Walka z depresją za pomocą światła
Ze smażeniem nie będzie tak źle, przynajmniej u mnie nie było. Statecznik pakowałem do podstawy lampy stojącej Ikea Kroby po nieznacznej przeróbce mechanicznej. Nie widać go, bo jest w środku, przykręcony do blachy. W okolice halopaka bym go nie pakował z oczywistych względów - masz rację.
Najwyraźniej masz inną konstrukcję statecznika, oba TCI i Osram były podobne, ale widocznie każdy producent to robi po swojemu. W Osramach i TCI Light jest blacha alu na dole i reszta w plastiku, ten plastik można zdjąć.
Najwyraźniej masz inną konstrukcję statecznika, oba TCI i Osram były podobne, ale widocznie każdy producent to robi po swojemu. W Osramach i TCI Light jest blacha alu na dole i reszta w plastiku, ten plastik można zdjąć.
Wreszcie mam komplet - statecznik i lampa Philips. Podłaczałem na próbe i rzeczywiście statecznik się grzeje, ale o dziwo od spodu. Jednak w opisie znalazłem że ma aktywne zabezpieczenie temperaturowe, więc nie powinien sie uszkodzić tylko wyłaczyć w przypadku przegrzania.amisiek pisze:Ze smażeniem nie będzie tak źle, przynajmniej u mnie nie było. Statecznik pakowałem do podstawy lampy stojącej Ikea Kroby po nieznacznej przeróbce mechanicznej. Nie widać go, bo jest w środku, przykręcony do blachy. W okolice halopaka bym go nie pakował z oczywistych względów - masz rację.
Najwyraźniej masz inną konstrukcję statecznika, oba TCI i Osram były podobne, ale widocznie każdy producent to robi po swojemu. W Osramach i TCI Light jest blacha alu na dole i reszta w plastiku, ten plastik można zdjąć.
Przewody w środku lampy tez się nie smażą, ale na wszelki wypadek zrobiłem 2 przewody wysokonapięciowe z gołej miedzi w podwójnej izolacji z OSKS. teraz kombinuje tylko zmocowaniem statecznika w obudowie. Chyba trzeba go będzie przykręcić z tyłu halopaka i dac jakąs podkłądkę dystansową
No i przykręciłem z tylu, teraz statecznik się juz nie nagrzewa od halopaka. Ale co sie nameczyłem z montazem to moje. Na drugi raz kupiłbym chyba gotową oprawę metalohalogenowa Zext i wymienił statecznik na elektroniczny.Tu jednak występuja problemy z wysokim napięciem i temperaturą - rozwiązać je nie jest łatwo. Aha - nie wiedziałem że jak sie wyłaczy lampę to trzeba odczekac kilka minut zanim nieco ostygnie, inaczej się nie zapali znowu No i skoro halopak jest na źródło rurkowe to chyba lepiej kupić taki metalohalogen niż kombinowac zmocowaniem oprawki i rozcinaniem odbłyśnika
[ Dodano: 10 Listopad 2013, 19:22 ]
Wykonałem swoją lampe w celu nasladowania metody opisanej tutaj
http://www.swiatlo.tak.pl/artykuly/depr ... presja.php
Pomierzyłem zaleznośc natężenia oświetlenia (na osi) halopaka z lampa Philips 150W od doległosci od szyby lampy. I oto wyniki. Poniewaz "Lecznicze światło z lamp do fototerapii ma natężenie od 2,5 do 10 tysięcy luksów. " więc zmierzyłem dokładniej odleglości w jakich wystepuje ten zakres: od 124 do 56 cm
No wiesz, Ty proponujesz oświetlanie małego pomieszczenia lampami o łacznej mocy 1 kW. To dopiero mozna dostac depresji jak przyjda rachunki z ZE Mysle że skoro lampy Fotovita opracowywali specjaliści to jednak coś w tym jest; za ponad 6 stów to chyba nie jest chińska ściemaamisiek pisze:Brawo, masz już świetne źródełko światła. Do leczenia depresji niestety nadal słabo, ale zapewniam Cię, że się to spodoba.
