Podziel się swoją radością
Po latach spędzonych na intel pentium E180 :P:P
i stwierdzeniu że stary komputer jeszcze żyje kupiłem procesor E8400 rev E0
chwilkę podłubałem i podkręciłem go "chwilowo" do 3000@4140MHz
cóż to za moc w swojej klasię z tym że ogranicza mnie ram ddr2 667@920MHz
i stwierdzeniu że stary komputer jeszcze żyje kupiłem procesor E8400 rev E0
chwilkę podłubałem i podkręciłem go "chwilowo" do 3000@4140MHz
cóż to za moc w swojej klasię z tym że ogranicza mnie ram ddr2 667@920MHz
MPP-1 / Skyline I / L2P T6 / LL P7 / RC-39@XR-E R2 1.05A / C2 HA-III@T6 2.8A / Niwalker NWK600N1/ UF WF-501B / Balder SE-2@U3 3.04A / Shadov TC500 / SF M9
artur_n, wysoko zaczynałeś. Mój pierwszy miał 4MHz i 64kB RAMu - Schneider CPC 464. Pierwszy PC natomiast 12 lub 16MHz normalnie a po overclockingu przyciskiem TURBO 20MHz. 1 lub 2 MB RAMu. Szaleństwo normalnie, gdy o tym myślę a mam świadomość tego, że sterownik latarki ma 1,2MHz z możliwością puszczenia na 9,6MHz
ZX spectrum, commodore 64, commodore 128, amiga 500, i teraz uwaga, przeskok technologiczny Amstrad PC1512 8Mzh 512kB Ram, dalej 486sx 33Mhz, 4MB RAM, 486DX od TexasInstrumets 100Mhz 16 RAM, MMX 233mhz 64RAM potem to już zmieniało się szybko i nie pamiętam dokładnie, w między czasie jeszcze był wypożyczony przez jakiś rok Macintosch performa 200, ale żadnych gierek na niego nie było fajnych. Pierwszy laptop to iBook Shell z 300mzh i 64RAM. Przewinęło się tego trochę , miałem znajomego, który był jednym z największych importerów sprzetu PC w Polsce, niestety poległ na sklepie internetowym, pamiętacie po kilka stron reklam w czasopismach komputerowych? Firma FFComputers, właśnie na tych reklamach polegli.
Witam
He he... pierwszy "mikrokomputer" ZX Spectrum+, pierwszy PC 286, 512kB ramu, stacja 360kB, bez twardziela. Kolejny przeskok to już SX33MHz 1MB ramu stacja 1,44MHz, potem upgrade do DX66MHz i twardy 40MB....
Były czasy.... PC sam składałem
Pozdrawiam
He he... pierwszy "mikrokomputer" ZX Spectrum+, pierwszy PC 286, 512kB ramu, stacja 360kB, bez twardziela. Kolejny przeskok to już SX33MHz 1MB ramu stacja 1,44MHz, potem upgrade do DX66MHz i twardy 40MB....
Były czasy.... PC sam składałem
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czwartek 03 kwie 2014, 22:30 przez Pyra, łącznie zmieniany 1 raz.
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Coś jakby RAMu za dużoPyra pisze:Witam
He he... pierwszy "mikrokomputer" ZX Spectrum+, pierwszy PC 286, 512MB ramu, stacja 360kB, bez twardziela.
Pamiętam moje 286 odkupione od szkoły A potem to już szaleństwo P120 MHz (137 na turbo), dysk 1,2 GB, grafika S3 Virge (potem dokupione VooDoo z 4 MB pamięci ) i 64 MB RAMu. To był czasy kiedy nikt nie patrzył na Megaherce bo grafika z gier i tak była taka sama
To były czasy kiedy karta MMC o pojemności 64 MB do Siemensa Sl45i kosztowała..............500 zł!! A teraz nie idzie kupić nic poniżej 2 GB (a i taką to już trudno)
Witam
Pozdrawiam
Masz całkowitą rację, przy współczesnych zapomniałem już jak to było... kiedy na jednej dyskietce 5,25" mieściły się dwie gryVeldrinn pisze:Coś jakby RAMu za dużoPyra pisze:Witam
He he... pierwszy "mikrokomputer" ZX Spectrum+, pierwszy PC 286, 512MB ramu, stacja 360kB, bez twardziela.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Atari 65XE i pierwsze gry z kaset albo bajtka.
Pierwszy pecet - 486SX 25MHz podkręcony niedługo potem na 33
kooprocesora nigdy się nie dorobiłem, potem już 586 cyrixa i tak dalej i tak dalej.
Pamiętam też fajne zdarzenie - kiedyś na pecety często mówiło się IBM.
Poprawił mnie wujek, mówiąc, że na prawdziwego IBM nigdy mnie nie będzie stać.
Niestety czasów, jak zacząłem pracować w IBM nie dożył, a szkoda
Pierwszy pecet - 486SX 25MHz podkręcony niedługo potem na 33
kooprocesora nigdy się nie dorobiłem, potem już 586 cyrixa i tak dalej i tak dalej.
Pamiętam też fajne zdarzenie - kiedyś na pecety często mówiło się IBM.
Poprawił mnie wujek, mówiąc, że na prawdziwego IBM nigdy mnie nie będzie stać.
Niestety czasów, jak zacząłem pracować w IBM nie dożył, a szkoda
O przepraszam ACE of ACE na commodore 64 potrzebował 8 takich dyskietek, i na ten sam nazwijmy to "komputer" , Test Drive mieścił się z biedą na 12 dyskach 5,25", a na kasetę wchodziło średnio od 15-20 gier, mało tego były też kartridże z 3-4 grami. Jaką wygodą był kartridż BlackBox 3, potem nawet BB4, he, a drukarka szła jak burza, stronkę A4 śmigała w niecałe 15minut . To była technika, a ile nerwów i ataków padaki, jak po 15 minutach ładowania gry z kasety wyskoczyło znienawidzone "Syntax Error" , i znowu przewijanko na początek kasety, gdzie był program do ustawiania kąta głowicy (jak jeszcze nie miałem kartridża BalckBox) i z powrotem z palcem na "stop" i wzrokiem wbitym w licznik, a w sercu nadzieja, że tym razem może się uda Ach... to były czasy, ale już chyba nie powrócą . Dziś to się człowiek wścieka jak się mu swiatelka.pl w sekundę nie otworząPyra pisze:kiedy na jednej dyskietce 5,25" mieściły się dwie gry