marmez Convoy S2 mod - "wbudowany dyfuzor", krótsz
marmez Convoy S2 mod - "wbudowany dyfuzor", krótsz
Cześć
Chcę się pochwalić pewnym moim pomysłem, który nie tylko w tym modelu latarki można zastosować.
Stały dyfuzor na szybce
Convoy S2 trochę mnie zawodził na spacerach, za wąski spill dla mnie, spill poszerzyłem skracając reflektor (ok. 6mm krótszy). Dodatkowo zmatowiłem szybkę na środku. Dzieki czemu część światła padającą na tę zmatowioną część rozprasza się bardzo szeroko (pewno ze 160st.). W efekcie świecąc sobie na spacerze z dużą mocą (1,4-2,8A) widzę daleko, spill zaczyna mi się ok. 0,5m przed nogami. A między nogami a spillem mam lekko oświetlone podłoże, co znacznie mi podnosi komfort spacerowania!
Matowa szybka nie zasłania światła odbitego z reflektora (a przynajmniej niewiele), pada na nią głównie światło bezpośrednie diody, czyli w sumie mało światła. Tak, że nie zauważyłem spadku zasięgu.
Szybka jest oczywiście zmatowiona od wewnątrz tylko, tak, że czyszczenie z zewnątrz nie ulega zmianie. Szybka była standardowa - szklana. Matowienie miniszlifierką z kamieniem do (m.in) szkła. (Uwaga, niektóre kamienie mogą brudzić szkło.)
Skrócenie reflektora
Convoy S2 miał dla mnie za wąski spill, skrócenie reflektora i zbliżenie diody ku szybce jest naturalnym kierunkiem modu w tym przypadku. Udało się o ok. 6mm skrócić reflektor. Diodę udało mi się podnieść dzięki umieszczeniu między podłożem diody (SinkPad) a standardową pigułą 3mm krążek z blachy miedzianej. Wszystko razem zostało zlutowane. Pozostałe milimetry mogłem uzyskać bez problemu, bo był taki zapas gwintu w głowicy.
Należy zwrócić uwagę, że w Convoy S2 spill jest ograniczany nie tyle przez reflektor (to oczywiście też, ale w zauważalnej części przez "koronkę" trzymającą szybkę. (chodzi mi o to, że gdyby latarka kończyła się na reflektorze, to spill byłby szerszy) W sumie jest tak w większości latarek, a szkoda, bo można bo to światło, albo odbić reflektorem, albo bezpośrednio wyemitować. No ale tutaj wiele nie poradzimy
Na rowerze jeszcze nie testowałem tej latarki po modzie, gdy przetestuje podzielę się wrażeniami.
Długa sprężynka przy sterowniku
Używając Convoya na rowerze miałem problem ze zmieniającymi się trybami na wybojach - teraz tego problemu nie będzie. Dzięki długiej sprężynie również od strony plusa (sterownika) nawet przy bardzo mocnych uderzeniach w latarkę nie następuje rozłączenie zasilania, bo ogniwo sprężynuje między sprężynami, ale te nadążają za ogniwem cały czas
Sądzę, że długa sprężyna na sterowniku jest o wiele lepszą metodą zabezpieczającą przed rozłączeniem przy wstrząsach, niż jakiekolwiek mocne sprężyny tylko z jednej strony ogniwa. I takie rozwiązanie polecam rowerzystom.
Sprężynka zmostkowana miękką linką miedzianą.
Co jeszcze?
Poza powyższymi modyfikacjami, to jeszcze lubię, żeby latarki były odblaskowe i miały porządne sznurki (jeżeli w ogóle), dioda i sterownik i tryby, to kwestia gustu Choć na rower wydaje mi się bardzo dobre ustawienie bez pamięci i startowanie z najwyższego trybu, dzięki temu szybko możemy doświetlić drogę, czy dać komuś po oczach (o ile jest taka konieczność) a i rozłączenie ogniwa nie zgasi nam światła, tylko wzmocni najwyżej
Pozdrawiam
Chcę się pochwalić pewnym moim pomysłem, który nie tylko w tym modelu latarki można zastosować.
Stały dyfuzor na szybce
Convoy S2 trochę mnie zawodził na spacerach, za wąski spill dla mnie, spill poszerzyłem skracając reflektor (ok. 6mm krótszy). Dodatkowo zmatowiłem szybkę na środku. Dzieki czemu część światła padającą na tę zmatowioną część rozprasza się bardzo szeroko (pewno ze 160st.). W efekcie świecąc sobie na spacerze z dużą mocą (1,4-2,8A) widzę daleko, spill zaczyna mi się ok. 0,5m przed nogami. A między nogami a spillem mam lekko oświetlone podłoże, co znacznie mi podnosi komfort spacerowania!
