mala, lekka o stosunkowo duzym zasiegu
mala, lekka o stosunkowo duzym zasiegu
Witam wszystkich serdecznie jako ze to moj pierwszy post na tym forum.
Poczytalem troszke forum i postanowilem ze zapytam o zdanie specjalistow
No ale zaczne od samego poczatku...
Do chwili obecnej jestem uzytkownikiem taniej latarki z allegro.
Typowe 9xLED zasilane 3xAAA.
Wiekszosc z Was wypowiada sie o nich negatywnie ale moze ja mam tak niskie wymagania?
Ogolnie sprawuje sie doskonale na codzien gdy trzeba sobie swiecic pod nogi (nawet w lesie), zmienic kolo w aucie czy zapewnic oswietlenie w namiocie.
Tu niewatpliwa zaleta jest to ze daje na krotkie odleglosci w miare rozproszone ale wystarczajace swiatlo.
No ale wlasnie... to co w jednym przypadku jest zaleta w drugim staje sie wada...
Da sie przy niej rozbic namiot, ugotowac zarcie czy wyjsc za potrzeba ale wypatrywanie w jej swietle oznaczenia szlaku jest co najmniej utrudnione.
Pora wiec znalezc godnego zastepce
Sklaniam sie ku zakupowi tikki xp.
Przeczytalem tu o niej w wiekszosci pozytywne opinie. Mysle ze dzieki filtrowi rozpraszajacemu nada sie w zadaniach "biwakowych" a bez niego uda sie wypatrzec szlak.
No i charakteryzuje sie przyzwoitym czasem swiecenia.
Przydaloby sie jednak zrodlo swiatla zapasowgo i tu przechodze do sedna sprawy.
Jako ze podczas wedrowki przelezy nieuzywane w plecaku na moich plecach wypadaloby by bylo male i lekkie. Dobrze jakby deszcz nie mogl mu zaszkodzic a zasieg pozwolil na swobodne wyszukiwanie np szlaku a w przypadku terenu powiedzmy gorzystego pozwolil na bezpieczne poruszanie.
Dobrze jakby rozmiary byly na tyle kompaktowe by mozna ja bylo nosic takze na codzien.
W sumie im mniejsza latareczka tym lepsza bo nie lubie wypychac kieszeni. tikka odpada ze wzgledu na nieporeczne paski. wiec musi byc cos jeszcze...
co sadzicie o romisenie rc-c3?
widzialem ze ktos na forum modowal ta latareczke ale mnie interesuje jak to swieci seryjnie.
na youtube widzialem review i wywnioskowalem ze autor uwaza ja za silne zrodlo swiatla.
no a przy tym rozmiary pasujace do moich potrzeb.
chyba ze polecicie cos rownie malego?
od razu zaznacze ze nie potrzebuje w tym zadnego mrugania, migania, ssoesowania itp.
tryb eco moglby sie przydac ale jak nie bedzie to nic sie nie stanie
rc-c3 jest na allegro w okolicach 80zl.
sadzicie ze to duzo? da sie kupic taniej?
Pozdrawiam.
Poczytalem troszke forum i postanowilem ze zapytam o zdanie specjalistow
No ale zaczne od samego poczatku...
Do chwili obecnej jestem uzytkownikiem taniej latarki z allegro.
Typowe 9xLED zasilane 3xAAA.
Wiekszosc z Was wypowiada sie o nich negatywnie ale moze ja mam tak niskie wymagania?
Ogolnie sprawuje sie doskonale na codzien gdy trzeba sobie swiecic pod nogi (nawet w lesie), zmienic kolo w aucie czy zapewnic oswietlenie w namiocie.
Tu niewatpliwa zaleta jest to ze daje na krotkie odleglosci w miare rozproszone ale wystarczajace swiatlo.
No ale wlasnie... to co w jednym przypadku jest zaleta w drugim staje sie wada...
Da sie przy niej rozbic namiot, ugotowac zarcie czy wyjsc za potrzeba ale wypatrywanie w jej swietle oznaczenia szlaku jest co najmniej utrudnione.
Pora wiec znalezc godnego zastepce
Sklaniam sie ku zakupowi tikki xp.
Przeczytalem tu o niej w wiekszosci pozytywne opinie. Mysle ze dzieki filtrowi rozpraszajacemu nada sie w zadaniach "biwakowych" a bez niego uda sie wypatrzec szlak.
