Podziel się swoją radością

....nie pasujące gdzie indziej...
mick1
Posty: 157
Rejestracja: wtorek 04 sty 2011, 21:40
Lokalizacja: Luboń

Post autor: mick1 »

Zbychur pisze:Faktem jest, że gdybym spotkał projektanta tego modelu w ciemnej uliczce to załatwiłbym mu wczasy na OIOM'ie, bo cokolwiek chciałem wyjąć, wszędzie brakowało góra 0,5-1 cm, i trzeba było jeszcze co innego odkręcać.
Chyba naprawialiśmy wczoraj tą samą pralkę :D
Tyle, że u mnie zepsuła się 1 mała bzdura, ale co próbowałem odkręcić śrubkę, to okazywało się, że muszę rozkręcić 3 inne śrubki bo brakuje miejsca. Tym sposobem rozebrałem 3/4 pralki (wraz z odkręceniem dużej części balastu).
Na szczęście po naprawie dałem radę złożyć i pralka pierze i suszy (bo to pralkosuszarka jest) :D
fxxx
Posty: 1575
Rejestracja: środa 04 sie 2010, 16:34
Lokalizacja: nowy sacz

Post autor: fxxx »

hah.... dobry temat ;) ostatnio często przerabiany. Pół roku temu do mojego brata przyjechał serwisant do pralki amica-po oględzinach stwierdził (porządny gość), że w zasadzie jest ona cała zużyta (chodzi na okrągło prawie) i on to wszystko zamówi i wymieni (oczywiście pralka ma 5 czy 6 lat gwarancji, a używana dopiero 2 lata). Tak zrobił, zajrzał też do 'starego' whirlpool'a (który zespół się miesiąc po 5-letniej gwarancji i stał w kolejce do złomu), podobno nie do naprawienia była (tak mówił kiedyś inny serwisant). Ten przeglądnął, przelutował jedną rzecz w sterowniku i pralka działa :) za robotę wziął chyba 30 czy 50 zł. Bardzo cenię takich ludzi, którzy umieją coś naprawić a nie tylko wymieniać.
Awatar użytkownika
Zbychur
Posty: 3677
Rejestracja: poniedziałek 19 gru 2011, 21:14
Lokalizacja: Drogomyśl

Post autor: Zbychur »

Ale jest jakaś, w ostatnich latach, tendencja wzrostowa awaryjności łożysk w pralkach. Co rusz słyszę że, ktoś wywalił pralkę 4-5cio letnią na złom, bo albo trzeba wymienić cały bęben za 700-800zł, albo serwis chce 300-400zł za wymianę łożysk. W starym polarze, który ma ponad 15 lat wymieniłem tylko amortyzatory i kondensator jakiś, który się wylał, a łożyska nawet nie szumią.
Awatar użytkownika
Dariusz70
Posty: 1271
Rejestracja: niedziela 30 paź 2011, 20:05
Lokalizacja: Chochołów

Post autor: Dariusz70 »

To nazywa się planowe starzenie sprzętu. Zaprogramowane zepsucie się.
Konstrukcja wykonana tak aby nie opłacało się naprawiać.
"Szeroki" temat.
Dariusz70
darek.l(małpa)interia.pl
fxxx
Posty: 1575
Rejestracja: środa 04 sie 2010, 16:34
Lokalizacja: nowy sacz

Post autor: fxxx »

Moim zdaniem to kwestia jakości łożysk i ich montażu. W pracy mam piłę panelową, jest tam taki mechanizm do podnoszenia podcinaka siłownikiem pneumatycznym, oczywiście padły łożyska-oryginalnie FAG czyli nie byle co. Serwis-200 zł za sztukę, nie znalazłem takich łożysk innych niż chińskie, ale że roboty nie dużo to co tam, założyłem, ale po swojemu, z wyczuciem siły no i naładowałem do nich smaru pełno (taki typ łożyska, że jedna bieżnia była ściągana). Efekt taki, że od tego czasu nie ma z tym mechanizmem problemu a chińskie łożyska przepracowały pewnie już z 5x więcej niż oryginalne. Coraz częściej spotykam się z złym montażem, a w okleiniarce wiodącego światowego producenta to są takie rzeczy, żę się w głowie nie mieści.
Awatar użytkownika
Zbychur
Posty: 3677
Rejestracja: poniedziałek 19 gru 2011, 21:14
Lokalizacja: Drogomyśl

Post autor: Zbychur »

Dariusz70 pisze:Konstrukcja wykonana tak aby nie opłacało się naprawiać.
"Szeroki" temat.
Dokładnie o to chodzi, tylko, że w Polsce nie do końca się to sprawdza, zwłaszcza biedniejszej części społeczeństwa, dzięki naszemu wrodzonemu talentowi do prowizorek :mrgreen: . Zwłaszcza w sprzęcie mechanicznym dajemy sobie nieźle rady, bo taką pralkę byle majsterkowicz naprawi (ja jestem przykładem), gorzej już przy urządzeniach elektronicznych, bo tam już trzeba dysponować odpowiednią wiedzą i najlepszym wypadku trzeba się udać do "fachowca", który też chce żyć, ale zawsze to taniej niż firmowy serwis albo nowy sprzęt.
Zajonc
Posty: 32
Rejestracja: niedziela 22 lip 2012, 13:43
Lokalizacja: WZ

