ładowarka trustFire TR-001 all in one
Calineczka, pokazujesz TrustFire All-in-One, a piszesz TrustFire TR-001!
Ja nabyłem dla kumpla TR-001. Podczas pierwszego ładowania po godzinie dało słyszeć się trzaski ze środka i przestała działać (jeszcze nie rozebrałem). Po złożeniu reklamacji bez szemrania przysłali kolejną i ta naładowała już parę ogniw. Właściwie potwierdzam wszystkie wcześniejsze opinie. Najprawdopodobniej ładuje stałym napięciem - w moim przypadku 4,23 V, w skutek czego prąd w trakcie ładowania spada i dlatego to tak długo trwa. Za to po ładowaniu wyciągam ogniwa z napięciem 4,20V Prowadnice styków przesmarowałem (nie ŁT-4 tylko silikonowo-teflonowym, ale dzięki Steff.k! ) i ładnie pracują, a miały tendencje do "przekaszania się" i blokowania. Mam nadzieję, że druga długo posłuży!
Ja nabyłem dla kumpla TR-001. Podczas pierwszego ładowania po godzinie dało słyszeć się trzaski ze środka i przestała działać (jeszcze nie rozebrałem). Po złożeniu reklamacji bez szemrania przysłali kolejną i ta naładowała już parę ogniw. Właściwie potwierdzam wszystkie wcześniejsze opinie. Najprawdopodobniej ładuje stałym napięciem - w moim przypadku 4,23 V, w skutek czego prąd w trakcie ładowania spada i dlatego to tak długo trwa. Za to po ładowaniu wyciągam ogniwa z napięciem 4,20V Prowadnice styków przesmarowałem (nie ŁT-4 tylko silikonowo-teflonowym, ale dzięki Steff.k! ) i ładnie pracują, a miały tendencje do "przekaszania się" i blokowania. Mam nadzieję, że druga długo posłuży!
Dubito ergo sum!
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Właśnie zasiadłem do kompa, żeby napisać ... (o tym chwilę później), a tu post Cali! Ciekaw jestem, co było przyczyną!?! Czy zareaguje DX i producent na tyle reklamacji?
Ja wreszcie rozebrałem swoją zepsutą ładowarkę i stwierdziłem, że nie pamiętam, kiedy widziałem tak podłe lutowanie (może to spowodowało jakieś zwarcie u Cali?)! Zaś przyczyną niedziałania był opornik (R1 - 1 om) szeregowo wpięty z mostkiem po stronie wysokiego napięcia - wystąpiła na nim przerwa. Nie znalazłem u siebie takiego opornika, ale po wlutowaniu 2,7 om LEDy się zaświeciły. Jak zdobędę odpowiedni - mimo wszystko spróbuję coś ( ) naładować.
Ja wreszcie rozebrałem swoją zepsutą ładowarkę i stwierdziłem, że nie pamiętam, kiedy widziałem tak podłe lutowanie (może to spowodowało jakieś zwarcie u Cali?)! Zaś przyczyną niedziałania był opornik (R1 - 1 om) szeregowo wpięty z mostkiem po stronie wysokiego napięcia - wystąpiła na nim przerwa. Nie znalazłem u siebie takiego opornika, ale po wlutowaniu 2,7 om LEDy się zaświeciły. Jak zdobędę odpowiedni - mimo wszystko spróbuję coś ( ) naładować.
Dubito ergo sum!
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Fotki inside:
szybka diagnoza-zwarta jedna z diod prostowniczych 1N4007, spalony rezystor ograniczający-jak u Ciebie Miodosławie, odparowane jak widać ścieżki...nawet nie wiem czy chce mi się reklamować i dostać kolejne G. Myślę, żeby wstawić do środka łądowarkę impulsową Nokii (5,5V 0,8A) i jakiegoś sampelka.
szybka diagnoza-zwarta jedna z diod prostowniczych 1N4007, spalony rezystor ograniczający-jak u Ciebie Miodosławie, odparowane jak widać ścieżki...nawet nie wiem czy chce mi się reklamować i dostać kolejne G. Myślę, żeby wstawić do środka łądowarkę impulsową Nokii (5,5V 0,8A) i jakiegoś sampelka.
Jaka ładna katastrofa!
Szkoda, że na zdjęciu elementów diody są nieostre. Teoretycznie te diody powinny dużo więcej wytrzymać. W przypadku jakiegokolwiek zwarcia ten opornik nic nie jest w stanie pomóc. Tu raczej przydałby się bezpiecznik. Problemy po pierwotnej stronie tak niestety kończą się
Szkoda, że na zdjęciu elementów diody są nieostre. Teoretycznie te diody powinny dużo więcej wytrzymać. W przypadku jakiegokolwiek zwarcia ten opornik nic nie jest w stanie pomóc. Tu raczej przydałby się bezpiecznik. Problemy po pierwotnej stronie tak niestety kończą się
Dubito ergo sum!
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Taaak... Wykrakaliśmy! A może to Ty Calineczka zapeszyłeś?!?
Druga TR-001 wysiadła! Zasłyszane objawy sugerują, że znów wysiadł R1! Ściągnę oporniki (w jedynym lokalnym sklepiku nie ma ), na wszelki wypadek diody (może trafią mi się niechińskie ), powymieniam i zobaczymy! Napiszę do DX, że nie chcę już kolejnej, tylko niech poprawią kontrolę jakości! Ech...
A tak swoja drogą, to chyba pierwszy taki bubel, który od nich nabyłem.
Druga TR-001 wysiadła! Zasłyszane objawy sugerują, że znów wysiadł R1! Ściągnę oporniki (w jedynym lokalnym sklepiku nie ma ), na wszelki wypadek diody (może trafią mi się niechińskie ), powymieniam i zobaczymy! Napiszę do DX, że nie chcę już kolejnej, tylko niech poprawią kontrolę jakości! Ech...
A tak swoja drogą, to chyba pierwszy taki bubel, który od nich nabyłem.
Dubito ergo sum!
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
hmm, to chyba nie tędy droga.
Jak dla mnie to za bardzo niebezpieczna zabawa.ładuję czasem ogniwa unprotected, wolę nie wiedzieć co może się stać z ogniwem w takiej i tak wykonanej ładowarce. Tak jak pisałem, moim zdaniem najlepiej albo wsadzić do środka impulsówke Nokii, bodajże ACP-12E+ jakiegoś sampla albo nawet tylko sampla i zrobić jak w DSD, zasilacz na zewnątrz. Gniazdo z boku jest, aż się prosi żeby je wykorzystać.
Jak dla mnie to za bardzo niebezpieczna zabawa.ładuję czasem ogniwa unprotected, wolę nie wiedzieć co może się stać z ogniwem w takiej i tak wykonanej ładowarce. Tak jak pisałem, moim zdaniem najlepiej albo wsadzić do środka impulsówke Nokii, bodajże ACP-12E+ jakiegoś sampla albo nawet tylko sampla i zrobić jak w DSD, zasilacz na zewnątrz. Gniazdo z boku jest, aż się prosi żeby je wykorzystać.