Pyra pisze:Witam
Celuloid wpychasz do zatkanej z jednej strony rurki, zapalasz, i przytykasz do otworu.
to coś jak za młodu się robiło: pong ponga na drobne kawałki, podpalało się i zamykało w pudełku po zapałkach i dymu ze smrodem co nie miara.
A może wpuścić powietrze z kompresora, i nasłuchiwać którędy wylatuje? Chyba w miarę prosty sposób, przez zaślepkę wpuścić przewód z powietrzem, uszczelnić z grubsza jakąś szmatką i tyle.
To też rozwiązanie tylko trzeba idealną ciszę a na polu czy w warsztacie wiecznie jakieś szumy i echo ale pomysł też OK.
pozdrawiam Tomek
"Gdy jest bardzo smutno to kocha się zachody słońca."
Antoine de Saint-Exupery
A może wpuścić powietrze z kompresora, i nasłuchiwać którędy wylatuje? Chyba w miarę prosty sposób, przez zaślepkę wpuścić przewód z powietrzem, uszczelnić z grubsza jakąś szmatką i tyle.
To też rozwiązanie tylko trzeba idealną ciszę a na polu czy w warsztacie wiecznie jakieś szumy i echo ale pomysł też OK.
Mała modyfikacja - wpuść do środka trochę wody z płynem do mycia naczyń (lub czymś innym pieniącym się) i wtedy daj powietrze z kompresora - zobaczysz gdzie będzie bąbelkowało
Pikom pisze:Mała modyfikacja - wpuść do środka trochę wody z płynem do mycia naczyń (lub czymś innym pieniącym się) i wtedy daj powietrze z kompresora - zobaczysz gdzie będzie bąbelkowało
O widzisz kolejny dobry pomysł. Czemu tylko na Twoją podpowiedź musiałem czekać cały dzień.
W piątek rozpoczynam próby o których była wcześniej mowa.
pozdrawiam Tomek
"Gdy jest bardzo smutno to kocha się zachody słońca."
Antoine de Saint-Exupery
max4max suchy lód?? Bez jaj. Poza tym, on nie wytwarza dymu.
Jeśli chodzi o jeszcze inne metody to bierzesz farelkę/słoneczko, na nia metalową płytkę i nalewasz glicerynę.
Podczas podgrzewania gliceryna zaczyna dymić. Wtedy nad dymem ustawiasz wlot powietrze kompresora i wtłaczasz
Ew 10 e-palaczy i do dzieła Gliceryny nam nie brak w liquidach, także chmury będą piękne.
DNF pisze:max4max suchy lód?? Bez jaj. Poza tym, on nie wytwarza dymu.
Dlaczego bez jaj?
Czy chodzi tu o wytworzenie śmierdzącego i szkodliwego dla środowiska dymu (plus masy innych substancji w wyniku utleniania ), czy o sposób lokalizacji przecieku?
Mam wrażenie, że o to drugie, więc para wodna wytworzona z suchego lodu jest równie dobra jak inne "dymy" a na pewno nie szkodzi środowisku.
Co do wtłaczania do profili to obojętnie co to będzie można użyć takiego ręcznego mieszka - jak do rozpalania grilla na przykład.
DNF pisze:Chodzi mi o "odparowywanie" dużych ilości CO2. Nie to, że środowisko, ale zdrówko
eee, chyba w takich stężeniach to zatrucie nie grozi. Najwyżej oddech mu trochę przyspieszy (bo właśnie zawartość CO2 we krwi jest dla organizmu sygnałem do oddychania).
Chyba, że się nachyli, sztachnie i tragedia gotowa. W dużych stężeniach (>60%) sztachniecie CO2 prowadzi do porażenia układu nerwowego.
Edycja.
Z tego co pamiętam, to niedawno kupowałeś to autko. Gwarancja tego nie obejmie?
Jeśli nie naprawę, to chociaż może wykrycie?
Żeby było takie stężenie to trzeba:
a) pomieszczenia zamkniętego - co odpada, bo cokolwiek tam bym wpuszczał, to na pewno nie w garażu;
b) ładnych kilku kilogramów tego lodu.
o innych rzeczach już nie wspomnę
DNF,
Nie wiem dlaczego się uparłeś na to niebezpieczeństwo.
Suchy lód sublimuje tak powoli, ze musiałbyś mieć w zamkniętym pomieszczeniu metrowe bloki, żeby stężenia przekroczyły niebezpieczne.
Nieizolowane duże bloki suchego lodu sublimują dość powoli. Np. blok o objętości 1 dm³ sublimuje w temperaturze pokojowej w zamkniętym pomieszczeniu ok. 2–3 godzin.
W normalnym wentylowanym pomieszczeniu nie ma kompletnie żadnego zagrożenia, nie mówiąc o wolnym powietrzu.