LED zamiast żarówki P-13,5s
LED zamiast żarówki P-13,5s
Witam.
Posiadam starą latarkę żarówkową na zasilanie 3,6V, latarka jest dosyć duża ,typu szperacz ale małej mocy(Ex), reflektor ma 10 cm średnicy i 4,5 cm głębokości (z 92r).
Włókno żarówki jest osadzone około 4mm nad zwierciadłem, plastikowym.
Obecnie jest tam żarówka 3,6V krypton 750mA, dawniej był tam halogen 4V 1A ale bardzo psuł akumulator kwasowy 4V 5Ah i wymieniłem żarówkę na mniejszej mocy.
Czy jest jakaś alternatywa aby pozostać przy tym zasilaniu i wykorzystać LED aby lepiej świeciła i mniej prądu pobierała ?. Nie dysponuje żadnym specjalistycznym warsztatem ani pieniędzmi na zakup odp. narzędzi, czy są gotowe w miarę dobre moduły żarówek na P13,5 albo np. wlutowanie jakiejś diody do "gwintu" P13,5.
Może zespół diod FLUX o dobrej wydajności skierowanych na a boki zwierciadła ?
Nie chce latarki całkowicie przerabiać, chcę zachować oryginalny odbłyśnik, mam do tego sprzętu sentyment bo stary. Nie potrzebuje miliona lumenów , dobrze by było gdyby było jaśniej od kryptona i oszczędniej.
Arek.
http://allegro.pl/zarowka-led-0-5w-do-l ... 13384.html
Czy takie coś w ogóle jest efektywne ?
Posiadam starą latarkę żarówkową na zasilanie 3,6V, latarka jest dosyć duża ,typu szperacz ale małej mocy(Ex), reflektor ma 10 cm średnicy i 4,5 cm głębokości (z 92r).
Włókno żarówki jest osadzone około 4mm nad zwierciadłem, plastikowym.
Obecnie jest tam żarówka 3,6V krypton 750mA, dawniej był tam halogen 4V 1A ale bardzo psuł akumulator kwasowy 4V 5Ah i wymieniłem żarówkę na mniejszej mocy.
Czy jest jakaś alternatywa aby pozostać przy tym zasilaniu i wykorzystać LED aby lepiej świeciła i mniej prądu pobierała ?. Nie dysponuje żadnym specjalistycznym warsztatem ani pieniędzmi na zakup odp. narzędzi, czy są gotowe w miarę dobre moduły żarówek na P13,5 albo np. wlutowanie jakiejś diody do "gwintu" P13,5.
Może zespół diod FLUX o dobrej wydajności skierowanych na a boki zwierciadła ?
Nie chce latarki całkowicie przerabiać, chcę zachować oryginalny odbłyśnik, mam do tego sprzętu sentyment bo stary. Nie potrzebuje miliona lumenów , dobrze by było gdyby było jaśniej od kryptona i oszczędniej.
Arek.
http://allegro.pl/zarowka-led-0-5w-do-l ... 13384.html
Czy takie coś w ogóle jest efektywne ?
Ostatnio zmieniony czwartek 07 lis 2013, 09:54 przez Defcio, łącznie zmieniany 1 raz.
Mam pytanie , czy wkład LED dla latarek maglite to też uniwersalna "żarówka" led zastępująca żarówki ?
Czy dioda na szczycie tego wkładu maglite to standardowa dioda power led ?, jeśli tak to może udało by mi się tanio zrobić ekonomiczną "żarówkę" led ponieważ mam spalone żarówki na p13,5s i starą diodę cree (albo podróbę). Tylko nie wiem czy uda się mi oderwać emiter od podłoża, nigdy tego nie robiłem.
Czy dioda na szczycie tego wkładu maglite to standardowa dioda power led ?, jeśli tak to może udało by mi się tanio zrobić ekonomiczną "żarówkę" led ponieważ mam spalone żarówki na p13,5s i starą diodę cree (albo podróbę). Tylko nie wiem czy uda się mi oderwać emiter od podłoża, nigdy tego nie robiłem.
Ni-Cd Man.
Defcio pisze:Mam pytanie , czy wkład LED dla latarek maglite to też uniwersalna "żarówka" led zastępująca żarówki ?
