O zgrzewarkach...
Jestem na etapie składania wszystkiego w całość (czytaj pakowani wszystkiego do obudowy) , jak skończę zrobię powtórny test.
W poprzednim każdy zgrzew był robiony inaczej - może to też mieć znaczenie...
Widzę że muszę jeszcze bardziej zaostrzyć elektrody.
Stosujecie tylko miedziane elektrody ?
Przyjżałem się zgrzewom na ogniwach które mam - 6 punktów w 2 rzedach , mam już pomysł na głowicę do ogniw.
Piękne zgrzewy - teraz wiem do czego dążyć
A jakieś foty i schematy samych zgrzewarek ?
Mam kilka tyrystorów z softstartu 75kW może by się bardziej nadały do załączania jak stycznik?
W poprzednim każdy zgrzew był robiony inaczej - może to też mieć znaczenie...
Widzę że muszę jeszcze bardziej zaostrzyć elektrody.
Stosujecie tylko miedziane elektrody ?
Przyjżałem się zgrzewom na ogniwach które mam - 6 punktów w 2 rzedach , mam już pomysł na głowicę do ogniw.
Piękne zgrzewy - teraz wiem do czego dążyć
A jakieś foty i schematy samych zgrzewarek ?
Mam kilka tyrystorów z softstartu 75kW może by się bardziej nadały do załączania jak stycznik?
W tym temacie:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2411457-0.html
znajdują się moje wpisy wraz z zdjęciami sterownika, zgrzewarki oraz schematy sterownika.
Ja mam elektrody miedziane fi. 10mm zeszlifowane na 3mm.
Moja zgrzewarka jest "cienka" bo przewody to tylko 25mm2 i po 9 zgrzewach kable są dość ciepłe.
Ważne jest też by usunąć zwory magnetyczne, bo raz że ograniczają miejsce w oknie to i moc.
Proponuje także dla osób które robią zgrzewarkę, by wykonały mój sterownik z linku, dzięki niemu ładnie sobie regulujemy potencjometrem czas zgrzewania.
EDIT:
Ktoś się orientuje gdzie można by dopaść trafa 25mm²> poza mikrofalówkami?
Wgl. Hahar jaki masz przekrój rdzenia trafa?
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2411457-0.html
znajdują się moje wpisy wraz z zdjęciami sterownika, zgrzewarki oraz schematy sterownika.
Ja mam elektrody miedziane fi. 10mm zeszlifowane na 3mm.
Moja zgrzewarka jest "cienka" bo przewody to tylko 25mm2 i po 9 zgrzewach kable są dość ciepłe.
Ważne jest też by usunąć zwory magnetyczne, bo raz że ograniczają miejsce w oknie to i moc.
Proponuje także dla osób które robią zgrzewarkę, by wykonały mój sterownik z linku, dzięki niemu ładnie sobie regulujemy potencjometrem czas zgrzewania.
EDIT:
Ktoś się orientuje gdzie można by dopaść trafa 25mm²> poza mikrofalówkami?
Wgl. Hahar jaki masz przekrój rdzenia trafa?
No i jak pisałem będzie i opis zgrzewareczki
Główna bohaterka:
Co tu dużo mówić, urządzenie zrobione na szybkości, nieco zmodyfikowane i tak już parę miesięcy leży od czasu do czasu używane.
Jak powstała zgrzewarka.
Dostałem w pracy laptopa- oczywiście używka i baterie które co najwyżej nadawały się do kosza, postanowiłem coś z tym zrobić. Oczywiście maiłem mały zapas używek od kolegi z tego forum, woytazo długo nie myśląc otworzyłem starą baterię i posprawdzałem napięcia- oczywiście na poziomie mV.... Jako że już wcześniej widziałem różne amatorskie zgrzewarki pomyślałem że zrobię sobie swoją
Dawcą numer 1 była stara mikrofalówka- 1,5 kVA robi wrażenie, o soft starcie bez którego zabezpieczenie B16 nawet bez obciążenia strony wtórnej potrafiło zadziałać już nie wspomnę. Najtrudniej było zdjąć uzwojenie wtórne transformatora- na początku męczyłem się z przecinakiem- rozwiązanie było banalnie proste- wystarczyło diaksem wyciąć wystające części z dwóch stron uzwojenia a reszta niemal sama wypadła
Następnym krokiem było sprawdzenie jakie napięcie daje jeden zwój- po założeniu jednego zwoju wyszło mi niemal równy volt- bardzo mnie to ucieszyło ponieważ z wyczytanych w sieci informacji wynikało że napięcie w stanie jałowym powinno być w zakresie 2-8V. Następnie przyszedł czas na uzwojenie, po małych przebojach zostało ono wykonane z linki 6mm kw a dokładniej 3 takich linek razem splecionych. Jako izolacja zastosowany został papier teflonowy (taki do pieczenia ciast w piekarniku) oraz wysokotemperaturowa izolacja w rolce.
