Podziel się swoim smutkiem
Zbychur, zdrowiej szybko.
PS Podobnież nieźle sprawdzają się jako pojemniki do przenoszenia ogniw tzw. preformy PET.
Z takiego półfabrykatu wydmuchuje się powszechnie używane plastikowe butelki PET, preforma taka ma dosyć grube ścianki i jest szczelna oraz występuje w różnych wielkościach i kolorach.
Niestety sprzedawana jest zazwyczaj po kilkaset sztuk hurtowo, jednak cena jednostkowa jest znikoma.
Może któryś z forumowiczów ma dojście do takich preform i zorganizował by forumową akcję sprzedaży i rozprowadzania.
Zapewne znalazło by się wielu chętnych.
Tak to wygląda: https://www.google.pl/search?q=preforma ... 00&bih=773
___
PS Podobnież nieźle sprawdzają się jako pojemniki do przenoszenia ogniw tzw. preformy PET.
Z takiego półfabrykatu wydmuchuje się powszechnie używane plastikowe butelki PET, preforma taka ma dosyć grube ścianki i jest szczelna oraz występuje w różnych wielkościach i kolorach.
Niestety sprzedawana jest zazwyczaj po kilkaset sztuk hurtowo, jednak cena jednostkowa jest znikoma.
Może któryś z forumowiczów ma dojście do takich preform i zorganizował by forumową akcję sprzedaży i rozprowadzania.
Zapewne znalazło by się wielu chętnych.
Tak to wygląda: https://www.google.pl/search?q=preforma ... 00&bih=773
___
Zdrowia, Zbychur.
Niech się goi...
...Przy tej okazji powraca moja mała fobia.
Nigdy nie zostawiam ładujących się ogniw na ładowarce bez opieki.
Macie jakieś przemyślenia w temacie ładowania?
Jego argumentacja do mnie trafia.
Ale możesz nosić cztery, pięć, albo tyle ile uniesiesz.
Niech się goi...
...Przy tej okazji powraca moja mała fobia.
Nigdy nie zostawiam ładujących się ogniw na ładowarce bez opieki.
Macie jakieś przemyślenia w temacie ładowania?
Instruktor z mojego kursu mawiał, że dla Niego "para" rękawiczek to co najmniej trzy sztuki.Borsuczy pisze:(...)
Voit, nie prościej nosić po prostu dwie pary rękawiczek?
Jego argumentacja do mnie trafia.
Ale możesz nosić cztery, pięć, albo tyle ile uniesiesz.
Zbychur, życzę Ci szybkiego i bezproblemowego powrotu do zdrowia, mając jednocześnie nadzieję, iż przykre zdarzenie, które Cię dotknęło pozwoli innym wyciągnąć naukę jak jeszcze lepiej dbać o siebie i swój sprzęt.
Sposób ochrony ogniw proponowany przez Vigo byłby dość łatwy do zrealizowania, o ile któryś z kolegów ma w swojej miejscowości rozlewnię napojów (Hellena, któraś cola, czy inne). W tego typu zakładzie powstaje dość dużo odpadów PET, z tym że moje ostatnie doświadczenia w tym temacie datują się na rok 2002. Nie wiem jak jest teraz (ochrona środowiska, nadzór i zalecenia san-epid, itp itd) ale wtedy bez problemu dawało się uzyskać zgodę pana ochroniarza i z kontenera można było wydobyć nawet kilkaset takich niewydmuchanych "probówek". Może warto by sprawdzić?
Może watro by też utworzyć/wydzielić temat "bezpieczne użytkowanie ogniw", gdzie każdy mógłby zaprezentować swoje patenty, pomysły i propozycje? Jeśli już istnieje, to przepraszam za niedokładne studiowanie forum.
Pozdrawiam serdecznie, a Zbychura w szczególności.
Sposób ochrony ogniw proponowany przez Vigo byłby dość łatwy do zrealizowania, o ile któryś z kolegów ma w swojej miejscowości rozlewnię napojów (Hellena, któraś cola, czy inne). W tego typu zakładzie powstaje dość dużo odpadów PET, z tym że moje ostatnie doświadczenia w tym temacie datują się na rok 2002. Nie wiem jak jest teraz (ochrona środowiska, nadzór i zalecenia san-epid, itp itd) ale wtedy bez problemu dawało się uzyskać zgodę pana ochroniarza i z kontenera można było wydobyć nawet kilkaset takich niewydmuchanych "probówek". Może warto by sprawdzić?
Może watro by też utworzyć/wydzielić temat "bezpieczne użytkowanie ogniw", gdzie każdy mógłby zaprezentować swoje patenty, pomysły i propozycje? Jeśli już istnieje, to przepraszam za niedokładne studiowanie forum.
Pozdrawiam serdecznie, a Zbychura w szczególności.
Convoy S2 i C8 ster. ElSor
Convoy S2+ XP-E2 RED mod smokuxx1987
XinTD X3 mod Maciex93, ster. ElSor v.2 3,55A
UltraFire C8,mod Dariusz70
TrustFire X6, 9A
Trajka Dekers 1kW, 2x20Ah
...Rozwiniesz?fxxx pisze:Przemyślenia? Ładuję tylko porządnymi ładowarkami.
Bo ja mam taką:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=1138
Zbychur, zdrowia! Aby się szybko goiło Ci życzę.
Ja na pewno będę przywiązywał większą wagę do zabezpieczania ogniw.
