Rowerowa lampka 3xXM-L
Oczywiście powinno być 34. Chętnie porównałbym ją na żywo z innymi, podobnymi lampkami, czy nawet z taką samą przed modyfikacją. Jasność powinna wzrosnąć o ok. połowę, czy nawet trochę więcej w trybie low. Przy takim przyroście ewidentnie widać różnicę, mimo że przed modyfikacją światła nie brakowało. Poza tym wycentrowanie diod uwydatniło centralną wiązkę, ale boki nadal są doświetlone, bo całkowita wiązka jest szeroka. Teraz czekam na szkiełko z powłokami, co doda kilka % światła. Na oko nie bardzo da się zobaczyć różnicę, ale przy bezpośrednim porównaniu dwóch rodzajów szkiełek da się ją dostrzec, więc czemu nie.
Odświeżam temat, gdyż zbliża się zima, a ja obecnie sporo jeżdżę po mieście. Lampka jest w takich warunkach zbyt mocna, bo w zasadzie nie potrzebuję jej do oświetlania drogi, bo to robią latarnie, tylko jako światło ochronne, które będzie widoczne dla innych. Przy takim zastosowaniu nie ma sensu mocno świecić i przy okazji ryzykować oślepienie innych, a dodatkowo akumulatorki, które w zimę tracą pojemność starczałyby na dłużej. Niestety pomijając stroboskop lampka ma tylko dwa użyteczne tryby i oba są mocne. Zastanawiam się, czy można to jakoś zmienić. Podczas podkręcania prądu grzebałem przy tym rezystorze i mógłbym teraz dołączyć coś do niego szeregowo zamiast równolegle na jakimś przełączniku, ale trochę średnio mi się to podoba. Może jest jakaś lepsza metoda?