Dyskusja o Chińskich telefonach i nie tylko...
Wydzielone , zapraszam do dalszej wymiany zdań
Teraz na chłodno przeglądam różne słuchawki i w każdej czegoś brakuje, jak mamy ładną designerską metalową obudowę Cubot czy Lenovo to brak porządnej ochrony ekranu.
Znowu w innych jak mamy prawie wszystko co trzeba to np brakuje polskich częstotliwości w LTE i słabą baterie.
Z tego co widzę to faktycznie Gmail jest obsługiwany choć zdaje się przez appkę firmy trzeciej ale to kontrargument dla wyboru Androida.
Jak mi nie przypasuje P3000S to następna będzie słuchawka na WP, może do tego czasu powstanie AM na ten system
Teraz na chłodno przeglądam różne słuchawki i w każdej czegoś brakuje, jak mamy ładną designerską metalową obudowę Cubot czy Lenovo to brak porządnej ochrony ekranu.
Znowu w innych jak mamy prawie wszystko co trzeba to np brakuje polskich częstotliwości w LTE i słabą baterie.
Z tego co widzę to faktycznie Gmail jest obsługiwany choć zdaje się przez appkę firmy trzeciej ale to kontrargument dla wyboru Androida.
Jak mi nie przypasuje P3000S to następna będzie słuchawka na WP, może do tego czasu powstanie AM na ten system
elektroda.pl
moj brat ma punkt tmobile i tyle co wraca telefonow z peknietymi ekranami to wierzyc sie nie chce. Ja od dluzszego czasu na kazdy telefon (nawet z Gorilla G3) dorzucam szklo szafirowe i mam spokoj - u zony poszlo szklo (pekniecie przez cala dlugosc - wymienilem a ekran w telefonie nietkniety). Owszem szklo kosztuje kilkadziesiat zl ale ekran czasem nawet i 800...
Ostatnio zmieniony poniedziałek 05 sty 2015, 21:57 przez adamusek, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak naprawdę w Gorilli chodzi o jak najcieńszą i najlżejszą taflę - odporność na zarysowania to tylko marketingowy bełkot GG II jest mocniejsza niż III (zasadniczo bo wszystko zależy od samego szkła ale II jest po prostu grubsza) A wymiany ekranów spowodowane są najczęściej zgnieceniem obudowy na brzegu tak że super twarde szkło pęka (bo czym odporniejsze na zarysowania to podatniejsze na pęknięcia). NP w samsungach pęknięcia szybek są rzadsze z uwagi na plastykowa obudowę lepiej amortyzującą uderzenia niż metalowa, trwale odkształcająca się ramka.
Reasumując - informacje marketingowe jak wszędzie często mają mały związek z rzeczywistością.
Reasumując - informacje marketingowe jak wszędzie często mają mały związek z rzeczywistością.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 05 sty 2015, 21:58 przez ww296, łącznie zmieniany 2 razy.
Adamusek - powiedz mi jak to dorzucasz szkło szafirowe do telefonu ?
Ja zamówiłem ostatnio dla kobiety Cubota S168 - stosunek cena-jakość chyba OK, jak będzie dobrze to w lutym w ramach wymiany abonamentu zamówię sobie coś również z Chin, chciałbym coś wodoodpornego, bo w pracy się kurzy strasznie i mam telefon na pół roku. Na razie czytam recenzje i robię się coraz głupszy.
B
Ja zamówiłem ostatnio dla kobiety Cubota S168 - stosunek cena-jakość chyba OK, jak będzie dobrze to w lutym w ramach wymiany abonamentu zamówię sobie coś również z Chin, chciałbym coś wodoodpornego, bo w pracy się kurzy strasznie i mam telefon na pół roku. Na razie czytam recenzje i robię się coraz głupszy.
B
Witam
Co do telefonów, to mam "komórki" od ... początku. Raz mi się popsuła Motorola V3, wada sterownika wyświetlacza. Nigdy mi nie pękła szyba, ani inne straszne rzeczy, jakie opisujecie. Mam za to w rodzinie jedną dziewczynę, która w zasadzie nie kupuje nowych telefonów, bo max wytrzymują u niej 2 miesiące. Rozpadają się obudowy, odpadają klapki, pękają wyświetlacze, wyrywają się gniazda ładowania, łamią wtyczki, zrywają kable od "ładowarek". Oczywiście wszystko się dzieje "samo", Ona nigdy nie jest winna.
Więc jak to jest???
Pozdrawiam
Co do telefonów, to mam "komórki" od ... początku. Raz mi się popsuła Motorola V3, wada sterownika wyświetlacza. Nigdy mi nie pękła szyba, ani inne straszne rzeczy, jakie opisujecie. Mam za to w rodzinie jedną dziewczynę, która w zasadzie nie kupuje nowych telefonów, bo max wytrzymują u niej 2 miesiące. Rozpadają się obudowy, odpadają klapki, pękają wyświetlacze, wyrywają się gniazda ładowania, łamią wtyczki, zrywają kable od "ładowarek". Oczywiście wszystko się dzieje "samo", Ona nigdy nie jest winna.
