Motor(ek) 125ccm do turystyki
No i jestem po przejażdżce nocnej na dystansie 57km po delikatnie wilgotnym asfalcie od mżawki. Światła nawet, o dziwo, jest wystarczająco ale przyzwyczajony do rowerowego, YBRka mogła by bardziej pobocze oświetlać i po włączeniu długich mogły by krótkie nie gasnąć ale ze względu na zastosowaną żarówkę raczej nie jest to wskazane. Ogólnie nie ma źle - bardziej mnie wilgoć blokowała niż światła 80km/h i obroty w okolicy 7k rpm a na manetce jeszcze duży zapas. Myślę, że się sprawdzi na wypadach 100-200km ale to może jutro sprawdzę, po odebraniu nowych tablic. Z górki licznik pokazał 120km/h i nawet punciaka doganiałem ale oczywiście GPSu zapomniałem wziąć i nie wiem ile realnie było
Ja wiem dlaczego niektórzy tego nie robią;)
“Właściciele Harleya nie machają, bo:
– gwarancja wygasa wówczas, gdy pozdrowią użytkownika nie amerykańskiego produktu,
– ciężkie skóry z metalowymi bolcami i frędzle uniemożliwiają podniesienie dłoni,
– z zasady nie odmachują motocyklistom, którzy spłacili już dawno kredyty na swoje motocykle,
– boją się wibracji kierownicy po choćby chwilowym jej puszczeniu,
– podmuch powietrza może zdmuchnąć ich tatuaże,
– z powodu wibracji ponowne złapanie kiery może zająć wieczność,
– właśnie odkryli, że Honda ma ponad 60% udziałów w H-D,
– od czasu przegranej aukcji komorniczej na H-D nienawidzą wszystkich, którzy w ogóle podnoszą rękę,
– Rolex może zamoknąć,
– ktoś może ukraść odpadającą klamkę,
– używają ciągle 10 palców przeliczając stale rosnące wydatki na naprawę H-D,
– właśnie polerują pokrywę filtra powietrza
– mają złe doświadczenia z machania: kiedyś w ten sposób ktoś im zwinął sygnet z palca
Właściciele Goldwingów nie machają, bo:
– zgodnie z instrukcją mogą puścić kierownicę wówczas, gdy motocykl nie porusza się, kluczyk jest wyjęty ze stacyjki, centralna nóżka opuszczona i wyłączone radio,
– mają przycisk na desce rozdzielczej – automatyczne pozdrawianie,
– właśnie zasnęli jadąc,
– są za starzy i nie mają siły,
– właśnie mają telekonferencję z brokerem z City,
– właśnie układają płyty CD w schowku,
– podniesiona ręka zakłóca odbiór fal TV,
– odkładają kubek po kawie do zmywarki,
– po machaniu nie mogą znaleźć kierownicy pośród przycisków, przełączników i dźwigni,
– ciągle machają, ale nikt nie widzi zza owiewek
– właśnie siedzą w wannie i myją plecy
– robią właśnie prezentację w PowerPoincie
– grają akurat w Tetris i są na lewelu, w którym nie ma opcji machania
Kierowcy superbików nie machają, bo:
– są tak pochyleni za owiewkę, że nie widzą nic poza zegarami,
– podniesienie choćby palca zmieni aerodynamikę i obniży prędkość o 3 km/h,
– właśnie zmodyfikowane super światła oślepiają ich samych,
– właśnie robią wheelie i nie widzą drogi,
– właśnie robią stoppie i nie widza drogi,
– właśnie znów wyprzedzają,
– właśnie osiągają prędkość światła i masa własna wzrasta tak, że nie mogą ruszyć choćby palcem,
Kierowcy enduro cross nie machają, bo:
– łapy się od błota przykleiły do kiery
– handbary uniemożliwiają podniesienie ręki
– boją się, że błoto spadające z rękawicy pod wpływem wiatru może zabić jadącego za nim
– na goglach mają wodorosty i myślą, że wciąż jadą po bagnie i nie będą żab pozdrawiać
– przypominają sobie jak to pozdrawiając w lesie ziomka na enduro zahaczyli o gałąź przy prędkości 100km/h i zostali na drzewie
– jak pomachają, to ręka im się oczyści i ziomki nie uwierzą im, że przejechali 20m pod lustrem bagna
– są tak opatuleni ochraniaczami, że nie mogą się ruszyć
– są tak spoceni po godzinie na torze, że jak podniosą rękę to smród spod pachy może udusić wszystkich w promieniu 10km
– nie machają do innych (czystych i wyglądających jak ludzie, a nie jak pies po tarzaniu się w gównie )
– nie lubią machać, bo kojarzy im się z odpędzaniem much po tym, jak ziomek przed nimi przejechał na swoim drz400 na kostkowej oponie 140 po krowim łajnie
– nie podnoszą ręki, bo jadąc poboczem pokonują kolejne zwalone drzewo
Policjanci na motocyklach nie machają, bo:
– to ich pierwsza jazda na motocyklu i boją się puścić kierownicę
– co komuś pomachają, to wszyscy na ulicy stają i robi się korek
– jak machają lewą, to w tym czasie z prawej podjeżdżają złośliwi motocykliści i niepostrzeżenie kradną im pistolety
– bo kilka razy się już zdarzyło, że ktoś do machającej ręki włożył im łapówkę"
Źródło: http://www.bigbiker.pl/lewa-w-gore-czyl ... y-machania
“Właściciele Harleya nie machają, bo:
– gwarancja wygasa wówczas, gdy pozdrowią użytkownika nie amerykańskiego produktu,