No i charakteryzuje sie przyzwoitym czasem swiecenia.
Przydaloby sie jednak zrodlo swiatla zapasowgo i tu przechodze do sedna sprawy.
Jako ze podczas wedrowki przelezy nieuzywane w plecaku na moich plecach wypadaloby by bylo male i lekkie. Dobrze jakby deszcz nie mogl mu zaszkodzic a zasieg pozwolil na swobodne wyszukiwanie np szlaku a w przypadku terenu powiedzmy gorzystego pozwolil na bezpieczne poruszanie.
Dobrze jakby rozmiary byly na tyle kompaktowe by mozna ja bylo nosic takze na codzien.
W sumie im mniejsza latareczka tym lepsza bo nie lubie wypychac kieszeni. tikka odpada ze wzgledu na nieporeczne paski. wiec musi byc cos jeszcze...
co sadzicie o romisenie rc-c3?
widzialem ze ktos na forum modowal ta latareczke ale mnie interesuje jak to swieci seryjnie.
na youtube widzialem review i wywnioskowalem ze autor uwaza ja za silne zrodlo swiatla.
no a przy tym rozmiary pasujace do moich potrzeb.
chyba ze polecicie cos rownie malego?
od razu zaznacze ze nie potrzebuje w tym zadnego mrugania, migania, ssoesowania itp.
tryb eco moglby sie przydac ale jak nie bedzie to nic sie nie stanie
rc-c3 jest na allegro w okolicach 80zl.
sadzicie ze to duzo? da sie kupic taniej?
Pozdrawiam.
Da sie. Na Dx jest za USD 13.20 czyli ok. 40 zl.grzesio pisze:rc-c3 jest na allegro w okolicach 80zl.
sadzicie ze to duzo? da sie kupic taniej?
Tu zerknij: http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.3360
J.B.TANSTAAFL
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Witaj
jestes pewien że chcesz zasilac z CR123? masz akumulator, ładowarke?
tryby Ci potrzebne czy nie?
http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.9070 -to RC-N3, 2AA, 1CR123.
polecana na AA
http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.3607
da się zmodowac za pomoca SKU7880
wtedy wychodzi coś takiego
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=1216
jestes pewien że chcesz zasilac z CR123? masz akumulator, ładowarke?
tryby Ci potrzebne czy nie?
http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.9070 -to RC-N3, 2AA, 1CR123.
polecana na AA
http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.3607
da się zmodowac za pomoca SKU7880
wtedy wychodzi coś takiego
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=1216
Jeśli potrzebujesz latarki "na szlak" to nawet nie patrz w kierunku sprzętu zasilanego "wynalazkami".
Szukaj dobrej latarki zasilanej poularnymi bateriami dostępnymi w każdym kiosku.
Zastanów się nad trybami.
Intensywne światło o dalekim zasięgu skierowane pod nogi oślepia.
A najniższy tryb daje dokładnie tyle światła, ile trzeba aby bezpiecznie poruszać się w ciemnościach.
Szukaj dobrej latarki zasilanej poularnymi bateriami dostępnymi w każdym kiosku.
Zastanów się nad trybami.
Intensywne światło o dalekim zasięgu skierowane pod nogi oślepia.
A najniższy tryb daje dokładnie tyle światła, ile trzeba aby bezpiecznie poruszać się w ciemnościach.
Ladowarki i akumulatorkow jeszcze nie mam przyznaje.
Faktycznie dobrym rozwiazaniem byloby cos zasilanego na AA/AAA.
Ale no wlasnie jako ze to ma byc mala latareczka to w gre wchodzi 1xAA lub koszyczek 3xAAA.
A z tego co wyczytalem to one dostarcza mniej energii do zasilenia diody niz CR123.
(tu moge sie mylic bo jestem laikiem bo tikka swieci chyba ok na 3AAA)
C3 kusila mnie w sumie jedynie swoja miniaturyzacja.
Na szlak glownym swiatlem ma byc Petzl a miniaturka tylko jako latarka awaryjna w tym przypadku.
Jako ze kolekcjoner latarek ze mnie raczej marny wymyslilem sobie ze to swiatelko awaryjne na szlaku mogloby byc rowniez EDC w ciagu roku. I tu znow rozmiar dochodzi do glosu...
Na codzien nie byloby problemow z ladowaniem a na szlaku zalozylem ze godzina wystarczy na znalezienie miejsca gdzie mozna noc przeczekac.
