Fenix TK75, czyli rzut okiem na pękatą, dalekosiężną bestię.

czyli nasze opinie, odczucia i wnioski o światełkach
Vigo
Posty: 908
Rejestracja: niedziela 14 sie 2011, 20:38
Lokalizacja: Białystok

Fenix TK75, czyli rzut okiem na pękatą, dalekosiężną bestię.

Post autor: Vigo »

Fenix TK75
czyli rzut okiem na pękatą bestię dalekiego zasięgu.
Ostatnimi czasy wśród producentów latarek, szczególnie tych o dużej mocy zapanował trend na krótkie, pękate lampki mieszczące w korpusie zasilanie w postaci 3-4 ogniw 18650 umieszczonych nie tradycyjnie jedno za drugim, ale ułożonych równolegle obok siebie, dzięki czemu takie potężne latarki nie są już długimi, nieporęcznymi maczugami, a stały się bardziej zgrabnymi i zwartymi w sobie beczułkami, wygodniejszymi w transporcie i obsłudze.
Modne też coraz częściej jest umieszczanie 3-4 diod w jednej latarce, zatem firma Fenix, znany i ceniony producent latarek nie mógł pozwolić sobie aby pozostać w tyle za konkurencją w wyniku czego światło dzienne (a właściwie mroki nocy) mógł ujrzeć model TK75, który akurat ostatnio przypadkiem trafił pod moją strzechę, tym samym nadarzyła się okazja by nieco tą ciekawą konstrukcję światełkowym forumowiczom przybliżyć.

Producent dostarcza nabywcy latarkę zapakowaną w estetyczną, zamykaną na zatrzask walizeczkę wykonaną z twardego mleczno-białego polipropylenu:

Obrazek

W środku oprócz samej latarki znajdziemy, instrukcję obsługi w języku angielskim oraz chińskim, dwa zapasowe o-ringi i pleciony, ozdobny kutasik na rękę:

Obrazek

W gustownej i praktycznej walizeczce mamy też specjalne miejsce na cztery zapasowe ogniwa 18650, jest także odpowiednia przegródka mieszcząca firmową ładowarkę Fenix ARE-C1 wraz z przewodem zasilającym (akcesoria te musimy jednak dokupić oddzielnie):

Obrazek

Przejdźmy teraz do samego bohatera niniejszego opisu, Fenix TK75 prezentuje się naprawdę okazale:

Obrazek

Model ten jest bezpośrednim następcą olbrzyma TK70, w stosunku do poprzednika wyraźnie zmniejszone zostały gabaryty latarki przy wzroście maksymalnej mocy emitowanego przez nią światła, która osiąga 2600lm.

Długość całkowita Fenixa TK75 to- 185mm, acz nie jest to wielkość skończona, bo można dokupić dodatkowe, firmowe tuby przedłużające wraz z zasobnikiem na baterie co wydłuży nam sam korpus latarki jak i jej czas działania (mocy jednak nie przybędzie).

TK75 sprawia wrażenie lżejszej niż być powinna ze względu na swoje gabaryty (podobno reflektor nie jest aluminiowy, a wykonany z tworzywa i to może być prawda), lampka bez ogniw waży- 510g, natomiast z czterema ogniwami Sanyo 18650 na pokładzie- 680g.

TK75 możemy postawić w pozycji świecy, stoi pewnie i stabilnie.

W potężnej 87mm głowicy (w opisach katalogowych jakoś ten wymiar jest dziwnie pomijany) osadzone są trzy diody XM-L U2, jednak dzięki temu, że są one umieszczone w trzech praktycznie oddzielnych, sporej średnicy 40mm reflektorach (TK35 ma dla przykładu 35mm pojedynczy reflektor), Fenixa nie gnębi przypadłość większości latarek wielodiodowych: wielka moc przy mizernym zasięgu, tzw. "ściana światła", TK75 to typowy szperacz o dużym zasięgu i potężnej mocy:

Obrazek

Reflektor TK75 i ITPLight A3EOS:

Obrazek

Wykonanie samej latarki jak to u Fenixa bardzo przyzwoite, ładna, twarda anodyzacja HAIII, centrycznie osadzone diody, reflektor bez skaz:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wszystkie styki, blaszki i sprężynki są polerowane i złocone:

Obrazek
Obrazek

Latarka dobrze leży w dłoni, korpus o sporej średnicy (52,5mm) z typowym dla latarek Fenixa moletowaniem powierzchni:

