Borsuczy pisze:Kyle, przewody- moje użytkowaie multimetra ogranicza się do mierzenia napięcia akumulatorów/ ogniw i domowych "piorunków", znaczy gniazdek gniazdek 230v.
Ze wzgl. bezpieczeństwa, ten multimetr nie nadaje się zawsze do mierzenia napięcia w gniazdku, bo jest CAT II, a to oznacza, np. że można z zachowaniem bezpieczeństwa, mierzyć tylko źródła oddalone o ponad 20m od źródła CAT IV, a w CAT IV jest np. przyłącze do domu. ... zgodnie z tłumaczeniem Fluke
http://www.fluke.com/fluke/plpl/szkolen ... efault.htm
Borsuczy pisze:
Zaintrygowało mnie to, co napisałeś o barwionym bezpieczniku do tego stopnia, że postanowiłem to sprawdzić. Wyjąłem go i podrapałem nożykiem do tapet, efekt był taki, jakby ołówkiem bo białej kartce pojeździć, a nożyk lekko się stępił. Więc jest ceramiczny, ale czy aby na pewno to dobrze?
Oglądałem taki prawdziwie "pro" bezpiecznik i wygląda to na spieczone malutkie ziarenka. Z tego co się dowiedziałem, to w typowych szklanych bezpiecznikach, w przypadku większych prądów itp. powstaje plazma/kula ognia, natomiast w tych spiekanych już nie. Bezpiecznik Brymen, taki spiekany, kosztuje np. ~30 zł
http://www.tme.eu/pl/details/bm817cf_fu ... le/brymen/#
... z tego powodu takie moje wątpliwości, by ktoś wsadzał coś takiego, do multimetru za ~50zł-100zł CAT II .
Dobrą wiadomością jest natomiast, że Twój multimetr jest certyfikowany przez TUV, GS - chyba tak są oznaczane te niezależne laboratoria. Oznacza to, że faktycznie zgodne jest to z CAT II, a nie jak w wielu droższych UNI-T piszą na obudowie zgodność z CAT IV, a miernik fizycznie, realnie jest zgodny z max CAT II .
To jest normalnie epickie:
Pomysł niezbyt szczęśliwy z tymi mierniczkami. Miałem kiedyś UT20 chyba. Taki mały kieszonkowy "wskaźnik" napięcia. W mojej pracy w terenie jak znalazł. No i kiedyś mierzyłem na kostce napięcie, szukając zaginionego zasilania moich "pudełek", gdy nagle zrobiło się wielkie buuummm, a ja zostałem ze świeczkami w oczach, upalonymi sondami w dłoniach, zaś kumpel z rozdziawioną gębą (bezcenne !). Ot "zmierzyłem" mierniczkiem klasy 300V napięcie międzyfazowe 560Vp-p. Okazało się iż w środku doszło do przebicia i powstania łuku na elementach oddalonych od siebie o kilka mm, a może upalił się rezystorek posobnika (ukłony dla SP8LBK oczko )i dalej już poszło po ścieżkach?..Mało istotne. Ważne że walnęło, bo ja dałem ciała a chińczyk zaoszczędził na rezystorach o odpowiedniej wytrzymałości. Stąd do pomiarów napięcie sieciowego 230V chińskim miernikiem podchodzę z biciem serca oczko.
źródło:
http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa ... mat=116377