Teraz zdjecia mojej konstrukcji - mocowanie oprawki do istniejącego wspornika, widoki lampy oraz oświetlony sufit z odległości 150 cm - najpierw oryginał a potem przerobiony w Irfan View za pomoca automatycznego dopasowania kolorów. Jak się właczy lampę wieczorem to oko widzi własnie tak njak na przerobionym zdjeciu (aparat iustawiony na światło dzienne). Mierzyłem smartfonem temperaturę barwową - wyszło ok. 4200 K czyli tak jak powinno być
Musze jeszcze pokombinowac z chłodzeniem, bo jak jest przykręcona pokrywka obudowy z tworzywa to nie ma styku metalowej obuudowy statecznika z blachą przykręcona na otwór, jaki wyciąłem w pokrywce. Trzeba będzie tam wstawic trochę aluminium, moze z puszek po piwie? Będzie okazja do degustacji
1kW to może i przesada, ale powiem Ci, że gdybyś chciał odwzorować oświetlenie słoneczne, to niestety ale na powierzchnię małego stołu musisz przyłożyć ponad nie mniej niż 20 tys lm, czyli MH 250W
Ale sam widzisz jak dobre światełko pomaga w samopoczuciu, od razu chce się degustować różne napoje, by materiał blaszany się znalazł
U mnie akurat oświetlenie tak bardzo nie wpływa na rachunki za energię elektryczną.
Ale sam widzisz jak dobre światełko pomaga w samopoczuciu, od razu chce się degustować różne napoje, by materiał blaszany się znalazł
U mnie akurat oświetlenie tak bardzo nie wpływa na rachunki za energię elektryczną.
Chciałbym też mieć taką pewność, i tak bardzo wierzyć specjalistom. Ponoć najważniejsza jest wiara, a mi jej brakuje, jeżeli ktoś chce ode mnie duże pieniądze wyciągnąć, mówiąc, że to dobre dla mojego zdrowia... Mnie to zawsze zalatuje drogimi lampami do naświetlań (np zatok), które dają światło *^SPOLARYZOWANE^* (i w tym momencie mam w gacie popuścić, bo to światło *^SPOLARYZOWANE^*), które cudownie inaczjej niż niespolaryzowane leczy zatoki... To też specjaliści... ale od wmawiania kitów i wyciągania pieniędzy.Mantom pisze:Mysle że skoro lampy Fotovita opracowywali specjaliści to jednak coś w tym jest; za ponad 6 stów to chyba nie jest chińska ściema
Co do Fotovita, to pierwsze o tym słyszę i szukać teraz nie będę, i nie krytykuję tego obiektywnie, tylko przezornie uczulam, że nie wszystko złoto co się świeci.
Pozdrawiam, marmez
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Bardzo słuszne podejście marmez, bardzo często są to głownie specjaliści od trzepania kasy, cudownych kocy, garnków co same gotują itp. Zawsze trzeba ich sprawdzić i to 3 razy.marmez pisze: Co do Fotovita, to pierwsze o tym słyszę i szukać teraz nie będę, i nie krytykuję tego obiektywnie, tylko przezornie uczulam, że nie wszystko złoto co się świeci.
Ja przymierzam się do zakupu wanny z Zeptera, można się kąpać bez wody .tty5150 pisze:cudownych kocy, garnków co same gotują itp.
A tak poważnie, nie wiem jak ma niby działać to światło spolaryzowane na wszelkie choroby, nawet nie szukałem informacji na ten temat specjalnie, ale mam taką lampę w domu (w tej chwili na wypożyczeniu, gdzieś po wsi "leczy" od ponad pół roku i wszyscy sobie chwalą). Moja Ś.p. mama, kiedyś była na pokazie i musiała ją mieć, więc wzięła na raty. Te 20lat temu, to były kolosalne pieniądze i jeszcze takie kolorowe nasadki za drugie tyle. Prawie cała jej renta szła na ratę. Nie za bardzo wierzyłem, że jakąś latarką można coś leczyć, ale jest to jest. Nie wiem jak to działa na zatoki, bo do zeszłego roku nie miałem z nimi problemu, ale jeśli idzie o zmiany naskórne, muszę powiedzieć, że coś w tym jest. Z pełną świadomością i odpowiedzialnością, opartą własnym doświadczenie mogę potwierdzić, że ta lampa bardzo pomaga przy leczeniu i gojeniu oparzeń. Kuzyn miał poparzone plecy (zapaliła mu się jakaś sztuczna koszula i przykleiła się do pleców), lekarz kazał najpierw zrobić próbę w jednym miejscu czy nie zaszkodzi - pomogło i różnica była