Fandyfire Warrior - duża moc z ciekawym UI
Fandyfire Warrior - duża moc z ciekawym UI
Fandyfire Warrior
aka Solarstorm Warrior aka Fandyfire YL-U2
Dobrze zbudowana latarka z 3 diodami XM-L U2 (chłodna biel) na 3 ogniwa 18650. Ciekawy UI, sterownik z trybem o regulowanej płynnie jasności.
Zakupiona na Fasttech za ok. $35.
Latarka przychodzi w kartoniku ze styropianową wytłoczką, instrukcją w azjatyckim języku, zapasowym oringiem i szarą smyczką.
Obudowa z szarą anodyzacją. Na szybce nie widzę niestety ani śladu powłok antyrefleksyjnych.
Zasilanie z 3 ogniw 18650 z wystającym plusem w układzie równoległym (zastosowałem magnesy na plusach). Trzy dobre ogniwa wystarczą, żeby zasilić latarkę odpowiednim prądem, a latarka jest bardziej poręczna niż modele na 4 ogniwa. Działa również na 1 lub 2 ogniwach.
Gwinty przyzwoite, oringi są (ale nie ma ani jednego GITD). Gwinty niestety przyszły suche jak pieprz.
Włącznik i tryby
Dwa przyciski: włącznik i zmiana trybów. Ale nietypowy UI:
1. Na wyłączonej latarce:
- wciśnięcie i trzymanie małego przycisku włącza high,
- dwuklik małego przycisku – strobo high 4Hz (wyłączenie kolejnym klikiem),
- przytrzymanie 1s dużego przycisku włącza latarkę (zawsze w trybie zmiennym).
2. Latarka włączona:
- duży przycisk zmienia tryby: zmienny, high, SOS,
- wciśnięcie i trzymanie małego przycisku zmienia jasność w trybie zmiennym,
- dwuklik małego przycisku – strobo high 4Hz (wyłączenie kolejnym klikiem, powrót do używanego wcześniej trybu),
- przytrzymanie 1s dużego przycisku wyłącza latarkę.
Tryb zmienny ma zakres na oko od 10% do 80%. Minusem jest brak niższych trybów czy moon.
Miernik napięcia
Żółte diody pod niebieskim plastikiem wskazują napięcie na ogniwach. Świecą cały czas podczas pracy latarki:
ponad 3,6V: ( O O O O )
ponad 3,3V: ( O O O )
ponad 3,1V: ( O O )
ponad 2,7V: ( O )
poniżej 2,7V: latarka miga
Miernik napięcia zmniejsza wskazania przy spadku napięcia, przy zwiększeniu napięcia (np. poprzez włączenie niskiego trybu podnosi się napięcie na ogniwie/ogniwach) nie wraca już na wyższy poziom. Trzeba wyłączyć i włączyć latarkę, by dokonać pomiaru na nowo.
Sterownik pobiera 0,25mA przy wyłączonej latarce (w 3 lata może to rozładować komplet ogniw ).
Wymiary
Długość: 12,2 cm
Średnica głowicy: 4,43 cm
Średnica uchwytu: 3,19 cm
Na zdjęciu porównanie rozmiaru z Convoyem S3.
Jak to świeci?
Skupienie jest dobre jak na wieloledowca, skupia dużo lepiej niż Convoy S3 (na zdjęciu Warrior XM-L U2 po lewej, S3 XM-L2 T6 4C po prawej, beamshot z 1m, balans bieli: światło dzienne). Zasięg większy niż mojego Convoya C8 XM-L2 3,5A (ale to zasługa dużo większej jasności Warriora, bo skupienie jest mniejsze). Jednocześnie spory flood ze spilla. Spot dość regularny, spill bardziej wielokątny niż okrągły. Latarka daje naprawdę dużo światła. Latarki z jednym emiterem XM-L2 (nawet mocno pędzonym) wydają się słabe przy Warriorze. Wadą dla mnie jest dość chłodny odcień bieli.
Co w środku?
Emitery osadzone na ok. 1 mm grubości blasze. Pod nimi biała pasta. Latarka nagrzewa się według mnie słabo jak na 3xXM-L puszczone na dość wysokim prądzie. Po zmianie emiterów na XM-L2 U2 4C (czyli teoretycznie mniej grzejących) i osadzeniu ich na paście MX-2 nagrzewanie głowicy w trybie high zdecydowanie się zwiększyło. Zalecam zmianę pasty pod emiterami, przy okazji można zmienić emitery na neutralną biel i/lub XM-L2. Minusem jest pewna trudność w dostaniu się do emiterów.