Z tym ze po rozladowaniu taka latareczka stanie sie zbednym ciezarem przez reszte wycieczki...
Co do trybow jak napomknalem wczesniej tryb low moglby sie przydac.
Nigdy nie mialem stycznosci z taka latarka wiec nie jestem sobie w stanie wyobrazic jak to swieci w trybie high pod nogi.
Liczylem ze moze jakby w high celowac troszke dalej daloby sie przy tym spokojnie isc bez mruzenia oczu.
Nie wiem czy to ma jakis wplyw na cene latarki bo ta przeciez jest rownie wazna ale trybow mrugajacych mi nie potrzeba.
Poczytalem o G2 i widze ze dobre swiatelko.
Jedynie nie podoba mi sie wizualnie body no i moglaby byc te 2cm krotsza
Faktycznie dobrym rozwiazaniem byloby cos zasilanego na AA/AAA.
Ale no wlasnie jako ze to ma byc mala latareczka to w gre wchodzi 1xAA lub koszyczek 3xAAA.
A z tego co wyczytalem to one dostarcza mniej energii do zasilenia diody niz CR123.
(tu moge sie mylic bo jestem laikiem bo tikka swieci chyba ok na 3AAA)
C3 kusila mnie w sumie jedynie swoja miniaturyzacja.
Na szlak glownym swiatlem ma byc Petzl a miniaturka tylko jako latarka awaryjna w tym przypadku.
Jako ze kolekcjoner latarek ze mnie raczej marny wymyslilem sobie ze to swiatelko awaryjne na szlaku mogloby byc rowniez EDC w ciagu roku. I tu znow rozmiar dochodzi do glosu...
Na codzien nie byloby problemow z ladowaniem a na szlaku zalozylem ze godzina wystarczy na znalezienie miejsca gdzie mozna noc przeczekac.
Z tym ze po rozladowaniu taka latareczka stanie sie zbednym ciezarem przez reszte wycieczki...
Co do trybow jak napomknalem wczesniej tryb low moglby sie przydac.
Nigdy nie mialem stycznosci z taka latarka wiec nie jestem sobie w stanie wyobrazic jak to swieci w trybie high pod nogi.
Liczylem ze moze jakby w high celowac troszke dalej daloby sie przy tym spokojnie isc bez mruzenia oczu.
Nie wiem czy to ma jakis wplyw na cene latarki bo ta przeciez jest rownie wazna ale trybow mrugajacych mi nie potrzeba.
Poczytalem o G2 i widze ze dobre swiatelko.
Jedynie nie podoba mi sie wizualnie body no i moglaby byc te 2cm krotsza
Przepraszam lenin że się wymądrzam, jakbym wszystkie rozumy pozjadał, ale mam wątpliwości dotyczące dostępności innych standardów zasilania.
Na Twoje pytanie odpowiem tak:
Nie kupowałem nigdy. Nie było takiej potrzeby.
Ale mam na uwadze że wszystkie akumulatory mają taką wredną właściwość, że się wyczerpują.
Te zapasowe (ile by ich nie było) również mogą odmówić posłuszeństwa. Albo można je po prostu zgubić / utracić w jakiejś niemiłej przygodzie.
I wtedy w pierwszym kiosku kupisz nawet te stare, zleżałe, zakurzone bateryjki...
Wiadomo że nie będą działały tak dobrze jak świeże markowe ogniwa, ale będą działały.
Choćby słabo i przez chwilę, ale może tyle akurat wystarczy.
Baterie AA/AAA można kupić wszędzie, nawet w przysłowiowym GSie w Parzęczewie.
Baterii CR123 zapewne tam nie kupisz.
Jeśli chodzi o akumulatory, to może spotkasz życzliwą osobę która pozwoli Ci naładować, a może nie...
Niestety życzliwość nie jest obowiązkowa.
I to jedyna moja wątpliwość dotycząca akumulatorów.
grzesio
Piszesz że nie jesteś sobie w stanie wyobrazic jak to swieci w trybie high pod nogi...
Podeprę się testem Calineczki z tego tematu
Trybów stroboskopowych, podobnie jak Ty, nie zamierzam używać, chyba że będę musiał.
Ale mam. Niewiele ważą, więc nie przeszkadzają.