Więc jak to jest???
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
W sumie to też mam komórki "od zawsze", pierwszy był chyba Siemens S8, solidna cegłówka. Kilka lat temu spróbowałem "dotyku" i tu LG KP500 mnie do niego zraziło. Później był jakiś Galaxy i on z kolei zraził mnie do Androida, wróciłem do "cegiełki" w postaci Samsunga Solid. Obecnie od półtora roku używam Lumii i to był chyba strzał w dziesiątkę. Co prawda w tym okresie wymieniłem digitizer już 3 razy ale za każdym razem z własnej winy (noszenie po kieszeniach).
WP 8.1 się nie zamula, nie restartuje samoistnie jak cudowny andek, wszystko działa a z firmową nawigacja przejechałem pół Europy. Telefon ma pełną synchronizację Gmail, do tego obsługuje mi jeszcze dwie inne skrzynki, w tym AOL. Aparat 5mpix wystarczy, podstawowe funkcje czyli pisanie, dzwonienie są, co mi więcej trzeba? Tysiąca bzdurnych aplikacji w stylu poziomica czy coś takiego?
A więc do rzeczy, kolega kupił ostatnio jakiegoś klona Samsunga Galaxy S4, zapłacił część ceny oryginału, jakiś Doogee czy coś takiego, ale ja bym się nie zamienił - lagi, "zawiechy" i resetowanie to nie dla mnie, wolę stabilność i płynność. Jeśli ktoś akceptuje niedoskonałości niech kupuje chinola z Andkiem, z chińskich rzeczy to ja wolę zupki, podkoszulki i latarki.
WP 8.1 się nie zamula, nie restartuje samoistnie jak cudowny andek, wszystko działa a z firmową nawigacja przejechałem pół Europy. Telefon ma pełną synchronizację Gmail, do tego obsługuje mi jeszcze dwie inne skrzynki, w tym AOL. Aparat 5mpix wystarczy, podstawowe funkcje czyli pisanie, dzwonienie są, co mi więcej trzeba? Tysiąca bzdurnych aplikacji w stylu poziomica czy coś takiego?
A więc do rzeczy, kolega kupił ostatnio jakiegoś klona Samsunga Galaxy S4, zapłacił część ceny oryginału, jakiś Doogee czy coś takiego, ale ja bym się nie zamienił - lagi, "zawiechy" i resetowanie to nie dla mnie, wolę stabilność i płynność. Jeśli ktoś akceptuje niedoskonałości niech kupuje chinola z Andkiem, z chińskich rzeczy to ja wolę zupki, podkoszulki i latarki.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 05 sty 2015, 22:44 przez Gurgul99, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja ostatnio też stałem przed wyborem i różne rzeczy chodziły po głowie, Lumie również, ale zraziłem się chyba 635 od szwagierki, bo stale miała problemy z Wifi. Z racji tego że w pracy jak coś wrzucę do ognia , żeby się nagrzało to mam chwilę czasu i lubię wskoczyć na na neta i zerknąć co tam na światełkach słychać, potrzebowałem telefonu nie zbyt drogiego, bo jakiejś wypasionej fury było by szkoda, zwłaszcza jak patrzyłem na wygląd mojego SGS I po 3 latach w tych warunkach. Nadarzyła się okazja i zakupiłem miesięcznego Galaxy XCover za 450zł, niby odporny na kurz, wodę, wstrząsy itp. Pic na wodę myślałem ale co mi szkodzi, drogo nie jest. Po tych kilku miesiącach stwierdzam że jest odporny na kurz na pewno, pływać go jeszcze nie uczyłem. Szybki root, goły android i programik który czyści cash raz na tydzień, nie wiem co to zwiecha czy zamulanie, choć sama słuchawka to żaden demon szybkości. Mnie wystarczy i jestem zadowolony z zakupu.
Ja znowu ponarzekam, i to nie tylko na chińskie telefony. Mianowicie, dlaczego produkuje się smartfony z coraz to większymi ekranami? Rok, półtora temu normą było 5cali, teraz 5,5 lub jeszcze większe, a jak zrobią jakiś z ekranem 4,5 czy 4,3 cala, to i tak ma wielkość jak te 5 calowe! Dlaczego nie dąży się do upakowania ekranu np. jak w LG G2, G2 mini czy motoroli moto X, tylko wypuszcza takie dziwadła jak np. duża część rodziny sony xperia?
Chciałbym kupić jakiś telefonik w rozmiarze 4-4,7 cala z dobrymi podzespołami i fajnie upakowanym ekranem i niestety, ale nie mogę nic znaleźć. Czy tylko ja mam taką potrzebę? Nie noszę torebki, żebym mógł trzymać w niej deskę do krojenia...
Chciałbym kupić jakiś telefonik w rozmiarze 4-4,7 cala z dobrymi podzespołami i fajnie upakowanym ekranem i niestety, ale nie mogę nic znaleźć. Czy tylko ja mam taką potrzebę? Nie noszę torebki, żebym mógł trzymać w niej deskę do krojenia...