Cześć
Byś musiał pokazać (linka) o jaki dokładnie Ci wkład chodzi, bo różne wynalazki do Maglitów powstały, większość z nich można nazwać żarówką ledową, albo LEDem z (przyjmijmy, że) odpowiednim opornikiem dostosowanym do danego zasilania. raczej
Pobawić się można, ale jak Losiu pisał, szału nie będzie, bo chłodzenia nie będzie, a nie możesz dać dużego prądu w PowerLEDa (w żadnego LEDa), gdy mu się nie zapewni odprowadzenia tej energii cieplnej, która się w nim wytworzy, Nawet jeżeli rozprowadzisz to ciepło po mocowaniu żarówki, to więcej niż 0,5-1W nie powinno być w tym mocowaniu rozpraszane (liczymy z mocą traconą na oporniku, jeżeli też tam będzie). Moc podaję orientacyjną! A przy takiej mocy, szału nie będzie, bo większe koledzy na tym forum mają w breloczkach - bo breloczek to większa powierzchnia odprowadzania ciepła niż samej żarówki.
Jeżeli chcesz mieć efekt, to popatrz może da się w te latarkę wsadzić kawał blachy aluminiowej z diodą i sterownikiem, 3,6V to dobre zasilanie by zastosować sterownik z AMC7135 i diodę np XP-G albo XP-E (lepsze skupienie). Jeżeli miałbyś np. Blachę aluminiową 3mm grubości i wcisnął do latarki powierzchnię z 8x8cm to chyba spokojnie mógłbyś w taką diodę dać prąd 0,7-1,1A (~2-3W) (z 2-3 układów AMC).
*Dioda 10-15zł
*podłoże 2-8zł
*sterownik odpowiedni na AMC 2-3$ z fasttech, możliwe, że będzie trzeba odlutować *jakiś układ AMC.
*blacha alu
*czas
*pierdoły
*czas
*satysfakcja - bezcenna
Dzięki AMC mamy stabilizację prądu, możliwość dodania trybów. Stabilizacja daje mam, że jasność nie spada przez większość czasu rozładowywania akumulatorów. Rozumiem, że masz tam akumulatory Ni-XX ?
Może daj zdjęcia latarki, o której myślisz, z zewnątrz, i z środka, ile miejsca w niej itd...
Możliwe, że nie ma miejsca, na radiator w środku.
Ja jestem jak najbardziej za przerabianiem latarek, do których ma się sentyment na LED. Niech ten wątek będzie przykładem:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=10409 i
https://picasaweb.google.com/1066285394 ... uXMLPLDLDP (niestety aktualnych zdjęć jeszcze nie wrzuciłem) latarkę mam już w pełnym użytku, choć nie do końca z wymarzonym sterownikiem, ale jest kontrola naładowania aku Nawet teraz (niespecjalnie do tego wątku) siedzę w pokoju oświetlonym tą latarką (włączona na najsłabszy tryb (60mA)).
Reasumując, możesz zacząć od malutkiej mocy leda w mocowaniu żarówki, albo (o ile obudowa pozwala) dorobić chłodzenia i dać Leda MOCY (małej, ale Mocy). btw. led mocy, zaczyna się tam, gdzie wymagane jest jego chłodzenie taka jest moja definicja i jej się będę trzymał. Osobiście skłaniał bym się ku tej mocniejszej wersji z sensowniejszym chłodzeniem.
Dobra rozpisałem się zbytnio.
Pozdrawiam, marmez
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Witam.
Latarkę przerabiam, walczę z nią od kilku dni, choć bez narzędzi jest strasznie ciężko, imadła też nie mam, dobrze że żona jakoś znosi moje "miłości techniczne" i nie krzyczy gdy lutuje (zapachy ) w małym mieszkaniu 2pok. w bloku.
Generalnie podchodziłem dwa razy do tej żarówki ledowej, odbłyśnika nie chce ciąć, wolałbym wprowadzić do wnętrza reflektora gruby miedziany pręt o średnicy bańki żarówki kryptonowej na końcu zamontować LED mocy a małym otworkiem w tym rdzeniu wyprowadzić jeden z biegunów LED do zasilania go.
Z drugiej strony pręta w kierunku wnętrza latarki tam gdzie jest teraz zakrętka żarówki mógłby ten pręt miedziany rozszerzyć się na kilka centymetrów tak by utworzyć płaski radiator.
To taki ideał, ale nie mam dostępu do kogoś kto ma tokarkę i odp. narzędzia by wykonać to i odp. poprawki w razie czegoś.
