Napięcie spada po ładowaniu li-ion
- misterbociekpro
- Posty: 20
- Rejestracja: piątek 30 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: dsf
Napięcie spada po ładowaniu li-ion
Witam wszystkich na tym forum, jestem nowym użytkownikiem i chciałby cię dowiedzieć jak najwięcej o li-ion.
Ostatnio kupiłem "niby nową" baterię do laptopa. Bateria leżakowana która ma ponad 5 lat. Osiem ogniw "SE US18650GR, T G5117PL18L". Gdy rozebrałem obudowę ogniwa miały 3,5V. Wszystkie połączyłem rezystorami aby przez noc napięcie się wyrównało. Potem wszystkie ogniwa połączyłem równolegle i ładowałem je napięciem 4V i około 4A przez 40min. Gdy napięcie doszło do 3,75V odłączyłem ładowarkę i napięcie pomału spadło do 3,73V. Kolejnego dnia napięcie utrzymuje się na poziomie 3,72V i nie spada.
To jest normalne ?
Ostatnio kupiłem "niby nową" baterię do laptopa. Bateria leżakowana która ma ponad 5 lat. Osiem ogniw "SE US18650GR, T G5117PL18L". Gdy rozebrałem obudowę ogniwa miały 3,5V. Wszystkie połączyłem rezystorami aby przez noc napięcie się wyrównało. Potem wszystkie ogniwa połączyłem równolegle i ładowałem je napięciem 4V i około 4A przez 40min. Gdy napięcie doszło do 3,75V odłączyłem ładowarkę i napięcie pomału spadło do 3,73V. Kolejnego dnia napięcie utrzymuje się na poziomie 3,72V i nie spada.
To jest normalne ?
Jak połączyłeś rezystorami ? O tej metodzie jeszcze nie słyszałem.
Prąd ładowania moim zdaniem na takie leżaki znacznie za duży, powinien wynosić około 500 mA na ogniwo lub mniej a podejrzewam że poszło 2A na ogniwo.
Napięcie zawsze nieco spada, jednak ty masz ogniwa niedoładowane. Ładowanie powinno się zakończyć przy 4,2V i wówczas może dojść że po chwili spadnie do 4,17 itd i jest to normalne. Zamiast ladować takimi sposobami, lepiej ładuj za pomocą ładowarki z balanserem i dużo niższymi prądami.
Prąd ładowania moim zdaniem na takie leżaki znacznie za duży, powinien wynosić około 500 mA na ogniwo lub mniej a podejrzewam że poszło 2A na ogniwo.
Napięcie zawsze nieco spada, jednak ty masz ogniwa niedoładowane. Ładowanie powinno się zakończyć przy 4,2V i wówczas może dojść że po chwili spadnie do 4,17 itd i jest to normalne. Zamiast ladować takimi sposobami, lepiej ładuj za pomocą ładowarki z balanserem i dużo niższymi prądami.
ILPT
- misterbociekpro
- Posty: 20
- Rejestracja: piątek 30 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: dsf
Jak ty to liczysz ? Jeśli transformator ma 5A, ogniw jest 8, podejrzewam że są łączone w pary, czyli mamy 4 sekcje, w każdej 2 akumulatory. Sekcje łączone szeregowo, co daje nam około 14,4V i prąd ładowania 5A czyli 2,5A na ogniwo...zabójstwo dla leżaków. Takich rzeczy się nie robi prostownikami itd.
ILPT
Jeszcze mało słyszałeśskaktus pisze:Jak połączyłeś rezystorami ? O tej metodzie jeszcze nie słyszałem.
Jeśli ogniwa mają różne napięcia, to, żeby je wyrównać nie można łączyć ich od tak po prostu przewodami, tylko właśnie rezystorami, by prądy równoważenia były nie za wysokie.
Tylko im ogniwa bardziej są naładowane, tym prąd jest niższy. Trafo ma max 5A ale nie jest powiedziane, że płynęło 5A, bo mogło 6A a równie dobrze tylko 1A. Poza tym od prądu ładowania i rezystancji wewnętrznej akusów zależy o ile spadnie napięcie po odłączeniu od ładowarki. Oczywiście samorozładowanie też da o sobie znać po czasie więc ładując do 4,20V nigdy nie będziemy mieli akusa gotowego do pracy o napięciu 4,2V - zawsze będzie to mniej (zazwyczaj 4,16-4,18V) przy sprawnej ładowarce i dobrze dobranych parametrach ładowania.misterbociekpro pisze:Transformator w ładowarce ma wydajność max. 5A, ogniw jest 8 więc na każdą idzie około 0,6A.
Nawet coś głupiego napisane po łacinie sprawia wrażenie czegoś bardzo mądregoptja pisze: clara non sunt iterpretanda?
W pierwszej chwili zrozumiałem to tak, że gość podłączył do ogniwa rezystor, tak aby go rozładować do odpowiedniego poziomu czyli rezystor był grzałkąElSor pisze:Jeszcze mało słyszałeśskaktus pisze:Jak połączyłeś rezystorami ? O tej metodzie jeszcze nie słyszałem.
ILPT
A mnie zazwyczaj wkurza wrzucanie łacińskich tekstów, brzmi to jak zwykłe wymądrzanie i wywyższanie się. Przynajmniej na forum, bo na żywo to ma się więcej przekazu pozawerbalnego, którego na forum brakuje.ptja pisze:tylko, jeśli się nie rozumieskaktus pisze:Nawet coś głupiego napisane po łacinie sprawia wrażenie czegoś bardzo mądregoptja pisze: clara non sunt iterpretanda?
Ptja a umiesz w ogóle napisać komentarz zastępujący ten w Twoim poście http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?p=176821#176821, żeby był po polsku zrozumiały dla zwykłego zjadacza chleba, albo nawet dla "prostej osoby" i nie był obraźliwy (ten po łacinie nie był, ale uprzedzam ewentualności).
BTW W łacinie nie używa się wielkich liter na początku zdania? Pytam, bo ja nie uczyłem się łaciny, ale wiem, że w polskim się używa. Choć coś mi się majaczy, że "Lorem ipsum" miał akapity z wielkich liter.
Pozdrawiam, marmez
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Clara non sunt interpretanda wykłada się jako (za wikipedią): nie dokonuje się wykładni tego, co jasne. Skoro autor wątku napisał, że wszystkie 8 ogniw połączył równolegle, to moim zdaniem jasne jest, że podejrzenie, że "są łączone w pary, czyli mamy 4 sekcje, w każdej 2 akumulatory. Sekcje łączone szeregowo" jest całkowicie nieuprawnione.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski