NiteCore P25
NiteCore P25
Miałem troszkę wolnego czasu i postanowiłem naskrobać małą reckę Jest to moja pierwsza recenzja, więc nie będzie jakaś super mega
No więc zaczynamy
Pacjentem został NITECORE P25 Smilodon
Troszkę danych producenta
Źródło światła: dioda Cree XM-L U2 Cool White
Maksymalna moc: 860 lumenów
Zasięg światła latarki: do 283 metrów
Kolor: szary
Pięć trybów pracy
Dwupoziomowy włącznik w głowicy latarki
Wskaźnik rozładowania baterii/akumulatora
Sygnalizacja napięcia akumulatora z dokładnością do 0,1V
Dodatkowa możliwość włączenia chwilowego lub ustawienia Stroboskopu/SOS/beacon
Reflektor: specjalnie zaprojektowany pod diodę XM-L, aluminiowy reflektor zapewnia doskonałe skupienie wiązki światła przy jednoczesnym zapewnieniu dużej jego ilości.
Szkiełko głowicy: utwardzane ultra cienkie hartowane szkiełko z powlekaną warstwą anty-refleksyjną, dzięki czemu przepuszczalność światła to 99,5%, a odporność szkiełka jest na najwyższym poziomie
Stalowy pierścień wzmacniający głowicę latarki
Możliwość postawienia na nakrętce i używania latarki jako świeczki
Profilowany korpus latarki zapewniają perfekcyjny chwyt i ograniczają możliwość wyślizgnięcia się jej z ręki
Wbudowana szyna Picatinny
Materiał: latarka wykonana została z ultra mocnego aluminium lotniczego T-6061 pokrytego twardo anodyzowaną powłoką HA III.
Elektroniczna regulacja prądu zapewniająca maksymalną jasność, aż do rozładowania baterii/akumulatora
Ciągły czas pracy do 325 godzin
Wymiary: długość 160mm; średnica głowicy 40mm; średnica tuby 25,4mm
Wodoodporność: IPX-8 standard – zanurzenie do 2 metrów
Odporność na upadek z wysokości 1,5m
Kolor: czarny
Opakowanie: Giftbox
Tryby pracy wraz z czasami świecenia (czasy na ogniwie 18650):
Tryb turbo 860 lumenów – 1 godzin 45 minut
Tryb wysoki 550 lumenów – 2 godziny
Tryb średni 180 lumenów – 7 godziny
Tryb niski 50 lumenów – 30 godzin
Tryb micro 2 lumenów – do 325 godzin
Typy zasilania: 1 x 18650 lub 2 x CR123 - nie ma w komplecie
Wbudowany układ ładowania poprzez port mini USB - ładować można jedynie akumulatory 18650 3,7V
Waga: 171g (bez baterii)
Sprzęt zamówiony w mhunt.pl i wysyłany na koszt nadawcy w ramach reklamacji innej latarki, za co bardzo chciałem podziękować Damianowi
Po rozpakowaniu pancernie zapakowanej paczk,i moim oczom ukazało się takie pudełeczko.
A w nim akcesoria, między innymi:
-Pokrowiec (o nim później)
-Smycz
-Kabel USB do ładowania
-Zapasowe oringi
-Zapasowa gumka włącznika jaki i portu usb
-Plastikowy pierścień
Co do samego sprzętu P25 wyposażona jest w diodę XM-L U2 i ma podobno osiągać, aż 860lm oraz zasięg do 283m. Latarka posiada wbudowaną ładowarkę do akumulatorów. Ładowanie następuje poprzez port mini USB znajdujący się na korpusie latarki. Latarka posiada także moduł kontroli przed przeładowaniem akumulatora i kontroluje prądu ładowania. W czasie ładowania latarka musi być włączona. Sygnalizuje ona stan naładowania akumulatora w czasie pracy, a po osiągnięciu przez niego 50% pojemności miga diodą sygnalizacyjną co dwie sekundy. Kiedy akumulator jest już prawie całkowicie rozładowany, miganie staje się bardzo szybkie. Latarka po włożeniu akumulatora, albo po przełączeniu w stan Standby, sygnalizuje napięcie na akumulatorze z dokładnością do 0,1V. Sygnalizacja odbywa się mignięciami gdzie najpierw sygnalizowane są całości , a później dziesiętne np. jeśli napięcie akumulatora to 4,1V, latarka najpierw mignie 4 razy przerwa, a następnie 1 raz.
