Nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia z lutowaniem (pierwszy raz coś lutowałem w zeszłym roku), a udało mi się zmienić (czyli odlutować stary i przylutować nowy) rezystor 0603 w module TP4056 bez problemów. Mam tylko jakąś tanią pęsetę za 4 zł i stację lutowniczą ZD931.
Kupiłem też na ebayu kilka płytek adapterów z SMD do DIP i kilka najtańszych scalaków żeby poćwiczyć lutowanie. Z tym także nie było problemów. Najmniejsza obudowa to TSSOP-8 gdzie odległość między nóżkami to 0.65 mm. Do tego dodatkowo użyłem topnika w płynie i plecionki. Gdybym się bardziej postarał to obyłoby się nawet i bez plecionki.
Na początku też myślałem, że takie lutowanie scalaków SMD zwykłą lutownicą to jakaś czarna magia. Jednak na youtubie można znaleźć wiele poradników i wcale nie jest to takie trudne. Trzeba tylko wiedzieć jak.
Najmniejsze diody
Trochę ćwiczeń do tego stacja o odpowiedniej mocy i grot minifala , topnik żel , w zasadzie takim zestawem polutujemy wszystko od TQFP , QFN ,SOP , niezależnie od rastru wyprowadzeń.
Plecionka jest zbędna , mając dobry topnik i minifalę przeciągamy po wyprowadzeniach aby zdjąć nadmiar .
Plecionka jest zbędna , mając dobry topnik i minifalę przeciągamy po wyprowadzeniach aby zdjąć nadmiar .
elektroda.pl
Dla mnie lutowanie SMD kolbówką to herezja i barbarzyństwo, skoro można to zrobić dziecinnie łatwo pastą za grosze, a jedyne narzędzia to strzykawka za kilka groszy i pinceta za kilka zł.
Wiem wiem, powtarzam się, ale próbuje po prostu was do tego przekonać
Wiem wiem, powtarzam się, ale próbuje po prostu was do tego przekonać
NIE BOJĘ SIĘ GDY ŚWIATŁO ZNIKA, BO MAM LATARKĘ NA OGNIWACH PANASONIC' A