Cześć wszystkim
Posiadam latarkę czołową kupiona rok temu na allegro podobno z diodą cree. Na miasto była ok ale po maratonie w górach okazała się za słaba. Postanowiłem zmienić diodę i dać zasilanie z akumulatorka zamiast baterii.
Czytałem, że przy takich zmianach pojawia się problem z wydzielanym ciepłem i nie wiem przez ta jaką diodę mogę tu zastosować, zależy mi na jak najlepszym oświetleniu trasy biegu dlatego mam 3 pytania.
1. Jaka najmocniejszą diodę mogę dać?
2. Czy będą potrzebne jakieś modyfikacje odnośnie ciepła wydzielanego przez diodę?
3. Jaki akumulator aby świeciła przez dobre 12h ?
Edit Pyra: Tym razem poprawiłem, następnym razem, będzie na czerwono.
Ostatnio zmieniony piątek 02 maja 2014, 18:15 przez zajon, łącznie zmieniany 1 raz.
Podstawą podstaw jest podanie jakie zasilanie masz aktualnie i jak wygląda miejsce osadzenia diody.
Potem możemy myśleć co dalej, a co do 12h świecenia to chyba jak załadujesz sobie aku-pack do kieszeni
Diode możesz dać jaką chcesz, ale dla tej obudowy nie ma sensu inwestować.
Lepiej kup czołówke z biedronki za 20 zł, wymień diode na XR-E, między podłoże a diode pasta termo i będzie świecić 5x mocniej od tej którą masz aktualnie.
Dioda która tam jest to jakiś chińczyk z elektronicznego za 3 zł wersja pewnie 1W.
Obecne zasilanie to 3x AAA ale chce dać akumulatorek chowany w plecaku lub kieszeni.
A dlaczego ta obudowa jest nie dobra ? Przyznam, że opcja rozpraszania światła przypadła mi do gustu ale nie będę się jej kurczowo trzymać
A co do osadzenia diody to jest ona na takiej aluminiowej płytce] wlutowana i podłączona 3 kabelkami ale nie wiem czy o to pytałeś
Ostatnio zmieniony piątek 02 maja 2014, 19:44 przez zajon, łącznie zmieniany 1 raz.
Obudowa nie wygląda na solidną i smokuxx1987 ma racje. Lepiej kupić czołówkę z Biedronki, wymiana diody( u mnie się sprawdza XP-G2) i będzie to o wiele lepsze rozwiązanie. Jeśli chodzi o osadzenie diody to dobrze by było jak byś pokazał zdjęcie wewnątrz obudowy w miejscu gdzie dioda się z nią styka.
W czołówce z biedronki sama wymiana diody da więcej światła, a le obudowa parzy po kilku minutach i jasność spada, bo oryginalny sterownik ładuje w diodę ile pociągnie w baterii. W takiej sytuacji, zmiana zasilania na li-ion np. wykończy diodę w szybkim tempie, trzeba by jeszcze sterownik zmienić na coś co da 0,7 max 1A w diodę.
Dopytywałem o tą biedronkową bo tam podobno jest obudowa z plastiku a moja jest cała metalowa. A tak wygląda osadzona dioda
Na diodę nakładam 2 czarne podkładki i jedna srebrną (też metalowe) oraz nakręcam aluminiowy gwint
Na to już nakładam soczewkę i nakrętke.
Dodam, że ta czołówka była testowana i w deszczu i przy temperaturach w okolicach 0 stopni i jedynym jej problemem było słabe oświetlenie. Pracuje w 3 trybach 100% 50% i strobo.
Wyciąg diode z podłożem i zrób zdjęcie tej tulejki na której jest osadzona dioda z podłożem.
Czy przypadkiem podłoże diody nie styka się z obudową tylko rantem??
Po za tym nie widzę drivera? Jest tam coś takiego w ogóle? Do podłoża zalutowane są 3 przewody więc zmiana trybów pewnie odbywa się przez włącznik trzypozycyjny z rezystorem, czy tak?
Drivera na 99% nie ma, jest tylko płytka aluminiowa na której jest dioda i podłączone do niej 3 kabelki. Natomiast zmiana trybów jest poprzez przełącznik 1 kliknięcie 100% 2 kliknięcie 50% 3 kliknięcie strobo i 4 kliknięcie off
tak wygląda połączenie
w tulejce jest mały rant na którym osadzona jest płytka z diodą
Dodam jeszcze tylko, że podczas maratonu w górach pracowała jakieś 10godzin non stop i po pewnym czasie systematycznie słabła ale to ze względu na baterie
Już wszystko wiadomo.
Dioda nie ma dobrego kontaktu z obudową. ( tą tulejką)
Styka się tylko rantem podłoża ( ten aluminiowy krążek na którym jest dioda )
Żeby przerobić tą lampke na mocniejszą potrzebne bendą usługi tokarza.
W takich warunkach nawet prąd 0.7A może być zabójczy dla diody.
Sama zmiana diody to strzał w kolano. Potrzeba sterownika, nowego włącznika i pomysłu jak zatkać tą dziurę pod diodą, aby ciepełko poszło na aluminiową część korpusu. Najlepiej byłoby wytoczyć mosiężną pigułę do wepchnięcia na ciasno od tylnej części, i od razu żeby miała zatoczenie 17mm na driver jakiś AK-47 na przykład. Do tego jeśli chcesz używać oryginalnej soczewki, trzeba by ją wypuścić jakieś 2mm nad rant bo inaczej nie uzyskasz dobrego skupienia. Do tego dioda XP-E2 bo nie będzie różnicy w ilości światła w porównaniu do XP-G w tej konstrukcji a XP-E2 wyjdzie nawet korzystniej w zasięgu. Masa roboty i koszty nie wiele mniejsze niż np. jakaś czołówka MacTronika w okolicach 100zł. Chyba, że masz znajomego tokarza, który zrobi Ci porządną pigułę za "soczek". Na pewno można zrobić taniej ale to już Ty musisz wykazać się pomysłowością, jak odprowadzić ciepło z diody na korpus i zamontować driver. Podaj jeszcze jeśli możesz średnicę otworu w rancie i jego grubość.
Grubość rantu to 1mm a średnica otworu 16 mm. płytka z diodą wchodzi dosyć ciasno na swoje miejsce.
przez założenie tematu myślałem, że wystarczy dać jakiś akumulator i opornik żeby szło odpowiednie napięcie na nową diodę i wszystko bo latarka na prawdę dobrze się sprawowała poza brakiem mocy na maratonach
bo latarka na prawdę dobrze się sprawowała poza brakiem mocy na maratonach