Matowa szybka nie zasłania światła odbitego z reflektora (a przynajmniej niewiele), pada na nią głównie światło bezpośrednie diody, czyli w sumie mało światła. Tak, że nie zauważyłem spadku zasięgu.
Szybka jest oczywiście zmatowiona od wewnątrz tylko, tak, że czyszczenie z zewnątrz nie ulega zmianie. Szybka była standardowa - szklana. Matowienie miniszlifierką z kamieniem do (m.in) szkła. (Uwaga, niektóre kamienie mogą brudzić szkło.)
Skrócenie reflektora
Convoy S2 miał dla mnie za wąski spill, skrócenie reflektora i zbliżenie diody ku szybce jest naturalnym kierunkiem modu w tym przypadku. Udało się o ok. 6mm skrócić reflektor. Diodę udało mi się podnieść dzięki umieszczeniu między podłożem diody (SinkPad) a standardową pigułą 3mm krążek z blachy miedzianej. Wszystko razem zostało zlutowane. Pozostałe milimetry mogłem uzyskać bez problemu, bo był taki zapas gwintu w głowicy.
Należy zwrócić uwagę, że w Convoy S2 spill jest ograniczany nie tyle przez reflektor (to oczywiście też, ale w zauważalnej części przez "koronkę" trzymającą szybkę. (chodzi mi o to, że gdyby latarka kończyła się na reflektorze, to spill byłby szerszy) W sumie jest tak w większości latarek, a szkoda, bo można bo to światło, albo odbić reflektorem, albo bezpośrednio wyemitować. No ale tutaj wiele nie poradzimy
Na rowerze jeszcze nie testowałem tej latarki po modzie, gdy przetestuje podzielę się wrażeniami.
Długa sprężynka przy sterowniku
Używając Convoya na rowerze miałem problem ze zmieniającymi się trybami na wybojach - teraz tego problemu nie będzie. Dzięki długiej sprężynie również od strony plusa (sterownika) nawet przy bardzo mocnych uderzeniach w latarkę nie następuje rozłączenie zasilania, bo ogniwo sprężynuje między sprężynami, ale te nadążają za ogniwem cały czas
Sądzę, że długa sprężyna na sterowniku jest o wiele lepszą metodą zabezpieczającą przed rozłączeniem przy wstrząsach, niż jakiekolwiek mocne sprężyny tylko z jednej strony ogniwa. I takie rozwiązanie polecam rowerzystom.
Sprężynka zmostkowana miękką linką miedzianą.
Co jeszcze?
Poza powyższymi modyfikacjami, to jeszcze lubię, żeby latarki były odblaskowe i miały porządne sznurki (jeżeli w ogóle), dioda i sterownik i tryby, to kwestia gustu Choć na rower wydaje mi się bardzo dobre ustawienie bez pamięci i startowanie z najwyższego trybu, dzięki temu szybko możemy doświetlić drogę, czy dać komuś po oczach (o ile jest taka konieczność) a i rozłączenie ogniwa nie zgasi nam światła, tylko wzmocni najwyżej
Pozdrawiam
Mam obawy co do takiej sprężyny przy sterowniku. Pole lutownicze/ścieżka w tym miejscu ma dosyć małą powierzchnię. Duży element ze sporym zakresem pracy mechanicznej na boki (jakim jest ta sprężyna) stwarza niebezpieczeństwo oderwania się ścieżki od PCB. Druga uwaga to: cyna do kontaktu z terminalem ogniwa to złe rozwiązanie (szybko się utleni i pogorszy jakość styku). Lepszy byłby jakiś mosiężny krążek.
PS. Ciekawy pomysł z tą szybką tylko chciałbym przypomnieć, że spot lampki opartej na reflektorze formuje się na całej głębokości reflektora (praktycznie od poziomu emitera do samego rantu) i to światło wypromieniowywane jest tym dalej od środka szybki im wyżej odbite w reflektorze.
PS. Ciekawy pomysł z tą szybką tylko chciałbym przypomnieć, że spot lampki opartej na reflektorze formuje się na całej głębokości reflektora (praktycznie od poziomu emitera do samego rantu) i to światło wypromieniowywane jest tym dalej od środka szybki im wyżej odbite w reflektorze.
