Nitecore HC50 czy warto ?

Oświetlenie montowane na głowie
Awatar użytkownika
marmez
Posty: 2879
Rejestracja: sobota 08 sty 2011, 19:19
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: marmez »

arkus pisze:Fajna wycieczka np. grotołaza, trochę zapuścił się w zakamarki i latarka gaśnie, bo ogniowo ważniejsze?


Słuszne zastanawianie się. :)

Do każdego zastosowywania trzeba się rozsądnie przygotować.

1. Grotołaz nie pójdzie z jedną latarką, która może zgasnąć. Grotołaz nie pójdzie bez zapasowej latarki (1, 2, 3 sztuk ;) ), nawet, gdy ta główna nie powinna zgasnąć! Grotołaz nie powinien iść sam!

Nie ma co tutaj debatować, brak zabezpieczenia w latarce jest wadą, zabezpieczenie w ogniwie jest wadą (ale to już skutek wady latarki). Sensowniejsze latarki mają wygnalizacje spadku poziomu naładowania, przejście w tryb słabszy, trym awaryjny itd... Ta latarka jest tania jak na swoją kategorię, no i jak widać nie jest idealna niestety :(

[ Dodano: 13 Marzec 2014, 07:07 ]
Jeszcze dodam, żeby nikt nie mylił sygnalizacji rozładowywania od wskaźnika stanu naładowania. Wskaźnik widzimy, gdy zdejmiemy latarkę. Sygnalizacja miga nam światłem, gdy stan naładowanie spadnie poniżej pewnych progów. Tak to działa np. w Petzl Myo (R)XP i jest to bardzo dobre rozwiązanie, a tam przecież i tak nie mamy nagłej ciemności nigdy, bo zasilane te latarki były paluszkami.
Ostatnio zmieniony czwartek 13 mar 2014, 14:10 przez marmez, łącznie zmieniany 1 raz.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Awatar użytkownika
bandit
Posty: 638
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 10:47
Lokalizacja: Tychy

Post autor: bandit »

To oczywiste, że nie ma latarki idealnej. Zawsze znajdzie się osoba, której coś nie odpowiada.
Osobiście, miałem zawsze tylko ogniwa z zabezpieczeniem, dlatego nawet nie zwracałem na to większej uwagi.
Arkus, oczywiście, jeśli masz jedną latarkę (?!) idąc w miejsca, gdzie światło jest często jedyną możliwością wyjścia z jaskini, uratowania życia, to nie przejmujesz się czy ogniwo masz zabezpieczone czy nie.
Nikt o zdrowych zmysłach, nie pójdzie tylko z jedną latarką i jednym ogniwem w takie miejsce.
Awatar użytkownika
tty5150
Posty: 895
Rejestracja: piątek 15 cze 2012, 02:28
Lokalizacja: Sand City

Post autor: tty5150 »

Z grotami nie mam doświadczenia, ale na zdrowy rozsądek to bym brał 2-3 pakiety do lampki głównej przykręconej do kasku, tak by szybko się przepiąć i oczywiście dodatkowo druga lampka. Jako zapac HC50 się nada.

I mikrusik na AAA na szczęście :-)
Krzych1977
Posty: 3
Rejestracja: czwartek 13 mar 2014, 16:43
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Krzych1977 »

Jako, że to mój pierwszy post tutaj, to niniejszym witam wszystkich serdecznie:)

Latarka zamówiona, między innymi dzięki Waszym opiniom, teraz tylko czekam na dostawę.
Jednakże jestem totalnym laikiem w dziedzinie elektroniki i np. o istnieniu czegoś takiego jak ogniwa 18650 - dowiedziałem się z lektury forum:). Prośba więc o pomoc.
1. Czy do tej latarki nadadzą się (chodzi m.in. o długość) te ogniwa? One są z zabezpieczeniem i wystającym plusem, czyli ta jak powinno być? http://dx.com/p/panasonic-rechargeable- ... yHTT4Xpb8s
2. Czy ta ładowarka będzie ok, nie zdewastuje ogniw? http://dx.com/p/universal-intelligent-4 ... yHT7oXpb8s A może coś lepszego jest w tej cenie, lub mogę za podobną jakość zapłacić taniej?
Z góry dzięki za pomoc
Awatar użytkownika
marmez
Posty: 2879
Rejestracja: sobota 08 sty 2011, 19:19
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: marmez »

