Stosowanie przy nowych drogach (tych bardziej samochodowych niż reprezentacyjnych centrach miast) lamp wyładowczych ma moim zdaniem sens. Oświetlenie ledowe jest drogie, problematyczne, zawodne (te tańsze), na tym forum wiemy o tym bardzo dobrze.zxcvb pisze:Powstają nowe drogi, a źródła światła po staremu - tak, jakby projektant przespał okres wprowadzenia do sprzedaży świecących diod mocy.
Gorzej, że projektanci przespali wprowadzenie lamp metahalogenkowych o pięknych barwach, wydajnościach i cenach nie gorszych (albo nieznacznie) od lamp sodowych.
Jakoś MH widzę tylko przy oświetlaniu najbardziej reprezentacyjnych budynków i na parkingach w marketach, choć światło na tych parkingach akurat nie powala.
W Szczecinie ostatnio pokazało się kilka ulic po remontach z oświetleniem ledowym. Na Bohaterów Warszawy oświetlonych LEDami jest dużo przyjemniej niż przy oświetleniu sodowym, ale jak wyzedłem tam z budynku nie myśląc o lampach od razu zauważyłem, że coś mi tutaj daje lekko zielonkawym niepełnym widmem ledowym - patrzę w górę i fakt, LEDy. Za to na Pawła VI też jest ledowe oświetlenie, ale jest tragiczna zebra, jasno, ciemno, jasno, ciemno, bo lampy są źle skonstruowane, albo zamontowane. Najciemniej jest pod latarnią, bo każda z nich świeci, w prawo i w lewo, a pod siebie, to niebardzo, dodatkowo na kawałku Słowackiego zamontowali te LEDy na starych słupach, tak zadartych do góry, że lepiej oświetlają chodnik po drugiej stronie ulicy, i domy po tej drugiej stronie, niż chodnik po stronie lamp - na nim jest za ciemno!
Dalej najładniejsze oświetlenie w rozsądnej cenie zapewniają lampy metahalogenkowe, dzięki CRI powyżej 90, czego w oprawach LEDowych długo jeszcze nie doświadczymy. I takie moim zdanie powinno się montować w centrach miast i innych reprezentacyjnych miejscach.
Gdzie ruch pieszy jest mały, mogą być oprawy LED z czujnikami ruchu, np. w dużych parkach.
Na skrzyżowaniach, drugach samochodowych lampy sodowe wystarczą nadal. Choć już przejscia dla pieszych powinny być porządnie oświetlanie czymś o lepszych kolorach.