Zrobiłem na razie tak że wydłubałem bańkę żarówki kryptonowej z oprawki, do wnętrza dałem rezystor 2,2ohm, na górę oprawki wlutowałem blaszkę 0,15 mm z ekranu filtrów radiowych, na tą blaszkę wlutowałem podkładkę o średnicy nieco mniejszej od LED i wysokości około 1,5mm.
Długo to składałem domierzałem poprawiałem bo nie pasowało, wszystko robiłem w rękach albo w kombinerkach. W końcu zadziałało , skupienie nie było super, na środku miałem ciemny mały placek, spojrzałem jeszcze raz na żarówkę i pomyślałem że żarnik musi być wyżej.
Niestety po 30 sekundowym świeceniu LED był gorący, tak nie może być. Ta cienka blaszka 0,15 mm nie podobała mi się i szukałem czy w domu czegoś nie znajdę trochę grubszego , na szczęście miałem kilka cm kw. blachy miedzianej 0,9mm, to jest już coś(ciąłem ją starymi nożycami krawieckimi ,ciężko było mam bardzo drobne dłonie ) , starałem się jeszcze raz zrobić tą żarówkę ale trochę mniej "barbarzyńsko" ponieważ poprzednio cyna wylewała mi się tak że zabrudziłem nią całą tę blaszkę i był bardzo zły styk tej blaszki z okrągłą tłoczoną blachą która trzymała oryginalnie żarówkę w odbłyśniku, teraz miałem w miarę czystą tą blaszkę.
Na szczyt dałem mosiężną nakrętkę 4mm(tym razem wyższą) - nic innego nie miałem w domu z metalu i odpowiedniej wielkości, podrapałem ją trochę nożem aby dała się lutować, jej wnętrze też zalałem cyną która nie chciała się mnie słuchać i wylewała się, ale jakoś się udało.
Zrobiłem delikatnie otwór w blaszce aby przeprowadzić bardzo cienki kabelek między powierzchnią przy nakrętce a cynowym "bopkiem" żarówki. Udało się ale po długich walkach.
Teraz tylko dokleić diodę LED, rozgrzałem całość lutownicą do stopienia cyny , potem kilka dotknięć do spodu LED i upuszczam LED na nakrętkę, łączy się za pierwszym razem, zaraz po tym chucham i dmucham aby nie zniszczyć struktury.
Gdy całość ostygła podłączam zasilanie z zewnętrznym rezystorem i działa tak samo jasno jak wcześniej, zatem nie uszkodziłem diody.
Brzegi górne blaszki pokrywam grubą warstwą smaru silikonowego, wkładam do latarki, smar dobrze dolega do tego blaszanego kapsla od trzymania żarówki, zakręcam nakrętkę, instaluje w wnętrzu latarki rezystor 2,2ohm i testuje.
Jak dla mnie moc ogromna, skupienie jest gorsze(i tak super) niż w żarówce ale nie ma plamy w centrum, dużo lepiej oświetla wszystko co jest dalej od epicentrum głównej wiązki. Przy żarówce był jasny malutki punkcik i dalej już nic.
Oddawanie kolorów okropne, źle oświetla ciemne przedmioty a bardzo dobrze te jasne. Prąd diody to około 400mA przy naładowanym akumulatorze.
Na oko jest 2-4 razy jaśniej i 4 razy lepiej oświetla otoczenie. Odkrywanie nocą przy zgaszonych światłach pomieszczeń w domu to przyjemność.
Dioda nagrzewa się po około 10 minutach do około 60st.C , dobrze oddaje temperaturę do blaszanego kapsla uchwytu. Ale to wszystko ma małą powierzchnię i pracuje w plastikowej obudowie.
Nie mam jak tego poprawić , przydałby się miedziany pełny wkład z większym parasolem na zewnątrz odbłyśnika. Trybów nie potrzebuje ale stabilizacja jasności to świetna sprawa i ogranicza temperaturę w początkowym czasie pracy latarki gdy akumulatory są naładowane na maksimum.
Akumulator jest kwasowy 4V 5A przy prądzie (C/10), zostało już mu około 2,3 Ah ze starości. Moja dioda to ta większa , ta mniejsza świeci słabiej i bardzo ciepło.
