Jaka temperatura barwowa dla strażaka
- smokuxx1987
- Posty: 2113
- Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
- Lokalizacja: Krosno
Zwłaszcza, że 90% latarek jest hermetyczne do 0,5m zanurzenia w wodzie. Więc wewnątrz latarki może być nawet zainstalowany pracujący "na fula" iskrownik. Kontaktu z gazami na zewnątrz nie będzie. Niech iskrzy sobie w środku do woliDNF pisze:Zwykły włącznik może zaiskrzyć.
Sterownik extended v3.5 HE <klik>
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Rozważ tą propozycję http://intl-outdoor.com/xintd-c8-v4-xml ... p-308.html z diodą XM-L2 T6 3C. Osobiście mam identyczną ale z XM-L2 U2 1C. Do Twoich zastosowań powinna być idealna jako ta ,,dalekosiężna,,
na pewno? Przenikanie wody chyba inaczej zachodzi niż gazu. Nie wiem, jak gazy, które mogą wybuchnąć, ale np. hel z balonika ucieka...greg pisze:Zwłaszcza, że 90% latarek jest hermetyczne do 0,5m zanurzenia w wodzie. Więc wewnątrz latarki może być nawet zainstalowany pracujący "na fula" iskrownik. Kontaktu z gazami na zewnątrz nie będzie. Niech iskrzy sobie w środku do woli
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Mam taką propozycję, główny zainteresowany zastanawia się pomiędzy M1 a C8, może ktoś z Warszawy był by w stanie pokazać jak świeci C8 z diodą XM-L oraz latarka pokroju M1 / M2, a nawet wf-501, 502, czy solarforce L2 /L2P.
Najważniejszą kwestią jest rozkład światła, czyli, czy w przypadku C8 na bliskie odległości nie będzie przeszkadzało zbytnie skupienie, albo czy M1 nie będzie świeciła za bardzo szeroko.
Jednak słowa, zdjęcia to nie to samo co latarka w dłoni i trochę nocy
Pozdrawiam
Najważniejszą kwestią jest rozkład światła, czyli, czy w przypadku C8 na bliskie odległości nie będzie przeszkadzało zbytnie skupienie, albo czy M1 nie będzie świeciła za bardzo szeroko.
Jednak słowa, zdjęcia to nie to samo co latarka w dłoni i trochę nocy
Pozdrawiam
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.
Musiałaby mieszanka gazowa wewnątrz przełącznika być stechiometryczna, a to byłby cud. Do tego iskrzenie musiałoby mieć odpowiednią energię. Nie tak łatwo sprowokować zapłon... Dobrym przykładem jest zicherka, czyli lampa Davy`ego - pali się w atmosferze metanowej ale nic nie wybucha, mimo że płomień oddzielony jest tylko siatką od zewnętrznej atmosfery.ptja pisze:na pewno? Przenikanie wody chyba inaczej zachodzi niż gazu. Nie wiem, jak gazy, które mogą wybuchnąć, ale np. hel z balonika ucieka...greg pisze:Zwłaszcza, że 90% latarek jest hermetyczne do 0,5m zanurzenia w wodzie. Więc wewnątrz latarki może być nawet zainstalowany pracujący "na fula" iskrownik. Kontaktu z gazami na zewnątrz nie będzie. Niech iskrzy sobie w środku do woli
pozdrav
Oj, joj... Proponuję jednak używanie czołówki do takich zastosowań. Jeden z laureatów Nagrody Darwina zasłużył na nią (czyli się zabił) właśnie trzymaniem latarki w zębach. Nie mówię, że to jest zawsze śmiertelne, ale ząbki też jakoś nie chcą odrastaćMisiakus pisze: Wygodniej niż taśmami klejowymi owija się tym latarki na dupce aby dało się wygodnie w zębach trzymać
BTW fajna taśma, ale strasznie droga ponad 10zł metr (+KW)
Pozdrawiam, marmez
Nie pod kątem zastosowań "strażackich" o tym wspomniałem.
Tutaj to wiadomo, że na kask, czoło albo przy jakiejś uprzęży latarka jest mocowana. Ewentualnie w łapie (niech mnie jakiś strażak poprawi jak źle myślę).
Natomiast można tą taśmą zrobić eleganckie i trwałe pierścienie w dogodnym dla siebie miejscu na korpusie latarki.
W małej latarce owijamy kuper 1-2 cm szerokości paskiem taśmy (można ją przycinać na dowolne szerokości) i możemy sobie trzymać w ustach (ja przynajmniej trzymam w zębach przez wargi) na przykład dłubiąc w plecaku pod namiotem albo robiąc jakieś drobne rzeczy w domu.
W ruchu, w pracy, koło innych ludzi to pewnie, że strach jakieś "dźwignie" albo "kołki" w ustach/zębach trzymać bo to bardzo nie BHP
Łatwiej jest też tak usprawnioną latarkę trzymać chwytem "papierosowym", łatwiej namierzyć ją i wyjąć z kieszeni. Druga sprawa, że latarka dzięki temu lepiej się trzyma kieszeni i nie lata tam tak bardzo.
