Aku po taniości (bez ładowarki?)

Coś Ci się zepsuło? Nie chce działać jak powinno? Opisz dokładnie swój problem a postaramy się pomóc...
kodi
Posty: 482
Rejestracja: piątek 07 gru 2007, 16:42

Post autor: kodi »

Witek, ale ja nie twierdze nigdzie, ze A123 sa lepsze czy gorsze od Li-Poli. Sam uzywam do jednych zastosowan A123 a do innych LiPoli. Inna bajka, ze mam to do siebie, ze sam musze wszystko sprawdzic. I wiem jak sie pali ogniwo Li-ion, Li-Poli. Natomiast jak do tej pory udalo mi sie zniszczyc dwa A123 - jedno potraktowane przez dobre kilka minut lutownica gazowa (pracujace na 20A!) w drugim przypadku zwarte dobrym przewodem spawalniczym. Pierwsze sie rozszczelnilo i po dobrej chwili otworzylo sie (aluminium zaczelo sie topic), w drugim po dluzszej chwili otworzyl sie zawor bezpieczenstwa (wczesniej kilkukrotna proba zwarciowa cienszymi przewodami powodowalo conajwyzej rozgrzanie ogniwa do ok 80 stopni). Calosc byla testowana w scisle kontrolowanych warunkach, wiec nie probujcie tego w domu! masz racje co do niskiej rezystancji wewn A123. Ogniwo potrafilo oddac prawie 190A... Co do szybkiego ladowania - sam sprawdzalem. Niestety tylko 25A... Kilkudziesieciokrotne ladowanie tym pradem nie spowodowalo spadku pojemnosci ogniwa. Fajne jest tez to, ze mozna je ladowac metoda CCCV - czyli w praktyce podlaczasz zasilacz regulowany, ustawiasz 3.59V-3.6V/ogniwo, prad - 20A i w momencie, gdy prad spada do powiedzmy 0.2A masz naladowane ogniwo. Co do wydajnosci pradowej - 60A ogniwo - to jest normalny ciagly prad rozladowania, ktory ludzie dosyc czesto ustawiaja. Ogniw Li-Poli o ciaglym pradzie rozladowania 35C - nie widzialem. Owszem - sa takie o maksymalnym pradzie rozladowania. Niemniej i tak masz ladowanie conajwyzej 2C.

Reasumujac - wszystko jest kwestia zastosowania. Jak moi koledzy lataja samolotami po 8-10 kilo to im bardziej zalezy na tym, zeby moc "powiesic go" na smigle i z tej pozycji pociagnac go do petli. Czas pracy silnika z reguly jest 4-6 minut. Laduja, podlaczaja samolot pod ladowarke, zapalaja papierosa i 10-15 minut pozniej znowu w gore. W Twoim przypadku - wazniejszy jest pojedynczy czas pracy silnika - tutaj LiPoli sa nie do pobicia w tej chwili.
wit
Posty: 13
Rejestracja: sobota 13 wrz 2008, 13:06

Post autor: wit »

kodi pisze:Witek, ale ja nie twierdze nigdzie, ze A123 sa lepsze czy gorsze od Li-Poli. Sam uzywam do jednych zastosowan A123 a do innych LiPoli. .

i dokładnie tak.


jednak sugestia -Ty i ja oraz część osób wie jak się obchodzić z ogniwami -jednak to forum czyta sporo osób nie mających jeszcze doświadczenia...

i myślę, że należy raczej przestrzegać i nawoływać do rozsądku....
niż pisać o ładowaniu ogniw ekstremalnymi prądami.
bo ktoś -może dziecko, może nastolatek to powtórzy nie zachowując "kontrolowanych warunków" -

-ktoś może przeczytać o litach li-fe -a powtórzy z też z litowym ale li-polem i będzie tragedia...

ja nawołuję do ostrożności.... i do zalecania ostrożności.
a jak kto chce -to na własna odpowiedzialność testuje....

acha -skąd masz te 190A prądu zwarcia dla li-fe ? czym mierzyłeś ? -bo o ile wiem to li-fe 2,3Ah mogą mieć o wiele wiele większe prądy zwarcia.... może amperomierz czy mostek pomiarowy wprowadzał dodatkową oporność ?

z samej teorii -jeśli jak piszesz -prąd ciągły 65A a chwilowy to 120A -cóż -max mocy można osiągnąć dla prądu równego połowie prądu zwarcia.... -czyli już musi być prąd zwarciowy ponad 240A !!!
a praktycznie -jeśli prąd pracy wynosi więcej niż jakieś 20-30% prądu zwarcia -ogniwo MUSI sie grzać.

gdzieś czytałem, że prądy zwarcia dobrych ogniw li-fe przekraczają 400A -więc jest się czego bać.

piszesz ,że żadne katowane ogniwo li-fe po4 sie nie zapaliło. tylko się rozszczelniły.... -owszem -zapalić sie nie powinny -jednak jeśli zagotują się "od środka" a zawór nie otworzy -to po prostu musi rozerwać ogniwo... i bum. jak zatkana puszka z wodą wrzucona do ogniska...
wiem -piszę bzdury bo też nie słyszałem o takim wypadku...
jednak -,że nie słyszałem -nie znaczy, że nie było.... no i nie chciałbym być tym pierwszym. lepiej być zbyt ostrożnym.
model lata wysoko w chmurach.... latarkę ma się w ręku...