Najpierw należy odkręcić osłonę włącznika, po czym podważyć płytkę włącznika. Od spodu może trzymać płytkę silikonowy glut (nie zaszkodzi podgrzać suszarką). Ukaże się otwór, przez który wypychamy sterownik, np. małym wkrętakiem. Sterownik również przyklejony glutem, trzeba sporej siły (również nie zaszkodzi podgrzać). Trzeba uważać, żeby nie uszkodzić przy tym elementów sterownika, ja oderwałem od płytki nóżkę jednego z tranzystorów (to akurat łatwo było naprawić).
Następnie można już odkręcić śrubkę trzymającą reflektor i wyjąć reflektor po odkręceniu koronki.
Sterownik
Na sterownikach się nie znam, ale wygląda na to, że są trzy osobne układy dla emiterów, w każdym prąd regulowany jest przez jeden AMC7136 i dwa tranzystory (Darlingtony?).
Podsumowanie
Bardzo fajna i przyjemna w użytkowaniu latarka. Wykonanie robi dobre wrażenie. Nie ma jakichś poważnych wad. Wygodny UI, możliwość natychmiastowego przyświecenia w trybie high i płynnego regulowania jasności drugiego trybu. Zbędne jak dla mnie SOS i strobo. Brak naprawdę niskich trybów.
Strobo czasem przypadkowo się włącza gdy przyświecamy w trybie high i podczas puszczania na chwilę drugi raz klikniemy. Pasta pod emiterami do wymiany, więcej poprawek według mnie nie potrzeba.
Szkoda, że nie ma opcji z neutralną bielą i XM-L2 (z XM-L2 coś było, ale +$20 nie jest tego warte, lepiej samemu wymienić emitery). Po wymianie na XM-L2 U2 4C latarka robi jeszcze lepsze wrażenie. Emitery XM-L2 U2 4C z Fasttech mają barwę jak inna moja latarka z XM-L2 T6 4C, czyli odcień się zgadza, nie jestem w stanie powiedzieć czy faktycznie jest to U2.
Jak za tę cenę ($35) uważam, że jest to świetny wybór. Stosunek jasności i funkcjonalności do ceny wyśmienity.
PS Dopiszę jakie prądy pobiera latarka, gdy przyjdzie koszyk na 18650 równolegle. Na razie nie mam źródła prądowego o takiej wydajności (spodziewam się 7,5A w trybie high).
aka Solarstorm Warrior aka Fandyfire YL-U2
Dobrze zbudowana latarka z 3 diodami XM-L U2 (chłodna biel) na 3 ogniwa 18650. Ciekawy UI, sterownik z trybem o regulowanej płynnie jasności.
Zakupiona na Fasttech za ok. $35.
Latarka przychodzi w kartoniku ze styropianową wytłoczką, instrukcją w azjatyckim języku, zapasowym oringiem i szarą smyczką.
Obudowa z szarą anodyzacją. Na szybce nie widzę niestety ani śladu powłok antyrefleksyjnych.
Zasilanie z 3 ogniw 18650 z wystającym plusem w układzie równoległym (zastosowałem magnesy na plusach). Trzy dobre ogniwa wystarczą, żeby zasilić latarkę odpowiednim prądem, a latarka jest bardziej poręczna niż modele na 4 ogniwa. Działa również na 1 lub 2 ogniwach.
Gwinty przyzwoite, oringi są (ale nie ma ani jednego GITD). Gwinty niestety przyszły suche jak pieprz.
Włącznik i tryby
Dwa przyciski: włącznik i zmiana trybów. Ale nietypowy UI:
1. Na wyłączonej latarce:
- wciśnięcie i trzymanie małego przycisku włącza high,
- dwuklik małego przycisku – strobo high 4Hz (wyłączenie kolejnym klikiem),
- przytrzymanie 1s dużego przycisku włącza latarkę (zawsze w trybie zmiennym).
2. Latarka włączona:
- duży przycisk zmienia tryby: zmienny, high, SOS,
- wciśnięcie i trzymanie małego przycisku zmienia jasność w trybie zmiennym,
- dwuklik małego przycisku – strobo high 4Hz (wyłączenie kolejnym klikiem, powrót do używanego wcześniej trybu),
- przytrzymanie 1s dużego przycisku wyłącza latarkę.
Tryb zmienny ma zakres na oko od 10% do 80%. Minusem jest brak niższych trybów czy moon.
Miernik napięcia
Żółte diody pod niebieskim plastikiem wskazują napięcie na ogniwach. Świecą cały czas podczas pracy latarki:
ponad 3,6V: ( O O O O )
ponad 3,3V: ( O O O )
ponad 3,1V: ( O O )
ponad 2,7V: ( O )
poniżej 2,7V: latarka miga
Miernik napięcia zmniejsza wskazania przy spadku napięcia, przy zwiększeniu napięcia (np. poprzez włączenie niskiego trybu podnosi się napięcie na ogniwie/ogniwach) nie wraca już na wyższy poziom. Trzeba wyłączyć i włączyć latarkę, by dokonać pomiaru na nowo.