2 godzinki temu, w ramach eksperymentów z nową taśmą (substytut tej sylikonowej, samowulkanizującą-naprawczą z Lidla, 8zł, jest znacznie mniej wytrzymała na temperatury -40°C do +90°C), zaklajstrowałem Convoy'a S2. Ma teraz jeden pierścień 2cm na kuperku plus drugi ok 0,5cm na głowicy. Pierścienie tak 1 i 2 mm wysokości, poszło jakieś 30cm taśmy szerokości 19mm ale ta jest też cieńsza od sylikonowej. Sylikonowej starczyłoby z 15 cm.
Nie stuka mi dzięki temu podczas kładzenia gdziekolwiek, mogę też w końcu dłuższą chwilę trzymać ją "zębach" bo wcześniej Convoy był za ciężki i 1-2 minuty to był max. Za tym pierścieniem na zakrętce fajnie kotwiczy się teraz paluchy podczas chwytu papierosowego.
Taśmy samowulkanizujące rozciągają się konkretnie więc z tych 3 metrów otrzymujemy ze 6m powierzchni owiniętej albo więcej. Obecnie taśmy sylikonowe i po 19 zł się trafiają za 3 metry (http://ha3o.pl/tasma-samowulkanizujaca-one-tape). "One Tape" 3m x 25mm x 0,5mm, izolacja elektryczna: 38 kv/mm, -56°C do +260°C.
Tej jeszcze nie używałem ale parametry ma podobne do Rescu Tape a 19 zamiast 39zł. Mam już na liście zakupów
Edit: Na forum outdoor.org.pl wypatrzyłem newsa Kolegi Uysy
Wchodzi na rynek jeszcze jeden wynalazek o wielu zastosowaniach między innymi jako dodatek poprawiający funkcjonalność latarek
http://sugru.com/about
http://www.youtube.com/watch?v=8fOSo_EN-y4
Taka nowsza wersja "Poxyliny" z sylikonem o ciekawych właściwościach i konkretnej odporności -50°C to +180°C.
Nie wiem tylko co z tym zrobić jak nam się znudzi. Taśmę się rozcina i śladu po niej nie ma na latarce. Tutaj byłoby chyba więcej zabawy. Ale potencjał ten "klej" ma
Tutaj to wiadomo, że na kask, czoło albo przy jakiejś uprzęży latarka jest mocowana. Ewentualnie w łapie (niech mnie jakiś strażak poprawi jak źle myślę).
Natomiast można tą taśmą zrobić eleganckie i trwałe pierścienie w dogodnym dla siebie miejscu na korpusie latarki.
W małej latarce owijamy kuper 1-2 cm szerokości paskiem taśmy (można ją przycinać na dowolne szerokości) i możemy sobie trzymać w ustach (ja przynajmniej trzymam w zębach przez wargi) na przykład dłubiąc w plecaku pod namiotem albo robiąc jakieś drobne rzeczy w domu.
W ruchu, w pracy, koło innych ludzi to pewnie, że strach jakieś "dźwignie" albo "kołki" w ustach/zębach trzymać bo to bardzo nie BHP
Łatwiej jest też tak usprawnioną latarkę trzymać chwytem "papierosowym", łatwiej namierzyć ją i wyjąć z kieszeni. Druga sprawa, że latarka dzięki temu lepiej się trzyma kieszeni i nie lata tam tak bardzo.
2 godzinki temu, w ramach eksperymentów z nową taśmą (substytut tej sylikonowej, samowulkanizującą-naprawczą z Lidla, 8zł, jest znacznie mniej wytrzymała na temperatury -40°C do +90°C), zaklajstrowałem Convoy'a S2. Ma teraz jeden pierścień 2cm na kuperku plus drugi ok 0,5cm na głowicy. Pierścienie tak 1 i 2 mm wysokości, poszło jakieś 30cm taśmy szerokości 19mm ale ta jest też cieńsza od sylikonowej. Sylikonowej starczyłoby z 15 cm.
Nie stuka mi dzięki temu podczas kładzenia gdziekolwiek, mogę też w końcu dłuższą chwilę trzymać ją "zębach" bo wcześniej Convoy był za ciężki i 1-2 minuty to był max. Za tym pierścieniem na zakrętce fajnie kotwiczy się teraz paluchy podczas chwytu papierosowego.
Taśmy samowulkanizujące rozciągają się konkretnie więc z tych 3 metrów otrzymujemy ze 6m powierzchni owiniętej albo więcej. Obecnie taśmy sylikonowe i po 19 zł się trafiają za 3 metry (http://ha3o.pl/tasma-samowulkanizujaca-one-tape). "One Tape" 3m x 25mm x 0,5mm, izolacja elektryczna: 38 kv/mm, -56°C do +260°C.
Tej jeszcze nie używałem ale parametry ma podobne do Rescu Tape a 19 zamiast 39zł. Mam już na liście zakupów
Edit: Na forum outdoor.org.pl wypatrzyłem newsa Kolegi Uysy
Wchodzi na rynek jeszcze jeden wynalazek o wielu zastosowaniach między innymi jako dodatek poprawiający funkcjonalność latarek
http://sugru.com/about
http://www.youtube.com/watch?v=8fOSo_EN-y4
Taka nowsza wersja "Poxyliny" z sylikonem o ciekawych właściwościach i konkretnej odporności -50°C to +180°C.
Nie wiem tylko co z tym zrobić jak nam się znudzi. Taśmę się rozcina i śladu po niej nie ma na latarce. Tutaj byłoby chyba więcej zabawy. Ale potencjał ten "klej" ma