Na ulicy widać wiele samochodów, gdzie niezgodność rzuca się w oczy, i jakoś nikt ich nie ściga. Ba, na szkolnej imprezie syna jedną z atrakcji był samochód policji, gdzie taka niezgodność była widoczna z miejsca (odstęp między światłami mniejszy niż szerokość tablicy rejestracyjnej) i też jest git.Gregor887 pisze:jeżeli niezgodność nie rzuca się w oczy, to będziesz tak jeździł aż do "akcji światła". Wtedy wszyscy biegają z miarkami i szukają znaczków homologacji
Ale o ile odstęp zmierzyć łatwo, to odległość od bocznego obrysu już nie, zderzak jest zaokrąglony, a najszersze miejsce zazwyczaj oddalone od przodu. Dlatego też pytanie, czy ktoś podejmuje próby aby to mierzyć Nawet w przypadku jakiejś akcji, czy prawdopodobne jest aby to sprawdzali ?