A jak się to przenosi w praktyce ? O dziwo tak samo jak pisze producent Kontrolowanie stanu naładowania aku to czysta przyjemność, wystarczy klik na dupce mieć włączony i przy wyłączonej latarce przytrzymać pół klikiem 1s włącznik przy głowicy
Co do samego włącznika przy głowicy- wykonany jest on z PLASTIKU ! To niestety bardzo mnie rozczarowało, ponieważ myślałem, że będzie metalowy, a tu zonk Włącznik chodzi podobnie jak spust migawki aparatu w dwóch płaszczyznach- pół klik i cały klik. Klik minimalnie wystaje, więc nie ma problemu ze zmienianiem trybów czy włączaniem w rękawiczkach. Zapomniałem dodać, iż chodzi z lekkim oporem
Sam włącznik w dupce jest taktyczny i chodzi dość opornie ale nie można się do niczego przyczepić. Jedynie do tego, że ma tendencje do kołysania się przy próbie postawienia na dupce !
Co do samego wykonania latarki to stoi na najwyższym poziomie. Dość ciężka i masywna. Powłoka latarki jest bez skaz i wydaje się bardzo odporna na zarysowania. Ożebrowanie naszego pacjenta skutecznie odprowadza ciepło, co po pewnym czasie da się odczuć !
Szkiełko jest pokryte powłoką antyrefleksyjną z odcieniem fioletowym. Natomiast sam reflektor jest dość głębok,i także bez skaz. Sama dioda jest idealnie wycentrowana.
Czas na gwinty Są one równe, dość masywne, lekko skręcają się, lecz niestety tylko z jednej strony są anodyzowane (od strony dupki)
Na drugim końcu mamy goły gwint aluminiowy.
Po pierwszym rozkręceniu małe rozczarowanie... gwinty praktycznie suche ! Chińskie rączki chyba troszkę pożałowały smaru Na całe szczęście miałem troszkę w zapasie i sobie z tym faktem poradziłem
Głowica ma plastikowy pierścień z cyckiem na sprężynce. Nie zauważyłem żeby aku z płaskim plusem nie miały odpowiedniego kontaktu. Natomiast wydaje mi się, że może być różnie. Jeśli takowy problem powstanie, wystarczy kapka cyny na aku i po problemie
Co do samej dupki nie ma zbyt wiele do opisywania. Sama sprężynka wydaje się dość solidna i raczej nie będzie problemy z dobrym dociśnięciem ogniw
Ciekawostką jest fakt, iż tuba jest dość spora i nie będzie problemu z grubszymi ogniwam,i czy też dłuższymi jak PANASONIC 3100mAh Protected o długości 69,5mm i średnicy 18,6mm- gwarantuję, że wchodzi bez problemu
Najciekawszym aspektem latarki jest fakt, że można ładować aku bezpośrednio znajdujące się w nim. Ale tylko i wyłącznie ogniwa 18650
Samo zabezpieczenie portu ładowania w latarce wydaje się dość dobre. Ale jak to będzie z biegiem czasu ? Nie mam pojęcia. Obawiam się, że może przeciekać. Ja robiłem już test wodoodporności i w moim mniemaniu przeszło celująco Ładowanie odbywa się dość bezproblemowo. Trzeba pamiętać, że po podłączeniu latarki konieczne jest ją włączyć klikiem na dupce, w innym przypadku dioda w głowicy światłem szybkim migającym będzie nam sygnalizować, że ogniwo się nie ładuje ! Natomiast proces ładowania sygnalizowany jest światłem przerywanym powolnym, a po zakończeniu ładowania światłem ciągłym
Interfejs użytkownika
Dostępne są trzy tryby (tryb ogólny, tryb mrugający, i tryb gotowości).