Nie wiem, czy się nada, ale żonie na całkiem inne oparzenia, bo od wrzątku (prosto z czajnika) wylanego na grube rajstopy, pomogły bardzo plastry Granuflex (Extra thin (bo bardziej elastyczny)). Może na mniej oparzone miejsca (palec...) by pomogło. Są to plastry do gojenia ran w środowisku wilgotnym, dzięki temu nie robi się strupek, nie pęka, nie krwawi, nie babrze się. Pomagają tam, gdzie jest zniszczona wierzchnia warstwa naskórka i chciałby się tworzyć strup. Wspomagają jakąś granulację - odbudowę tkanki. Zmienia się co 2-3 dni. Przyklejają się mocno do zdrowej (suchej) skóry, w miejscu gojenia, gdzie jest dużo osocza się nie przyklejają. Oczywiście skonsultuj z lekarzem, czy to się w Twojej sytuacji przyda.
Zdjęć oparzeń moim zdaniem nie powinieneś usuwać, nie są niewłaściwe, a dużo lepiej działają na wyobraźnię niż słowo.
Nam się ten Granufles przydaje ostatnio nawet na obtarte łokcie/kolana dzieciaków - goi się szybciej i bez strupka - przez to nie mają co zdrapywać i się goi wiele szybciej i bez marudzenia Sprzedają je w różnych arkuszach - można ciąć nożyczkami do potrzebnego wymiaru. My na nie trafiliśmy, bo ktoś w rodzinie ma blizny po oparzeniach (starych) i one mu pękają, do tego jest cukrzykiem i są te rany kiepsko goją, no i ten Granuflex mu pomaga.
Pozdrawiam jeszcze raz. marmez
Ja na pewno będę przywiązywał większą wagę do zabezpieczania ogniw.
Nie wiem, czy się nada, ale żonie na całkiem inne oparzenia, bo od wrzątku (prosto z czajnika) wylanego na grube rajstopy, pomogły bardzo plastry Granuflex (Extra thin (bo bardziej elastyczny)). Może na mniej oparzone miejsca (palec...) by pomogło. Są to plastry do gojenia ran w środowisku wilgotnym, dzięki temu nie robi się strupek, nie pęka, nie krwawi, nie babrze się. Pomagają tam, gdzie jest zniszczona wierzchnia warstwa naskórka i chciałby się tworzyć strup. Wspomagają jakąś granulację - odbudowę tkanki. Zmienia się co 2-3 dni. Przyklejają się mocno do zdrowej (suchej) skóry, w miejscu gojenia, gdzie jest dużo osocza się nie przyklejają. Oczywiście skonsultuj z lekarzem, czy to się w Twojej sytuacji przyda.
Zdjęć oparzeń moim zdaniem nie powinieneś usuwać, nie są niewłaściwe, a dużo lepiej działają na wyobraźnię niż słowo.
Nam się ten Granufles przydaje ostatnio nawet na obtarte łokcie/kolana dzieciaków - goi się szybciej i bez strupka - przez to nie mają co zdrapywać i się goi wiele szybciej i bez marudzenia Sprzedają je w różnych arkuszach - można ciąć nożyczkami do potrzebnego wymiaru. My na nie trafiliśmy, bo ktoś w rodzinie ma blizny po oparzeniach (starych) i one mu pękają, do tego jest cukrzykiem i są te rany kiepsko goją, no i ten Granuflex mu pomaga.
Pozdrawiam jeszcze raz. marmez
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Zbychur, Ty to już chyba ogniwka do kieszeni spodni nie włożysz... Doszedłem do wniosku, że ogniwa xxxFire bałbym się do latarki użyć, skoro markowe takie zdolności mają, to strach się bać po prostu.
Zacząłem się zastanawiać nad czołówkami "wodoodpornymi" z allegro, które mają w zestawie 18650 któregoś z Fajerów. Jeśli takie ogniwo może wybuchnąć od zwarcia, a ktoś będzie sobie oświetlał taką czołówką drogę w deszczowy dzień... W sumie nie chcę wiedzieć jak to by się skończyło. Dojdzie do tego kiedyś, że zamachowcy będą brali 18650 zamiast C4. Albo napad na bank- "dawać kasę, albo zrobię zwarcie!"... Wybaczcie, nie mogłem się powstrzymać. Czarny humor taki.
Zbychu, tak właściwie jak na te zdjęcia popatrzyłem, to aż mnie zabolało. Wyleczą Cię. Na pewno. (to nie ironia)
Zacząłem się zastanawiać nad czołówkami "wodoodpornymi" z allegro, które mają w zestawie 18650 któregoś z Fajerów. Jeśli takie ogniwo może wybuchnąć od zwarcia, a ktoś będzie sobie oświetlał taką czołówką drogę w deszczowy dzień... W sumie nie chcę wiedzieć jak to by się skończyło. Dojdzie do tego kiedyś, że zamachowcy będą brali 18650 zamiast C4. Albo napad na bank- "dawać kasę, albo zrobię zwarcie!"... Wybaczcie, nie mogłem się powstrzymać. Czarny humor taki.
Zbychu, tak właściwie jak na te zdjęcia popatrzyłem, to aż mnie zabolało. Wyleczą Cię. Na pewno. (to nie ironia)
Dobry pomysł z tym wyróżnieniem. Masz może fotkę jakąś tego felernego 18650 Zbychur? A te 10gr, to warto jako "talizman" nosić. Wiara w takie coś jakoś wpływa na produkcję farta. Ja na przykład z dokumentami noszę gwoździa na którego najechałem kołem od roweru dopiero co założoną nowiuśką dętką...slavoy pisze:Może warto by było wypadek kolegi Zbychura wyróżnić gdzieś na stronie głównej jako ostrzeżenie dla początkujących użytkowników. Taki opis z pierwszej ręki robi wrażenie i daje do myślenia.
PS: Życzę zdrowia