czy diodę można naprawić?

Coś Ci się zepsuło? Nie chce działać jak powinno? Opisz dokładnie swój problem a postaramy się pomóc...
karoljozef
Posty: 53
Rejestracja: sobota 26 lut 2011, 14:07
Lokalizacja: sosnowiec

czy diodę można naprawić?

Post autor: karoljozef »

Szanowni Fachowcy!

Czy diodę uszkodzoną mechanicznie - urwane zostały te cieńkie przewody dostarczające prąd bezpośrednio do chip'a - można uratować?

Czy ktoś widział/słyszał/wie/próbował przeprowadzić taką akcję?

Pytam zupełnie serio... :wink:

I z góry dziękuję za serio odpowiedzi!
Awatar użytkownika
krzycho_
Posty: 2187
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 18:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: krzycho_ »

Nierealne do wykonania. Jakiego leda uszkodziłeś ?
elektroda.pl
Awatar użytkownika
maciex93
Posty: 2886
Rejestracja: sobota 14 sty 2012, 18:59
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: maciex93 »

Natrafiłem kiedyś na takie coś: http://budgetlightforum.com/node/20156?page=7
post nr 235, koleś urwał 2 przewody ze struktury ale potem przykleił je jakimś klejem przewodzącym ;) miał albo fatra albo nieprzeciętne umiejętności ;)
Awatar użytkownika
wikrap1
Posty: 355
Rejestracja: wtorek 30 lis 2010, 17:18
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: wikrap1 »

Prędzej tanio kupisz samego leda i przelutujesz na stare podłoże. :wink:
SF L2 XM-L T5 4B
Armytek Wizard WR
Tomeqp
Posty: 954
Rejestracja: niedziela 22 lis 2009, 20:06
Lokalizacja: Gdańsk

Re: czy diodę można naprawić?

Post autor: Tomeqp »

karoljozef pisze:urwane zostały te cieńkie przewody dostarczające prąd bezpośrednio do chip'a - można uratować?
Oskalpować chciałeś, co? :mrgreen: Nauka kosztuje, niestety naprawa graniczy z cudem, ale próbować możesz, bardziej przecież nie zepsujesz.

Tak swoją drogą kilka lat temu gdy zaczynałem swoją przygodę z latarkami zupełnie niechcący perfekcyjnie oskalpowałem XR-E. I wiecie co? Wywaliłem ją do kosza bo myślałem, że popsułem i nawet nie próbowałem jej użyć. :evil: Pewnie gdybym chciał to powtórzyć to bym uszkodził diodę.
Pozdrawiam
karoljozef
Posty: 53
Rejestracja: sobota 26 lut 2011, 14:07
Lokalizacja: sosnowiec

Post autor: karoljozef »

No więc tak...
Człowiek uczy się całe życie. Człowiek głupi ma okazję nauczyć się znacznie więcej w tym samym czasie. :mrgreen:

Załatwiłem tą ufałkę! Proszę, nie pytajcie jak. :roll: Po prostu chciałem lepiej...

Dramat zaczął się od urwania pierwszego pola prądowego.
Później drugie.

Nie mając już nic do stracenia przystąpiłem do naprawiania powiązanego z recytacją kwiecistych wiązanek.

Se pomyślałem, że wygrzebię jakoś te pierońskie druciki z soczewki i przylutuję, przysztukuję do nowych drutów. Tieeeoretycznie plan był więcej niż bardzo dobry, bo i kiedy mamy zły plan?!

Ku przestrodze dla innych fantastów.
Zapewniam, że nie idzie wybebeszyć tych drutów w całości. Są zbyt delikatne. Próbowałem, bo chciałem ratować silikon (?) nad chipem. Efekt był taki, że urywałem je raz za razem, i w końcu doszedłem do krowich/drucikowych "placków".

O! I tu była kolejna nadzieja. Do tego idzie się przylutować. Zaliczyłem parę pozytywnych prób. Niestety. Ta akurat dioda posiada jeszcze jedno dodatkowe małe pole z boku. Chyba służy korekcji widma czy coś. Myślałem, że i do niego trzeba się podpiąć. Tego już nie dałem rady zrobić.

Radosną swą twórczość skończyłem na całkowitym oskalpowaniu, ogołoceniu płytki. Nawiasem pisząc nie wiem z czego to cudo jest, ale jest bardzo piękne. Mieni się tęczowymi kolorami.
Jest twarde. Ma labiryntowate, złote ścieżki. A na nich, w paru miejscach były "placki" - te, do których były podpięte druciki.

I teraz uwaga.
Gdy wszystko wykastrowałem skalpelem, na równo, pomyślałem, że to już koniec zabawy.
A jednak było inaczej. Bowiem coś mnie tknęło i podałem prąd drucikami na te tylko same pola. I o dziwo, diodka zaświeciła!
Oczywiście, trzeba by podać napięcie na wszystkie miejsca jednocześnie by uzyskać pełną moc.
Co ciekawe, kontakt, możliwość zwarcia, występuje tylko w tych polach (śladach po plackach). Linie nie przewodzą - tak, jakby prowadzone już były pod (?) chociaż wszystko wygląda tak samo.

Morał z bajeczki taki jak zwykle.
Trzymać duże i małe dzieci z daleka od urządzeń elektronicznch...!!! :mrgreen:
Awatar użytkownika
krzycho_
Posty: 2187
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 18:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: krzycho_ »

Też kiedyś upaliłem leda IR , odpadły druciki łączące biegun ujemny - dodatni został , przypomniałem sobie że biegun ujemny jest podłączony również do podstawy struktury czyli pada termalnego .

Podłączyłem odpowiednio przewód na podłożu i działała dalej :)
elektroda.pl
karoljozef
Posty: 53
Rejestracja: sobota 26 lut 2011, 14:07
Lokalizacja: sosnowiec

Post autor: karoljozef »

To ciekawe.
Mój nieboszczyk jest UV. I z tego co widzę, i co sprawdziłem, to pad termalny był/jest zupełnie odizolowany.

pozdrawiam dewastatorsko... :wink:
ODPOWIEDZ