Na Twoje pytanie odpowiem tak:
Nie kupowałem nigdy. Nie było takiej potrzeby.
Ale mam na uwadze że wszystkie akumulatory mają taką wredną właściwość, że się wyczerpują.
Te zapasowe (ile by ich nie było) również mogą odmówić posłuszeństwa. Albo można je po prostu zgubić / utracić w jakiejś niemiłej przygodzie.
I wtedy w pierwszym kiosku kupisz nawet te stare, zleżałe, zakurzone bateryjki...
Wiadomo że nie będą działały tak dobrze jak świeże markowe ogniwa, ale będą działały.
Choćby słabo i przez chwilę, ale może tyle akurat wystarczy.
Baterie AA/AAA można kupić wszędzie, nawet w przysłowiowym GSie w Parzęczewie.
Baterii CR123 zapewne tam nie kupisz.
Jeśli chodzi o akumulatory, to może spotkasz życzliwą osobę która pozwoli Ci naładować, a może nie...
Niestety życzliwość nie jest obowiązkowa.
I to jedyna moja wątpliwość dotycząca akumulatorów.
grzesio
Piszesz że nie jesteś sobie w stanie wyobrazic jak to swieci w trybie high pod nogi...
Podeprę się testem Calineczki z tego tematu
Widziałem na własne oczy i przyznam, że zbierałem szczękę z posadzki balkonu...Calineczka pisze:...i zasięg latareczki zmodyfikowanej SKU7880:
oto poligon:
tak wygląda ściana bloku w ciemności...czasy dałem takie, by było cokolwiek widać po ciemku
a tak po oświetleniu Romisenem z jakimiś 3600lux na pokładzie , ściana 150m dalej
te białe placki na dole to talerze sat, statyw wyżej nie sięgał
...i widac jakies smugi po przelatujących robaczkach
Trybów stroboskopowych, podobnie jak Ty, nie zamierzam używać, chyba że będę musiał.
Ale mam. Niewiele ważą, więc nie przeszkadzają.
Voit pisze:Szukaj dobrej latarki zasilanej poularnymi bateriami dostępnymi w każdym kiosku.
Panowie, sądzę, że każdy z Was ma sporo racji - choćby wyglądało, że sobie zaprzeczacie w pewnym sensie...lennin pisze:Z takim podejściem lepiej wziąć pochodnie nie latarkę
A moim zdaniem wygląda to mniej więcej tak, że z punktu widzenia osoby pierwszy raz kupującej latarkę tego typu bardzo rozsądnym jest podejście jakie zaprezentował Voit Serio - sam jak kupowałem pierwszą latarkę, mając mało doświadczenia i obawy o dostępność akumulatorków, to wybrałem taką, która na AA pracuje... Ale trochę podstępnie, bo jednocześnie była to latarka pracująca na akusach litowych 14500
Z drugiej strony lennin, jako doswiadczony uzytkownik, ma inne priorytety - i słusznie, bo bez dobrego lionka (najlepiej 18650) jest duzo mniej dobrej zabawy z latarkami A z doświadczenia (może i krótkiego, fakt) wiem, że jak juz sie zacznie uzywać ciekawych latarek, to człowiek wsiąkł... i niewątpliwie za chwilę będzie miał latarki zasilane i AA i AAA i CRkami i 14500 i 18650 i co by tu jeszcze z najpopularniejszych wyliczyć.... Na jednej sie nie skończy
Dlatego może dobrać dla grzesia coś, co popracuje i na AA i na 14500 - na początek A potem doradzimy Mu, jak i gdzie zdobyć kolejne elementy wyposażenia.
Pozdr.
Pikom
Pikom
Ja tam bym sie na miejscu grzesia przyznał, skąd jestem - może mieszka niedaleko od kogoś kto ma różne latarki w domu? A nigdy opowiadanie nie da tyle co prezentacja...
Weźcie proszę pod uwagę, że nie znam się az tak dobrze i długo na latarkach jak wiekszość forumowiczów, ale pisał będę tylko o takich które wypróbowałem.