Może ktoś wie co to za diody ? (dostałem krótko używane z lamp bezpieczeństwa)
Z latarki jestem bardzo zadowolony, pobór prądu bardzo się obniżył, co wydłuży czas życia moich starych akumulatorów, tylko oddawanie barw upośledzone ale trudno, zysk na jasności w sytuacjach bez sieci jest ważniejszy.
Chociaż np. praca przy kolorowych kabelkach jest dla mnie niemożliwa.
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... c81771.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 693404.jpg
Latarkę przerabiam, walczę z nią od kilku dni, choć bez narzędzi jest strasznie ciężko, imadła też nie mam, dobrze że żona jakoś znosi moje "miłości techniczne" i nie krzyczy gdy lutuje (zapachy ) w małym mieszkaniu 2pok. w bloku.
Generalnie podchodziłem dwa razy do tej żarówki ledowej, odbłyśnika nie chce ciąć, wolałbym wprowadzić do wnętrza reflektora gruby miedziany pręt o średnicy bańki żarówki kryptonowej na końcu zamontować LED mocy a małym otworkiem w tym rdzeniu wyprowadzić jeden z biegunów LED do zasilania go.
Z drugiej strony pręta w kierunku wnętrza latarki tam gdzie jest teraz zakrętka żarówki mógłby ten pręt miedziany rozszerzyć się na kilka centymetrów tak by utworzyć płaski radiator.
To taki ideał, ale nie mam dostępu do kogoś kto ma tokarkę i odp. narzędzia by wykonać to i odp. poprawki w razie czegoś.
Zrobiłem na razie tak że wydłubałem bańkę żarówki kryptonowej z oprawki, do wnętrza dałem rezystor 2,2ohm, na górę oprawki wlutowałem blaszkę 0,15 mm z ekranu filtrów radiowych, na tą blaszkę wlutowałem podkładkę o średnicy nieco mniejszej od LED i wysokości około 1,5mm.
Długo to składałem domierzałem poprawiałem bo nie pasowało, wszystko robiłem w rękach albo w kombinerkach. W końcu zadziałało , skupienie nie było super, na środku miałem ciemny mały placek, spojrzałem jeszcze raz na żarówkę i pomyślałem że żarnik musi być wyżej.
Niestety po 30 sekundowym świeceniu LED był gorący, tak nie może być. Ta cienka blaszka 0,15 mm nie podobała mi się i szukałem czy w domu czegoś nie znajdę trochę grubszego , na szczęście miałem kilka cm kw. blachy miedzianej 0,9mm, to jest już coś(ciąłem ją starymi nożycami krawieckimi ,ciężko było mam bardzo drobne dłonie ) , starałem się jeszcze raz zrobić tą żarówkę ale trochę mniej "barbarzyńsko" ponieważ poprzednio cyna wylewała mi się tak że zabrudziłem nią całą tę blaszkę i był bardzo zły styk tej blaszki z okrągłą tłoczoną blachą która trzymała oryginalnie żarówkę w odbłyśniku, teraz miałem w miarę czystą tą blaszkę.
Na szczyt dałem mosiężną nakrętkę 4mm(tym razem wyższą) - nic innego nie miałem w domu z metalu i odpowiedniej wielkości, podrapałem ją trochę nożem aby dała się lutować, jej wnętrze też zalałem cyną która nie chciała się mnie słuchać i wylewała się, ale jakoś się udało.
Zrobiłem delikatnie otwór w blaszce aby przeprowadzić bardzo cienki kabelek między powierzchnią przy nakrętce a cynowym "bopkiem" żarówki. Udało się ale po długich walkach.
Teraz tylko dokleić diodę LED, rozgrzałem całość lutownicą do stopienia cyny , potem kilka dotknięć do spodu LED i upuszczam LED na nakrętkę, łączy się za pierwszym razem, zaraz po tym chucham i dmucham aby nie zniszczyć struktury.
Gdy całość ostygła podłączam zasilanie z zewnętrznym rezystorem i działa tak samo jasno jak wcześniej, zatem nie uszkodziłem diody.
Brzegi górne blaszki pokrywam grubą warstwą smaru silikonowego, wkładam do latarki, smar dobrze dolega do tego blaszanego kapsla od trzymania żarówki, zakręcam nakrętkę, instaluje w wnętrzu latarki rezystor 2,2ohm i testuje.