1-Tryb główny
Zmiana trybów następuje przez przełącznik elektroniczny -bardzo niski -niski -średni -wysoki -turbo zmiana następuję przez pół klik. Elektroniczny przełącznik boczny działa tylko gdy światło jest włączone przez włącznik w dupce, i tylko wtedy ma pamięć ostatniego trybu !
2-Tryb mrugający
-Strobo -SOS i Beacon są dostępne przez pełnym naciśnięciu i przytrzymaniu przycisku bocznego.
3-Tryb gotowości
Kiedy latarka jest w trybie gotowości szybkie zwolnienie przełącznika bocznego, powoduje włączenie trybu gotowości. W tym trybie światło zużywa niewielką ilość energii, a niebieska dioda będzie migać raz na 2 sekundy, aby pokazać położenie latarki w ciemności.
Ochrona przed przegrzaniem
Po 20 minutach ciągłego świecenia w trybie TURBO latarka przełącza się w tryb wysok,i aby uniknąć przegrzania ! Jeśli tryb Turbo jest potrzebny przez dłuższy czas pracy, wystarczy przytrzymać dłuższą chwilę pół klik w głowicy.
A jak to świeci ? Powiem szczerze, że jestem w szoku mocy tego potworka Porównywałem go z TK35 i o dziwo jest niewielka różnica w zasięgu. Tryb średni jest aż nadto wystarczający do spacerowania po lesie
Ogólnie za niewielkie pieniążki, mamy dość kompaktowego szperacza w kieszeni
Zapomniałem o pokrowcu Co do pokrowca to totalna porażka ! Pokrowiec jest co najmniej za mały ! Ledwo mieści się w nim nasz opisywany pacjent. Z resztą co tu dużo pisać sami zobaczcie
A teraz jak to leży w łapie
Małe porównanie z TK35
I z resztą kompanów
A na koniec pisania mojej recki zorientowałem się, że mój przyjaciel także zainteresował się naszym pacjentem i przetestował powłokę P2,5. Testy przeszła celująco
Podsumowując Jak pisałem wyżej za niewielkie pieniążki mamy (powiedzmy) kieszonkowego szperacza Ja używam jej na co dzień i rozmiar mi nie przeszkadza. Samo wykonanie stoi na najwyższym poziomie.
PLUSY:
-dość dobrze dobrane tryby
-możliwość sprawdzenia stanu akumulatora
-stabilizacja prądowa
MINUSY:
-z oporami stoi na dupce
-włącznik w głowicy mógłby być metalowy
-gwint od strony głowicy powinien być anodyzowany
- pokrowiec jest zdecydowanie za mały.
No więc zaczynamy
Pacjentem został NITECORE P25 Smilodon
Troszkę danych producenta
Źródło światła: dioda Cree XM-L U2 Cool White
Maksymalna moc: 860 lumenów
Zasięg światła latarki: do 283 metrów
Kolor: szary
Pięć trybów pracy
Dwupoziomowy włącznik w głowicy latarki
Wskaźnik rozładowania baterii/akumulatora
Sygnalizacja napięcia akumulatora z dokładnością do 0,1V
Dodatkowa możliwość włączenia chwilowego lub ustawienia Stroboskopu/SOS/beacon
Reflektor: specjalnie zaprojektowany pod diodę XM-L, aluminiowy reflektor zapewnia doskonałe skupienie wiązki światła przy jednoczesnym zapewnieniu dużej jego ilości.
Szkiełko głowicy: utwardzane ultra cienkie hartowane szkiełko z powlekaną warstwą anty-refleksyjną, dzięki czemu przepuszczalność światła to 99,5%, a odporność szkiełka jest na najwyższym poziomie
Stalowy pierścień wzmacniający głowicę latarki
Możliwość postawienia na nakrętce i używania latarki jako świeczki
Profilowany korpus latarki zapewniają perfekcyjny chwyt i ograniczają możliwość wyślizgnięcia się jej z ręki
Wbudowana szyna Picatinny
Materiał: latarka wykonana została z ultra mocnego aluminium lotniczego T-6061 pokrytego twardo anodyzowaną powłoką HA III.