Osobiście kupiłem taką UltraFire C3-kę, do niej akumulatorki 14500 i juz jej z łapek nie wypuszczam... Ale pierwsze wrażenie, na bateriach AA, było rózwnież bardzo pozytywne. Jest jeszcze kilka innych odmian tej latarki, zwłaszcza przeznaczonych do pracy bez przedłuzki: Ta fajnie pracuje i ma proste tryby , a jesli ktoś chce jeszcze taniej i bez trybów to ta jest ciekawa - każda z nich pracuje i z AA i z 14500. A jest to bardzo kompaktowa i zgrabna latareczka - porównanie jak świecą przy różnym zasilaniu jest pokazane TU oraz TU
Ale oczywiście nie twierdzę, że to najlepszy wybór na pierwszą latarkę - choc osobiście byłem i nadal w pewnym stopniu jestem, oczarowany tymi maleństwami
To co proponował Calineczka, czyli Romisen RC-G2, zwłaszcza po modyfikacji, to tez super sprawa - tylko nieco inny kształt i wymiary. Moim znajomym w pracy spodobały sie z kolei Romiseny RC-H3 - bardzo kompaktowe i fajnie świecące. Obie wymienione latarki są bez trybów (w orginale) i swieca skromnie w porównaniu do UltraFire C3 z lionkiem (zobacz TU) ale jak na pierwsze zetknięcie z latarką na power ledzie robią niezłe wrażenie No i są śmiesznie tanie... aha, dodam, że mam obie i mam dobre zdanie o jakości wykonania.
Pewnie jest jeszcze duzo fajnych i godnych polecenia dla grzesia latarek o których nie wspomniałem, albo nawet i nie słyszałem..., ale pisze o tych które znam - ja bym brał UltraFire C3 jeśli na uzytek codzienny, w domu, pracy, na spacerze itp... albo Romisena RC-G2 (od Calineczki po modyfikacji) jesli częściej w terenie niz w domu i w pracy, choć i do pomieszczeń, w nizszych trybach, jest znakomita. A jak na szlaku zaświecisz w dal tym niepozornym niby światełkiem, to znajomym lekko szczęki poopadają zapewne...
A że wsiakłem nielicho to inna sprawa - teraz mam w łapkach (lub obok kompa kiedy piszę) taka jedna maleńką CRkę o której po świętach napiszę recenzję jeśli tylko znajdę czas - ale to fakt, że na zakup (zamówienie) CRki decydowałem sie długo i powoli - właśnie ze względu na rodzaj zasilania.
Weźcie proszę pod uwagę, że nie znam się az tak dobrze i długo na latarkach jak wiekszość forumowiczów, ale pisał będę tylko o takich które wypróbowałem.
Osobiście kupiłem taką UltraFire C3-kę, do niej akumulatorki 14500 i juz jej z łapek nie wypuszczam... Ale pierwsze wrażenie, na bateriach AA, było rózwnież bardzo pozytywne. Jest jeszcze kilka innych odmian tej latarki, zwłaszcza przeznaczonych do pracy bez przedłuzki: Ta fajnie pracuje i ma proste tryby , a jesli ktoś chce jeszcze taniej i bez trybów to ta jest ciekawa - każda z nich pracuje i z AA i z 14500. A jest to bardzo kompaktowa i zgrabna latareczka - porównanie jak świecą przy różnym zasilaniu jest pokazane TU oraz TU
Ale oczywiście nie twierdzę, że to najlepszy wybór na pierwszą latarkę - choc osobiście byłem i nadal w pewnym stopniu jestem, oczarowany tymi maleństwami
To co proponował Calineczka, czyli Romisen RC-G2, zwłaszcza po modyfikacji, to tez super sprawa - tylko nieco inny kształt i wymiary. Moim znajomym w pracy spodobały sie z kolei Romiseny RC-H3 - bardzo kompaktowe i fajnie świecące. Obie wymienione latarki są bez trybów (w orginale) i swieca skromnie w porównaniu do UltraFire C3 z lionkiem (zobacz TU) ale jak na pierwsze zetknięcie z latarką na power ledzie robią niezłe wrażenie No i są śmiesznie tanie... aha, dodam, że mam obie i mam dobre zdanie o jakości wykonania.
Pewnie jest jeszcze duzo fajnych i godnych polecenia dla grzesia latarek o których nie wspomniałem, albo nawet i nie słyszałem..., ale pisze o tych które znam - ja bym brał UltraFire C3 jeśli na uzytek codzienny, w domu, pracy, na spacerze itp... albo Romisena RC-G2 (od Calineczki po modyfikacji) jesli częściej w terenie niz w domu i w pracy, choć i do pomieszczeń, w nizszych trybach, jest znakomita. A jak na szlaku zaświecisz w dal tym niepozornym niby światełkiem, to znajomym lekko szczęki poopadają zapewne...