Napięcie wyszło takie jak zakładałem przy 7 zwojach:
I kolejny problem- konektory. Pierwsza próba wyszła tragicznie- po włożeniu linki w konektor stwierdziłęm że najlepiej będzie zalać konektor cyną- nic bardziej mylnego Używając zgrzewarki oporowej:
niestety, efekt gorszy wyszedł niż przypuszczałem- w czasie podgrzewania miedź na tyle mocno się utleniała że prądy po zwarciu były rzędu dziesiątek amperów a nie setek jak wychodziło z obliczeń
Zmieniłem to na porządne zaprasowanie końcówek. Elektrody zostały zaadaptowane z migomatu- poprawiłem jedynie gwint na nich i dla wygody złożyłem coś co wygląda tak:
No i pierwszy pomiar (tzn któryś tam bo "eSa" 16 mi wywalało
Niestety znowu pojawiły sie problemy, mimo umieszczenia trafa na gumowych nogach na dedykowanym kawałku sklejki uzwojenie wtórne tak hałasowało że pół firmy od razu przybiegało częściowo zostało to wyeliminowane związaniem uzwojenia sznurkiem (wiem, wiocha.pl). Gorszym problemem było to że transformator notorycznie wywalał B16- na szczęście softstart z mikrofali z nieco zmienionym czasem daje radę do dziś, a wyzwalanie "nożne" za pomocą przerobionego regulatora obrotów z maszyny do szycia xD
Ogólnie w całości wygląda to teraz tak:
Prądy po stronie wtórnej są na poziomie 1kA, zależnie od materiału zgrzewanego i siły docisku, do zgrzewów używam blachy "alpaki" ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowe_srebro ) od 0,2 do 0,5mm. Zgrzewy wychodzą fajne, przy próbie niszczącej zostają na jednym elemencie a na drugim wychodzą dziury
Jak widać uzwojenie wtórne jest uziemione- niestety ale przez pojemności można poczuć nieco "volty" Elektrody strasznie tępią się- trzeba pomyśleć o czymś innym, no i największy problem- brak regulacji czasu/prądu - ale to jest do zrobienia jak dobrego triaka dostane w rączki
Główna bohaterka:
Co tu dużo mówić, urządzenie zrobione na szybkości, nieco zmodyfikowane i tak już parę miesięcy leży od czasu do czasu używane.
Jak powstała zgrzewarka.
Dostałem w pracy laptopa- oczywiście używka i baterie które co najwyżej nadawały się do kosza, postanowiłem coś z tym zrobić. Oczywiście maiłem mały zapas używek od kolegi z tego forum, woytazo długo nie myśląc otworzyłem starą baterię i posprawdzałem napięcia- oczywiście na poziomie mV.... Jako że już wcześniej widziałem różne amatorskie zgrzewarki pomyślałem że zrobię sobie swoją
Dawcą numer 1 była stara mikrofalówka- 1,5 kVA robi wrażenie, o soft starcie bez którego zabezpieczenie B16 nawet bez obciążenia strony wtórnej potrafiło zadziałać już nie wspomnę. Najtrudniej było zdjąć uzwojenie wtórne transformatora- na początku męczyłem się z przecinakiem- rozwiązanie było banalnie proste- wystarczyło diaksem wyciąć wystające części z dwóch stron uzwojenia a reszta niemal sama wypadła
Następnym krokiem było sprawdzenie jakie napięcie daje jeden zwój- po założeniu jednego zwoju wyszło mi niemal równy volt- bardzo mnie to ucieszyło ponieważ z wyczytanych w sieci informacji wynikało że napięcie w stanie jałowym powinno być w zakresie 2-8V. Następnie przyszedł czas na uzwojenie, po małych przebojach zostało ono wykonane z linki 6mm kw a dokładniej 3 takich linek razem splecionych. Jako izolacja zastosowany został papier teflonowy (taki do pieczenia ciast w piekarniku) oraz wysokotemperaturowa izolacja w rolce.
