Dynamo a lampka na Cree

Oświetlenie przednie i tylne w rowerze, zasobniki na baterie. Komfort i bezpieczeństwo nocnej jazdy.
ptja
Posty: 2414
Rejestracja: poniedziałek 31 gru 2012, 12:44
Lokalizacja: Łódź

Post autor: ptja »

gruby pisze:A co miałeś na myśli pisząc: skupienie na rowerze jest mało pożądane? O jakie skupienie chodzi?
w nurkowaniu światło może mieć też rolę komunikacyjną, więc poza oświetleniem rybek, raf, wraków itp. ważne jest też widzenie punktu i ewentualnie "miecza świetlnego" latarki partnera, ale na rowerze mocne oświetlenie małego kółka (trochę ponad metr na 5 metrach odległości) jest niewygodne, bo teren wokół jest wyraźnie słabiej oświetlony i trudniej dostrzec przeszkody na drodze.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Awatar użytkownika
marmez
Posty: 2879
Rejestracja: sobota 08 sty 2011, 19:19
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: marmez »

gruby pisze:
A co miałeś na myśli pisząc: skupienie na rowerze jest mało pożądane? O jakie skupienie chodzi?
Co może ja podpowiem, chyba, chodziło o to, że do przedniej lampy lepiej wybrać optykę/optyki, które nie będą miały zbyt bardzo skupionej wiązki światła, żeby oprócz dużego zasięgu, (albo zamiast) mieć dobrze oświetloną bliższą okolicę i boki. A ponoć najlepiej mieć część diod na skupienie (15*) a część na boki...

Ja z ciekawości i przy okazji zamówień innych zamówiłem sobie takie optyki:
http://www.maritex.com.pl/pl/shop/produ ... pid/25802/ Soczewka C12868 FLARE-MAXI do diod CREE serii XM-L, 96°x15°, Ledil, RoHS/168

http://www.maritex.com.pl/pl/shop/productInfo/pid/26051 Soczewka EVA-O-128284, owal, 16°x40°, do diod LED High Power CREE seria MC-E oraz XM-L, Ledil, RoHS

Obie co prawda na XM-L ale chcę zobaczyć jak w praktyce takie owalne snopy światła by się sprawdzały na rowerze. Fajnie by było, gdyby nie oślepiały osób z przeciwka... ale z tym to chyba będzie kiepsko... zobaczymy.
Awatar użytkownika
bandit
Posty: 638
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 10:47
Lokalizacja: Tychy

Post autor: bandit »

96°x15° wydaje się ciekawa, daj znać jak już ją zamontujesz :)
gruby
Posty: 113
Rejestracja: środa 13 lis 2013, 09:19
Lokalizacja: łódź

Post autor: gruby »

marmez pisze:A ponoć najlepiej mieć część diod na skupienie (15*) a część na boki...
Fajnie by było ale z jedną diodą niewykonalne tak samo jak z modułami na jednym mcpcb.

Szkoda, że do MK-R w Maritexie jest tak kiepski wybór soczewek. Nie ma żadnych owalnych.
C12868 FLARE-MAXI do diod CREE serii XM-L, 96°x15°, Ledil, RoHS/168
To chyba za szeroki kąt na rower bo dość sporo światła tracimy przed sobą a nie sądzę by aż tak potrzebne było doświetlanie boków nawet na zakrętach czy łukach. Ale fajnie by było zobaczyć jak to świeci.

EVA-O wydaje się najciekawsza. Czy ktoś wie gdzie jeszcze można kupić w Polsce takie soczewki? Do MK-R jest w ogóle problem.

A może da się zamocować optykę od MC-E?
Awatar użytkownika
bandit
Posty: 638
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 10:47
Lokalizacja: Tychy

Post autor: bandit »

Jak szybko jeździsz, to doświetlanie zakrętów jest bardzo ważne. Dlatego ideałem jest dłuższe światło na kierownicy, a bardziej rozproszone i szerokie na głowie, kasku.
Jak chcesz mieć wszystko na kierownicy, to musi być bardzo szeroko i z dobrym zasięgiem.
Z jednego kolimatora, soczewki niewykonalne.
Dlatego minimum to dwie, a najlepiej trzy i więcej z dobrą optyką.
Jak wolno i tylko do przemieszczania się z punktu A do B, to nie warto inwestować dużo złotówek :)
gruby
Posty: 113
Rejestracja: środa 13 lis 2013, 09:19
Lokalizacja: łódź

Post autor: gruby »