A że wsiakłem nielicho to inna sprawa - teraz mam w łapkach (lub obok kompa kiedy piszę) taka jedna maleńką CRkę o której po świętach napiszę recenzję jeśli tylko znajdę czas - ale to fakt, że na zakup (zamówienie) CRki decydowałem sie długo i powoli - właśnie ze względu na rodzaj zasilania.
Pozdr.
Pikom
Pikom
do turystyki jako światełko AWARYJNE powinno być:
od najważniejszego:
przede wszystkim lekkie
samo się nie włączać "choćby nie wiem co"
niezawodne -proste w obsłudze i budowie, mało elementów
wodoszczelne - odporne na wodę
pancerne - odporne na urazy
małe
stan naładowania aku - najlepiej 3 poziomy a my w głowie policzone ile kiedy jeszcze poświeci
przy rozbieranu nic ma się nie sypać po trawie, śniegu, błocie ... skałach 100 m w dół...
wymiana zasilania po omacku bezproblemowa.
tryby:
musi mieć tryb mocno mocno oszczędny - do dotarcia w bezpieczne miejsce
średni do zwykłego typowego działania - rozglądania się, wydłubania czegoś z oka, zęba itp.
tryb ogarka na noc do namiotu - tylko się bździ leciutko
tryb najmocniejszy jak szukamy szlaku, na zjeździe na nartach, na rowerze w nieznanym terenie
dobry stroboskop bywa przydatny bo mniej żre i dłużej świeci a dobrze widać - na rowerze szczególnie
sos i inne powolne bardzo - parę razy jak bym miał to bym się ucieszył, np od obozu można odejść a potem trafić .
do turystyki zimowej (od -10C) - najlepiej na enelopy itp. lub baterie
no to teraz się zacznie krytyka
zasilanie 14500 i drugi aku zapasowy,
lub lepiej 18650 z drugim aku to już wypas na dłuższe wycieczki
aku zabezpieczone - jak trafimy już jedną nogą "tam" zawsze można zerwać zabezpieczenia i zajechać ogniwo do końca.
w aku mam kontrolę nad poziomem naładowania - jakby tak jeszcze malutka prościutka ładowareczka o wadze piórkowej i zamiast wtyczki kilka cm gołego druta i te "strzykawki" od Bociana...
ref : powinno toto świecić "ciut dalej" i niekoniecznie pod nogi, dyfuzor to można z czegokolwiek zrobić z folii, papieru, lodu
i motto tego interesu: "nie lubie dźwigać i jak mi tryka znienacka "
ps. nie wiem co kto napisał powyżej - bo długo to skrobałem
od najważniejszego:
przede wszystkim lekkie
samo się nie włączać "choćby nie wiem co"
niezawodne -proste w obsłudze i budowie, mało elementów
wodoszczelne - odporne na wodę
pancerne - odporne na urazy
małe
stan naładowania aku - najlepiej 3 poziomy a my w głowie policzone ile kiedy jeszcze poświeci
przy rozbieranu nic ma się nie sypać po trawie, śniegu, błocie ... skałach 100 m w dół...
wymiana zasilania po omacku bezproblemowa.
tryby:
musi mieć tryb mocno mocno oszczędny - do dotarcia w bezpieczne miejsce
średni do zwykłego typowego działania - rozglądania się, wydłubania czegoś z oka, zęba itp.
tryb ogarka na noc do namiotu - tylko się bździ leciutko
tryb najmocniejszy jak szukamy szlaku, na zjeździe na nartach, na rowerze w nieznanym terenie
dobry stroboskop bywa przydatny bo mniej żre i dłużej świeci a dobrze widać - na rowerze szczególnie
sos i inne powolne bardzo - parę razy jak bym miał to bym się ucieszył, np od obozu można odejść a potem trafić .
do turystyki zimowej (od -10C) - najlepiej na enelopy itp. lub baterie
no to teraz się zacznie krytyka
zasilanie 14500 i drugi aku zapasowy,
lub lepiej 18650 z drugim aku to już wypas na dłuższe wycieczki
aku zabezpieczone - jak trafimy już jedną nogą "tam" zawsze można zerwać zabezpieczenia i zajechać ogniwo do końca.
w aku mam kontrolę nad poziomem naładowania - jakby tak jeszcze malutka prościutka ładowareczka o wadze piórkowej i zamiast wtyczki kilka cm gołego druta i te "strzykawki" od Bociana...
ref : powinno toto świecić "ciut dalej" i niekoniecznie pod nogi, dyfuzor to można z czegokolwiek zrobić z folii, papieru, lodu
i motto tego interesu: "nie lubie dźwigać i jak mi tryka znienacka "
ps. nie wiem co kto napisał powyżej - bo długo to skrobałem
Ostatnio zmieniony sobota 20 gru 2008, 09:48 przez leśnik, łącznie zmieniany 1 raz.