kolosalna w stosunku do nie naświetlanych obszarów. Działa na jakieś alergiczne zmiany na skórze stóp i dłoni (tym razem szwagierka), co prawda nie leczy do końca, ale zasusza i łagodzi objawy co nie udawało się nawet antybiotykom robionym na zamówienie w aptece, znacznie przyspiesza gojenie takich "ślimaczących" się ran nawet u kota . Więc w tym obszarze, działanie tej lampy mogę potwierdzić, jak to działa na inne zadeklarowane przez producenta, tego nie wiem. Swoją drogą, światło jest bardzo jasne i przyjemne, a sama lampa jak by tak poświecić przez okno ma całkiem spory zasięg Muszę kiedyś zasiąść i trochę więcej informacji poszukać na ten temat. Może gdyby poświecić sobie na czytaną książkę, też będzie pomagać w zimowej depresji, kto wie.marmez pisze:cudownie inaczjej niż niespolaryzowane leczy zatoki
Oglądałem z ciekawością taką lampę do fototerapii w jednym ze sklepów w Genewie. Absurdalnie droga. Zgodnie z podejrzeniami (wystarczy spojrzeć i widać jakość oraz rozmieszczenie źródeł światła) w lampie tej były świetlówki. Z boku przez mikrą szczelinę zobaczyłem charakterystyczne oznakowanie. Świeciły tam Osram Lumilux T8 L18 865. Mówiąc prostym językiem - prosty daylight trójpasmowy, 6500K, 80<=Ra<90, pełno takich w wielu biurach. Na stateczniku elektronicznym z gorącym startem. Za matowym kloszem. Rury dawały 6x1300lm = 7800 lm, pewnie około 6 tys lm wychodziło z oprawy.
Za te pieniądze można było kupić karton takich rur...
Za te pieniądze można było kupić karton takich rur...
No tak, w to jestem w stanie uwierzyć, ale pytanie brzmi, nie czy działa, ale "Jak zadziała ta sama lampa gdy zamiast filtru polaryzacyjnego założymy filtr szary, który by przepuszczał taką samą ilość światła, ale niespolaryzowanego". Trzeba by to zbadać na pacjencie nieświadomym, myślącym, że jest właśnie leczony światłem spolaryzowanym w lampie za XXXXzł. No i badanie na minimum 30 osobach... Część z prawdziwymi polaroidami, cześć z oszukanymi... No a naświetlania były skuteczne i będą, ale ja w szczególne działanie spolaryzowanego światła to nie uwierzę Btw. wiecie, że światło odbite od płaskich powierzchni niemetalicznych jest spolaryzowane? Np od szkła, albo jakiś lakierów... tanie filtry... ale małą sprawność mająZbychur pisze:Działa na jakieś alergiczne zmiany na skórze stóp i dłoni (tym razem szwagierka), co prawda nie leczy do końca, ale zasusza i łagodzi objawy co nie udawało się nawet antybiotykom robionym na zamówienie w aptece, znacznie przyspiesza gojenie takich "ślimaczących" się ran nawet u kota . Więc w tym obszarze, działanie tej lampy mogę potwierdzić, jak to działa na inne zadeklarowane przez producenta, tego nie wiem.
Pozdrawiam i postaram się już nie schodzić z tematu, jakim jest walka z depresją za pomocą światłą
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Nałożyć ten filtr na 1kW MH i będzie leczyło sąsiadów przy okazji.
Czy ktoś wie, czy taka kostka: http://allegro.pl/show_item.php?item=36 ... d00be2ff62 będzie miała taki rozstaw jak trzonek G12 ?
Czy ktoś wie, czy taka kostka: http://allegro.pl/show_item.php?item=36 ... d00be2ff62 będzie miała taki rozstaw jak trzonek G12 ?
Takie złaczki o symbolu ZPA produkuje Simet http://www.simet.com.pl/simon-u pisze:Czy ktoś wie, czy taka kostka: http://allegro.pl/show_item.php?item=36 ... d00be2ff62 będzie miała taki rozstaw jak trzonek G12 ?
Zobacz rysunki w katalogu
Rozstaw pewnie się zgadza, ale zapewnie elementy metalowe siedzą zbyt głęboko w porcelanie i będą ledwie łapać za wyprowadzenia lampy. U mnie tak było i pomogło lekkie rozwiercenie (zrobienie fazki) wiertłem widiowym otworów w kostce, tak aby lampa wchodziła w nią głębiej.simon-u pisze:Czy ktoś wie, czy taka kostka: http://allegro.pl/show_item.php?item=36 ... d00be2ff62 będzie miała taki rozstaw jak trzonek G12 ?