Sterownik pobiera 0,25mA przy wyłączonej latarce (w 3 lata może to rozładować komplet ogniw ).
Wymiary
Długość: 12,2 cm
Średnica głowicy: 4,43 cm
Średnica uchwytu: 3,19 cm
Na zdjęciu porównanie rozmiaru z Convoyem S3.
Jak to świeci?
Skupienie jest dobre jak na wieloledowca, skupia dużo lepiej niż Convoy S3 (na zdjęciu Warrior XM-L U2 po lewej, S3 XM-L2 T6 4C po prawej, beamshot z 1m, balans bieli: światło dzienne). Zasięg większy niż mojego Convoya C8 XM-L2 3,5A (ale to zasługa dużo większej jasności Warriora, bo skupienie jest mniejsze). Jednocześnie spory flood ze spilla. Spot dość regularny, spill bardziej wielokątny niż okrągły. Latarka daje naprawdę dużo światła. Latarki z jednym emiterem XM-L2 (nawet mocno pędzonym) wydają się słabe przy Warriorze. Wadą dla mnie jest dość chłodny odcień bieli.
Co w środku?
Emitery osadzone na ok. 1 mm grubości blasze. Pod nimi biała pasta. Latarka nagrzewa się według mnie słabo jak na 3xXM-L puszczone na dość wysokim prądzie. Po zmianie emiterów na XM-L2 U2 4C (czyli teoretycznie mniej grzejących) i osadzeniu ich na paście MX-2 nagrzewanie głowicy w trybie high zdecydowanie się zwiększyło. Zalecam zmianę pasty pod emiterami, przy okazji można zmienić emitery na neutralną biel i/lub XM-L2. Minusem jest pewna trudność w dostaniu się do emiterów.
Najpierw należy odkręcić osłonę włącznika, po czym podważyć płytkę włącznika. Od spodu może trzymać płytkę silikonowy glut (nie zaszkodzi podgrzać suszarką). Ukaże się otwór, przez który wypychamy sterownik, np. małym wkrętakiem. Sterownik również przyklejony glutem, trzeba sporej siły (również nie zaszkodzi podgrzać). Trzeba uważać, żeby nie uszkodzić przy tym elementów sterownika, ja oderwałem od płytki nóżkę jednego z tranzystorów (to akurat łatwo było naprawić).
Następnie można już odkręcić śrubkę trzymającą reflektor i wyjąć reflektor po odkręceniu koronki.
Sterownik
Na sterownikach się nie znam, ale wygląda na to, że są trzy osobne układy dla emiterów, w każdym prąd regulowany jest przez jeden AMC7136 i dwa tranzystory (Darlingtony?).
Podsumowanie
Bardzo fajna i przyjemna w użytkowaniu latarka. Wykonanie robi dobre wrażenie. Nie ma jakichś poważnych wad. Wygodny UI, możliwość natychmiastowego przyświecenia w trybie high i płynnego regulowania jasności drugiego trybu. Zbędne jak dla mnie SOS i strobo. Brak naprawdę niskich trybów.
Strobo czasem przypadkowo się włącza gdy przyświecamy w trybie high i podczas puszczania na chwilę drugi raz klikniemy. Pasta pod emiterami do wymiany, więcej poprawek według mnie nie potrzeba.
Szkoda, że nie ma opcji z neutralną bielą i XM-L2 (z XM-L2 coś było, ale +$20 nie jest tego warte, lepiej samemu wymienić emitery). Po wymianie na XM-L2 U2 4C latarka robi jeszcze lepsze wrażenie. Emitery XM-L2 U2 4C z Fasttech mają barwę jak inna moja latarka z XM-L2 T6 4C, czyli odcień się zgadza, nie jestem w stanie powiedzieć czy faktycznie jest to U2.
Jak za tę cenę ($35) uważam, że jest to świetny wybór. Stosunek jasności i funkcjonalności do ceny wyśmienity.
PS Dopiszę jakie prądy pobiera latarka, gdy przyjdzie koszyk na 18650 równolegle. Na razie nie mam źródła prądowego o takiej wydajności (spodziewam się 7,5A w trybie high).
Ostatnio zmieniony sobota 01 lut 2014, 15:37 przez dsk, łącznie zmieniany 3 razy.
Jest stabilizacja właśnie tak rozwiązana jak napisałeś. Jest do tego rezystor pomiarowy R020 jeśli dobrze widzę a jeśli tak to prąd ładny płynie w diody (po ~2,5A).dsk pisze:Na sterownikach się nie znam, ale wygląda na to, że są trzy osobne układy dla emiterów, w każdym prąd regulowany jest przez jeden AMC7136 i dwa tranzystory (Darlingtony?).
