Elektryczny pistolet do malowania

Coś Ci się zepsuło? Nie chce działać jak powinno? Opisz dokładnie swój problem a postaramy się pomóc...
Awatar użytkownika
tomeksz68
Posty: 787
Rejestracja: sobota 17 mar 2012, 20:48
Lokalizacja: Rzeszów

Elektryczny pistolet do malowania

Post autor: tomeksz68 »

Koledzy jak w temacie...mam pytanie czy takimi pistoletami dostępnymi w sprzedaży można malować farbami podkładowymi [minia] i farbami nawierzchniowymi typu chlorokauczuk, nitro, olejna i jakieś renowacyjne? Na allegro jedynie są zawarte lakoniczne informacje co do rodzajów farb. Może ktoś z was używał już takiego pistolca z podanymi wyżej farbami i wie coś na ten temat?
Podaje przykładowy link do aukcji z takim pistoletem:
http://allegro.pl/show_item.php?item=41 ... f2d6ed1ca0
pozdrawiam Tomek

"Gdy jest bardzo smutno to kocha się zachody słońca."
Antoine de Saint-Exupery
Awatar użytkownika
Zbychur
Posty: 3677
Rejestracja: poniedziałek 19 gru 2011, 21:14
Lokalizacja: Drogomyśl

Post autor: Zbychur »

tomeksz68, Nie warto tego brać, to nie rozpyla farby tylko tylko nią pluje. Nie ma powietrza, które regulowało strumieniem, farba jest wyrzucana hydrodynamicznie. Żeby rozpył i krycie byłp jako takie trzeba farbę rozrzedzić do konsystencji wody, jak w sprejach z puszki, a wtedy farba traci swoje właściwości i trzeba powierzchnie malować kilkakrotnie, żeby pokryło bez zacieków.

Zdecydowanie lepiej to
http://allegro.pl/pistolet-lakierniczy- ... 71987.html
do tego kompresor z lodówki i zbiornik LPG 40L ze złomu (najczęściej mają wyciętą dziurę, trzeba zaspawać), zawór zwrotny między
http://allegro.pl/zawor-zwrotny-19-powi ... 06940.html
kompresorem i zbiornikiem, można też zawór bezpieczeństwa zamontować, bo taki kompresor nabije nawet do 20-stu kilku atmosfer. Z nowszych lodówek kompresor sam się wyłączy przy za dużym ciśnieniu, stare modele pójdą aż membrana przeskoczy :). Można manometr też jakiś zamontować sobie. Ot taki domowy zestaw do psikania, jak dobrze poszukać i pokombinować, całość wyjdzie jakieś 50-70zł . :)
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
Tak jak pisze Zbychur, ojciec kupił kiedyś i... powiedzmy płot tym można pomalować.
Przede wszystkim mocno rozrzedzona i dobrze filtrowana farba. Kiepsko się tym operuje, bo ciężkie, a po jakimś czasie drętwieje ręka od wibracji.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Awatar użytkownika
tomeksz68
Posty: 787
Rejestracja: sobota 17 mar 2012, 20:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomeksz68 »

Zbychur pisze:Nie warto tego brać, to nie rozpyla farby tylko tylko nią pluje.
W tym przypadku nie chodzi o jakość powłoki tylko o cenę i czas złozenia całego zestawu do malowania. Potrzebny jest do pomalowania 150 sztuk kątownika o dłg. 200cm każdy na słupki ogrodzeniowe. Malowanie pędzlem tych 300mb będzie trwało wieki. :mrgreen:

[ Dodano: 3 Kwiecień 2014, 17:46 ]
Pyra
Dzięki za kolejną sugestię. :)
pozdrawiam Tomek

"Gdy jest bardzo smutno to kocha się zachody słońca."
Antoine de Saint-Exupery
Awatar użytkownika
Zbychur
Posty: 3677
Rejestracja: poniedziałek 19 gru 2011, 21:14
Lokalizacja: Drogomyśl

Post autor: Zbychur »

tomeksz68 pisze:W tym przypadku nie chodzi o jakość powłoki tylko o cenę i czas malowania. Potrzebny jest do pomalowania 150 sztuk kątownika o dłg. 200cm każdy na słupki ogrodzeniowe. Malowanie pędzlem będzie trwało wieki.
Uwierz mi że dobrym okrągłym pędzlem, dajmy to 40-60 mm średnicy, będzie 3 razy szybciej niż tym.
Awatar użytkownika
tomeksz68
Posty: 787
Rejestracja: sobota 17 mar 2012, 20:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomeksz68 »