Jak dla mnie moc ogromna, skupienie jest gorsze(i tak super) niż w żarówce ale nie ma plamy w centrum, dużo lepiej oświetla wszystko co jest dalej od epicentrum głównej wiązki. Przy żarówce był jasny malutki punkcik i dalej już nic.
Oddawanie kolorów okropne, źle oświetla ciemne przedmioty a bardzo dobrze te jasne. Prąd diody to około 400mA przy naładowanym akumulatorze.
Na oko jest 2-4 razy jaśniej i 4 razy lepiej oświetla otoczenie. Odkrywanie nocą przy zgaszonych światłach pomieszczeń w domu to przyjemność.
Dioda nagrzewa się po około 10 minutach do około 60st.C , dobrze oddaje temperaturę do blaszanego kapsla uchwytu. Ale to wszystko ma małą powierzchnię i pracuje w plastikowej obudowie.
Nie mam jak tego poprawić , przydałby się miedziany pełny wkład z większym parasolem na zewnątrz odbłyśnika. Trybów nie potrzebuje ale stabilizacja jasności to świetna sprawa i ogranicza temperaturę w początkowym czasie pracy latarki gdy akumulatory są naładowane na maksimum.
Akumulator jest kwasowy 4V 5A przy prądzie (C/10), zostało już mu około 2,3 Ah ze starości. Moja dioda to ta większa , ta mniejsza świeci słabiej i bardzo ciepło.
Może ktoś wie co to za diody ? (dostałem krótko używane z lamp bezpieczeństwa)
Z latarki jestem bardzo zadowolony, pobór prądu bardzo się obniżył, co wydłuży czas życia moich starych akumulatorów, tylko oddawanie barw upośledzone ale trudno, zysk na jasności w sytuacjach bez sieci jest ważniejszy.
Chociaż np. praca przy kolorowych kabelkach jest dla mnie niemożliwa.
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... c81771.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 693404.jpg
No to fajnie, że się coś zadowalającego udało zrobić.
Jaka jest ta większa dioda (która na zdjęciu jest w latarce), to nie wiem. Za to ta mniejsza kwadratowa z zielonymi brzegami, to Cree XP-G najprawdopodobrniej, Raczej będzie miała lepszą sprawność i lepsze oddawanie barw (jeżeli jest nieprzegrzana). Będzie miała też zapewne niższe napięcie przewodzenia, czyli będzie potrzebny mocniejszy opornik, żeby prąd był taki sam, a nie większy, niż w tej drugiej diodzie.
Piszesz o parasolu wepchniętym pod reflektor, właśnie coś takiego miałem na myśli, tylko z przyciętym reflektorem, ale można bez przycięcia, wtedy faktycznie kiś walec miedziany...
Ja zamiast robić otwór w pręcie, zrobił bym nacięcie na boku - rowek na przewód. Prościej mi naciąć rowek, niż wiercić otwór Oczywiście otwór też jest dobrym pomysłem.
4V to też dobre napięcie, do sterownika na AMC7135
Do XP-G można dostać podłoża okrągłe o średnicy 10mm, ale ja bym dał 16mm SinkPad i w razie potrzeby uciął dno reflektora, będzie brzydziej ale lepiej dla diody. No i ten dół reflektora poniżej diody i nic oprócz estetyki nie daje, bo dioda nie świeci na niego (w przeciwieństwie do żarówki).
Jaka jest ta większa dioda (która na zdjęciu jest w latarce), to nie wiem. Za to ta mniejsza kwadratowa z zielonymi brzegami, to Cree XP-G najprawdopodobrniej, Raczej będzie miała lepszą sprawność i lepsze oddawanie barw (jeżeli jest nieprzegrzana). Będzie miała też zapewne niższe napięcie przewodzenia, czyli będzie potrzebny mocniejszy opornik, żeby prąd był taki sam, a nie większy, niż w tej drugiej diodzie.
Piszesz o parasolu wepchniętym pod reflektor, właśnie coś takiego miałem na myśli, tylko z przyciętym reflektorem, ale można bez przycięcia, wtedy faktycznie kiś walec miedziany...
Defcio pisze:wolałbym wprowadzić do wnętrza reflektora gruby miedziany pręt o średnicy bańki żarówki kryptonowej na końcu zamontować LED mocy a małym otworkiem w tym rdzeniu wyprowadzić jeden z biegunów LED do zasilania go.
