Można równiez zastanowić się nad wykorzystaniem jednego z tego typu powerbanków:
http://dx.com/p/universal-1-x-18650-bat ... -5v-248804
http://dx.com/p/hotsion-5v-2000mah-1865 ... lue-242610
Pozdrawiam
Tomasz
Zasobnik na li-ion 18650
-
- Posty: 9
- Rejestracja: wtorek 29 paź 2013, 09:56
- Lokalizacja: OSLO
Najpierw zamontowałem koszyk na odpowiednio wyciętej i wygiętej alu blaszce. To dobre rozwiązanie na lato, niestety zimą aku musi być schowany więc szukałem dalej i znalazłem wodoszczelny pojemnik na zapałki Wprawdzie przymierzałem się do jakiegoś pojemnika aluminiowego lecz alu ma przewodność cieplną 200W/mK a polistyren 0,17W/mK czyli 1200 razy mniejszą co na mrozie ma duże znaczenie dla żywotności aku. W pojemnik wkleiłem na dwustronnej taśmie blachy miedziane - ta biegnąca przez cały pojemnik jest izolowana ponieważ jest plusowa, chciałem mieć sprężynkę w dnie pojemnika coby wypychała aku. Całość idealnie pasuje tylko gwint dziadowski, wzmocniony taśmą, ale to prototyp. Szukam już takiego samego pojemnika z dobrym gwintem. Pojemnik przyczepiłem do podstawy odciętej od ori zasobnika Myo i voila
- Załączniki
-
- P1030919-1.jpg (32.3 KiB) Przejrzano 2487 razy
-
- P1030925-1.jpg (44.99 KiB) Przejrzano 2486 razy
-
- P1030927-1.jpg (39.13 KiB) Przejrzano 2485 razy
-
- P1030928-1.jpg (22.22 KiB) Przejrzano 2484 razy
-
- P1030930-1.jpg (25.26 KiB) Przejrzano 2483 razy
-
- P1030933-1.jpg (35.29 KiB) Przejrzano 2482 razy
-
- P1030934-1.jpg (36.85 KiB) Przejrzano 2481 razy
pozdrav
Ja bym dolną blaszkę wyciął tak, żeby dała się zawinąć ponad sprężynką. W ten sposób styk byłby lepszy, sprężynka miałaby tylko zadanie wynikające z jej nazwy i nie musiałaby przewodzić prądu. Zakres pracy na zgięciu chyba będzie na tyle niewielki, że nie ma obaw o ułamanie blaszki.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Ale tam są małe prądy (max 0,4A), nie ma potrzeby komplikować sprawy. Wcześniej w koszyku badałem podczas pracy spadek napięcia dla sprężynki i jej styku z aku, był pomijalny.ptja pisze:Ja bym dolną blaszkę wyciął tak, żeby dała się zawinąć ponad sprężynką. W ten sposób styk byłby lepszy, sprężynka miałaby tylko zadanie wynikające z jej nazwy i nie musiałaby przewodzić prądu. Zakres pracy na zgięciu chyba będzie na tyle niewielki, że nie ma obaw o ułamanie blaszki.
pozdrav