Napięcie wyszło takie jak zakładałem przy 7 zwojach:
I kolejny problem- konektory. Pierwsza próba wyszła tragicznie- po włożeniu linki w konektor stwierdziłęm że najlepiej będzie zalać konektor cyną- nic bardziej mylnego Używając zgrzewarki oporowej:
niestety, efekt gorszy wyszedł niż przypuszczałem- w czasie podgrzewania miedź na tyle mocno się utleniała że prądy po zwarciu były rzędu dziesiątek amperów a nie setek jak wychodziło z obliczeń
Zmieniłem to na porządne zaprasowanie końcówek. Elektrody zostały zaadaptowane z migomatu- poprawiłem jedynie gwint na nich i dla wygody złożyłem coś co wygląda tak:
No i pierwszy pomiar (tzn któryś tam bo "eSa" 16 mi wywalało
Niestety znowu pojawiły sie problemy, mimo umieszczenia trafa na gumowych nogach na dedykowanym kawałku sklejki uzwojenie wtórne tak hałasowało że pół firmy od razu przybiegało częściowo zostało to wyeliminowane związaniem uzwojenia sznurkiem (wiem, wiocha.pl). Gorszym problemem było to że transformator notorycznie wywalał B16- na szczęście softstart z mikrofali z nieco zmienionym czasem daje radę do dziś, a wyzwalanie "nożne" za pomocą przerobionego regulatora obrotów z maszyny do szycia xD
Ogólnie w całości wygląda to teraz tak:
Prądy po stronie wtórnej są na poziomie 1kA, zależnie od materiału zgrzewanego i siły docisku, do zgrzewów używam blachy "alpaki" ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowe_srebro ) od 0,2 do 0,5mm. Zgrzewy wychodzą fajne, przy próbie niszczącej zostają na jednym elemencie a na drugim wychodzą dziury
Jak widać uzwojenie wtórne jest uziemione- niestety ale przez pojemności można poczuć nieco "volty" Elektrody strasznie tępią się- trzeba pomyśleć o czymś innym, no i największy problem- brak regulacji czasu/prądu - ale to jest do zrobienia jak dobrego triaka dostane w rączki
Podałem na tacy gotowy i sprawdzony układ, płytek nie umiecie robić czy jak?problem- brak regulacji czasu/prądu - ale to jest do zrobienia jak dobrego triaka dostane w rączki
Tylko pamiętajcie że na układzie jak i na triaku jest 220V a w czasie załączania pojawia się też 220 na radiatorze jeżeli nie odizolujemy go.
A prądu się nie reguluje, bo gdy chcemy zgrzać bardzo cienką blaszkę to ustawiamy po prostu bardzo mały czas, zgrzewałem w ten sposób blaszkę 0,1mm.
Doctore, bez softu w szczycie na twardym zasilaniu przy zwarciu na wyjściu cęgi ponad 50A potrafiły pokazać, wiec proszę cie nie obrażaj mnie. Jak masz jakąś popierdułkę to może Ci 16A starczy, u mnie bez softu ciężko to uruchomić, triak w testach na 32A załączony w zerze po pierwszym strzale uszkodził się, nie pisz więc że jestem leniem jak nie wiesz wszystkiego, ok?
No ale po co się obrażasz, jak tak to sory.
Są mocniejsze triaki które można zastosować w twoim wypadku.
Ważne jest też zastosowanie odpowiednich elementów do triaka bo nieprawidłowo używany Triak padnie przy np. 10A mimo że Triak na np. 30A.
Są mocniejsze triaki które można zastosować w twoim wypadku.
Ważne jest też zastosowanie odpowiednich elementów do triaka bo nieprawidłowo używany Triak padnie przy np. 10A mimo że Triak na np. 30A.
NIE BOJĘ SIĘ GDY ŚWIATŁO ZNIKA, BO MAM LATARKĘ NA OGNIWACH PANASONIC' A
Mój projekt na razie leży - chory jestem , i do wczoraj nawet myśleć mi się nie chciało...
Ale zaczynam kombinować - znaczy zdrowieje.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=tuK6eXGzPXU[/youtube]
Link
Spójrzcie na rozwiązanie docisku ramienia- około 12 min.
Niby nic nadzwyczajnego , ale jak ułatwia pracę...
Doctore przekrój środkowej kolumny w moim trafo to około 20cm².
joon Jaki jest typ twojego trafa, albo z jakiej mikrofalówki pochodzi?
Prąd jałowy mają one wysoki, ale żeby wywalało zabezpieczenie bez obciążenia...
U mnie na jałowym miałem około 4-5A, wydaje mi się i tak za duży.
Jak się jeszcze trochę podleczę przedstawię moje wypociny, ale już wiem że nie będzie to wersja ostateczna.
Ale zaczynam kombinować - znaczy zdrowieje.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=tuK6eXGzPXU[/youtube]
Link
Spójrzcie na rozwiązanie docisku ramienia- około 12 min.
Niby nic nadzwyczajnego , ale jak ułatwia pracę...
