
Chińczycy prześcigają się w wymyślaniu bubli...jednym z ostatnio spotkanych jest "kto gorzej schłodzi leda).
Panowie, w wielu latarkach sa refki z wkręcanymi weń modułami, mam na mysli taka konstrukcję:

led grzeje się, ciepło oddaje do modułu a ten-przez krótki gwint do reflektora, cienkimi ściankami refka ciepełko lezie do góry..tam oddaje je znowu przez gwinty do body.Fatalna sprawa. Moduł niejako wisi w body, ew. rozpierany sprężyną.
Jak w elegancki sposób szybko i skutecznie zamienić pusta przestrzeń między głowicą a body w dobry środek transportu ciepła? Widziałęm gdzieś patent z owijaniem głowicy folia aluminiową, próbowałem, jest duzo lepiej ale...ciut nieestetycznie jak dla mnie. Myslałem o jakichs slilikonach niecieknących....zalezy mi, by mozna było latarkę rozkręcać! Klejene nie wchodzi w grę. Może wybełtać razem jakies drobne opiłki miedzi z gęstym silikonem termoprzewodzącym?
macie jakieś pomysły?
HELP