Jeżdżę z prędkościami normalnymi (15-30km/h, czasami do 40km/h jak powieje). Prędkość dostosowuję do oświetlenia. Obecnie mam raczej pozycyjną lampkę, która daje jakąś poświatę. Wszędzie da się jechać ale po prostu wolniej. W ciemnym lesie, w ciemnym parku czy na nieoświetlonej jezdni czy DDR nigdy nic mnie nie zaskoczyło. A chcę mocniejszą lampkę by wykorzystać moc prądnicy.
Jednym zdaniem: rower jest dla mnie całorocznym środkiem transportu po mieście jak i poza nim (mieszkam 20km od miasta) więc jeżdżę tak bym się nie zgrzał.
Jedna lampka mi w zupełności wystarczy, kąt taki by było coś widać gdzieś na metr po bokach. Zasięg 5-10-15m. Więcej nie potrzebuję. I raczej wolę przymocować do widelca a nie na kierownicę.
Awatar użytkownika
Dariusz70
Posty: 1271
Rejestracja: niedziela 30 paź 2011, 20:05
Lokalizacja: Chochołów

Post autor: Dariusz70 »

gruby pisze:A może da się zamocować optykę od MC-E?
Dioda MK-R jest minimalnie mniejsza od MC-E. Wybór optyki do MC-E w Maritexie spory.
Mozna także dopasować Rocket-0/OWAL/ +/-3 x +/-20 .
Miałem kiedyś lampkę z taka soczewką. Zasilana z dynama w piaście + układ Pilom 7 + MC-E .
Bardzo dobre efekty. Strumień światła z wyraźnym odcięciem. Dobrze doświetlone boki.
Dariusz70
darek.l(małpa)interia.pl
gruby
Posty: 113
Rejestracja: środa 13 lis 2013, 09:19
Lokalizacja: łódź

Post autor: gruby »

Dariusz70 pisze:Dioda MK-R jest minimalnie mniejsza od MC-E. Wybór optyki do MC-E w Maritexie spory.
Ale też nie taki kolorowy.
Eva-O 39/15.5° jest bez holdera, CMC-O 42/20° jest kwadratowy (preferuje okrągła lampkę) a RGB-O 48/32° nie dość, że dwa razy droższy to ma już chyba za duże kąty.

Czy dobrze rozumiem, że jak soczewka jest dla większej diody to da się zawsze zamocować jeśli holder mocuje się na taśmę dwustronną? Czy później to wytrzyma przyklejenie radiatora?

A co w przypadku Eva? Da się to jakoś zamocować?
Awatar użytkownika
marmez
Posty: 2879
Rejestracja: sobota 08 sty 2011, 19:19
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: marmez »

bandit pisze:96°x15° wydaje się ciekawa, daj znać jak już ją zamontujesz
Do zamontowania to jeszcze ho ho ho, ale porobiłem przed chwilą zdjęcia w domu na ścianie, i wnioski wrzucam w nowy wątek:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=11952

Zdjęcia jeszcze dziś dorzucę.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
gruby
Posty: 113
Rejestracja: środa 13 lis 2013, 09:19
Lokalizacja: łódź

Post autor: gruby »

Fraxinus pisze:Wychodzi na to, że driver EdiegoM wyciska z prądnicy trochę mniej
Zbudowałem układ piloma i lampkę na MK-R i przetestowałem:
LINK

W porównaniu do układu EdiMa na przetwornicy łatwo wydedukować skąd wynika różnica:

W przetwornicy podwyższającej prąd główny płynie przez cewkę, diodę oraz rezystor ograniczenia prądowego. Cewka to 50mOhm (zależy od wartości pojemności, przyjąłem 10uH), dioda to 0,7 ohm (schottky 0,35V przy 0,5A) i rezystor 0,2 ohm. Łącznie mamy ok. 1 ohma. Przy pradzie 0,5A mamy już 0,25W strat. Przy 4 ledach (6W) stanowi to ok. 5% co mniej więcej zgadza się z pomiarami (EdiM 0,47A, pilom 0,53A). Pobór prądu przez scalaka daje resztę (kilkunaście mA?). W układzie piloma straty mamy na scalaku (3-5 mA) oraz przez pozostałe fitry, dzielniki (nie więcej niż 2-3mA). Pomijając części wspólne jak mostek Graetza, układ EdiMa pożera ok. 10% a układ piloma 2%.

Przy niskich prędkościach przetwornica prawdopodobnie szybciej zapali lampkę (można powiedzieć, że to nieskończony zwielokratniacz napięcia, pilom ma tylko podwajacz). Jednak sprawność będzie na tyle beznadziejna (50-60% przy 3-4km/h), że przy niskiej częstotliwości sygnału wejściowego mruganie będzie dość znaczne.

