Podstawy pomiarów

dane techniczne, wykazy, dokumentacje, zestawienia, linki do pomocnych stron...
michals
Posty: 38
Rejestracja: niedziela 02 gru 2012, 21:56
Lokalizacja: Wlkp

Post autor: michals »

Wracam po raz kolejny do niniejszego tematu i po raz kolejny mam gorącą prośbę o pomoc. Tym razem sprawa dotyczy układu zaprezentowanego w poniższym artykule:
http://elportal.pl/pdf/k01/25_18.pdf
Strona trzecia, czyli ostatnia zawiera rysunek 2. Nie pojmuję wyjaśnienia z kolumny pierwszej (skrajnej lewej) mówiącego, że jeśli przez rezystor R1 nie popłynie prąd, to woltomierz Vb wskaże wartość równą tej wskazanej na woltomierzu Va. Wg mnie prąd nie popłynie wtedy w obwodzie w ogóle, ponieważ obówd będzie przerwany. Jedyne wskazanie to wartość na woltomierzu Va mówiąca o wartości napięcia ogniwa zasilającego.

Jak to wg zasad elektroniki jest?

Z góry dziękuję po raz kolejny z cenne wskazówki!
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
ElSor
Site Admin
Posty: 5041
Rejestracja: niedziela 13 wrz 2009, 12:52
Lokalizacja: Ozimek

Post autor: ElSor »

michals pisze:Wg mnie prąd nie popłynie wtedy w obwodzie w ogóle, ponieważ obwód będzie przerwany.
Prąd przyjmuje się, że nie popłynie, bo jego wartość będzie tak naprawdę zależała od sumy R1 i rezystancji woltomierza (ok 10MΩ) co oznacza w praktyce prądy <1μA przy napięciach <10V. Czy przyjmując Va=1V, R1=100Ω i R Vb 10GΩ jesteś w stanie policzyć napięcie na Vb i spadek na R1? ;)
Awatar użytkownika
marmez
Posty: 2879
Rejestracja: sobota 08 sty 2011, 19:19
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: marmez »

Do wystąpienia napięcia nie jest potrzebny przepływ prądu.

Wyobraź sobie to jako wąż/ rurę z wodę pod ciśnieniem (różnicą ciśnień). Bateria to pompa dająca z jeden strony węża większe ciśnienie niż z drugiej (różnica potencjałów - napięcie), nawet jeżeli wąż jest zaślepiony na końcu (przerwa w obwodzie) to ciśnienie w wężu jest. Woltomierz, to jak manometr. Tylko, że woltomierz przykładamy do dwóch miejsc (dwie sondy), a manometr sprawia wrażenie, jak by miał tylko jedną sondę, bo drugą sondą manometru jest otaczające go powietrze atmosferyczne - (ciśnienie atmosferyczne). To tak jak byśmy mieli woltomierz z jedną sondą cały czas podłączoną do masy (minusa baterii najczęściej).

Dopóki w obwodach nie mamy prądu zmiennego i jakiś indukcji (a może i innych cudów) to opór, przepływ, potencjały... da się bardzo łatwo wyobrazić za pomocą węża z wodą, ze zwężkami (oporniki), z bateriami (pompy).

Jeszcze rysunek nie zaszkodzi:
Obrazek

Pozdrawiam :)
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
michals
Posty: 38
Rejestracja: niedziela 02 gru 2012, 21:56
Lokalizacja: Wlkp

Post autor: michals »

Przeanalizowałem krok po kroku wypowiedzi spoglądając jednocześnie na rysunek - mam wrażenie, że wszystko zaczęło się rozjaśniać. Jestem ścisłym mechanikiem, więc powyższe wyjaśnienie przemówiło do mnie w 100% :)

Dzięki!
Awatar użytkownika
tomeksz68
Posty: 787
Rejestracja: sobota 17 mar 2012, 20:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomeksz68 »

marmez pisze:Jeszcze rysunek nie zaszkodzi:

Rysunek mnie rozbroił, padłem... :faint:
Ale to jest niesprawiedliwe, układ sił jest nierówny. <mysli>
Dwóch na jednego to banda łysego. :mrgreen:
pozdrawiam Tomek

"Gdy jest bardzo smutno to kocha się zachody słońca."
Antoine de Saint-Exupery
Awatar użytkownika
marmez
Posty: 2879
Rejestracja: sobota 08 sty 2011, 19:19
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: marmez »

tomeksz68 pisze: Ale to jest niesprawiedliwe, układ sił jest nierówny.
Dwóch na jednego to banda łysego.
Ależ, Pan Volt pomaga Panu Amperowi, Tylko Pan Ohm przeszkadza! dość sprawiedliwie :)
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
zlyzka
Posty: 156
Rejestracja: poniedziałek 24 wrz 2012, 08:38

Post autor: zlyzka »

Pyra, świetny poradnik, przypomniał trochę informacji ze szkoły, ale doszedłem do pomiaru natężenia na diodzie i nie jestem pewien jak to połączyć.
Odłączam od płytki z diodą kabelek (dowolnie + czy -?), wstawiam w to miejsce sondę, a druga sonda do drugiego kabelka który się został?
Awatar użytkownika
Zbychur
Posty: 3677
Rejestracja: poniedziałek 19 gru 2011, 21:14
Lokalizacja: Drogomyśl

Post autor: Zbychur »

zlyzka pisze:Odłączam od płytki z diodą kabelek (dowolnie + czy -?), wstawiam w to miejsce sondę, a druga sonda do drugiego kabelka który się został?
Odłączasz kabelek od pada na podłożu. Jedna sonda do odlutowanego kabelka, a druga do tego pada. Wpinasz się po prostu w obwód.