Elektroniczna regulacja prądu zapewniająca maksymalną jasność, aż do rozładowania baterii/akumulatora
Ciągły czas pracy do 325 godzin
Wymiary: długość 160mm; średnica głowicy 40mm; średnica tuby 25,4mm
Wodoodporność: IPX-8 standard – zanurzenie do 2 metrów
Odporność na upadek z wysokości 1,5m
Kolor: czarny
Opakowanie: Giftbox
Tryby pracy wraz z czasami świecenia (czasy na ogniwie 18650):
Tryb turbo 860 lumenów – 1 godzin 45 minut
Tryb wysoki 550 lumenów – 2 godziny
Tryb średni 180 lumenów – 7 godziny
Tryb niski 50 lumenów – 30 godzin
Tryb micro 2 lumenów – do 325 godzin
Typy zasilania: 1 x 18650 lub 2 x CR123 - nie ma w komplecie
Wbudowany układ ładowania poprzez port mini USB - ładować można jedynie akumulatory 18650 3,7V
Waga: 171g (bez baterii)
Sprzęt zamówiony w mhunt.pl i wysyłany na koszt nadawcy w ramach reklamacji innej latarki, za co bardzo chciałem podziękować Damianowi
Po rozpakowaniu pancernie zapakowanej paczk,i moim oczom ukazało się takie pudełeczko.
A w nim akcesoria, między innymi:
-Pokrowiec (o nim później)
-Smycz
-Kabel USB do ładowania
-Zapasowe oringi
-Zapasowa gumka włącznika jaki i portu usb
-Plastikowy pierścień
Co do samego sprzętu P25 wyposażona jest w diodę XM-L U2 i ma podobno osiągać, aż 860lm oraz zasięg do 283m. Latarka posiada wbudowaną ładowarkę do akumulatorów. Ładowanie następuje poprzez port mini USB znajdujący się na korpusie latarki. Latarka posiada także moduł kontroli przed przeładowaniem akumulatora i kontroluje prądu ładowania. W czasie ładowania latarka musi być włączona. Sygnalizuje ona stan naładowania akumulatora w czasie pracy, a po osiągnięciu przez niego 50% pojemności miga diodą sygnalizacyjną co dwie sekundy. Kiedy akumulator jest już prawie całkowicie rozładowany, miganie staje się bardzo szybkie. Latarka po włożeniu akumulatora, albo po przełączeniu w stan Standby, sygnalizuje napięcie na akumulatorze z dokładnością do 0,1V. Sygnalizacja odbywa się mignięciami gdzie najpierw sygnalizowane są całości , a później dziesiętne np. jeśli napięcie akumulatora to 4,1V, latarka najpierw mignie 4 razy przerwa, a następnie 1 raz.
A jak się to przenosi w praktyce ? O dziwo tak samo jak pisze producent Kontrolowanie stanu naładowania aku to czysta przyjemność, wystarczy klik na dupce mieć włączony i przy wyłączonej latarce przytrzymać pół klikiem 1s włącznik przy głowicy
Co do samego włącznika przy głowicy- wykonany jest on z PLASTIKU ! To niestety bardzo mnie rozczarowało, ponieważ myślałem, że będzie metalowy, a tu zonk Włącznik chodzi podobnie jak spust migawki aparatu w dwóch płaszczyznach- pół klik i cały klik. Klik minimalnie wystaje, więc nie ma problemu ze zmienianiem trybów czy włączaniem w rękawiczkach. Zapomniałem dodać, iż chodzi z lekkim oporem
Sam włącznik w dupce jest taktyczny i chodzi dość opornie ale nie można się do niczego przyczepić. Jedynie do tego, że ma tendencje do kołysania się przy próbie postawienia na dupce !
