Duża latarka z części od fiata 126p
-
- Posty: 402
- Rejestracja: środa 14 wrz 2011, 02:06
- Lokalizacja: Bulanda
@TomekP
Rozumiem, że przenośny ten sprzęt nie będzie (choć w sumie to może część treningu?...).
A na poważnie - bezpiecznik być musi (jak już pisano wcześniej, zwarcie biegunów od malucha skończy się poparzeniem / pożarem. Drewniana skrzynka, z osobnym przedziałem (nie może być zupełnie szczelny) na akumulator, osobnym (dobrze wentylowanym) na reflektor, włącznik, przewody - powinno działać.
Akumulator zapewne ma otwarte cele, więc lepiej nim za mocno nie machać... ale dla stojącego, przenośnego oświetlenia awaryjnego będzie jak znalazł...
Rozumiem, że przenośny ten sprzęt nie będzie (choć w sumie to może część treningu?...).
A na poważnie - bezpiecznik być musi (jak już pisano wcześniej, zwarcie biegunów od malucha skończy się poparzeniem / pożarem. Drewniana skrzynka, z osobnym przedziałem (nie może być zupełnie szczelny) na akumulator, osobnym (dobrze wentylowanym) na reflektor, włącznik, przewody - powinno działać.
Akumulator zapewne ma otwarte cele, więc lepiej nim za mocno nie machać... ale dla stojącego, przenośnego oświetlenia awaryjnego będzie jak znalazł...
Jak akumulator jest "podjechany" to ile to będzie świeciło na takiej żarówce H3, H7. ..
Klosz bym sprzedał I kupił jakiekolwiek oświetlenie led z Auchan czy Tesco zasilane na 12v z zapalniczki pojazdu. Zdemontować końcówkę zapalniczki a dorobić "zaciski" żeby można złapać za klemy i masz gotowe. A lampkę możesz też dodatkowo wozić w swoim aucie i podczas awarii swego lub czyjegoś pojazdu wpiąć się bezpośrednio w każdy akumulator.
Niemniej i tak bym zaniechał tego planu bo pewnie przez to ze trzeba dźwigać aku nie użyjesz tego nigdy
Klosz bym sprzedał I kupił jakiekolwiek oświetlenie led z Auchan czy Tesco zasilane na 12v z zapalniczki pojazdu. Zdemontować końcówkę zapalniczki a dorobić "zaciski" żeby można złapać za klemy i masz gotowe. A lampkę możesz też dodatkowo wozić w swoim aucie i podczas awarii swego lub czyjegoś pojazdu wpiąć się bezpośrednio w każdy akumulator.
Niemniej i tak bym zaniechał tego planu bo pewnie przez to ze trzeba dźwigać aku nie użyjesz tego nigdy
bezpiecznik, jakikolwiek , przewody i już. Bez bezpiecznika tez można - raczej nie będzie tego używać - Po drodze można by dać przełącznika ale to bez sensu.
w przypadku żarówki w zasadzie nie ma znaczenia jak podłączysz przewody -będzie świecić. ale zgodnie ze sztuką to klema ujemna do cokołu (obudowy metalowej) żarówki a "plus" do konektora - obojętnie którego bo w żarówce z malucha (H4) są dwa wyprowadzenia i dwa włókna świecące do świateł drogowych i mijania - lepiej podłączyć do drogowych bo będzie więcej światła. Jak akumulator jest słaby to poświeci kilkadziesiąt a nawet kilkanaście minut max. Jak żarówka będzie słabo świecić to akumulator trzeba naładować bo rozładowanie mocne jest dla akumulatora bardzo szkodliwe.
w przypadku żarówki w zasadzie nie ma znaczenia jak podłączysz przewody -będzie świecić. ale zgodnie ze sztuką to klema ujemna do cokołu (obudowy metalowej) żarówki a "plus" do konektora - obojętnie którego bo w żarówce z malucha (H4) są dwa wyprowadzenia i dwa włókna świecące do świateł drogowych i mijania - lepiej podłączyć do drogowych bo będzie więcej światła. Jak akumulator jest słaby to poświeci kilkadziesiąt a nawet kilkanaście minut max. Jak żarówka będzie słabo świecić to akumulator trzeba naładować bo rozładowanie mocne jest dla akumulatora bardzo szkodliwe.
- pegasus_sis
- Posty: 963
- Rejestracja: środa 25 sie 2010, 13:03
- Lokalizacja: Łódź
Witam
Pamiętam, jak w latach '90, bawiliśmy się różnymi światełkami i najwięcej satysfakcji, sprawiła mi "latarka" z reflektora od "dużego fiata", ale bez oryginalnej szyby. Ładny laserek z tego był, choć zastosowania praktycznego, to nie miało żadnego...
Pozdrawiam
PS: Nie piszcie, że to nie ma sensu, bo mądrzy ludzie nawet z porażki wyciągają wiedzę. Pamiętam na jakimś forum, ktoś się zapytał, o możliwość zbudowania prawdziwego miecza świetlnego. Wszyscy chłopaka zjechali, a jeden odpisał, że po prostu, przy aktualnym stanie wiedzy i techniki, jest to niemożliwe
Pamiętam, jak w latach '90, bawiliśmy się różnymi światełkami i najwięcej satysfakcji, sprawiła mi "latarka" z reflektora od "dużego fiata", ale bez oryginalnej szyby. Ładny laserek z tego był, choć zastosowania praktycznego, to nie miało żadnego...
Pozdrawiam
PS: Nie piszcie, że to nie ma sensu, bo mądrzy ludzie nawet z porażki wyciągają wiedzę. Pamiętam na jakimś forum, ktoś się zapytał, o możliwość zbudowania prawdziwego miecza świetlnego. Wszyscy chłopaka zjechali, a jeden odpisał, że po prostu, przy aktualnym stanie wiedzy i techniki, jest to niemożliwe
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
- lord_craven
- Posty: 415
- Rejestracja: środa 27 lut 2013, 12:32
- Lokalizacja: Leżajsk
np.TomekP pisze:Czy mogę coś zrobić, aby uzyskać wąski słup światła, o dalszym zasięgu?
Pyra pisze:"latarka" z reflektora od "dużego fiata", ale bez oryginalnej szyby. Ładny laserek z tego był
Mactroniki: HLS-K1 mod by ElSor, EPIC HLS-NL3, BPM-2SL Walle.
SF L2P mod by Greg i FandyFire UV-S5 mod by Dariusz70
SF L2P mod by Greg i FandyFire UV-S5 mod by Dariusz70
-
- Posty: 473
- Rejestracja: środa 18 kwie 2012, 22:17
- Lokalizacja: Gorzyce Wielkie