[ Dodano: 8 Marzec 2014, 22:29 ]
zlyzka pisze: (dowolnie + czy -?)
,
W sumie dowolnie, jeśli odlutujesz (-) to czarna sonda do kabelka, czerwona do pada i przy (+) odwrotnie.
Awatar użytkownika
marmez
Posty: 2879
Rejestracja: sobota 08 sty 2011, 19:19
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: marmez »

Zbychur pisze:W sumie dowolnie, jeśli odlutujesz (-) to czarna sonda do kabelka, czerwona do pada i przy (+) odwrotnie.
W cyfrowym mierniku uniwesalnym bieguny też dowolne. Po prostu jeżeli czerwona sonda będzie przy niższym potencjale (-) to wtedy wynik będzie poprzedzony minusem.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Awatar użytkownika
Zbychur
Posty: 3677
Rejestracja: poniedziałek 19 gru 2011, 21:14
Lokalizacja: Drogomyśl

Post autor: Zbychur »

marmez, Fakt nie dopisałem, że jak sondy na odwrót podepniesz to się nic nie stanie. Wynik będzie identyczny tylko poprzedzony minusem. :)
wolfram
Posty: 90
Rejestracja: środa 05 mar 2014, 07:32
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: wolfram »

Witam, dziękuje za "łopatologiczne " wytłumaczenie, szczególnie pomocne okazały się fotki.
Postanowiłem spróbować swoich sił i pomierzyć moje latarki. Pomiar wykonałem ten najprostszy (na dupce latarki). I nie bardzo wiem jak interpretować wyniki. W latarce jest driver 1.4A i dioda xp-g. Ogniwo niezabezpieczone kupione od woytazo samsung SDI935 naładowane do 3.8V W trakcie pomiaru na trybie wysokim miernik pokazuje 1,39 na średnim 0.43 na niskim 0.06- czy by to wskazywało że w zasadzie nigdzie nie mam strat ? A w jaki sposób zmierzyć straty na włączniku latarki?
Na innej latarce z driverem 2.8 i diodą xm-l2 to samo ogniwo i wynik na najwyższym trybie 2.4.
Ostatnio zmieniony wtorek 08 kwie 2014, 12:45 przez wolfram, łącznie zmieniany 1 raz.
ptja
Posty: 2414
Rejestracja: poniedziałek 31 gru 2012, 12:44
Lokalizacja: Łódź

Post autor: ptja »

wolfram pisze:/.../czy by to wskazywało że w zasadzie nigdzie nie mam strat ? /.../
wyobraź sobie ten układ: zasilanie 3,8V, na diodzie (powiedzmy) 3V, 0,15V to minimum, przy jakim AMC będzie stabilizował.

Pytanie naprowadzające: ile może się "stracić" na połączeniach, sprężynkach itp., żeby stabilizacja zachodziła? Czy jest to więcej niż zero?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
wolfram
Posty: 90
Rejestracja: środa 05 mar 2014, 07:32
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: wolfram »

ptja pisze:
wolfram pisze:/.../czy by to wskazywało że w zasadzie nigdzie nie mam strat ? /.../
wyobraź sobie ten układ: zasilanie 3,8V, na diodzie (powiedzmy) 3V, 0,15V to minimum, przy jakim AMC będzie stabilizował.

Pytanie naprowadzające: ile może się "stracić" na połączeniach, sprężynkach itp., żeby stabilizacja zachodziła? Czy jest to więcej niż zero?
A można prosić prościej?
ptja
Posty: 2414
Rejestracja: poniedziałek 31 gru 2012, 12:44
Lokalizacja: Łódź

Post autor: ptja »

Można.
Nawet jeśli "po drodze" (na mierniku, sprężynkach itp.) stracisz 0,65V, to nadal zmierzysz 1,4A - ale twierdzenie, że "nigdzie nie ma strat" nie będzie prawdziwe.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
wolfram
Posty: 90
Rejestracja: środa 05 mar 2014, 07:32
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: wolfram »

Dzieki, już wiem o czym wcześniej pisałeś. Pomiar ogniwa wykazuje 3.8V. Pomiar ma dupce latarki ale Voltów nie amperów wskazuje 3.63V (identycznie w obu latarkach)
ODPOWIEDZ