Co do samego wykonania latarki to stoi na najwyższym poziomie. Dość ciężka i masywna. Powłoka latarki jest bez skaz i wydaje się bardzo odporna na zarysowania. Ożebrowanie naszego pacjenta skutecznie odprowadza ciepło, co po pewnym czasie da się odczuć !
Szkiełko jest pokryte powłoką antyrefleksyjną z odcieniem fioletowym. Natomiast sam reflektor jest dość głębok,i także bez skaz. Sama dioda jest idealnie wycentrowana.
Czas na gwinty Są one równe, dość masywne, lekko skręcają się, lecz niestety tylko z jednej strony są anodyzowane (od strony dupki)
Na drugim końcu mamy goły gwint aluminiowy.
Po pierwszym rozkręceniu małe rozczarowanie... gwinty praktycznie suche ! Chińskie rączki chyba troszkę pożałowały smaru Na całe szczęście miałem troszkę w zapasie i sobie z tym faktem poradziłem
Głowica ma plastikowy pierścień z cyckiem na sprężynce. Nie zauważyłem żeby aku z płaskim plusem nie miały odpowiedniego kontaktu. Natomiast wydaje mi się, że może być różnie. Jeśli takowy problem powstanie, wystarczy kapka cyny na aku i po problemie
Co do samej dupki nie ma zbyt wiele do opisywania. Sama sprężynka wydaje się dość solidna i raczej nie będzie problemy z dobrym dociśnięciem ogniw
Ciekawostką jest fakt, iż tuba jest dość spora i nie będzie problemu z grubszymi ogniwam,i czy też dłuższymi jak PANASONIC 3100mAh Protected o długości 69,5mm i średnicy 18,6mm- gwarantuję, że wchodzi bez problemu
Najciekawszym aspektem latarki jest fakt, że można ładować aku bezpośrednio znajdujące się w nim. Ale tylko i wyłącznie ogniwa 18650
Samo zabezpieczenie portu ładowania w latarce wydaje się dość dobre. Ale jak to będzie z biegiem czasu ? Nie mam pojęcia. Obawiam się, że może przeciekać. Ja robiłem już test wodoodporności i w moim mniemaniu przeszło celująco Ładowanie odbywa się dość bezproblemowo. Trzeba pamiętać, że po podłączeniu latarki konieczne jest ją włączyć klikiem na dupce, w innym przypadku dioda w głowicy światłem szybkim migającym będzie nam sygnalizować, że ogniwo się nie ładuje ! Natomiast proces ładowania sygnalizowany jest światłem przerywanym powolnym, a po zakończeniu ładowania światłem ciągłym
Interfejs użytkownika
Dostępne są trzy tryby (tryb ogólny, tryb mrugający, i tryb gotowości).
1-Tryb główny
Zmiana trybów następuje przez przełącznik elektroniczny -bardzo niski -niski -średni -wysoki -turbo zmiana następuję przez pół klik. Elektroniczny przełącznik boczny działa tylko gdy światło jest włączone przez włącznik w dupce, i tylko wtedy ma pamięć ostatniego trybu !
2-Tryb mrugający
-Strobo -SOS i Beacon są dostępne przez pełnym naciśnięciu i przytrzymaniu przycisku bocznego.
3-Tryb gotowości
Kiedy latarka jest w trybie gotowości szybkie zwolnienie przełącznika bocznego, powoduje włączenie trybu gotowości. W tym trybie światło zużywa niewielką ilość energii, a niebieska dioda będzie migać raz na 2 sekundy, aby pokazać położenie latarki w ciemności.
Ochrona przed przegrzaniem
Po 20 minutach ciągłego świecenia w trybie TURBO latarka przełącza się w tryb wysok,i aby uniknąć przegrzania ! Jeśli tryb Turbo jest potrzebny przez dłuższy czas pracy, wystarczy przytrzymać dłuższą chwilę pół klik w głowicy.
