Witam,
Trafiła do mnie latarka do naprawy, Ultrafire U-80 XM-L, kupiona przez właściciela około 2 lata temu, a niedawno odmówiła posłuszeństwa. Mrugała zamiast świecić, włącznik też już przerywał.
Pomiar prądu pokazał 130mA ( tylko 1 tryb) jak dla XM-L to niewiele.
Wykręcając włącznik dodatkowo ukazuje się cienka sprężynka (obowiązkowo do zmostkowania)
Idąc dalej, odkręcam głowice razem z reflektorem, ukazuje się dioda na mosiężnej pigule wkręcana w body (nie jest źle, ale pasta termo na gwint się na pewno przyda)
Sterownik, bardzo prosty, procesor pic12f629, sterujący tranzystorem (akurat w tym przypadku spalonym). Na pewno do wymiany.
Sama dioda osadzona na cienkim podłożu (1mm) a pod nią warstwa białego silikonu.
Podłoże zostało zmienione na lepszej jakości i grubsze, biały silikon wyczyszczony i zastąpiony dobrą pastą termoprzewodząca MX-2.
Sterownik również zmieniony na nowy, nanjg 105c 3 tryby, 2,8A, z ochroną ogniwa.
Włącznik został zmieniony na omten, z małym spadkiem, sprężynka zmostkowana miedzianą plecionką.
Pomiar na dupce wykazuje idealnie 2,8A, latarka sprawnie oddaje ciepło.
Fajnie dać lampce nowe życie
Pozdrawiam.