a jeszcze jedno -ładowanie dużym prądem i po 50 cyklach nie widać utraty pojemności... -właśnie to jest główną zaleta li-fe -duża żywotność - używane normalnie -ładowane po godzinie rozładowywane prądami 10 -czy 20A wytrzymują po kilkaset cykli -niektóre źródła podają, że ponad tysiąc.
używane "normalnie modelarsku" -ładowane w czasie pół godz rozładowywane 40 czy 50 A wytrzymują ponoć około 300 - 500cykli....
więc wydaje się realnym, że używane "wyczynowo -ekstremalnie" powinny też troszkę wytrzymać.... może więcej niż 50 cykli -może ze 150 ?
jednak na pewno szybkie ładowanie znacząco skraca ich żywotność.
i na pewno wpływa na poziom bezpieczeństwa.

modelarze -po prostu muszą tak ładować -jednak latarkowcom to odradzam
- nie ma takiej potrzeby i szkoda niszczyć w przyspieszonym czasie ogniwa....

ponadto -kwestia bezpieczeństwa.... jak pisałem -w cuda przestałem wierzyć....
ładowarki popularne -także używane i polecane przez kolegów z tego forum kosztują około 100zł
a modelarskie -zazwyczaj kilka razy więcej.
myślę, że dokładność algorytmów i zabezpieczenia są zależne od ceny...

pozdrawiam serdecznie.
Witek.

PS. 1 -niestety aktualnie nie mam żadnego ogniwa li-fe coby samemu zmierzyć...
a chcę zmontować korpus latarki z rur miedzianych chłodniczych -mających średnicę wewnętrzną 26mm -może znajdę takie 26,1 mm ... ciekawe czy li-fe da się wcisnąć...-prośba o podanie dokładnej średnicy ogniwa Li-fe -tego 2,3 Ah -co ma katalogowo 26mm średnicy -ważna dokładność do dziesiątej milimetra -

PS. 2 podobno mają się ukazać ogniwa li-fe o większych rozmiarach i większej pojemności -oraz o lepszych wskaźnikach energii do masy i do objętości....
może ktoś mógłby podrzucić jakieś dane -może spotkał zapowiedzi ?
kodi
Posty: 482
Rejestracja: piątek 07 gru 2007, 16:42

Post autor: kodi »

190A - tak to bylo zmierzone - "zwarciem" byl kawalek przewodu spawalniczego. Amperomierz rowniez mial swoja rezystancje - stad taka niska wartosc. Niemniej nie udalo sie uszkodzic tego ogniwa przy podlaczonym amperomierzu (calkowita rezystancja ok 8-10mOhm). W tym tescie chodzilo o cos innego, a zmierzenie tego pradu bylo jakby ubocznym efektem. Poza tym - zeby zagotowac A123 potrzebujesz temperatury ponad 500 stopni. W tej temperaturze aluminiowa oslona i tak jest miekka, wiec jesli zawor nie zadziala, nastepuje po prostu rozszczelnienie (niewybuchowe). Co do nowych technologii - tak sa juz nowsze. Gestosc zgromadzonej energii jest o ponad 60% wyzsza. Wiecej nie moge powiedziec z uwagi na umowy jakie mnie obowiazuja (a naprawde chcialbym).
wit
Posty: 13
Rejestracja: sobota 13 wrz 2008, 13:06

Post autor: wit »

kodi pisze: Poza tym - zeby zagotowac A123 potrzebujesz temperatury ponad 500 stopni.

jesteś pewien ,że te 500 stopni to temperatura "zagotowania ogniwa" -jako zagotowania się elektrolitu -

-a nie np. temperatura gdy pada wewnętrzna izolacja miedzy elektrodowa i ogniwo zwiera się na bardzo krótko -wyładowując się wręcz kosmicznymi prądami co właśnie prowadzi do zapłonu -lub po prostu "prawie wybuchowego" rozładowania -gdy cała energia wyzwala się WEWNĄTRZ OGNIWA w kilkanaście sekund ?

wiem, że mój angielski jest kiepski ;(
... thermal-runaway...