Ja zamiast robić otwór w pręcie, zrobił bym nacięcie na boku - rowek na przewód. Prościej mi naciąć rowek, niż wiercić otwór Oczywiście otwór też jest dobrym pomysłem.
4V to też dobre napięcie, do sterownika na AMC7135
Do XP-G można dostać podłoża okrągłe o średnicy 10mm, ale ja bym dał 16mm SinkPad i w razie potrzeby uciął dno reflektora, będzie brzydziej ale lepiej dla diody. No i ten dół reflektora poniżej diody i nic oprócz estetyki nie daje, bo dioda nie świeci na niego (w przeciwieństwie do żarówki).
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Jutro zrobię więcej zdjęć wnętrza latarki, aparat był pożyczony.
Jednak myślę że bez toczenia tego walca z parasolem to będzie koniec przeróbek, jeszcze tylko ten stabilizator na AMC7135 mogę dorobić później. Siła światła starcza mi baaardzo a obudowa plastikowa i tak ogranicza chłodzenie. Wolałbym pełne części miedziane z uwagi na to że to tworzy lepszej jakości chłodzenie czyli lepiej śpię bo nie myślę że dioda się męczy , te 350mA wystarcza.
Zauważyłem też że gdy na chwilę zasilę diodę prądem około 1A to siła światła rośnie na ludzkie oczy o około 20-30%(max), a więc dla mnie osobiście nie warto, za krótko świeci latarka za wysokie ryzyko przegrzania , nawet z lepszych chłodzeniem z tym korpusie plastikowym.
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... d0a933.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 062793.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 005313.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 088135.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 814699.jpg
Czy to normalne że przy prądzie z 400mA do 1A jasność tak mało rośnie ?, czy to wina taniej diody ?
Jednak myślę że bez toczenia tego walca z parasolem to będzie koniec przeróbek, jeszcze tylko ten stabilizator na AMC7135 mogę dorobić później. Siła światła starcza mi baaardzo a obudowa plastikowa i tak ogranicza chłodzenie. Wolałbym pełne części miedziane z uwagi na to że to tworzy lepszej jakości chłodzenie czyli lepiej śpię bo nie myślę że dioda się męczy , te 350mA wystarcza.
Zauważyłem też że gdy na chwilę zasilę diodę prądem około 1A to siła światła rośnie na ludzkie oczy o około 20-30%(max), a więc dla mnie osobiście nie warto, za krótko świeci latarka za wysokie ryzyko przegrzania , nawet z lepszych chłodzeniem z tym korpusie plastikowym.
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... d0a933.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 062793.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 005313.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 088135.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 814699.jpg
Czy to normalne że przy prądzie z 400mA do 1A jasność tak mało rośnie ?, czy to wina taniej diody ?
Cześć, to może być normalne. Jasność z 0.4 do 1A wzrośnie mniej wiecej tak, jak byś miał włączoną jedną żarówkę i włączył drugą taką samą - oko to zauważa jako niewielki wzrost jasności, bo oko (jak i słuch) działają logarytmicznie. Dodatkowo taniość diody może też wpływać na ten efekt, ale dioda może być OK.Defcio pisze:Czy to normalne że przy prądzie z 400mA do 1A jasność tak mało rośnie ?, czy to wina taniej diody ?
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Trochę źle napisałem, te testy pradu były robione na tej diodzie zielonej Cree, dlatego że do tamtej miałem ograniczony dostęp i na szybko podłączyłem Cree która leżała blisko.
A więc ta dioda większa biała, przy 4V zasilania pobiera 600mA (mam grube kable do miernika) a Cree przez chwilkę ok. 2s 2,1A (gorąca natychmiast).
Cree mimo to świeci gorzej - ciemniej przy 2,1A niż ta nieznana czy 600mA.
Dioda Cree ma kopólkę "szklaną" jakby z twardej gumy czy to normalne ?
Czy przy prądzie około 350-700mA dioda XML jest wydajną diodą ?, najbardziej wydajną z możliwych opcji ?
Tak sobie myślę że gdy XML ma niskie napięcie pracy, to i mocy w ciepło powinno pójść mniej niż przy mojej diodzie na której odkłada się 3,6V.
Szkoda ze nie ma sterownika stało-prądowego 500mA.
A więc ta dioda większa biała, przy 4V zasilania pobiera 600mA (mam grube kable do miernika) a Cree przez chwilkę ok. 2s 2,1A (gorąca natychmiast).