Obrazek

zapewnia pewny i całkiem wygodny chwyt:

Obrazek

Zasilanie w postaci czterech ogniw formatu 18650 możemy zaaplikować dwojako, odkręcając tubę od strony głowicy jak i od tyłu odkręcając "dupkę":

Obrazek

Fenix do TK75 rekomenduje swoje ogniwa ARB-L2 (3,6V) oraz 18650 LiFePo4, Li-Iony 18650 uważając za potencjalnie niebezpieczne (użycie na odpowiedzialność użytkownika, w/g instrukcji), baterii CR123 i ogniw w tym rozmiarze TK75 nie akceptuje, można podobno takowe zastosować w sytuacji awaryjnej, ale latarka będzie działać wówczas tylko w jednym trybie i producent nie poleca, a wręcz zabrania tego typu zasilania.

Obsługa latarki jest intuicyjnie prosta i odbywa się przy pomocy dwóch przycisków "micro switch" umieszczony na boku korpusu tuż za głowicą:

Obrazek

Prawym (jedno, krótkie wciśnięcie) uruchamiamy i wyłączamy latarkę, lewym przyciskiem, jednym klikiem zmieniamy tryby w pętli 18lm (200h); 400lm (12h); 1100lm (4h); 2600lm (1h 15min.*) (*ostatni tryb turbo ograniczony jest fabrycznie do 20 minut po upływie których latarka automatycznie przechodzi na tryb niższy).

Latarka zapamiętuje ostatnio używany tryb i przy następnym uruchomieniu TK75 zaczyna właśnie od niego (nie dotyczy to trybów migających).

Przytrzymując lewy przycisk przez jakieś 2-3 sek. (funkcja ta działa zarówno przy włączonej jak i bezpośrednio przy wyłączonej latarce) mamy dostęp do migaczy: miksowanego stroboskopu (2600lm), oraz trybu SOS (400lm).

Takie rozwiązanie uważam za bardzo trafione bo stroboskopy czasem mogą się przydać jednak zdecydowanie wolę aby były one ukryte i nie trzeba było ich aktywować zawsze przy każdym przechodzeniu pętli trybów.

Trochę niefortunnie jest za to rozwiązane uruchamianie latarki tylko jednym krótkim klikiem włącznika, bo może to spowodować samoistne i niekontrolowane włączenie się latarki np. w plecaku, możemy temu jednak zapobiec i zablokować włącznik odkręcając "dupkę", ale trzeba kilku obrotów dekielka by sposób ten zadziałał.
Przypadkowemu zaświeceniu latarki zapobiegnie też oczywiście transportowanie jej w dołączonej kasetce.

Latarka świeci białym, chłodnej barwy światłem, wiązka jest ładnie skupiona, spot z odległości 2m ma jakieś 20cm średnicy i jest prawie regularnie okrągły jak w lampkach jedno diodowych:

Obrazek

Na plus Feniksowi TK75 na pewno należy zaliczyć wysoką jakość wykonania wszystkich elementów, acz przy tej półce cenowej zdecydowanie inaczej być nie powinno.
Na pochwałę zasługują ponadprzeciętne osiągi, moc oraz zasięg.
Ergonomia to też mocna strona tego Fenixa, prosta, intuicyjna obsługa, przyzwoicie dobrana ilość trybów i ich moc oraz to, że tryby migające są obecne, ale ukryte uwalnia nas od konieczności aktywowania ich przy każdym przejściu pętli trybów (takie rozwiązanie na szczęście zaczyna być już standardem).
Pamięć ostatnio używanego trybu jest też rzeczą bardzo praktyczną.
Niewątpliwą zaletą jet też możliwość dokupienia przedłużki tuby na dodatkowe ogniwa, dzięki czemu mamy możliwość znacznego wydłużenia czasu pracy latarki.

Minusem, jak już wspomniałem przy tak potężnie świecącym sprzęcie jest sposób włączania latarki tylko jednym krótkim klikiem włącznika, TK75 może więc łatwo w czasie transportu uruchomić się samoczynnie, a przy tej mocy o pożar czy poparzenie nietrudno, zatem należy ten fakt mieć na uwadze.
Do zalet nie można też zaliczyć konieczności stosowania tylko i wyłącznie jednego rodzaju zasilania w postaci ogniw 18650, takie rozwiązanie nie służy uniwersalności tej konstrukcji.