Zbychur pisze:Uwierz mi że dobrym okrągłym pędzlem, dajmy to 40-60 mm średnicy, będzie 3 razy szybciej niż tym.
No to w takim razie już idę się pochlastać skórką z banana...z rozpaczy rzecz jasna.
A tak liczyłem na ułatwienie i skrócenie czasu pracy. <bezradny>
pozdrawiam Tomek

"Gdy jest bardzo smutno to kocha się zachody słońca."
Antoine de Saint-Exupery
Awatar użytkownika
Browar
Posty: 653
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 18:33
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Browar »

Nie warto nic skracać ;)
Minia czy chlorokauczuk to gęste, ciężkie farby i żeby dobrze je rozprowadzić to potrzebny jest Wagner albo Adal dające ciśnienie 130-170 atm, takimi elektrycznymi pistolcami to możesz malować farbami wodnymi. Poza tym farba podkładowa żeby zadziałała należycie musi mieć dobrze przygotowane podłoże (np odtłuszczone i piaskowane/szlifowane) żeby malować natryskiem. Jeśli chcesz pomalować powierzchnie metalowe "z marszu" to potrzebny jest pędzel wcierający farbę, to zapewni minimum skuteczności. Po elektrycznym pistolecie korozja zje Ci te kątowniki najdalej w 5 lat. Teraz masz je gołe więc warto pomalować porządnie: do kawałka rynny wlej rozpuszczalnik i odtłuść kątownik, po wyschnięciu podkład pędzlem, nawierzchnię możesz wtedy zapodać jakimkolwiek pistoletem.
Pamiętaj - dobre przygotowanie powierzchni/podłoża to 90% sukcesu przy malowaniu i klejeniu!
Powodzenia
pozdrav
neutrinus
Posty: 534
Rejestracja: piątek 09 wrz 2011, 16:16
Lokalizacja: wrocław
Kontakt:

Post autor: neutrinus »

Nie taniej i szybciej Ci wyjdzie zawieźć to na ocynk?
Awatar użytkownika
Zbychur
Posty: 3677
Rejestracja: poniedziałek 19 gru 2011, 21:14
Lokalizacja: Drogomyśl

Post autor: Zbychur »

neutrinus pisze:Nie taniej i szybciej Ci wyjdzie zawieźć to na ocynk?
Też dobra myśl, 3zł kilogram dla ludzi z ulicy, przynajmniej u mnie, ale dla stałych klientów (firm) 2zł brutto. Tylko farby na ocynk nie są tanie, a zwykłą podkładówkę pomaluje byle czym. Z drugiej strony jeśli dobrze przygotować podłoże i dobrać farby żeby się nie gryzły to spokojnie 10 lat nie trzeba z tym nic robić.
Awatar użytkownika
tomeksz68
Posty: 787
Rejestracja: sobota 17 mar 2012, 20:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomeksz68 »

Browar pisze:Nie warto nic skracać ;)
Tu się nie zgodzę. Robiąc ogrodzenie liczą się trzy rzeczy: czas, koszt i jakość. Co do reszty to sprawa oczywista, że farby te są gęste i najlepsze jest wcieranie pędzlem, jednak niejednokrotnie klient życzy sobie powłokę gładką bez śladów pędzla więc nie ma wyjścia. :)
neutrinus pisze:Nie taniej i szybciej Ci wyjdzie zawieźć to na ocynk?
Trzeba całość zawieźć i zapłacić - tak jak pisałem 150 sztuk kątownika 40mm i wysokości 2m sztuka...nie chcę wiedzieć ile będzie to kosztować. <bezradny>
Na koniec odebrać i znowu pomalować...
Sugestie fajne ale niestety nie da się ich zastosować ponieważ koszt wyszedłby tak duży, że jeszcze okazałoby się, że musiałbym do interesu dołożyć. :mrgreen:
pozdrawiam Tomek

"Gdy jest bardzo smutno to kocha się zachody słońca."
Antoine de Saint-Exupery
Awatar użytkownika
skaktus
Posty: 6166
Rejestracja: środa 04 cze 2008, 18:41
Lokalizacja: OP

Post autor: skaktus »

Tato miał takie cudo. Prócz tego że nie malowało kompletnie to 30% farby lądowało na podłodze.
ILPT
ODPOWIEDZ