Aku OK. choć znacznie taniej można na DX teraz dostać minimalnie słabsze 3100mAh. W wątku Dobra Cena były ostatnio linkowane. Ale jeżeli masz kasę, to bierz pojemniejsze.

Ładowarka dobra, nawet to V2 jest :) poniżej link z porównania z wersją poprzednią, w której były problemy z ładowaniem 26650.

http://lygte-info.dk/review/Difference% ... %20UK.html

Pozdrawiam, Kuba

[ Dodano: 13 Marzec 2014, 17:14 ]
Nie odpowiedziałem na pozostałe pytanie. Nie wiem czy lepszą ładowarkę w tej cenie dostaniesz, ani równie dobrej taniej też nie znam :( Może ktoś inny to też się chętnie dowiem, bo powoli przymierzam się do zakupu tej właśnie.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Krzych1977
Posty: 3
Rejestracja: czwartek 13 mar 2014, 16:43
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Krzych1977 »

Dzięki wielkie, dużo mi pomogłeś. Latarka de facto w 95% wykorzystywana będzie w jaskiniach, więc mimo że kasy nie mam:) wezmę pojemniejsze
Di Stefano
Posty: 18
Rejestracja: środa 06 mar 2013, 23:29
Lokalizacja: Wawa

Post autor: Di Stefano »

Na fasttech.com kupisz taniej.
Nie polecam dx. Sklep bardzo słaby, a przesyłki idą bardzo długo. Na dwa ostatnie zakupy z dx czekam już ponad 70 dni. Napisałem do serwisu 2 dni temu. Na razie odpowiedzi brak.
Zamówienie sprzed roku też wspominam negatywnie. Dostałem wadliwą latarkę. Mieli zwrócić pieniądze, a potem się z tego wycofali. Ogólnie porażka.
Krzych1977
Posty: 3
Rejestracja: czwartek 13 mar 2014, 16:43
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Krzych1977 »

Zakupy porobione, latarka przyszła chyba w 12 dni (na pierwszy rzut oka całkiem dobry sprzęt, niedługo testy jaskiniowe), ogniwa podobnie, nawet chyba szybciej, no a ładowarka od 30 dni ma status "Departure from outward office of exchange". Jako że totalny laik ze mnie w dziedzinie zakupów azjatyckich, proszę o poradę, czy dalej cierpliwie czekać, czy wszczynać jakiś spór (płatność szła przez paypal). Jeżeli radzicie spór (reklamację) to jak się za to zabrać? Próbowałem coś na czacie w dx rozmawiać ale w sumie mnie spławili...

[ Dodano: 25 Kwiecień 2014, 15:59 ]
ufff... no i po temacie wysyłki, właśnie się pojawiła w WER W-wa.
Po długim weekendzie zdam relację jak latarka sprawuje się w trudnych warunkach jaskiniowych
Awatar użytkownika
pietros
Posty: 1612
Rejestracja: niedziela 09 cze 2013, 19:39
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: pietros »

Może ktoś napisze chociaż jakąś krótką recenzję? Niby są bardzo obszerne na zagranicznych forach, ale zawsze jakoś milej się czyta w ojczystym języku. ;-)
Awatar użytkownika
tty5150
Posty: 895
Rejestracja: piątek 15 cze 2012, 02:28
Lokalizacja: Sand City

Post autor: tty5150 »

pietros, no zawsze czasu brak :-).

Jest jeszcze HC90 - brzydka jak noc listopadowa, ale ciekawe sterowanie suwakiem.