Podsumowując latarka Fenix TK75 raczej nie stanie się popularnym sprzętem codziennego użytku, ze względu na swoje okazałe rozmiary i potężną moc jest zdecydowanie kierowana do grupy odbiorców, którzy potrzebują latarki dalekiego zasięgu o wielkiej mocy.
Sprawdzi się zapewne w roli szperacza w służbach takich jak Straż Rybacka, Straż Graniczna, itp.
Zadowolony z TK75 będzie też właściciel rozległego terenu wokół domu, czy nocny stróż.
Najwięcej frajdy z tej lampki będzie miał jednak typowy forumowy latarkocholik, bo TK75 świeci naprawdę efektownie i efektywnie, zatem powinna (przynajmniej na jakiś czas :twisted: ) zaspokoić głód lumenów niejednego światełkowego wyjadacza.

Reflektor TK35 vs. ref TK75:

Obrazek

Porównanie wielkości z SolarForce L2P oraz Sky Ray Kingiem:

Obrazek

Oraz z posiadanymi przeze mnie innymi Fenix'ami TK36 i E11:

Obrazek

PS Pokuszę się może jeszcze o jakieś fotki ze świecenia TK75 w terenie, ale obiecać na pewno tego nie mogę. ;)


___
Awatar użytkownika
artur_n
Posty: 874
Rejestracja: niedziela 03 mar 2013, 17:37
Lokalizacja: Jarosław

Post autor: artur_n »

Kawał dobrej roboty. Sama latarka robi ogromnie wrażenie. Ale jak widać jest moc. Czekam na fotki z terenu. Jak wygląda sprawa z odprowadzaniem ciepła daje sobie radę?
Everybody lies...
Awatar użytkownika
ologda
Posty: 356
Rejestracja: wtorek 25 wrz 2012, 08:38
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: ologda »

Chciałbym ją "na żywo zobaczyć "

Ma ją ktoś z Trójmiasta?
Kali
Posty: 62
Rejestracja: czwartek 06 gru 2012, 12:32
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kali »

Elegancki sprzęt tylko cena trochę przeraża. Także chciałbym zobaczyć Fenixa w akcji. Posiada może ktoś to cudo w Poznaniu, Włocławku i jest chętny na zaprezentowanie jej możliwości?
Pozdrawiam
M.O.D.
Posty: 17
Rejestracja: sobota 30 mar 2013, 16:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: M.O.D. »

Od jakiegoś czasu używam TK75, właściwie stała się ona moją podstawową latarką.

Bałem się trochę przenoszenia jej w torbie czy plecaku i poprosiłem kolegę z forum nożowego o wykonanie pokrowca:

Wielkie dzięki RaF.

Jakość wykonania - rewelacja.
Pokrowiec dotarł do mnie w gustownym pudełku, zapakowany w smaczne żelki :D

Obrazek

Do tego otrzymałem znaczek z logo RaF-a (mała rzecz a cieszy)

Obrazek

Pokrowiec na głowice jest do niej dobrze dopasowany. Po założeniu nie ma możliwości, żeby sam się zsunął.
Pasek chroniący włączniki, w moim egzemplarzu, jest połączony z osłoną głowicy. Poprosiłem o takie rozwiązanie RaF-a - bałem się, że zgubię ten pasek gdy będzie oddzielną częścią.
(początkowo pokrowiec składał się z dwóch oddzielnych część chroniących głowicę latarki i włączniki)

Obrazek

Zdjęcie pokazujące zabezpieczenie włączników przed przypadkowym wciśnięciem:

Obrazek

Obrazek

Teraz nie boję się wrzucić TK75 do plecaka :D
Awatar użytkownika
marmez
Posty: 2879
Rejestracja: sobota 08 sty 2011, 19:19
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: marmez »

Świetny ten pokrowiec!
Jak to jest przeszyte do okoła, że w środku nie widać tych białych nici? jest jeszcze dodatkową warstwą wyściełane?
Profesjonalne robota, sam sobie lubię jakieś skórzane pokrowce porobić, ale moje przy tym to jak samoChód Flinstonów przy Bentleyu. ;)
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
M.O.D.
Posty: 17
Rejestracja: sobota 30 mar 2013, 16:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: M.O.D. »

W środku jest wklejona, barwiona na czerwono, cieniutka skóra. Chowa przeszycie i ładnie wygląda.

Dzisiaj zrobiłem w osłonie zakrywającej głowicę małą dziurkę. Było to konieczne, żeby mieć pewność że latarka nie włączyła się przy zakładaniu osłony na włączniki.

