Ogniwo 18650 - wskazanie miernika: 0,00 V.

Coś Ci się zepsuło? Nie chce działać jak powinno? Opisz dokładnie swój problem a postaramy się pomóc...
Awatar użytkownika
Dex-ter
Posty: 716
Rejestracja: piątek 11 sty 2008, 18:17
Lokalizacja: wracają Litwini?

Ogniwo 18650 - wskazanie miernika: 0,00 V.

Post autor: Dex-ter »

Mam pytanko - miernik pokazuje mi na ogniwie ( Utlrafire niechronionym ) 0,00V. Drugie ogniwko kupione w komplecie ma 3,80 od ostatniego ładowania ( jakieś 4 miesiące temu :P ) i leży sobie spokojnie. Czytałem gdzieś, że tych rozładowanych - ze względów bezpieczeństwa - nie należy przechowywać. Wyrzucić je gdzieś, komuś oddać ? Może oddać do Nokia Service - mają tam pojemnik na zdawanie starych i zużytych baterii i akumulatorów li-ion ?
Awatar użytkownika
lennin
Posty: 2104
Rejestracja: piątek 04 sty 2008, 19:31
Lokalizacja: Łódź

Post autor: lennin »

Ano padło. Możesz je podłączyć na chwile z drugim równolegle przewodami i po chwili wsadzić do ładowarki. Może ożyje ale nie wróżę mu już długiego życia :|
Obrazek Obrazek
Czy to jakaś nowa niesprecyzowana choroba? .....światła, światła więcej ŚWIATŁAObrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Dex-ter
Posty: 716
Rejestracja: piątek 11 sty 2008, 18:17
Lokalizacja: wracają Litwini?

Post autor: Dex-ter »

Eee, to idzie w kosz :P. Mam tylko te dwa z DX, reszta to te Boćkowe i Twoje, czyli z demobilu ( :D ) i im chyba jakoś bardziej ufam.
apoc
Posty: 61
Rejestracja: sobota 13 wrz 2008, 22:21

Post autor: apoc »

Na DXie kupiłem sobie 2-pak Ultrafire 18650 z protekcją. Jeden akus działa normalnie, drugi - nie działa wcale. Miernik pokazuje napięcie 0,00V, a ładowarka nie chce go w ogóle ładować. Miernik wpięty do ładowarki wzbudza ładowanie, ale po kilku minutach takiego ładowania napięcie ucieka z ogniwa w oczach - tzn wskazania miernika spadają do 0 dosłownie w ciągu sekund. Czy coś z tym można zrobić? Wolałbym, żeby eksplodujący akus nie urwał mi twarzy.
Awatar użytkownika
Calineczka
Posty: 7578
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Calineczka »

Ostatnio naprawiałem 18650 który dziwnie się zachowywał, z PCB, na płytce ukruszony był jeden rezystor.
apoc
Posty: 61
Rejestracja: sobota 13 wrz 2008, 22:21

Post autor: apoc »

Calineczka pisze:Ostatnio naprawiałem 18650 który dziwnie się zachowywał, z PCB, na płytce ukruszony był jeden rezystor.
Rozumiem, że objawy sugerują poważniejsze uszkodzenie a nie np. podwieszoną elektronikę? Krótko mówiąc do pojemnika na zużyte baterie? Bo w tym wypadku koszt naprawy >> koszt nowego akumulatora. No chyba, że DX poprosi o odesłanie go do nich w ramach reklamacji - ale to też bez sensu, bo chyba za wysyłkę zapłacę więcej... No to zobaczmy, co da się u nich zobaczyć...
Awatar użytkownika
Fluxor
Posty: 2549
Rejestracja: wtorek 16 gru 2008, 12:17
Lokalizacja: Opole

Post autor: Fluxor »

Akurat skonczylem reanimowac 4 ogniwa 18650. Kupilem 2 baterie Asusa do laptopa w kazdym z nich po 4 ogniwa. Oszukuja niezle w tych bateriach bo sprzedaje je w wersji 2200mAh i 4400mAh. Roznica taka ze w mniejszej pojemnosci zastapili polowe ogniw plastikowymi przelotkami. Akumulator lezal calkowicie i wskazywal 0,00V. Wydlubalem srodek z obudowy co nie nalezalo do latwych czynnosci bo skladane bylo tak zeby nikt tego juz nie otwieral. Przy uzyciu zasilacza napiecie od 3 V w gore, zalezy ile ogniw ladowac chcemy jednoczesnie. Przy pobudzaniu 1 ogniwa strasznie duzy prad plynal, wiec szeregowo 2 ogniwa i prad na poczatek ponad 3A ale po paru sekundach plynely juz tylko mA. 20 minut ladowania i wszystkie ogniwa dzialaja i maja juz nominalne napiecie. W takim stanie pewnie zadna ladowarka nie ruszylaby z ladowaniem, od razu uszkodzone ogniwo stwierdzilaby ze wzgledu na zbyt duzy prad, pewnie nie jest w stanie nawet wydusic z siebie takiego poboru.