Co do samej HC50, to używałem sporadycznie i nadal mi się bardzo podoba.
Awatar użytkownika
marmez
Posty: 2879
Rejestracja: sobota 08 sty 2011, 19:19
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: marmez »

pietros pisze:Może ktoś napisze chociaż jakąś krótką recenzję? Niby są bardzo obszerne na zagranicznych forach, ale zawsze jakoś milej się czyta w ojczystym języku. ;-)
Jak pisze przedmówca - brak czasu.

Mam od wczoraj, tak, że długiego testowania brak, ale napiszę co zauważam, bo wiem, że później nie będzie mi się chciało

Zalety:
- moc światła
- brak widocznego PWM (mrugania w niskich trybach) :mrgreen:
- rozkład światła - bardzo dobry na czołówkę jeżeli nie idealny (jeżeli ma być kołowy - uniwersalny, a nie specjalistyczny jak np. w nowej Tikka XP (2014)), malutkie "artefakty" - zauważalne tylko na ścianie, w użyciu już nie.
- ładny rozrzut mocy 5 domyślnych trybów



Wady:
- Duży ciężar na głowie! (dość daleko od czoła), trzeba mieć paski mocno naciągnięte. Trochę to niewygodne, bardzo niewygodne jeżeli porównać np do Petzl Myo (R)XP (mimo, że Petzl jest o 20g cięższy (obie ważone z bateriami) ale jednak baterie ma na potylicy). Dodatkowo guma na czole nie jest taka fajna. IMO kompletnie nie nadaje się do biegania. Bardzo możliwe, że przez tę niewygodę będę ją sprzedawał i szukać czegoś jasnego, ale wygodniejszego.
Ktoś na forum próbował mi powiedzieć, że HC 50 jest niewiele cięższa od Tikka XP... Nie ma o czym dyskutować: 1. jest cieższa i 2. środek ciężkości jest gorzej rozłożony, 3. guma przy czole gorzej stabilizuje czołówkę niż dobrze wyprofilowany plastik w Petzlu. Oczywiście moc światła to przepaść na korzyść HC50.
- brak opcji dyfuzora/diody szerokokątnej - do czytania to jednak jasna mała plama mi przeszkadza. Nie ma tragedii ale jestem przyzwyczajony do Myo RXP i Tikka XP, które mają dyfuzory. Zamiast tych czerwonych diod dla mnie mogli by dać jakąś białą bez optyki, albo z szerokim kolimatorem, nawet małej mocy.
- przesuwki na paskach są mniej wygodne niż w Petzlu, w inną stronę są przekładane gumy - ciut trudniej się je reguluje, bardziej je czuć na głowie (mniej płaskie).
- chłodna barwa światła (nie ma tragedii, ale wolał bym ciepły neutral).
- włącznik z boku... z góry byłby wygodniejszy, ale do tego też da się przyzwyczaić pewno, na szczęście zmiana trybów jest stykiem o małej sile, czyli nie ma z tym tragedii.

[ Dodano: 5 Maj 2014, 22:47 ]
No i po długim weekendzie już nie mam swojej HC50... Miałem ją założoną, gdy pomagałem Tacie naprawiać napęd w kosiarce spalinowej. Zauważył, że mocno świeci (3 tryb miałem zapewne włączony), nieporównywalnie mocniej od jego Tikki XP 2 z Core (prawie rozładowanym zresztą :P ) stwierdził, że ją kupuje ode mnie, no i nie miałem wyjścia, musiałem sprzedać :D

Sobie jednak zamawiam nową, bo do wagi da się przyzwyczaić a ilość światłą w tej cenie jest rewelacyjna :)

Tak, że polecam tę latarkę. :)
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
macpac
Posty: 10
Rejestracja: czwartek 09 sty 2014, 17:41
Lokalizacja: boncza

Post autor: macpac »