A jak to świeci ? Powiem szczerze, że jestem w szoku mocy tego potworka Porównywałem go z TK35 i o dziwo jest niewielka różnica w zasięgu. Tryb średni jest aż nadto wystarczający do spacerowania po lesie
Ogólnie za niewielkie pieniążki, mamy dość kompaktowego szperacza w kieszeni
Zapomniałem o pokrowcu Co do pokrowca to totalna porażka ! Pokrowiec jest co najmniej za mały ! Ledwo mieści się w nim nasz opisywany pacjent. Z resztą co tu dużo pisać sami zobaczcie
A teraz jak to leży w łapie
Małe porównanie z TK35
I z resztą kompanów
A na koniec pisania mojej recki zorientowałem się, że mój przyjaciel także zainteresował się naszym pacjentem i przetestował powłokę P2,5. Testy przeszła celująco
Podsumowując Jak pisałem wyżej za niewielkie pieniążki mamy (powiedzmy) kieszonkowego szperacza Ja używam jej na co dzień i rozmiar mi nie przeszkadza. Samo wykonanie stoi na najwyższym poziomie.
PLUSY:
-dość dobrze dobrane tryby
-możliwość sprawdzenia stanu akumulatora
-stabilizacja prądowa
MINUSY:
-z oporami stoi na dupce
-włącznik w głowicy mógłby być metalowy
-gwint od strony głowicy powinien być anodyzowany
- pokrowiec jest zdecydowanie za mały.
Ostatnio zmieniony niedziela 03 mar 2013, 14:38 przez licha89, łącznie zmieniany 1 raz.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Re: NiteCore P25
no był byś tak miły i treść u nas też wstawił.....tak trudno?licha89 pisze:Wklejam link do swojej recenzji NiteCore P25
http://www.torch.pl/forum/index.php/top ... #msg244496
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
licha89, dzięki fajna recka, mnóstwo wyraźnych zdjęć (tak jak lubię ) i miło się czytało.
Fakt, NC P25 to interesujące światełko, acz "kłuje" i mnie mocno ten plasticzany włącznik, pasuje tu jak "kwiatek do kożucha", spece designu NC lepiej dali by normalny gumowy kapturek lub niechby był z czarnego, niemalowanego, matowego ABS-u i było by ok, a tak jakaś, marna imitacja aluminium (tak to ma chyba wyglądać na zdjęciach w sklepach).
Niby to szczegół i drobnostka, ale człowiek kupuje latarkę za niemałe pieniądze (ok. 400zł), a po wzięciu do ręki małe rozczarowanie, plastik i to obłażący z farby (jak gdzieś wspomniałeś), nieładnie ze strony producenta, takie malutkie "oszustwo" z ich strony i mnie osobiście jednak ten "pstryczek"odstręcza od tego ciekawego światełka.
Coraz częściej się zdarza, że producenci takimi nieprzemyślanymi i niemądrymi oszczędnościami (raptem może kilkanaście centów) psują całokształt swoich produktów.
___
Fakt, NC P25 to interesujące światełko, acz "kłuje" i mnie mocno ten plasticzany włącznik, pasuje tu jak "kwiatek do kożucha", spece designu NC lepiej dali by normalny gumowy kapturek lub niechby był z czarnego, niemalowanego, matowego ABS-u i było by ok, a tak jakaś, marna imitacja aluminium (tak to ma chyba wyglądać na zdjęciach w sklepach).
Niby to szczegół i drobnostka, ale człowiek kupuje latarkę za niemałe pieniądze (ok. 400zł), a po wzięciu do ręki małe rozczarowanie, plastik i to obłażący z farby (jak gdzieś wspomniałeś), nieładnie ze strony producenta, takie malutkie "oszustwo" z ich strony i mnie osobiście jednak ten "pstryczek"odstręcza od tego ciekawego światełka.
Coraz częściej się zdarza, że producenci takimi nieprzemyślanymi i niemądrymi oszczędnościami (raptem może kilkanaście centów) psują całokształt swoich produktów.