– ciężkie skóry z metalowymi bolcami i frędzle uniemożliwiają podniesienie dłoni,
– z zasady nie odmachują motocyklistom, którzy spłacili już dawno kredyty na swoje motocykle,
– boją się wibracji kierownicy po choćby chwilowym jej puszczeniu,
– podmuch powietrza może zdmuchnąć ich tatuaże,
– z powodu wibracji ponowne złapanie kiery może zająć wieczność,
– właśnie odkryli, że Honda ma ponad 60% udziałów w H-D,
– od czasu przegranej aukcji komorniczej na H-D nienawidzą wszystkich, którzy w ogóle podnoszą rękę,
– Rolex może zamoknąć,
– ktoś może ukraść odpadającą klamkę,
– używają ciągle 10 palców przeliczając stale rosnące wydatki na naprawę H-D,
– właśnie polerują pokrywę filtra powietrza
– mają złe doświadczenia z machania: kiedyś w ten sposób ktoś im zwinął sygnet z palca
Właściciele Goldwingów nie machają, bo:
– zgodnie z instrukcją mogą puścić kierownicę wówczas, gdy motocykl nie porusza się, kluczyk jest wyjęty ze stacyjki, centralna nóżka opuszczona i wyłączone radio,
– mają przycisk na desce rozdzielczej – automatyczne pozdrawianie,
– właśnie zasnęli jadąc,
– są za starzy i nie mają siły,
– właśnie mają telekonferencję z brokerem z City,
– właśnie układają płyty CD w schowku,
– podniesiona ręka zakłóca odbiór fal TV,
– odkładają kubek po kawie do zmywarki,
– po machaniu nie mogą znaleźć kierownicy pośród przycisków, przełączników i dźwigni,
– ciągle machają, ale nikt nie widzi zza owiewek
– właśnie siedzą w wannie i myją plecy
– robią właśnie prezentację w PowerPoincie
– grają akurat w Tetris i są na lewelu, w którym nie ma opcji machania
Kierowcy superbików nie machają, bo:
– są tak pochyleni za owiewkę, że nie widzą nic poza zegarami,
– podniesienie choćby palca zmieni aerodynamikę i obniży prędkość o 3 km/h,
– właśnie zmodyfikowane super światła oślepiają ich samych,
– właśnie robią wheelie i nie widzą drogi,
– właśnie robią stoppie i nie widza drogi,
– właśnie znów wyprzedzają,
– właśnie osiągają prędkość światła i masa własna wzrasta tak, że nie mogą ruszyć choćby palcem,
Kierowcy enduro cross nie machają, bo:
– łapy się od błota przykleiły do kiery
– handbary uniemożliwiają podniesienie ręki
– boją się, że błoto spadające z rękawicy pod wpływem wiatru może zabić jadącego za nim
– na goglach mają wodorosty i myślą, że wciąż jadą po bagnie i nie będą żab pozdrawiać
– przypominają sobie jak to pozdrawiając w lesie ziomka na enduro zahaczyli o gałąź przy prędkości 100km/h i zostali na drzewie
– jak pomachają, to ręka im się oczyści i ziomki nie uwierzą im, że przejechali 20m pod lustrem bagna
– są tak opatuleni ochraniaczami, że nie mogą się ruszyć
– są tak spoceni po godzinie na torze, że jak podniosą rękę to smród spod pachy może udusić wszystkich w promieniu 10km
– nie machają do innych (czystych i wyglądających jak ludzie, a nie jak pies po tarzaniu się w gównie )
– nie lubią machać, bo kojarzy im się z odpędzaniem much po tym, jak ziomek przed nimi przejechał na swoim drz400 na kostkowej oponie 140 po krowim łajnie
– nie podnoszą ręki, bo jadąc poboczem pokonują kolejne zwalone drzewo
Policjanci na motocyklach nie machają, bo:
– to ich pierwsza jazda na motocyklu i boją się puścić kierownicę
– co komuś pomachają, to wszyscy na ulicy stają i robi się korek
– jak machają lewą, to w tym czasie z prawej podjeżdżają złośliwi motocykliści i niepostrzeżenie kradną im pistolety
– bo kilka razy się już zdarzyło, że ktoś do machającej ręki włożył im łapówkę"
Źródło: http://www.bigbiker.pl/lewa-w-gore-czyl ... y-machania
Autostradą głupio by było pyrkać te 80-90km/h, jak na zwykłych drogach pozamiejskich, >90 przy dłuższej trasie to już nie dla 125ccm - mając jakąś 600tkę owszem ale takie prędkości jednak wolę osiągać w aucie, przy większym bezpieczeństwie i potrzebie szybkiego przemieszczenia się łącznie z rowerem i bagażem Szczęście też takie, że w najciekawsze miejsca do ok 150km od domu autostradami nie jest mi po drodze więc problem odpadaKiełek pisze: Ale mają jedną miłą cechę - pozwalają szybko przemieścić się w ciekawe miejsce
W zeszłe wakacje właśnie mając rower na dachu zrobiłem sobie wypad do Poznania, motorem bym się raczej nie zabrał z niezbędnymi rzeczami na 6 dni a rowerem by było stanowczo za daleko. Także można powiedzieć, że do przemieszczania się mam wszystko, co się może przydać. Do spokojnych wypadów do 40-80km jest rower, do nieco szybszych i dalszych (100-150km) ebike, na szybsze 1 dniowe (może max 2 dniowe) Yamaszka.
No i wszystkim LwG