z OMEGA TABLET 9,7" MID9711
z OMEGA TABLET 9,7" MID9711
Konkretnie to się nie uruchamia. Pojawia się tylko plansza powitalna i potem na środku faluje napis ANDROID i tyle. Czasem reaguje sam na włączenie a czasem trzeba go podpiąć do ładowarki i dopiero wtedy zaczyna się uruchamiać, choc bateria pokazuje ok.75% naładowania. Reset tylko wyłącza urządzenie. Nie znalazłem żadnych Rom'ów do niego a i te nie wiele by dały bo nawet nie wiem jak wejść clockworkmod czy downloadmod. Tablet jest znajomego, zakupiony w maju, niestety nie ma nawet podbitej gwarancji o paragonie już nie wspomnę. Miał może ktoś kiedyś do czynienia z tym wynalazkiem?
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Zbychur,
Znalazłem ROM do niego plus instrukcję
http://support.platinet.pl/tablets-2/ot9711/
Powodzenia i pozdrawiam
edit
Aha sprawdź jaką wersję romu ściągasz z powyższej strony bo pod linkiem z 8GB jest w adresie nazwa 16GB i na odwrót.
Znalazłem ROM do niego plus instrukcję
http://support.platinet.pl/tablets-2/ot9711/
Powodzenia i pozdrawiam
edit
Aha sprawdź jaką wersję romu ściągasz z powyższej strony bo pod linkiem z 8GB jest w adresie nazwa 16GB i na odwrót.
Ostatnio zmieniony wtorek 22 paź 2013, 11:25 przez max4max, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzięki serdeczne Panowie, wczoraj walczyłem z tym do późna i byłem przekonany, że coś jest kompletnie uwalone, bo recovery się nie uruchamiało. Wykonywałem wszystkie czynności podane w instrukcji (metodą prób i błędów) ale nawet nie udało się przewrócić robota . Nie wpadłem na to, że musi być podłączony do ładowania .
Nie pamiętam, żeby jakiś smartfon potrzebował zasilania aby wejść w recovery czy download mode, a już napewno nie samsungowski. Może w tabletach jest inaczej, w zasadzie to był pierwszy którego stawiałem na nogi, nawet nie wgrywałem na nowo ROM'u tylko wipe i chodzi. .ptja pisze:to podstawa wszelkich "flashowań" i innych takich
na pewno samsungowskiZbychur pisze:Nie pamiętam, żeby jakiś smartfon potrzebował zasilania aby wejść w recovery czy download mode, a już napewno nie samsungowski.
http://www.samsung.com/us/support/Suppo ... _seq=12186
PHONE Fully Charged Battery
http://www.samsung.com/sg/support/usefu ... e/FOTA/JSP
Before upgrading your phone via FOTA, ensure requirements
- Enough battery capacity (More than 50%)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Jeszcze chcę dorzucić historię w jaki sposób próbowano naciągnąć znajomego na naprawę tabletu na jego koszt. Może warto by było założyć taki temat, jak to różne serwisy naciągają ludzi na wysokie koszta (mam kilka niezłych przygód), lepiej i skuteczniej niż metodą "na wnuczka" i to w świetle prawa. Otóż jak wspomniałem w pierwszym poście, kolega nie miał ani podbitej gwarancji ani paragonu (choć w dobie komputeryzacji nie powinien to być problem) więc zaproponowano mu naprawę, jak pogwarancyjną. Lokalny serwisant miał zobaczyć co się stało i do 2 dni dać znać czy to coś poważnego czy jakaś błahostka. Po 3 dniach telefon, że niestety tablet musi zostać wysłany do serwisu ponieważ konieczna jest wymiana płyty głównej bo uszkodzeniu uległ (teraz cytuję kolegę) "jakiś tam procesor czegoś tam" , koszt naprawy w okolicach 600 - 