Problem z Convoy S2
Musisz mieć na prawdę dobre ucho że słyszysz pisk w trybie 100%
W brew pozorom standardowy nanjg 105 w trybie 100% nie daje stałego prądu, na oscylogramach można zobaczyć że szpilki nadal się pojawiają, i jeżeli to słyszysz to szacun dla uszu
Robiłeś z nią coś przed piskami?
Jak za mocno dokręciłeś dupkę to przy odkręcaniu mógł się poluzować mosiężny pierścień mocujący włącznik, jak nie ma tam dobrego kontaktu to może sobie popiskiwać.
W brew pozorom standardowy nanjg 105 w trybie 100% nie daje stałego prądu, na oscylogramach można zobaczyć że szpilki nadal się pojawiają, i jeżeli to słyszysz to szacun dla uszu
Robiłeś z nią coś przed piskami?
Jak za mocno dokręciłeś dupkę to przy odkręcaniu mógł się poluzować mosiężny pierścień mocujący włącznik, jak nie ma tam dobrego kontaktu to może sobie popiskiwać.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 23 gru 2013, 18:33 przez maciex93, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.
Właśnie robiłem nieco: podgrzałem ten... ten... korek? od sprężynki żeby cyna na plecionce mostkującej w dupce się rozpuściła, znaczy przylutowałem, bo był po prostu założony (widocznie to przeoczyłeś ) Wypolerowałem papierem tysiącem pierścienie od tuby i pierścień dociskający włącznik w miejscu styku z tubą, nie wiem jakim cudem, ale po tych zabawach zniknęło migotanie latarki przy klikaniu włącznika. Ale to raczej nie to jest powodem pisku, bo powiększył się on dopiero następnego dnia.maciex93 pisze:Musisz mieć na prawdę dobre ucho że słyszysz pisk w trybie 100%
W brew pozorom standardowy nanjg 105 w trybie 100% nie daje stałego prądu, na oscylogramach można zobaczyć że szpilki nadal się pojawiają, i jeżeli to słyszysz to szacun dla uszu
Robiłeś z nią coś przed piskami?
Jak za mocno dokręciłeś dupkę to przy odkręcaniu mógł się poluzować mosiężny pierścień mocujący włącznik.
Rozbierz, wyczyść, złóż na nowo dupkę, ale jeszcze przed tym, połącz minus ogniwa z pierścieniem na tubie i posłuchaj czy nadal coś słyszysz.
ps. ten korek nie był zalutowany świadomie, plecionka pięknie zasysa cynę i robi się potem twarda i nie poddaje się tak ładnie przy uginaniu sprężynki.
ps. ten korek nie był zalutowany świadomie, plecionka pięknie zasysa cynę i robi się potem twarda i nie poddaje się tak ładnie przy uginaniu sprężynki.
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.
Wszystko jest skręcone do oporu i wyczyszczone. Łączyłem z tubą, a nawet bezpośrednio z pierścieniem w głowicy, w której nie grzebałem i piszczy tak samo. A to o tym korku... no rzeczywiście coś czytałem o tym ukręcaniu. Biorę się za odwracanie.maciex93 pisze:Rozbierz, wyczyść, złóż na nowo dupkę, ale jeszcze przed tym, połącz minus ogniwa z pierścieniem na tubie i posłuchaj czy nadal coś słyszysz.
ps. ten korek nie był zalutowany świadomie, plecionka pięknie zasysa cynę i robi się potem twarda i nie poddaje się tak ładnie przy uginaniu sprężynki.
Trochę to trwało, ale już poprawiłem ten korek i go wypolerowałem najpierw tysiącem, a potem pastą do zębów, która, jak wiadomo ma niewielkie właściwości ścierne, lśni jak... no wiesz. Będzie mniej tarł o ogniwo przy kręceniu dupką. Miałeś rację co do tej piguły, docisnąłem ją i na stówie piszczy już zdecydowanie ciszej, ale i tak piszczy.
Zdecydowanie to nie wina docisku, bo zanim zacznie się gwint, to już sprężyna dupki odbija, a jest dość twarda. Dźwięk wydobywa się z przodu.Wojto pisze:Bateria pewnie za słabo dociska sprężynę przy pigule. Potrafisz określić skąd wydobywa się dźwięk?
Edyteusz:
Dopieściłem już wszystkie styki: nalałem więcej cyny na ten krążek do którego
przylutowany jest włącznik (styka się z nim pierścień dociskający), korek sprężynki wypolerowałem na lustro za pomocą pastą BHP do rąk i wkrętarki. Ogniwa na razie tylko wygładziłem tysiącem. Chyba dalej piszczy na stówce, możliwe, że to po prostu placebo. Spytam jakiegoś ziomka z gumowym uchem czy też to słyszy. Swoją drogą dumny jestem ze swojego dzieła, prawie 4 godziny szlifowania, polerowania, burczenia i kombinowania dla reukcji hałasu o jakąś 0,01decybela.
A no tak, zapomniałbym. Dzięki wielkie za pomoc i zainteresowanie tą bzdurką.
Nic nie znaczący PS: Piszę to z jakiegoś tableta, z czegoś, co według mediów jest intelligentne. Jeśli automatyczne przywracanie usuniętego tekstu i ta jakaś śmieszna dotykowa klawiaturka jest inteligentna, to ja jestem baletnicą.
Pozwolę sobie odświeżyć
Czyli jak z tą kwestią piszczenia? Przejmować się czy nie?
Wcześniej nie piszczała, teraz zaczęła. Latarka nie zaliczyła jakiś głośnych upadków czy ekstremalnego użytkowania. Wyświecone kilkanaście godzin (5 czy 6 z zmian ogniw). Elementy od strony włącznika przeczyściłem i bez zmian. Raz głośniej, raz ciszej od strony przedniej tj, sterownika. Usłyszane jak trzymałem latarkę normalnie w ręku więc już było głośno. Piszczy na niższych trybach, od 50 % w górę cisza. Chyba mam zbyt wrażliwe ucho
Latarka to forumowy Convoy s2+; driver tzw. nowy 3way Nanjg 105c
Czyli jak z tą kwestią piszczenia? Przejmować się czy nie?
Wcześniej nie piszczała, teraz zaczęła. Latarka nie zaliczyła jakiś głośnych upadków czy ekstremalnego użytkowania. Wyświecone kilkanaście godzin (5 czy 6 z zmian ogniw). Elementy od strony włącznika przeczyściłem i bez zmian. Raz głośniej, raz ciszej od strony przedniej tj, sterownika. Usłyszane jak trzymałem latarkę normalnie w ręku więc już było głośno. Piszczy na niższych trybach, od 50 % w górę cisza. Chyba mam zbyt wrażliwe ucho
Latarka to forumowy Convoy s2+; driver tzw. nowy 3way Nanjg 105c