- ale dla mnie oznacza to mniej więcej "termiczny bieg na skróty" .... lub "niekontrolowane samo rozładowanie" -coś jakby niekontrolowana reakcja termo... no może jadra to zostawmy w spokoju dla fizyków ciała stałego... (dowcip)

słowem -może 500stopni to nie moment zagotowania ogniwa -a moment gdy w sposób gwałtowny i niekontrolowany zaczyna narastać temperatura -jako wynik uszkodzeń wewnętrznych ogniwa. lub po prostu zmiany charakteru procesów chemicznych. ???

oczywiście po przekroczeniu tego punktu ogniwo zagotować się też musi... jeśli nie zrobiło tego dużo wcześniej.

aw li-pol problem był duży -bo ten punkt następował bardzo szybko -przegrzane np w wyniku zwarcia ogniwo raptem -jeszcze przed wycieknięciem wnętrzności robiło zwarcie wewnętrzne i jakby wewnątrz siebie zapalało łuk spawarki -co powodowało jeszcze "fajniejsze " przegrzanie -zapłon rozprysk dymek i całą masę zabawnych rzeczy...
a li-fe po prostu gotują się w sposób "bardziej cywilizowany" -niejako dystyngowany.... ???
pozdrawiam.
Witek.
kodi
Posty: 482
Rejestracja: piątek 07 gru 2007, 16:42

Post autor: kodi »

W duzym skrocie - thermal-runaway masz wtedy, gdy przy pewnej temperaturze nastepuja reakcje podnoszace te temperature jeszcze bardziej, co powoduje jeszcze wieksze przyspieszenie reakcji, ktore powoduje jeszcze szybszy wzrost temperatury itp itd. W przypadku konwencjonalnych Li-Ion, Li-Poly - to nastepuje przy 170-190 (zalezy od domieszek) stopniach. Nastepuje wtedy redukcja zwiazku kadmu i uwolnienie atomow tlenu. W przypadku przeladowania nastepuje inna reakcja - jony litu osadzaja sie w postaci litu metalicznego i zaczynaja reagowac z elektrolitem. Temperatura wzrasta i powoduje to co wyzej napisalem (a reakcja litu z tlenem w podniesionej temperaturze potrafi byc gwaltowna). W przypadku A123 taka reakcja praktycznie nie wystepuje. Powyzej 500 stopni mozna zaobserwowac wzrost temperatury wyzszy niz wynikaloby z ilosci dostarczonej z zewnatrz energii, ale jak pisalem - konczy sie to po prostu otwarciem zaworu bezpieczenstwa, a jesli on zawiedzie - ogniwo rozszczelnia sie w dosyc kontrolowany sposob nie powodujac wybuchu (peka mocowanie elektrody, rzadziej aluminiowy kubek sie rozszczelnia wzdluz). Nie masz zjawisk z Li-Ion, ktore spokojnie mozna porownac do palenia sie termitu (tylko temperatura jest nizsza - ok 700 stopni) Mozna do takiej sytuacji (zagotowanie elektrolitu) doprowadzic ladujac A123 napieciem ok 5.3V i duzym pradem (ponad 35A). Wiec jest to ogniwo w miare bezpieczne, ale napewno nie idiotoodporne.
rarek
Posty: 3
Rejestracja: piątek 21 lis 2008, 23:09

Post autor: rarek »

Witam
czy sa takie aku LiFePO4 ktore moga dac 100A przez 1h?

pozdrawiam
kodi
Posty: 482
Rejestracja: piątek 07 gru 2007, 16:42

Post autor: kodi »

Pewnie. Chocby takie:

http://www.globalspec.com/FeaturedProdu ... Ah/74633/0

Z reguly cena oscyluje 2-2.50$/1Ah dla ogniw pryzmatycznych (z reguly o nizszym pradzie rozladowania) do "special design" czyli pradzie rozladowania do 60C (od 2.60 do 3$ w hurcie).
A jak chcesz jakies gotowe rozwiazanie do EV - to tutaj masz gotowa baterie 24V 100Ah

http://www.alibaba.com/product-gs/21061 ... ttery.html

na ogniwach j/w
Awatar użytkownika
Steff.k
Posty: 401
Rejestracja: niedziela 06 sty 2008, 13:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Steff.k »

rarek pisze:Witam
czy sa takie aku LiFePO4 ktore moga dac 100A przez 1h?
A na cóż tyle 100A? Co to za lampa ;p?
rarek
Posty: 3
Rejestracja: piątek 21 lis 2008, 23:09

Post autor: rarek »

Dziekuje za podpowiedz to aku do EV
troche drogo te zabawki wychodza
3$x100Ah=300
dla 96v
300$*30szt=9000$ !
A moze nie potrzebuje tak duzych pojemnosci dla silnika 10 kW przez 1h?
Niestety ciezko o tabele rozladowan dla tych ogniw.

pozdrawiam
kodi
Posty: 482
Rejestracja: piątek 07 gru 2007, 16:42

Post autor: kodi »

totalnie OT: a na pewno potrzebujesz te 10kW przez 1h? A ceny niestety takie sa...

po wiecej szczegolow dot. EV zapraszam na http://www.diyelectriccar.com/forums/sh ... n-669.html
rarek
Posty: 3
Rejestracja: piątek 21 lis 2008, 23:09

Post autor: rarek »

Witam
mysle ze wlasnie tyle
dla auta ~1000kg wychodzi w warunkach ustalonej predkosci 8,5kW, troche zapasu i jest 10 kW
nie jestem przekonany czy 100Ah
w karcie kat jest prad do 10C dla bat LiFePO4 mozna pobierac
tylko czy po 40 min nie trzeba bedzie pchac auta do gniazdka?

pozdrawiam
rarek
ODPOWIEDZ