"normalne" latarki mają zakręcone denko, a między minusem ogniwa a obudową jest wyłącznik.
W latarkach podwodnych w zakrętce jest np. elektronika sterująca uruchamiana (przez ściankę) zbliżanym magnesem (np. intova compact torch) albo włączanie następuje przez dokręcenie zakrętki. I tu pojawia się problem: obwód musi być zamknięty dopiero po jej dokręceniu, więc żeby prąd nie popłynął wcześniej gwint międz zakrętką a body musi być zaizolowany.
Czasem jest to zrobione dobrze, a czasem kiepsko.
mihas pisze:Nigdzie w sieci nie udało mi się znaleźć informacji o startach mocy w QTC. Jedni piszą, że to działa jak zwykły nastawny rezystor, inni twierdzą, że to co innego i z racji zjawisk kwantowych nie generuje ciepła. W cuda nie wierzę, ale nie daje mi to spokoju.
Słusznie w cuda nie wierzysz. Podłącz zasilacz labo, ustaw prąd 3A i stosowne napięcie, aby taki popłynął przez tego QTC (nie za bardzo ściśniętego) i poczekaj 3 minuty
ptja, rozumiem w czym problem. Sterowanie magnetyczne wydaje się być najlesze gdy priorytetem jest szczelność. Włączanie przez dokręcanie wprowadza nieco większe ryzyko przecieku.
Jako wysokoprądowy włącznik wł/wył, QTC chyba się nie sprawdzi, bo jest niezbyt trwałe i trochę nieprzewidywalne. Można powiedzieć, że za każdym razem działa trochę inaczej. Daleko tu do preyzji potencjometru, gdzie wychylanie gałki o ten sam kąt daje za każdym razem ten sam rezultat.
greg, przy prądzie 3 A w XM-L2, po 30 sekundach nie wyczułem wzrostu temperatury pastylki, ale była mocno ściśnięta. Nie mam zasilacza labo, więc muszę wykombinować coś innego z prądem w okolicach 10 A. Co pobierze taki prąd z akumulatora samochodowego?
Jeśli chodzi o QTC, to jego główną cechą jest to, że daje możliwość płynnej zmiany mocy w zależności od aktualnych potrzeb. Oferuje wybór dowolnego kompromisu jasność/czas pracy, przy zachowaniu maksymalnej prostoty konstrukcji, bez konieczności stosowania dodatkowej elektroniki i części ruchomych. To ma spory sens w super prostych, kieszonkowych latarkach zapasowych, zasilanych bez udziału sterownika, gdzie nie ma parcia na idealnie płaski wykres jasności w czasie, a liczy się niezawodność.
artur_n pisze:Żarówka samochodowa 55W pobiera około 4,5A. Daj 2 i masz 9A.
Tak zrobiłem, uzyskałem 8 A. Miedziana tulejka, którą dociskałem QTC do bieguna akumulatora wyraźnie się nagrzewała. Z biegiem czasu materiał skwierczał i tracił elastyczność. W końcu został kruchy placek. Pastylka którą testowałem miała rozmiar ok. 2x2 mm. Przed i po:
mihas pisze: Co więcej, pastylka QTC o wymiarach 4x4x1,5 mm potrafi znieść napięcie 40V i prąd 10A !
Czyli 2x2mm 2,5A a dostała 8A Przy mniejszym prądzie, grzało by się mniej, ale bez odprowadzenia ciepła efekt ten był. Jeżeli się nagrzewa, to się może spalić
Podobna technologia jak " pedał gazu " ze starego melexa czy widlaka. Kolega kupił kiedyś takie cudo za grosze na giełdzie i jak nie posiał to może będzie materiał na wiele latarek . Nie wiem jakie były parametry ale na pewno wyższa trwałość.