Z kolei przy średnich prędkościach układ piloma ma jeszcze jedną zaletę. Kondensator pomiędzy prądnicą a prostownikiem. Wygląda to na stworzenie układu RLC co pozwala na wyciągnięcie więcej mocy przy częstotliwości rezonansowej (można nawet układ przeregulować ale niezbyt korzystny jest wzrost świecenia z prędkością a później jego spadek).

Układ piloma ma jeszcze możliwość łatwego przełączania trybów podwajacz - prostownik. W mieście bardzo przydatne. W układzie EdiMa chyba by było ciężko przełącznikiem przełączać rezystory od ograniczenia (rezystancja przewodów i wyłącznika byłaby zbyt duża w stosunku do rezystora). Pozostaje chyba PWM i do tego mikrokontroler.

Wygląda więc na to, że przetwornica do prądnicy to niekoniecznie optymalne rozwiązanie. Faktem jest, że układ mniejszy i nowocześniejszy ale za to ma mniejszą sprawność i komplikuje pewne rozwiązania.
EdiM pisze:Na szybko zrobiłem prototyp, który zasila 1-2 diody LED, z tym, że prąd maksymalny dochodzi do 1A (szczególnie przy 1 diodzie).
Jest jeszcze kilka problemów do rozwiązania, ale ogólnie rokuje dobrze.
Czy możesz napisać coś więcej o tym prototypie? Nie wiem jak to ma działać ale nie sądzę by zmiana prądu cokolwiek zmieniła jeśli chodzi o moc pobieraną z prądnicy. Czy to zwiększyć sprawność? Z drugiej strony zasilanie ledów większym prądem niekoniecznie jest lepsze bo chyba korzystniej jest zasilać większą liczbę ledów przy mniejszym prądzie (łatwiejsze chłodzenie i lepsza sprawność lm/W). Do tego koszt jest ten sam a przy możliwości zastosowania MK-R mamy możliwie najmniejsze napięcie przewodzenia.
Pewnie przydała by się możliwość przełączania diod: 1 lub 2.
Jeśli ktoś ma jakieś ciekawe sugestie to jestem otwarty.
Chyba lepszym rozwiązaniem będzie sterowanie prądem. Przełączanie diod to zawsze prąblem jeśli połączone są szeregowo. A dwa kanały przetwornicy chyba mijają się z celem.
Jednym z problemów jest zabezpieczenie przed nadmiernym napięciem na wejściu. Niestety tutaj to może się zdarzyć podczas normalnej pracy, przy szybkiej jeździe.
Układ piloma ma dobre rozwiązanie w postaci tyrystora. W Twoim układzie też można go spokojnie zastosować. Trzeba tylko pamiętać, że jak lampka nie świeci to należy odłączyć układ by nie spalić tyrystora. Ale jak się spali to nadal będzie zwora więc uchroni resztę o ile ktoś na upartego nie będzie dalej jechał.
Na pewno nie można stosować samej diody Zenera gdyż jak ustalimy próg załączenia np. 15% większy od maksymalnego napięcia ledów to zener to napięcie utrzyma. Jak podłączymy diody to to napięcie pojawi się na diodach (skok prądu). Tyrystor zawsze zewrze do masy i się nie wyłączy dopóki nie zatrzymamy się lub odłączymy zasilanie. Zawsze jest to bezpieczniejsze. Istnieje tylko możliwość gdy jedziemy z taką prędkością, przy której napięcie mieści się z zakresie maksymalnego ledów i progu załączenia tyrystora.
JanekTheFizyk
Posty: 16
Rejestracja: poniedziałek 27 sty 2014, 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: JanekTheFizyk »

Cześć wszystkim! Melduje się Janek z Wrocławia;)

Jest to mój pierwszy post, więc nie chciałem od razu zakładać nowego tematu. Przeglądam od dłuższego czasu forum, ponieważ zamierzam uruchomić małą rowerową elektrownię na piaście sram i-light. Spodobał mi się pomysł oświetlenia na mostku, jednak chciałem tez mieć zasilanie USB pod komórkę/GPS (itp.). Znalazłem w sieci kilka schematów (piloma ;), usb z tego wątku: USB z dynamo) i w swoim rozumie połączyłem je na kształt widoczny na poniższym obrazku.