Doctore przekrój środkowej kolumny w moim trafo to około 20cm².
joon Jaki jest typ twojego trafa, albo z jakiej mikrofalówki pochodzi?
Prąd jałowy mają one wysoki, ale żeby wywalało zabezpieczenie bez obciążenia...
U mnie na jałowym miałem około 4-5A, wydaje mi się i tak za duży.
Jak się jeszcze trochę podleczę przedstawię moje wypociny, ale już wiem że nie będzie to wersja ostateczna.
Hahar: trafo z jakieś zabytkowej wielgachnej mikrofali. Ale już mam przygotowane znacznie mniejsze które w stanie jałowym bierze 1,3A. Tym razem spróbuję ze znacznie niższym napięciem i elektrodami na stałe zamontowanym na ramieniu- i tak zwykle tego do pakietów używam. Zauważyłem że wartość prądu bardzo łatwo ocenić można po odbarwieniu- jak impuls trwa krótko a ma sporą wartość odbarwienia niemal nie ma, przy długim grzaniu przy słabym docisku odbarwienie jest znaczne a zgrzewy do niczego.
joon, a jaki przekrój u ciebie w tym większym trafie?
U mnie to 23,8cm2.
Zawodowcy mówią że potrzebny jest mocny docisk, duży prąd i krótki czas.
Hahar, ten docisk z filmu, wątpię by było to mocne...
U mnie to 23,8cm2.
U mnie gdy zgrzewam grubsze blaszki(2mm) to bez mocnego docisku zgrzew nie jest poprawny.przy długim grzaniu przy słabym docisku odbarwienie jest znaczne a zgrzewy do niczego.
Zawodowcy mówią że potrzebny jest mocny docisk, duży prąd i krótki czas.
Najlepiej to ok. 2-5V, ja mam 2,63V jałowego.Tym razem spróbuję ze znacznie niższym napięciem
Hahar, ten docisk z filmu, wątpię by było to mocne...
I jeszcze ostre elektrody by pole powierzchni przez którą przechodzi prąd był jak najmniejszy- to chyba 50% sukcesu przy małej mocy zgrzewarkach.Doctore pisze:Zawodowcy mówią że potrzebny jest mocny docisk, duży prąd i krótki czas.
Kolumny nie mierzyłem, jutro jak bdę pamiętał to zmierzę- jednak ten pomiar nic nie da- moc należało by raczej zmierzyć empirycznie podobnie jak moc transformatorów spawalniczych- w stanie zwarcia te transformatory dają dużo większy prąd niż w czasie "normalnej" pracy.
Doctore pisze:Najlepiej to ok. 2-5V, ja mam 2,63V jałowego.
są różne szkoły, ja zacząłem od googlowania i wybrałem środek- znalazłem informacje że w konstrukcjach fabrycznych bywa nawet ponad 20V. Cóż, życie to zweryfikuje przy następnej zgrzewarce
joon zwiększ przekrój przewodu na wtórnym na ile to możliwe i będzie dobrze.
Jak ta moja nie po zgrzewa poprawie tych blaszek 0,8mm będę szukał większego trafo.
Ale najpierw dopracuję docisk i elektrody.
Wątpię...
Kwestia dźwigni i regulacji- linka hamulcowa z roweru ma sporą wytrzymałość.
A jak nie wystarczy zawsze można zastosować linkę od sprzęgła.
A właśnie - próbowaliście innych elektrod jak miedzianych ?
Jak ta moja nie po zgrzewa poprawie tych blaszek 0,8mm będę szukał większego trafo.
Ale najpierw dopracuję docisk i elektrody.
A to niby dlaczego? lepiej dociśniesz ręką ?Doctore pisze:Hahar, ten docisk z filmu, wątpię by było to mocne...
Wątpię...
Kwestia dźwigni i regulacji- linka hamulcowa z roweru ma sporą wytrzymałość.
A jak nie wystarczy zawsze można zastosować linkę od sprzęgła.
A właśnie - próbowaliście innych elektrod jak miedzianych ?
A no tak mi się wydaje "na oko"Doctore napisał/a:
Hahar, ten docisk z filmu, wątpię by było to mocne...
A to niby dlaczego? lepiej dociśniesz ręką ?
Wątpię...
Zresztą wątpię by taki ruch stopą osiągnął 30kg(tyle co ręką bez pajacowania).
Niby po co?A właśnie - próbowaliście innych elektrod jak miedzianych ?
Miedź b. dobrze przewodzi prąd i to się liczy.
NIE BOJĘ SIĘ GDY ŚWIATŁO ZNIKA, BO MAM LATARKĘ NA OGNIWACH PANASONIC' A