PS zwykłym miernikiem tak dużego prądu nie zmierzysz, jaki pobiera cała latarka, nawet zmieniając przewody pomiarowe na 10mm²
Na moich krótkich przewodach 2,5mm2 i mierniku będę miał 30-40 miliomów oporu, przy 7,5A oznacza to 0,3V spadku napięcia. Powinienem dać radę to zmierzyć. Przy czym trzeba będzie zalutować grube przewody do koszyka na 18650. Najwyżej dam cztery ogniwa wysokoprądowe zamiast trzech, będzie mniejszy spadek napięcia na samych ogniwach.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: środa 06 mar 2013, 23:29
- Lokalizacja: Wawa
Blaszka dociska gumkę przycisków i diod. Gumka jest w dopasowanym kształcie, wydaje się być wodoodporna. Latarka spełnia według producenta IPX-8. Jednak nie chciałbym sprawdzać wodoszczelności na moim egzemplarzu.
Niestety, od tego sprawdzania wyrobił się gwint dla jednej ze śrubeczek. To śrubka M2, długości trochę ponad 4mm. Jak myślicie, kupić i dać tam śrubkę M2,5? Czy szukać jakiejś specjalistycznej z gwintem 2,2mm?
Niestety, od tego sprawdzania wyrobił się gwint dla jednej ze śrubeczek. To śrubka M2, długości trochę ponad 4mm. Jak myślicie, kupić i dać tam śrubkę M2,5? Czy szukać jakiejś specjalistycznej z gwintem 2,2mm?
Ja na Twoim miejscu dałbym śrubeczki ze standardowym gwintem i łbem mimbusowym. Ładnie wyglądają i są odporniejsze na "zajechanie". Ciekawe muszą być te śrubki, skoro tak od razu gwint się spłaszczył.
Ostatnio zmieniony niedziela 02 lut 2014, 22:42 przez Borsuczy, łącznie zmieniany 1 raz.
Aha, czyli to w otworze gwint poszedł. No nie wiem jak aluminium zniesie takie małe śrubeczki w sumie... Jakby się dało, to właśnie nakrętkami najlepiej.
Edit: Mam pomysł pewien.
Rozwierć te otworki, włóż do nich śrubki, od spodu "przyłap" nakrętki, posmaruj superglutem obudowę od środka, pociągnij za śrubki, to nakrętki się docisną, tylko uważaj, żeby gwintu nie zalać. To zapobiegnie kręceniu się nakrętek, a jak już ewentualnie klej puści pod oporem, to siła docisku zabezpieczy przed kręcniem.
Edit: Mam pomysł pewien.
Rozwierć te otworki, włóż do nich śrubki, od spodu "przyłap" nakrętki, posmaruj superglutem obudowę od środka, pociągnij za śrubki, to nakrętki się docisną, tylko uważaj, żeby gwintu nie zalać. To zapobiegnie kręceniu się nakrętek, a jak już ewentualnie klej puści pod oporem, to siła docisku zabezpieczy przed kręcniem.
Ostatnio zmieniony niedziela 02 lut 2014, 22:53 przez Borsuczy, łącznie zmieniany 1 raz.
Może być jak pisze ElSor, albo i nawet Borsuczy.
M2,2 nie dasz, bo otwór pod taki gwint to 1,75, a pod M2,5 otwór 2,05 - czyli taki jaki już masz
M2,2 nie dasz, bo otwór pod taki gwint to 1,75, a pod M2,5 otwór 2,05 - czyli taki jaki już masz
Ostatnio zmieniony poniedziałek 03 lut 2014, 17:52 przez marmez, łącznie zmieniany 1 raz.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Zamówiłem M2,5 imbusowe. Powinny dać radę.
[ Dodano: 5 Luty 2014, 23:27 ]
Świetnie sprawdziły się imbusowe nierdzewne M2x5 (M2x4 pewnie też dałyby radę). Chwyciły głębiej i trzymają bardzo mocno mimo naruszonego jednego z gwintów (nie trzeba było większej średnicy i dobrze, bo M2,5 ma już wyraźnie większy łeb).
Heh, mam teraz moda śrubek. Dzięki za pomoc.
[ Dodano: 12 Luty 2014, 14:59 ]
Na co zmienić R020, żeby w diody popłynął większy prąd? Jest jakiś wzór na to?
[ Dodano: 5 Luty 2014, 23:27 ]
Świetnie sprawdziły się imbusowe nierdzewne M2x5 (M2x4 pewnie też dałyby radę). Chwyciły głębiej i trzymają bardzo mocno mimo naruszonego jednego z gwintów (nie trzeba było większej średnicy i dobrze, bo M2,5 ma już wyraźnie większy łeb).
Heh, mam teraz moda śrubek. Dzięki za pomoc.
[ Dodano: 12 Luty 2014, 14:59 ]
Na co zmienić R020, żeby w diody popłynął większy prąd? Jest jakiś wzór na to?