Obrazek

Nie do końca pewien jestem kilku rzeczy i tu pojawiają się pytania:
1) Czy wystarczy taki pojedynczy przełącznik? Nie będzie to przeszkadzało kondensatorom C4 i C5, że jedna z ich nóżek "wisi" (gdy będzie ustawione na diody)? Da się pewnie zastosować przełącznik, który zmieni naraz dwa położenia "+" i "-" w odbydwu układach, ale czy trzeba?
2) Napięcie na diodach czerwonych to 1,9V. Czy jeśli połączę dwie szeregowo, to mogę je wpiąć równolegle z jednym power-ledem białym? Jakie te białe mają napięcia pracy?
3) Czy (jeśli powyższe ma sens) mogę sterować prądem w czerwonych diodach rezystorkiem oznaczonym jako R2?

Na początek o więcej nie pytam, bo wyjdzie cała moja ignorancja;)
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
Możesz stosować pojedynczy przełącznik. Obawiam się jednak, że kondensatory i stabilizator, mogą nie wytrzymać napięcia w układzie, jeśli będą pracować bez obciążenia. Wbrew pozorom, o to łatwo, bo po naładowaniu akumulatorków w urządzeniu zasilanym z USB, prąd nagle spadnie, powodując skok napięcia.
Białe diody, potrzebują do pracy około 3V, czerwone około 1,2 - 1,9, tak więc schemat połączeń jest jak najbardziej poprawny, jednak zależnie od typu użytych diod czerwonych. W związku ze znikomym poborem prądu przez diody czerwone, możesz je połączyć równolegle z białymi, przez rezystor o odpowiednio większej wartości.
Rezystor R2 służy właśnie do ograniczenia prądu czerwonych diod.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
JanekTheFizyk
Posty: 16
Rejestracja: poniedziałek 27 sty 2014, 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: JanekTheFizyk »

Znaczy, że musiałbym tam mieć na stałe podpięte jakieś obciążenie, np. bardzo duży rezystor? Czy musiałbym całkiem odciąć układ od prądnicy? Z drugiej strony na pewno wystąpi spadek prądu, ale nie do zera, przecież urządzenie będzie nadal podtrzymywane przez ładowarkę (chodzi mi tu o włączoną komórkę lub gps-a).
Rozumiem, że w komercyjnych ładowarkach tego typu (np. Nokii) jest jakiś scalak, który reguluje na bieżąco cały układ tak, by nie dopuścić do powstania zbyt wysokich napięć (jak wspomniałeś).
gruby
Posty: 113
Rejestracja: środa 13 lis 2013, 09:19
Lokalizacja: łódź

Post autor: gruby »

Komercyjne ładowarki są na zasilanie napięciem o znanej wartości (sieciowe czy usb itp.). Prądnica ma to do siebie, że ona wygeneruje napięcie takie by płynący prąd nasycał się przy 0.5A. Przykładowo przy 20km/h na niedoładowanym telefonie wygeneruje np. 5V a na naładowanym 25V.

Układy przełączające odbiorniki w przypadku prądnicy są niebezpieczne dla samych odbiorników bo może pojawić się zbyt wysokie napięcie po przełączeniu. Przykładowo diody potrzebują 6-7V. A jak z ładowarki (25-35V) przełączysz na diody to je zwyczajnie popalisz.

Kondensator C1 nie może znajdować się przed przełącznikiem.
JanekTheFizyk
Posty: 16
Rejestracja: poniedziałek 27 sty 2014, 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: JanekTheFizyk »

Pisałem o komercyjnej ładowarce sieciowej Nokii, ale rowerowej DC-14. Nie rzucił mi się w oczy lepszy przykład, żeby ją pokazać, niż ten: DC-14 recenzja. Ona musi być tak skonstruowana, żeby nie występował efekt wzrostu napięcia, bo większości użytkowników padałyby telefony...

Przykład z 25V przy naładowanym i 20 km/h to dane z głowy, czy rzeczywiście tak będzie (policzone, zmierzone)?

OK, rozumiem o tym kondensatorze, w tej konfiguracji rzeczywiście spali któryś z układów. Żeby tego uniknąć, czy da się układ z LEDami i ten ładujący połączyć równolegle i sterować prądem za pomocą potencjometru?
Ewentualnie wstawić diodę Zenera (np. taką ~6V) równolegle do C1?

Edit:
Hm, sama dioda to pewnie nie jest dobry pomysł, ale np taki układ typu crowbar (nie wiem, jaka jest polska wersja tej nazwy): crowbar circuit .
Zamiast tyrystora wstawić tam tranzystor. Wtedy układ ten będzie kasował nadwyżki napięcia tylko w momencie, gdy ono wystąpi (przełączenie), zamiast robić to non-stop aż do wyłączenia całego układu (zatrzymanie roweru).
ODPOWIEDZ