości ?
Aaa, nie sprawdzałem, ja też dostałem w obudowach ale otwartych, elektronika sprawna chyba nie była, nawet nie wnikałem, wyjąłem je. Zamówiłem ich 10, dostałem kilka więcej. Jedno z tych ogniw kilka razy ładowałem i potem wyświeciłem w latarce bo akurat sporo roboty na zewnątrz. Ogniwa całkiem wydajne, nie zauważyłem niczego niepokojącego, prąd rozładowania jednak był dość mały - około 0,84A. Pytanie pozostaje otwarte - czy używanie takich ogniw jest bezpieczne...
Awatar użytkownika
Issac
Posty: 819
Rejestracja: środa 03 wrz 2014, 15:33
Lokalizacja: Jestem

Post autor: Issac »

Karolcio, Przy rozładowywaniu w ładowarce 1A rozgrzewają się do ~45C

Wydaje mi się że tak, zwarcia nie będzie na 99%, chcę w to wierzyć :P
Awatar użytkownika
Manekinen
Posty: 2443
Rejestracja: środa 28 sty 2009, 15:18
Lokalizacja: Kętrzyn
Kontakt:

Post autor: Manekinen »

Issac pisze:Przy rozładowywaniu w ładowarce 1A rozgrzewają się do ~45C
Deko zbyt gorące. Nawet najbardziej zajechane ogniwa które sprawdzałem, nagrzewały się maksymalnie do temperatury 37 stopni w temp pokojowej, w większość z nich ledwie przekraczała 30 stopni. Mówimy o prądzie 1A.

Jeśli chodzi o samą korozję to jeśli korozja występuje tylko przy biegunie dodatnim to może to oznaczać że z ogniw wyciekł elektrolit który pomógł w powstaniu korozji, a to bardzo źle, bo bez powodu nie wycieka.

Czy są bezpieczne? Temperatura i korozja mówią że nie. Jeśli do tego dojdzie napięcie przechowywania poniżej 2,5V to zdecydowanie nie nadają się do użytku.
Karolcio pisze:Ogniwa całkiem wydajne, nie zauważyłem niczego niepokojącego, prąd rozładowania jednak był dość mały - około 0,84A
Nawet najbardziej zajechane ogniwo poradzi sobie z takim prądem. Prąd przy którym można powiedzieć że ogniwo jest wydajne i się nie przegrzewa, to 3A :)
Karolcio
Posty: 93
Rejestracja: środa 23 sty 2013, 15:32
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Karolcio »

Manekinen pisze: Jeśli chodzi o samą korozję to jeśli korozja występuje tylko przy biegunie dodatnim to może to oznaczać że z ogniw wyciekł elektrolit który pomógł w powstaniu korozji, a to bardzo źle, bo bez powodu nie wycieka.
Ściągnięcie koszulek z kilku potwierdza tę teorię - ślady korozji zawsze w tym samym miejscu. Ogniwa po wyjęciu z baterii miały ponad 4V. Zastanawiam się dlaczego do tego mogło dojść (przeładowanie?), ogniwa wewnątrz baterii laptopa powinny chyba być "pilnowane" przez elektronikę?
ODPOWIEDZ