Cree mimo to świeci gorzej - ciemniej przy 2,1A niż ta nieznana czy 600mA.
Dioda Cree ma kopólkę "szklaną" jakby z twardej gumy czy to normalne ?
Czy przy prądzie około 350-700mA dioda XML jest wydajną diodą ?, najbardziej wydajną z możliwych opcji ?
Tak sobie myślę że gdy XML ma niskie napięcie pracy, to i mocy w ciepło powinno pójść mniej niż przy mojej diodzie na której odkłada się 3,6V.
Szkoda ze nie ma sterownika stało-prądowego 500mA.
Ni-Cd Man.
Hej.
Popatrz sobie w dane techniczne diod. Są na różnych stronach, np. na stronie cree. Ja z lenistwa zawsze dane techniczne sprawdzam w sklepie maritex.com A piszę to ponieważ puszczałeś w XP-G 2,1A - nie wiem przy jakim chłodzeniu, przy bardzo dobrym chłodzeniu to ta dioda tyle przeżywa ponoć nieraz, ale jej maksymalny dopuszczony przez producenta prąd, to 1,5A i przy tej mocy też trzeba dobrze chłodzić.
Na tym zdjęciu wygląda normalnie, nad luminoforem jest półkulista soczewka z czegoś silikonopodobnego lekko elastycznego. W wysokiej temperaturze pracy, łatwo można tę soczewkę uszkodzić, trzeba uważać.
BTW XP-G2 ma niższy prąd przewodzenia niż XP-G, o ile się nie mylę.
No a XP-G2 jest znacznie tańsza niż XM-L2, ale jeżeli jest kiepskie oddawanie ciepła, to faktycznie lepiej zastosować XM-L, bo przy prądzie 1A to struktura XM-L będzie dużo chłodniejsza niż w XP-G, ze względu na większą powierzchnię oddawania ciepła.
Czy już polecałem podłoża Noctigon (stąd: intl-outdoor.com/) albo SinkPad (od Grega - Sklepik - Krypton.pl)? Są znacznie lepsze niż wszystkie inne.
Btw. sterownik programowalny Greg sprzedaje za ok 25-30 zł, można sobie zaprogramować coś bardzo zbliżonego do 500mA jako najwyższy tryb. Np. kupić taki z 2xAMC i jako max wybrać 80 albo 63% albo co zechcemy.
Pozdrawiam.
Popatrz sobie w dane techniczne diod. Są na różnych stronach, np. na stronie cree. Ja z lenistwa zawsze dane techniczne sprawdzam w sklepie maritex.com A piszę to ponieważ puszczałeś w XP-G 2,1A - nie wiem przy jakim chłodzeniu, przy bardzo dobrym chłodzeniu to ta dioda tyle przeżywa ponoć nieraz, ale jej maksymalny dopuszczony przez producenta prąd, to 1,5A i przy tej mocy też trzeba dobrze chłodzić.
Mówimy dalej o tej diodzie: http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... c81771.jpg ?Defcio pisze: Dioda Cree ma kopólkę "szklaną" jakby z twardej gumy czy to normalne ?
Na tym zdjęciu wygląda normalnie, nad luminoforem jest półkulista soczewka z czegoś silikonopodobnego lekko elastycznego. W wysokiej temperaturze pracy, łatwo można tę soczewkę uszkodzić, trzeba uważać.
Dziwne, może już się przegrzała, albo coś innego, 3 razy większy prąd, nie powinien dawać mniej światła. Trzeba też pamiętać, że przy za dużym prądzie i kiepskim chłodzeniu, jasność spada mimo wzrostu prądu, np. 2A może gorzej świecić, niż 1,5A, temu tak ważne jest dobre chłodzenie i często nie ma sensu zwiększania prądu. A jaką masz barwę obu diod?Defcio pisze:Cree mimo to świeci gorzej - ciemniej przy 2,1A niż ta nieznana czy 600mA.
Tak, tak, ale przy prądzie do 700mA różnica między XP-G a XM-L jest niezauważalna okiem. Za to skupienie w tym samym reflektorze będzie różne, XP-G będzie o wiele lepiej skupiona - lepszy zasięg. Tak, że jeżeli nie chcesz używać prądów powyżej 1A a zależy Ci na zasięgu, to lepiej XP-G zastosować. A dokładniej XP-G2 - nowszą wersję, XM-L2 też jest.Defcio pisze:Czy przy prądzie około 350-700mA dioda XML jest wydajną diodą ?, najbardziej wydajną z możliwych opcji ?