Sometimes darkness can show you the light
Mhm, jest takie zagrożenie, temu nie należy wyginać sprężynki na boki. Dociskanie ogniwem jest raczej w osi, tak, że mam nadzieję, że będzie OK. Jeżeli nie będzie i się urwie, to się pochwalę w wątku o dzieleniu się smutkiemBocian pisze:Mam obawy co do takiej sprężyny przy sterowniku. Pole lutownicze/ścieżka w tym miejscu ma dosyć małą powierzchnię. Duży element ze sporym zakresem pracy mechanicznej na boki (jakim jest ta sprężyna) stwarza niebezpieczeństwo oderwania się ścieżki od PCB.
Mhm, dobrze, że piszesz, zapamiętam A tak w ogóle, to pod spotem jest właśnie mosiężny krążek, tylko przy lutowaniu mi się cyną pobrudził i go nie przeszlifowałem (bo żona czekała a chciałem mieć już latarkę przed wyjściem, no a potem tak zostało) - do zrobieniaBocian pisze:Druga uwaga to: cyna do kontaktu z terminalem ogniwa to złe rozwiązanie (szybko się utleni i pogorszy jakość styku). Lepszy byłby jakiś mosiężny krążek.
Wszystko się zgadza, dlatego szybkę zmatowiłem tylko w miejscu, w którym nie ma światła dającego spot. Gdy patrzymy na latarkę centralnie z przodu to matowa część nie zasłania reflektora, tylko zasłania samą dziurę na diodę w reflektorze. Zleżenie od tego, co chcemy uzyskać, można robić pole matowe różnej wielkości. Gdybyśmy chcieli poświęcić spot dla szerszego kąta świecenia, można by zmatowić zewnętrzną część szkiełka, albo dać duże matowe koło na środku, w taki sposób, żeby wyraźnie zasłaniało reflektor.Bocian pisze:PS. Ciekawy pomysł z tą szybką tylko chciałbym przypomnieć, że spot lampki opartej na reflektorze formuje się na całej głębokości reflektora (praktycznie od poziomu emitera do samego rantu) i to światło wypromieniowywane jest tym dalej od środka szybki im wyżej odbite w reflektorze.
Szkoda, że nie zrobiłem zdjęcia na wprost, takiego, żeby pokazać, że matowe koło, jest mniejsze od dziury w reflektorze - ale proszę mi wierzyć - tak jest - przed chwilą patrzyłem na to lewym okiem
Najbliższe jest to zdjęcie:
Tutaj nie widać tego najlepiej, bo robione z bliska, przez co perspektywa powiększa matowe koło, a mniejsza dziurę na diodę.
Teoretycznie zasięg na pewno jest mniejszy przy takim matowym polu, ale po pierwsze niewiele, bo pewno pojedyncze procenty światła padają na to pole (i te odbite od reflektora OP i te bezpośrednie z diody). W praktyce nie będzie to przeszkadzać, bo nie będzie tego widać. No a przede wszystkim S2 to dla mnie EDC a nie szperacz
Pozdrawiam, marmez
Prawdę mówiąc trochę się zakurzył, co przedmuchałem, a potem delikatnie przetarłem koszulką . Ciąłem szlifierką kątową z tarczką do cięcia o grubości 0,8mm. Dookoła reflektora suwmiarką zarysowałem linię, przy której miałem ciąć. Po cięciu reflektor (ciętą krawędź) jeszcze przejechałem na sucho na papierami ściernymi coś koło 300, 500, 1000, 2000. No i przy tym szlifowaniu papierem się najbardziej zakurzyłWojto pisze:Jak skróciłeś reflektor nie brudząc go?
W sumie ciąłem dwa razy - raz tak dla próby - trochę mniej
Ogólnie w sprawach pyłków na reflektorach nie jestem perfekcjonistą i kilka może być
Fajny mod Też w którejś latarce ogniwo mi tak "skacze" i faktycznie jest ok. ale sprężynę mam tam odwrotnie zalutowaną-nie było elementów od spodu.
Jako mosiężny krążek na sprężyny polecam styki startera do świetlówek-nadają się idealnie
Do matowania używałem piaskarki z piaskiem białym kwarcowym - napisz jakie kamienie nie brudzą może wypróbuje tą metodę.
Jako mosiężny krążek na sprężyny polecam styki startera do świetlówek-nadają się idealnie
Do matowania używałem piaskarki z piaskiem białym kwarcowym - napisz jakie kamienie nie brudzą może wypróbuje tą metodę.
Ja to robiłem metodą prób i błędów, tzn. akurat tym razem pierwszy jaki wziąłem nie pobrudził, ale pamiętam, że kiedyś coś na szkle szlifowałem i brudziło (ale może to brudziła warstwa jakiejś mlecznej farby, którą zeszlifowywałem ze szkła, teraz myślę, że nie mam pewności...)Hahar pisze:napisz jakie kamienie nie brudzą może wypróbuje tą metodę.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255