MariuszB - jasne że nie spełnią bo tylko postulaty i niektóre wykluczają się z zasady (pancerność- lekkość itd.)
to tylko postulaty, uparządkowane od góry od najważniejszych do tych mniej ważnych (poprawiłem ciut posta dla jasności wywodu) - myślę że jakby sprzęt spełnił z 70% zaleceń to już jest super. Należy też mieć na uwadze że każdy ma inne priorytety, inny sposób uprawiania turystyki - ciężka zima wymaga zmiany zasilania.
W naszych ostatnich lekkich zimach ideał zasilania to typ 14500, AA, enelop. Przy takim podejściu ilością aku regulujemy czas zastosowania i obserwując jak nam się aku wyczerpują mamy wskaźnik zużycia aku " w rękach". Dodatkowa zaleta: zawsze można potrzebne na noc aku wyjąć z czegoś innego. np. z nawigacji. Z zasady prędzej czy później do "cywilizacji" dojdziemy. 14500 mozna w godzinę podładować do wysokiego dość stanu. Na godzinę to i w pierwszym sklepie nam pozwolą nam podłączyć jak kupimy tam aku i powiemy że coś słabo świecą niż na naszych 14500
Prędzej czy później na forum stanie się popularny temat lekkiej ładowarki turystycznej, takiej do gniazdka i słonecznej.
Z czasem wzrośnie wydajność diod do tego stopnia że 14500 będzie wystarczające w turystyce.
to tylko postulaty, uparządkowane od góry od najważniejszych do tych mniej ważnych (poprawiłem ciut posta dla jasności wywodu) - myślę że jakby sprzęt spełnił z 70% zaleceń to już jest super. Należy też mieć na uwadze że każdy ma inne priorytety, inny sposób uprawiania turystyki - ciężka zima wymaga zmiany zasilania.
W naszych ostatnich lekkich zimach ideał zasilania to typ 14500, AA, enelop. Przy takim podejściu ilością aku regulujemy czas zastosowania i obserwując jak nam się aku wyczerpują mamy wskaźnik zużycia aku " w rękach". Dodatkowa zaleta: zawsze można potrzebne na noc aku wyjąć z czegoś innego. np. z nawigacji. Z zasady prędzej czy później do "cywilizacji" dojdziemy. 14500 mozna w godzinę podładować do wysokiego dość stanu. Na godzinę to i w pierwszym sklepie nam pozwolą nam podłączyć jak kupimy tam aku i powiemy że coś słabo świecą niż na naszych 14500
Prędzej czy później na forum stanie się popularny temat lekkiej ładowarki turystycznej, takiej do gniazdka i słonecznej.
Z czasem wzrośnie wydajność diod do tego stopnia że 14500 będzie wystarczające w turystyce.
Jak to napisał Mariusz - "To tylko ..."
Jeśli chcesz mieć małą, o uniwersalnym zasilaniu latarkę, przyzwoitej jakości i przyzwoicie świecącą, to polecam tą samą, co Pikom - http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.10727
Nie spotkałem się jeszcze ze złą o niej opinią. Jedną taką kupiłem na prezent i obdarowana osoba jest bardzo zadowolona, a niedługo zamierzam nabyć kolejną - moja córka też chce mieć poważną latarkę!
Jeśli chcesz mieć małą, o uniwersalnym zasilaniu latarkę, przyzwoitej jakości i przyzwoicie świecącą, to polecam tą samą, co Pikom - http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.10727
Nie spotkałem się jeszcze ze złą o niej opinią. Jedną taką kupiłem na prezent i obdarowana osoba jest bardzo zadowolona, a niedługo zamierzam nabyć kolejną - moja córka też chce mieć poważną latarkę!
Dubito ergo sum!