Pozwolę sobie napisać dwa "słowa";)Bocian pisze: Dysk twardy:
Aktualnie zrobiona jedna partycja 320GB na której znajduje się testowo Win7. Zainstalowałem HDTune i wykonałem pełne skanowanie dysku w poszukiwaniu błędów. Wynik brak bad sectorów i innych błędów. Dysk w 100% sprawny.
Często ludzie właśnie zwracają uwagę na wynik skanowania powierzchni dysku, która tak na prawdę nic nie mówi, ponieważ na jej powierzchni często jeżeli powstanie jakiś uszkodzony (o ile jest jeszcze co wymieniać) /i lub niestabilny sektor to w pierwszej fazie uszkodzenia dysku można to w łatwy sposób skorygować programem MHDD i opcją Remapowania dysku, po takim zabiegu Current Pending Sector się zeruje, ale reallocated sector count pozostaje bez zmian (mimo nazwijmy to zaawansowanego uszkodzenia dysku, skan dysku programem Hd Tune nic nie pokazuje, skan w programie MHDD pokazuje dość dużo, ale zazwyczaj najprostszym i najszybszym sposobem na sprawdzenie stanu dysku jest zakładka HEALTH).
Oczywiście to nie zawsze się sprawdza, ponieważ jeżeli nie ma już czego naprawiać to można bawić się w wykluczanie tych sektorów lub jego zerowanie (i obserwowanie parametru reallocated sector count, ale nie oszukujmy się, takiego dysku już nie uratujemy, a przynajmniej nie na dłuższa metę)
I tak gwoli ścisłości, nie zarzucam Ci dosłownie niczego, ponieważ jesteś zaufanym użytkownikiem, po prostu wiem, że na forum są zazwyczaj osoby niezorientowane w tym temacie, a może ten jeden post odnośnie łatwego sprawdzenia stanu dysku twardego uchroni kiedyś jakiegoś światełkowicza przed błędnym wyborem/zakupem, tylko może dział nie ten?...
Pozdrawiam