___
Calineczka jak ogarnę aparat, wszystkie czasu, iso i tym podobne to zdjęcia będą no chyba, że ktoś mi podpowie jak zrobić takowe zdjęcia
Vigo Dokładnie jak piszesz, dla mnie mógłby być gumowy przełącznik jak w EA4, bo takowy tam chyba siedzi. No ale cóż pogodziłem się z tym faktem. Za to ilość światła i sterownik rekompensuje resztę
Vigo Dokładnie jak piszesz, dla mnie mógłby być gumowy przełącznik jak w EA4, bo takowy tam chyba siedzi. No ale cóż pogodziłem się z tym faktem. Za to ilość światła i sterownik rekompensuje resztę
WITAM
fajna recenzja, no i dosyć szczegółowa , Oglądałem tez testy na YT
Macie rację , przy takim wykonaniu i kasie to mogli dać z metalu przełącznik
Przymierzam się do zakupu tej latareczki , zaoferowano mi jeszcze ArmyTec
a ta uzupełniła by moją małą kolekcję.
Mam tej wielkości ale OP a teraz chce SMO na 1x18650 , jakiś szperacz i tak o niej myśle
Mimo iz oglądałem filmiki moze Wstawisz fotki jak daje dioda w nocy ;)
POZDRO
fajna recenzja, no i dosyć szczegółowa , Oglądałem tez testy na YT
Macie rację , przy takim wykonaniu i kasie to mogli dać z metalu przełącznik
Przymierzam się do zakupu tej latareczki , zaoferowano mi jeszcze ArmyTec
a ta uzupełniła by moją małą kolekcję.
Mam tej wielkości ale OP a teraz chce SMO na 1x18650 , jakiś szperacz i tak o niej myśle
Mimo iz oglądałem filmiki moze Wstawisz fotki jak daje dioda w nocy ;)
POZDRO
Mam i ja
Potwierdzam całą recenzję Kolegi licha89 -
z małymi zmianami które wprowadziła firma w międzyczasie -
główny wyłącznik jest "gumiaty" gumowy czy jakiśtam - na pewno nie plastykowy
ani metalowy - w palcowym odbiorze jest OK - nie razi jakoś specjalnie...
Pokrowiec mam znacznie większy - i taki "bez dupki"
- można włączyć lampe bez wyciągania z pokrowca,
uchwyt pokrowca jest metalowy i nieco większy;
To moja pierwsza większa lampa i robi wrażenie
Na turbo wydaje się, że oświetla stadion lepiej niż
jeden reflektor z samochodu włączony na światła długie...
może to złudzenie - ale jest bardzo dobrze!
Aha - przetestowałam na sobie STROBO -
noooo tak z 4-5 metrów to nie widać nic - praktycznie idzie się po omacku -
widać gdzie błyska - ale nic poza tym - z zaskoczenia efekt będzie świetny
Aha - akku z "płaskim" przodem u mnie wymagają małej nadlewki cyny...
Potwierdzam całą recenzję Kolegi licha89 -
z małymi zmianami które wprowadziła firma w międzyczasie -
główny wyłącznik jest "gumiaty" gumowy czy jakiśtam - na pewno nie plastykowy
ani metalowy - w palcowym odbiorze jest OK - nie razi jakoś specjalnie...
Pokrowiec mam znacznie większy - i taki "bez dupki"
- można włączyć lampe bez wyciągania z pokrowca,
uchwyt pokrowca jest metalowy i nieco większy;
To moja pierwsza większa lampa i robi wrażenie
Na turbo wydaje się, że oświetla stadion lepiej niż
jeden reflektor z samochodu włączony na światła długie...
może to złudzenie - ale jest bardzo dobrze!
Aha - przetestowałam na sobie STROBO -
noooo tak z 4-5 metrów to nie widać nic - praktycznie idzie się po omacku -
widać gdzie błyska - ale nic poza tym - z zaskoczenia efekt będzie świetny
Aha - akku z "płaskim" przodem u mnie wymagają małej nadlewki cyny...