Mam problem z zasilaczem 5V 2A. Problem tyczy się kondensatorów po stronie wtórnej, tuż za transformatorem. Robiąc schemat na szybko wygląda to tak:
Standardowo w zestawie znajdowały się kondensatory oznaczone jako C1 oraz C3. Kondensator C1 nie grzeje się przy pracy, pod warunkiem że pobierany prąd nie przekracza 600 - 700 mA z zasilacza. Przy 1A jest gorący, przy 1,9A parzy.
Zgodnie z zasadami, wymieniłem kondensatory na Low ESR o nieco większej pojemności (zamiast 680 jest 820uF), oba od Jamicona. Sytuacja niestety jest identyczna - przy prądzie 1,04 A kondensator C1 zaczyna się silnie nagrzewać. W ramach testu, na przewodach zamontowałem do C1 dodatkowy kondensator (na obrazku oznaczony jako C2, przewody z tego względu że inaczej nie da się wszystkiego upchać wewnątrz). Powtórzyłem test i co dziwne - kondensator C1 znów się grzeje, natomiast C2 na przewodach jest tylko lekko ciepły...Skąd takie zachowanie ? Jak poradzić sobie z grzaniem się kondensatorów ? C1,C2 oraz C3 pochodzą od Jamicona, 820uF, Low ESR, napięcie pracy to 6,3V. Przy obciążeniu 1A napięcie wynosi 4,93V przy 1,98A wynosi 4,83V.
PS-Sterownik z RC-U4. Praca na 1 lub 2 li-ion. Przy 2 li-ion w sterowniku gwałtownie nagrzewa się tranzystor oznaczony jako 617. Czy może to być BC617 ? Chciałbym go wymienić na bardziej wydajny w zwykłej obudowie.
