Zbychur pisze:hackman, To spotkamy się w Lidlu, ja jadę z samego rana . Na początek będzie pewnie dobra, tylko trzeba się postarać o inne groty, bo takimi np. AMC to ciężko będzie zalutować, zwłaszcza kiedy jest ciasno.
Koledzy, a ja potrzebuję lutownicę do prac... mocno sporadycznych, czasami jakaś elektronika, ale baaaardzo czasami. Na tą lidlową się nie załapałem, ale cośtam bym kupił, to takiego chińczyka jak WEP 936 albo Zhaoxin 936 (to chyba to samo??) opłaca się kupić? w latarkach raczej grzebał nie będę, bo wiedzy nie mam, czasami coś na płytce scalonej zdarzy się przylutować..
Piszesz że elektronika rzadko, więc domyślam się, że częściej będziesz lutował grubsze sprawy, więc może wato zastanowić się na lutownicą transformatorową, szybko się nagrzewa, grot zrobisz z drutu w każdej chwili, do pracy dorywczej idealna.
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.
Haha, miałem taką (a raczej mój ojciec), ale ją spaliłem. transformatorowe odpadają Poza tym może wyraziłem się niezbyt jasno, ale potrzebuję precyzyjnego cienkiego grotu w grę wchodzą też prace modelarskie.
Jak spaliłeś lutole to ostro musiałeś grzać.
Ja mam dokładnie lutole 2A 65W "TECHNIKA w łodzi" również po Ojcu i bywało że za oknem ją chłodziłem żeby dalej móc lutować nadal mi służy i mam nadzieje że dotrwa do jeszcze kolejnego pokolenia
No ale skoro potrzebujesz cienkiego grotu to jakaś kolbowa będzie lepsza.
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.
Lutole spaliłem, bo pamiętam musiałem roztopić taki ogromny lut.... To było dawno temu, a ojciec nie powiedział, że transformatorowe trzeba chłodzić... no i grzała grzała aż grzać przestała... ta nasza była też mega stara, ojciec ją na studiach kupił, czyli pewnie końcówka lat 70..
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.
A ja na temat lidlowej powiem, że na amatorskie prace bardzo dobra. Jakaś tam regulacja jest, podstawka jest, groty łatwe do wymiany i grzeje . Dość solidnie wykonana, jedynie bazę trzeba dociążyć bo trochę lekka. Gdyby to była stacja to trafo zrobiłoby swoje.
Ja mam "nową" lutolę (nową, czyli sprzed 3 lat) 100W i złego słowa powiedzieć nie mogę. Swoje już przeszła i poddać się nie chce Średnio raz na tydzień, dwa muszę nowy grot z drutu miedzianego robić ale, cóż takie uroki dużej mocy.
Do kabelków to mam taką za 30zł 40W, a do zadań specjalnych to od kilku lat lutownica TEX produkowana w Sosnowcu, transfomatorowa 80W, i jedyne co musiałem zrobić to na nowo otwory powiercić i nagwintować do śrub mocujących grot. Wyobrażacie sobie, że kiedyś tym przewody do driverka lutowałem i AMC na kanapkę też, to była mordęga
A tam zaraz mordęga ja to wszystko lutolą lutuję, przewlekane, SMD, AMC na kanapkę, przewody, druciki i piguły, Więc trochę wprawy i da się wszystko zrobić.
Niedawno tylko hot-air'a kupiłem do wielonogowców
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.
Kiedy jeszcze nie miałem TEX'a, tylko potężną kolbę do lutowania rynien , to takie drobne naprawy to gwoździem, albo zaostrzoną elektrodą nad gazem i po jednym lucie.