Pogladowe zdjecie jak to wyglada wszystko:
Obrazek
freebike
Posty: 263
Rejestracja: czwartek 18 wrz 2008, 11:58
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: freebike »

Witam, przyłączę się do tematu ponieważ sam z akusami problemy mam. Co do 18650 w ciągu prawie roku z 5 szt padł tylko jeden. 16340 z sześciu 3szt podzieliły jego los w tym dwa nowe. Kiedy 16340 nie ścika sprężyna w latarce jest ok, po dokręceniu rozładowują się nagle. Niektóre przez chwile maja zero napięcia i po chwili wracaja do normy i znów działaja normalnie do czasu skręcenia Romisena RC-F4 do końca ( on jest na dwie sztuki). Czytałem o przebijającej się izolacji w akusie gdzieś na forum. W tym miejscu chcę podziękować Lenninowi bo dzięki szeregowemu łaczeniu znów wszystkie działają :) ... oby sprawnie i długo. Obudziłem je w trakcie pisania tego postu ;D

Pozdrawiam Grzegorz
Awatar użytkownika
lennin
Posty: 2104
Rejestracja: piątek 04 sty 2008, 19:31
Lokalizacja: Łódź

Post autor: lennin »

Tylko takie łączenie działa zwykle krótko :) Ogniwo rozładowane poniżej 2V bardzo szybko ulega nieodwracalnemu procesowi uszkodzenia. :roll:
Obrazek Obrazek
Czy to jakaś nowa niesprecyzowana choroba? .....światła, światła więcej ŚWIATŁAObrazek Obrazek
freebike
Posty: 263
Rejestracja: czwartek 18 wrz 2008, 11:58
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: freebike »

jedno ma problemy z utrzymaniem mocy ;) inne po reanimacji miały 2.90 lub powyżej 3,50. Udało się uratowac kilka więc jest do przodu :) Dzięki

[ Dodano: Wto Sty 27, 2009 3:10 pm ]
Witam, testował ktoś te akumulatorki czy będę pierwszy? Wyglądają solidniej od trustfire itp
takie
Mam zamiar używać ich zamiast 16340. :)
kuss115
Posty: 32
Rejestracja: sobota 08 mar 2008, 22:40

Post autor: kuss115 »

Witam
Do niedawna byłem jeszcze szczęśliwym posiadaczem ogniwa UltraFire 2400mAh protected...do wczoraj. Niestety ogniwo chyba umarło, miernik pokazuje napięcie 0V.
Zakupiłem go jakiś miesiąc temu, było ładowane tylko 2 czy 3 razy. Służyło do lampki rowerowej opartej na Cree MC-E. Chciałem przetestować, czy owa lampka dobrze poradzi sobie z wstrząsami podczas wycieczki rowerowej. Podczas całej podróży lampka była cały czas wyłączona (przynajmniej tak mi się wydaje, bo na 100% nie jestem pewien :P). Po przyjeździe okazało się, że w ogole nie świeci, a napięcie na ogniwie wynosi 0,00V. Temperatura ogniwa wynosiła nieco ponad 40*C, zapewne nagrzało się od słońca. Po rozebraniu, elektronika wygląda na sprawną. Podjąłem próbę reanimacji ogniwa. Ładowałem napięciem 4,1V z ograniczeniem prądowym 0,5A. Podczas ładowania ogniwo miało jakieś 45-50*C. Dla bezpieczeństwa, ładowanie przeprowadzałem na balkonie :D
Po naładowaniu do ~4,1V ogniwo odłączyłem ogniwo od zasilacza. Napięcie spadło do 3,7V i sukcesywnie w ciągu kliku godzin spadło z powrotem do 0V, mając podczas (samo)rozładowania temp ok 45*C.

Są jakieś szanse na odratowanie ogniwa, czy to już komplenta śmierć ?? bo mam coraz większą chęć na sprawdzenie jak zareaguje ogniwo, gdy potraktuje go napięciem 12V :twisted:
Awatar użytkownika
Calineczka
Posty: 7578
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Calineczka »

Kuss15, dla własnego dobra zapomnij o tym ogniwku....
kuss115
Posty: 32
Rejestracja: sobota 08 mar 2008, 22:40

Post autor: kuss115 »

OK, w takim razie będę zmuszony ponieść stratę 32PLN :P
Awatar użytkownika
Fluxor
Posty: 2549
Rejestracja: wtorek 16 gru 2008, 12:17
Lokalizacja: Opole

Post autor: Fluxor »

Jakies drogie ogniwa.
http://specjalistycznyspecjalista.blogspot.com/
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
kuss115
Posty: 32
Rejestracja: sobota 08 mar 2008, 22:40

Post autor: kuss115 »

Pisząc 32PLN miałem na myśli 25 za ogniwo i 7 za przesyłkę. 25 to raczej standardowa cena na Allegro.
ODPOWIEDZ