A w jakich zakresach napięć pracuje akumulator, który posiadasz? Sterowniki z układami AMC potrzebują chyba tylko 0,15V większego napiącia zasilania niż napięcie przewodzenia diody, by oddawać maksymalny prąd (350mA na układ). Tak, że jeżeli masz aku 4V, to prąd przewodzenia XP-G2 jest jeszcze dużo niższy i dużo zapasu zostaje.Defcio pisze:Tak sobie myślę że gdy XML ma niskie napięcie pracy, to i mocy w ciepło powinno pójść mniej niż przy mojej diodzie na której odkłada się 3,6V.
Szkoda ze nie ma sterownika stało-prądowego 500mA.
BTW XP-G2 ma niższy prąd przewodzenia niż XP-G, o ile się nie mylę.
No a XP-G2 jest znacznie tańsza niż XM-L2, ale jeżeli jest kiepskie oddawanie ciepła, to faktycznie lepiej zastosować XM-L, bo przy prądzie 1A to struktura XM-L będzie dużo chłodniejsza niż w XP-G, ze względu na większą powierzchnię oddawania ciepła.
Czy już polecałem podłoża Noctigon (stąd: intl-outdoor.com/) albo SinkPad (od Grega - Sklepik - Krypton.pl)? Są znacznie lepsze niż wszystkie inne.
Btw. sterownik programowalny Greg sprzedaje za ok 25-30 zł, można sobie zaprogramować coś bardzo zbliżonego do 500mA jako najwyższy tryb. Np. kupić taki z 2xAMC i jako max wybrać 80 albo 63% albo co zechcemy.
Pozdrawiam.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Witam.
Diody dla testów trzymałem w dłoni, pozwalając świecić swobodnie na jasną ścianę trwało to maksymalnie 2 sekundy ale myślę że krócej. Mam takie dwie diody cree i obie świecą identycznie przy niższym prądzie, więc ta dioda testowa powinna być sprawna.
Soczewka jest właśnie taka jakby silikon , podejrzewam ze ten materiał mocno tłumi światło względem dużej mocno przeźroczystej soczewki oponenta.
Barwa Cree jest bardzo ciepła , jeszcze nie żółta ale żarówka halogen latarkowa ma znacznie chłodniejszą barwę, barwa tej niemarkowej diody to czysta biel, znacznie chłodniejsza od latarkowego halogena.
Czy taką diodę XML mogę przylutować od razu bez podłoża do powierzchni mosiężnej (jak tą którą teraz posiadam), czy nie da się ponieważ styki diody są od jej dołu ?
Nad sterownikiem myślę, jeśli XML mniej się nagrzewa bo ma niższe napięcie przewodzenia to i mocy strat będzie mniej i liczę że schłodzę nawet ją przy 700mA prądu. Ostrzeganie o wyczerpanym akumulatorze jest wspaniałe.
Pozdrawiam.
Diody dla testów trzymałem w dłoni, pozwalając świecić swobodnie na jasną ścianę trwało to maksymalnie 2 sekundy ale myślę że krócej. Mam takie dwie diody cree i obie świecą identycznie przy niższym prądzie, więc ta dioda testowa powinna być sprawna.
Soczewka jest właśnie taka jakby silikon , podejrzewam ze ten materiał mocno tłumi światło względem dużej mocno przeźroczystej soczewki oponenta.
Barwa Cree jest bardzo ciepła , jeszcze nie żółta ale żarówka halogen latarkowa ma znacznie chłodniejszą barwę, barwa tej niemarkowej diody to czysta biel, znacznie chłodniejsza od latarkowego halogena.
Czy taką diodę XML mogę przylutować od razu bez podłoża do powierzchni mosiężnej (jak tą którą teraz posiadam), czy nie da się ponieważ styki diody są od jej dołu ?
Nad sterownikiem myślę, jeśli XML mniej się nagrzewa bo ma niższe napięcie przewodzenia to i mocy strat będzie mniej i liczę że schłodzę nawet ją przy 700mA prądu. Ostrzeganie o wyczerpanym akumulatorze jest wspaniałe.
Pozdrawiam.
Ni-Cd Man.