Obrazek
Awatar użytkownika
skaktus
Posty: 6166
Rejestracja: środa 04 cze 2008, 18:41
Lokalizacja: OP

Post autor: skaktus »

"Kutasik" ??

Co to za nowomowa ?

Sorki że się oburzam, ale za napisanie na forum "za ...." leci prawie że ban a za "kutasika" nic...dziwne...
Ostatnio zmieniony niedziela 09 cze 2013, 10:00 przez skaktus, łącznie zmieniany 1 raz.
ILPT
Awatar użytkownika
tty5150
Posty: 895
Rejestracja: piątek 15 cze 2012, 02:28
Lokalizacja: Sand City

Post autor: tty5150 »

skaktus, raczej staromowa i do tego piękna polszczyzna :-)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kutas_%28e ... ozdobny%29

Woźny pas mu odwiązał,
pas słucki, pas lity,
Przy którym świecą gęste kutasy jak kity...
(Adam Mickiewicz "Pan Tadeusz", księga I, Gospodarstwo).
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Zdradzisz cenę tego zacnego pokrowca? :)
M.O.D.
Posty: 17
Rejestracja: sobota 30 mar 2013, 16:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: M.O.D. »

100 zł - moim zdaniem cena bardzo okazyjna, patrząc na jakość wykonania i praktyczność pokrowca.

artur_n pisze: Jak wygląda sprawa z odprowadzaniem ciepła daje sobie radę?
Dopiero teraz doczytałem pytanie - latarka bardzo dobrze radzi sobie z odprowadzaniem ciepła. Głowica jest słusznych rozmiarów i i jest gdzie rozpraszać temperaturę.
Z moich domowych doświadczeń wynika, że latarka na najwyższym poziomie (około 10 minut ciągłego świecenia) nagrzewa się - głowica jest ciepła ale nie gorąca.
Producent podaje, że tryb maksymalny działa nieprzerwanie przez 20 minut.

[ Dodano: 2 Wrzesień 2013, 00:44 ]
Mam pytanie do użytkowników TK75.
Miałem ostatnio możliwość dłużej używać Fenixa na zewnątrz.
Po jakiejś godzinie testowania, zauważyłem że latarka wyłączona na najwyższym trybie włącza się w trybie 1100 lumneów. (później można przejść do najwyższego poziomu)
TK75 powinien zapamiętać ostatni używany tryb i ponownie włączyć się na nim.
Czy ta zmiana na niższy tryb ma związek z rozładowaniem akumulatorów?

Czy możecie sprawdzić jak to jest w waszych latarkach?
Wiciu 1982
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 13 mar 2016, 02:25
Lokalizacja: poznań

Post autor: Wiciu 1982 »

Najprawdopodobniej stałem się posiadaczem takiej latarki fenix tk75 2900lm. Jeszcze nie wiem jakie zrobi na mnie wrażenie ale po przeczytaniu wielu postów oraz sprawdzeniu ofert handlowych postanowiłem zaryzykować. Używka niecały rok po zakupie dodatkowy komplet akumulatorów 500zł. myślę że tragedii nie ma. Tym bardziej, że sprzęt jeszcze na gwarancji. Myślę że mój obecny "chinol" się zawstydzi i będzie awaryjną latareczką w aucie. Ale co i jak to dam znać jak przesyłka dotrze.
M.O.D.
Posty: 17
Rejestracja: sobota 30 mar 2013, 16:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: M.O.D. »

Będziesz zadowolony z Fenixa, bardzo porządne światło.
Ostatnio zmieniony środa 20 kwie 2016, 17:46 przez M.O.D., łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
SP5VR
Posty: 155
Rejestracja: sobota 22 lis 2014, 15:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: SP5VR »

Nie pokazują się zdjęcia pokrowca. To coś u mnie czy zdjęcia wygasły w meandrach internetu?
Awatar użytkownika
marmez
Posty: 2879
Rejestracja: sobota 08 sty 2011, 19:19
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: marmez »

Tak to jest, jak się zdjęcia wrzuca byle gdzie, zamiast na serwer, na którym stoi forum. :/

O ile się nie mylę to był to ten pokrowiec:
Obrazek
albo ten:
Obrazek
albo podobny, z tej strony:
http://www.piwnia.pl/galeria/pochwy/

Pozdrawiam.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
ODPOWIEDZ