Post autor: Zajonc »

fxxx pisze:Moim zdaniem to kwestia jakości łożysk i ich montażu.
Pamiętam jak kupowałem łożyska SKF do napinaczy paska w agregatach Thermo King. Przed montażem mechanik zdejmował plastikową osłonkę i wpychał smar, którego w oryginale było bardzo mało. Nie były to łożyska z pokątnych źródeł, lecz od autoryzowanego przedstawiciela tej firmy. Ile wytrzymałoby takie łożysko bez nasmarowania?
Awatar użytkownika
dr.w
Posty: 130
Rejestracja: piątek 18 lut 2011, 23:20
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: dr.w »

Hejka,

Pomorek jakiś na pralki czy co?
Ja mam ogromną radość gdyż udało mi się wymienić łożyska w 8-letniej pralce Indesit WISL 105.
Serwisant był w ubiegłym tygodniu i powiedział, że się nie opłaca tego naprawiać.
To by trzeba wymienić i to i to plus robocizna, razem pińcet panie.
A nowa pralka tej klasy kosztuje 800. :)

Części kosztowały mnie 35 zł.
Dobry kolega do pomocy jeszcze był potrzebny i pralka śmiga jak marzenie.
Koleżanka Małżonka zachwycona :)
Pozdrawiam
Wojtek
Awatar użytkownika
Zbychur
Posty: 3677
Rejestracja: poniedziałek 19 gru 2011, 21:14
Lokalizacja: Drogomyśl

Post autor: Zbychur »

dr.w pisze:Koleżanka Małżonka zachwycona
Bezcenny spokój i brak gderania, przynajmniej na chwilę :mrgreen:
Awatar użytkownika
Hahar
Posty: 410
Rejestracja: czwartek 14 lip 2011, 23:04
Lokalizacja: Pobiedziska

Post autor: Hahar »

Zbychur pisze: ...dzięki naszemu wrodzonemu talentowi do prowizorek :mrgreen:
buehehehe leżę na podłodze :mrgreen:
Ale fakt jest faktem-też pralkę naprawiłem niedawno-Amica jakaś tam,miałem ją wywieźć na złom bo znajomej tak nerwy skoczyły że chciała ją przez balkon wystawić.
Kupiła nową...
W starej serwis wymienił: łożyska ,programator i silnik- po miesiącu padła grzałka.
Zaglądam a tam styk nadpalony :D
I tym sposobem mam całkiem dobrą pralkę w połowie nową...

W "naszej" też Amice błąd pompy-pompa "samoczyszcząca " rozbieram i wyciągam 2 druty ze stanika i 1,22zł -to za naprawę z watem :D
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
W końcu, po prawie dwóch latach od zakupu płytek, zmontowałem i uruchomiłem dwa programatory USBasp :mrgreen:
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Awatar użytkownika
ElSor
Site Admin
Posty: 5041
Rejestracja: niedziela 13 wrz 2009, 12:52
Lokalizacja: Ozimek

Post autor: ElSor »

Przyszły układy MCP73833 w obudowie DFN10 (3x3mm, pady od spodu). Udało się zrobić płytkę w domu na to i polutować bez problemu :mrgreen: W mojej ocenie jest to dla mnie wskoczenie na wyższy poziom w dziedzinie lutowania i wykonywania PCB w domu :razz:
Przy okazji zabawy lutownicą zmodowałem SupFire M6 na ok 3,4A w diodę.
Awatar użytkownika
pier
Posty: 1467
Rejestracja: poniedziałek 21 lut 2011, 09:02
Lokalizacja: Biłgoraj-Sól

Post autor: pier »

Elsor pokaż tą płytkę :o
Awatar użytkownika
ElSor
Site Admin
Posty: 5041
Rejestracja: niedziela 13 wrz 2009, 12:52
Lokalizacja: Ozimek

Post autor: ElSor »

Obrazek Obrazek Obrazek
PS rezystory 603 a pady pod 805 ... robiąc płytkę zapomniałem o tym drobnym szczególe ;)

Dokładne testy ładowarki przeprowadzę jak dostanę ogniwa od woytazo na 4,35V, bo na takie napięcie mam MCPki. Na razie ustawione są na ok 480mA ale jak termika pozwoli to zwiększę nieco prąd.

I przy okazji 1 zgrywania zdjęć:
Obrazek
Mierniki po kalibracji, podpięte równolegle do zasilacza laboratoryjnego (poprzedni mój wpis).
Awatar użytkownika
maciex93
Posty: 2886
Rejestracja: sobota 14 sty 2012, 18:59
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: maciex93 »

Widzę że płytki frezowane ;)
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.
Zablokowany