Dotarła do mnie czołówka hc 50. Co mogę powiedzieć, tak jak przedmówca waga jest spora prawie 170gram z baterią dla porównania C8 waży około 220g więc czuć ją na głowie. Jeżeli chodzi o światło, to jest eleganckie tryb 35lumenów w zupełności wystarcza do pracy w np obozowisku w środku nocy. Reszta trybów świeci mocno i szeroko, więc na ilość światła na pewno nie można narzekać. Włącznik też mi akurat odpowiada można w rękawiczkach bez problemu zmieniać tryby. Jak macie jakieś pytania to piszcie.
luzik
Posty: 279
Rejestracja: wtorek 15 paź 2013, 20:32
Lokalizacja: Myślenice

Post autor: luzik »

A moja HC50 się zbuntowała... Świeci tylko w jednym trybie i świecą też diody czerwone. I to tyle.
Przy zmianie ogniwa w dupce wyłącznika tylko bardzo słabo dostrzegalne migotanie informujące o napięciu zasilania. Miał ktoś już podobny problem? Wygląda jakby nie działał sterownik. Światełko leżało nie używane w dobrych warunkach w pokrowcu więc nie sądzę, żeby styki nie działały bo optycznie wyglądają na czyste...
Awatar użytkownika
sirgregs
Posty: 40
Rejestracja: środa 05 wrz 2012, 23:29
Lokalizacja: Łódź

Post autor: sirgregs »

To i ja napiszę kilka spostrzeżeń w temacie HC50

Lampka (ale niestety tylko lampka) bardzo starannie wykonana i w tym temacie nie ma się do czego przyczepić. Nieco gorzej jeżeli chodzi o paski wraz z mocowaniem a wręcz fatalnie jeżeli chodzi o zapachy jakie emituje cała uprząż. Mam cichą nadzieję że się wywietrzy.
Kupiłem ją z myślą o rowerze (jazda w miejscach gdzie nie ma nikogo kogo możnaby oślepiać - głównie lasy daleko od cywilizacji) i do tego celu i ilość światła i rozkład jest bardzo fajny natomiast jeżeli jest założona na głowę to widzę tu kilka wad:
- włącznik z boku jest kosmicznie niewygodny, jadąc na rowerze raczej nie można angażować obu rąk do włączania lub zmieniania trybu a robiąc to jedną ręką pakujemy ją w snop światła co po pierwsze fatalnie oślepia nas samych a po drugie zasłaniamy sobie widok ...
- masa lampki jest znaczna
- korzystając z tego co w zestawie nie ma sposobu na przymocowanie lampki do kasku
Biorąc powyższe pod uwagę prawdopodobnie lampka zagości na kierownicy w mocowaniu wykonanym własnoręcznie bo naprawdę świeci pięknie.
Dodatkowo super gadżetem jest pomiar napięcia akumulatora. Zawsze można sprawdzić w jakim stanie jest aku.
Sam włącznik jak dla mnie też bardzo ok.
No i dzięki odsunięciu źródła światła od czoła nie razi samoistnie jak niektóre lampki.
Generalnie jako czołówka na rower czy do biegania raczej nie polecam.
Jako lampka do innych zastosowań jak najbardziej.
Jest to pierwsza lampka firmy NITECORE jaką posiadam i na pewno nie ostatnia.
Kolejna będzie najprawdopodobniej P12 950lm.

No i jeszcze jedno. Z punktu widzenia maniaków rowerów bardzo istotne.
Lampka nie zakłóca bezprzewodowego licznika SIGMA z kadencją nawet jeśli jest przytknięta bezpośrednio do samego licznika :-)

