Z ciekawości, gdzie to podają - na szybko nie udało mi się wygooglać - pewno złe słowa kluczowe wpisuję.Doctore pisze:Na necie polecają ogniwa A123(LiFe) 3-4 szeregowo i dają ok. 100A chwilowego co zupełnie wystarczy nawet do dużego diesla.
Urządzenie startowe / rozruchowe do samochodu
Po prostu, tak jak wspomniał marmez, tutejsi bywalce nie chcą niczyjego nieszczęścia. Prawdopodobnie znalazłem właśnie "te" Olevin Power 2,3Ah 30C ciągłego poboru i 60C chwilowego na HobbyKing. Masz dokładne charakterystyki ogniw? Pytam, bo jestem ciekaw jak spada napięcie po obciążeniu prądem 30C i 60C. Okazać się może, że mimo wszystko, większą część prądu będzie można pobrać z Olevinów i popłynie >60C a wtedy nieszczęście gotowe. Bardziej w takich sytuacjach bym widział kondensatory boostcap > http://www.youtube.com/watch?annotation ... 3x_kYq3mHM http://allegro.pl/superkondensator-3000 ... 83066.html . Oczywiście również jest to extremalne zastosowanie i nie polecam, chyba, że ktoś jest świadom ryzyka i zagrożeń (np balansowanie takiego pakietu)....Doctore pisze:Mam wrażenie że tutejsi bywalce za wszelką cenę chcą mi udowodnić że jestem debilem czy coś
Takie uzupełnienie tematu:
http://gadzetomania.pl/1112,jumpr-nalad ... ona-i-auto
http://gadzetomania.pl/1112,jumpr-nalad ... ona-i-auto
Ostatnimi czasy zmontowałem akumulator LiFePo4 do motocykla.
Posłużyły mi do tego cztery ogniwa A123 (2,3Ah 3,2V) kupione kilka lat temu w BTO.
Pakiecik został zamontowany do XL600V (2-cylindrowa v-ka)
Gotowy aku waży 300 gramów i zastępuje oryginalny kwasowy 12V 12Ah ważący około 4kg.
Silnik odpala bez problemu ale napięcie na aku podczas kręcenia rozrusznikiem spada do wartości poniżej 10V. Prądu pobieranego przy rozruchu nie miałem możliwości jeszcze zmierzyć. Testy trwają.
Wygląda na to że 4 ogniwa 2,3Ah które radzą sobie z motocyklem nie mają żadnych szans na samodzielny rozruch silnika diesla w samochodzie. Równolegle z innym akumulatorem znajdującym się w aucie może się udać.
Posłużyły mi do tego cztery ogniwa A123 (2,3Ah 3,2V) kupione kilka lat temu w BTO.
Pakiecik został zamontowany do XL600V (2-cylindrowa v-ka)
Gotowy aku waży 300 gramów i zastępuje oryginalny kwasowy 12V 12Ah ważący około 4kg.
Silnik odpala bez problemu ale napięcie na aku podczas kręcenia rozrusznikiem spada do wartości poniżej 10V. Prądu pobieranego przy rozruchu nie miałem możliwości jeszcze zmierzyć. Testy trwają.
Wygląda na to że 4 ogniwa 2,3Ah które radzą sobie z motocyklem nie mają żadnych szans na samodzielny rozruch silnika diesla w samochodzie. Równolegle z innym akumulatorem znajdującym się w aucie może się udać.
No i o tym mowa, bo po co wymontowywać aku z samochodu, zresztą bez niego samochód nie pojedzie -,-Równolegle z innym akumulatorem znajdującym się w aucie może się udać.
Bym nagrał jakiś filmik ale wszystkie machiny odpalają bez problemu a i tak nie mam żadnych lifepo4
No a jak ktoś chce odpalić samochód bez aku to można dopaść zasilacz serwerowy 12V/200A za 200zł
W motocyklu jeżdżą ze mną 4 ogniwa A123 zamiast akumulatora kwasowego.
Jak na razie spisują się bez zarzutu chociaż prądy rozrusznika to wartość w przedziale 85-100A więc na granicy maksymalnej wydajności prądowej ogniwa A123.
Do tego moja V-ka to wersja amerykańska w której po włączeniu zapłonu zawsze świecą światła mijania więc akumulator jest dodatkowo obciążany tymi kilkoma amperami.
Dokładnie taka sztuka
Jak na razie spisują się bez zarzutu chociaż prądy rozrusznika to wartość w przedziale 85-100A więc na granicy maksymalnej wydajności prądowej ogniwa A123.
Do tego moja V-ka to wersja amerykańska w której po włączeniu zapłonu zawsze świecą światła mijania więc akumulator jest dodatkowo obciążany tymi kilkoma amperami.
Dokładnie taka sztuka