Nie wiem, czy potraktowanie kwasem nie spowoduje jeszcze większego utlenienia lub skorodowania powierzchni.Sebek pisze:słyszałem, żeby spróbować kwasem nadtrawić aluminium i wtedy powinno się przylutować, problem w tym, że żadnego dostatecznie silnego kwasu nie posiadam
Lutowanie aluminium jest możliwe, ale trzeba je w ochronnej atmosferze bardzo dokładnie oczyścić i do czasu pobielenia cyną nie dopuszczać do kontaktu z powietrzem - w przeciwnym razie bardzo szybko się utlenia i powstają zimne luty (tlenek glinu raczej słabo przewodzi prąd).
Domowym sposobem można lutować aluminium, gdy się je zanurzy (i tam oczyści) np. w oleju - może być zwykły jadalny. Lutowanie mniejszych elementów tj. drutu aluminiowego jest też możliwe bez zanurzania, ale z dużą ilością topnika (np. kalafonia) tak by odcinał on dopływ powietrza powodującego natychmiastowe utlenianie.
Trzeba oczywiście uważać na pojemność cieplną lutowanego elementu (duży element np. radiator ciężko jest na tyle rozgrzać zwykłą lutownicą by go zdołać pocynować).
Są w sprzedaży specjalne pasty do lutowania Alu, ale jednym z głównych ich składników jest żel lub tłuszcz stanowiący powłokę ochronną przed powietrzem.
Często pokrywa się miejscowo (np. galwanicznie lub specjalną pastą) cynowane wyprowadzenia powodując powstanie warstwy miedzi lub innego metalu, który dobrze "łapie" cyna.
Z innych ciekawych materiałów dość dobrze lutuje się porcelanę.