(Dodano 2014-06-09):
Po różnorakich testach wyszło że pomiar napięcia to niestety tylko gadżet i to taki sobie bo wszystko poniżej napięcia 3V pokazywane jest przez lampkę jako 3,0V. Męczyłem wczoraj ogniwo Panasonic NCR18650A Li-Ion 3100mAh Protected tak długo że już nie było trybu turbo, nie było trybu max ani mid. Pozostał tryb LOW i MOON. Lampka wciąż twardo pokazywała 3,0V. Zostawiłem tryb moon na całą noc i rano lampka wciąż pokazuje 3,0V. Wyjąłem ogniwo i po zmierzeniu okazało się że ma 2,51V. Odcięcie w tych ogniwach ustawione jest podobno na 2,5V i niby ogniwo nie da sobie krzywdy zrobić ale pomiar napięcia w HC50 już mi się nie podoba zbytnio. Tym bardziej że można dokładnie wiedzieć jakie jest napięcie i to pod obciążeniem po tym jak znikają wysokie tryby. Tryb turbo znika przy 3,5V. Pisząc "znika" mam na myśli to że poziom jasności w trybie High i Turbo jest identyczny. W okolicach 3,2V "znika" tryb High itd. Zmiana trybu jest realizowana bez przerwy w świeceniu więc bardzo łatwo zobaczyć czy natężenie światła rośnie po zmianie na wyższy tryb czy już nie.

(Dodano 2014-06-11):
No i stało się :-)
HC50 dumnie pręży się zamocowana do kierownicy rowerka za pomocą lekko przerobionego zbędnego montażu lunet o tubusie 30mm.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Za chwilkę leśne testy :-)

[ Dodano: 12 Czerwiec 2014, 07:00 ]
Testy wyszły znakomicie. Czwarty tryb wystarcza do bardzo komfortowej jazdy w totalnej ciemnicy w gęstym lesie a czas na jednym ogniwie przy niezmiennej jasności też jest dla mnie w pełni zadowalający (ponad 2 godziny przy 350 lumenach).
A tak stabilnego mocowania lampki to jeszcze nie miałem możliwości wcześniej użytkować :-)
Awatar użytkownika
ElSor
Site Admin
Posty: 5041
Rejestracja: niedziela 13 wrz 2009, 12:52
Lokalizacja: Ozimek

Post autor: ElSor »

Latarkę miałem w ręku celem naprawy (winne było rozlane aku). Sama latarka od środka jest zrobiona dosyć dobrze ale można by oczywiście poprawić łączenie wyłącznika z resztą elektroniki (są długie przewody i istnieje szansa, że może któryś z padów dotknąć obudowy). Dużym minusem jak dla mnie jest zastosowany fabrycznie LED a raczej jego barwa. Żeby go wymienić na ładniejszy trzeba rozkręcić obudowę, co nie należy do najprzyjemniejszych czynności i istnieje duże ryzyko na zdarcie miejscowe anody przy tym. Nie rozumiem też tego, dlaczego latarka w najowocniejszym trybie dostaje "tylko" 1,5A, skoro ma obudowę pozwalającą na rozproszenie spokojnie większej ilości ciepła ew po co ma aż tak dużą obudowę skoro nie jest wykorzystywany LED w pełni swoich możliwości.
Wydaje mi się także, że producent mógł przewidzieć np wlanie się wody do środka podczas wymiany aku i zabezpieczyć elektronikę przed tym, np lakierem - nie ma tam nic takiego, co bezpośrednio przyczyniło się do awarii po wylaniu ogniwa w egzemplarzu, który miałem w rękach.
Z wad zauważyłem też sygnalizację napięcia tylko w momencie włożenia aku - mogli dołożyć to, po wykonaniu x-kliku, w końcu mikroprocesor ma 2kB pamięci kodu więc to już nie ogranicza. Wolne wciskanie guzika do końca powoduje wpierw zwiększenie poziomu o 1 i jego zapamiętanie a po chwili wyłączenie latarki ... irytujące, biorąc pod uwagę, że dosyć niewygodnie się to robi 1 ręką (szczególnie na głowie).
Oczywiście są też zalety tej latarki ale te już wszyscy zainteresowani znają.

Chciałem kupić ją i widząc jej wady cieszę się, że poczekałem i doczekałem się na promocję ArmyTeka Wizard (jeszcze zanim pomacałem HC50). Moja też nie jest bez wad ale fabrycznie zadowala mnie na 95%.
ODPOWIEDZ