650 zł nie więcej niż 700zł . Jeśli na pamięci wewnętrznej były jakieś istotne dane to można je odzyskać i przenieś na pamięć na nowej płycie za jedyne 120zł No chyba kogoś pop...pomyszkowało. Dodam, że za zabawkę kolega w maju zapłacił niespełna 900zł. No i od razu wydało mi się podejrzane, że facet w lokalnym serwisie stwierdził uszkodzenie "jakiegoś procesora od czegoś tam" a nie jest wstanie wymienić płyty głównej i trzeba to gdzieś w Polskę wysyłać i czekać do 3 tygodni. Oczywiście kolega podziękował bez zastanowienia za usługę i po prostu przy okazji spotkania pytał mnie czy to się da jakoś na części sprzedać chociaż za stówę, żeby było za co smutki topić, bo tabletu nie chcieli mu wydać zanim nie zapłaci 80zł za ekspertyzę. Przecież to woła o pomstę do nieba. Pojedziemy w sobotę z tym tabletem i kartą z ekspertyzy (przynajmniej się dowiem jaki to procesor i od czego padł, bo w telefonach to najczęściej się słyszy - procesor zasięgu ale tu nawet 3G nie ma) do tego sklepu i chcę spojrzeć w oczy temu oszustowi osobiście i zażądać zwrotu kosztów ekspertyzy, bo była co nieco błędna. Tablet oczywiście śmiga jak ta lala, wszystkie dane na wewnętrznej SD się zachowały, a na więcej czasu zajęło szukanie info bo sam factory reset to może 4 min
Zbychur, twój kolega nie pierwszy i nie ostatni. Niestety sam byłem świadkiem różnych absurdalnych diagnoz sprzętu elektronicznego. Serwisy są o tyle chamskie, iż zarabiają na niewiedzy użytkownika. Taki stan rzeczy będzie trwał w dalszym ciągu gdyż ilość podobnych urządzeń ciągle wzrasta.
Everybody lies...
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
to nie serwisy a ludzie....artur_n pisze:Serwisy są o tyle chamskie, iż zarabiają na niewiedzy użytkownika. Taki stan rzeczy będzie trwał w dalszym ciągu gdyż ilość podobnych urządzeń ciągle wzrasta.
Jeśli będzie trwał to nie z powodu wzrostu ilości urządzeń ale dlatego, że ludzie są tacy a nie inni.
W serwisie pracują ludzie więc na jedno wychodziCalineczka pisze:to nie serwisy a ludzie....
Wzrost ilości urządzeń będzie dawał większe szanse, że trafi się jakiś naiwniak.Calineczka pisze:Jeśli będzie trwał to nie z powodu wzrostu ilości urządzeń ale dlatego, że ludzie są tacy a nie inni.
Everybody lies...
Jestem na 90% pewien, że ten tablet nie opuściłby nawet lokalnego serwisu, koleś zrobiłby to samo co ja i wyczyścił dane z karty SD, żeby było, że nowa płyta główna. W pięć minut sklep zarobiły by ponad 600zł. No i pewne jest, że taki "prikaz" dostali odgórnie. Ciekaw jestem co powiedzą jutro. Jeśli nie oddają kasy sprawa trafi do Rzecznika Praw Konsumenta, czy jak to się teraz nazywa, a że kolega ma wiele wspólnego z lokalną prasą, trafi i tam informacja, na temat nieuczciwości sklepu, bo jak się okazało, serwis jest na zapleczu, a ekspertyzy dokonuje ten sam facet co przy ladzie stoi, bo nawet podpisał się na papierach. Cała sprawa grubymi nićmi szyta. Ciekawe pod co to można podciągnąć, ale chyba pod próbę wyłudzenia. Ja bym tam wolał odzyskać kasę na miejscu poszkodowanego i zobaczyć minę oszusta (bezcenne), ale kolega ma nowy temat na artykuł i chce się bliżej przyjrzeć sprawie oraz poszukać innych podobnych procederów. Nawet nie przypuszczał, że to temat rzeka.