Ale na mnie naskoczyliście Wcale nie miałem złych intencji pisząc poprzedni post.
Po prostu zacząłem czytać pierwszy post tego tematu i w głowie po przeczytaniu pięknego wstępu z opisem utworzył mi się super "model" tego silnika, a po zobaczeniu zdjęcia się zawiodłem
I nie chodzi o to, z czego został zbudowany, bo można zbudować coś z rolki po papierze toaletowym, z puszki po coli i ze starych strzykawek, ale zrobić to estetycznie i to będzie ładne i coś warte.
Dlatego napisałem, żeby kolega maskiu dopracował technikę i dopiero zaczął myśleć o zarobku, bo nie wiem czy ktoś postawił by taki silnik na półkę mówiąc, że go kupił (a nie zrobił), bo jak ktoś zrobił to przynajmniej może powiedzieć, że go zrobił. A tu nie dość, że wygląda jak wygląda to jeszcze kupny i jeszcze za 70zł.
Mimo wszystko przepraszam kolegę maskiu jeśli poczuł się urażony.
Pozdrawiam