Witam wszystkich doświadczonych i mniej doświadczonych użytkowników:)
Mam pewien problem. Driver LED 175mA - 1400mA od Dareltek podłączam do 3 diod CREE XP-C połączonych szeregowo na płytce MCPCB zakupioną pod diody serii XP. Zasilacz napięciowy przemysłowy Siemens 24VDC 10A podłączony do przetwornicy (testowane również na laboratoryjnym). Diody lutowałem sam do płytki. Posmarowałem pastą Unifix (taką akurat miałem) ścieżki pod diody a następnie płytkę z diodami wrzuciłem na piecyk elektryczny. Diody ładnie wsunęły się na swoje miejsca. Następnie sprawdzanie miernikiem - brak zwarć. Przy małym zakresie omomierza pojedyncze diody lekko świecą. MCPCB przykręciłem do radiatora na paście termoprzewodzącej. Po podłączeniu do zasilacza poprzez przetwornice ustawioną na 350mA po 3 minutach ładnego świecenia diody zaczynają migotać (skoki napięcia). Początkowo jedna a później reszta diod. Po pewnym czasie diody prawie całkowicie gasną, a jedynie co pewien czas widać krótkie przebłyski. Po odłączeniu omomierz wskazuje na jednej wartość 2Ohm, na drugiej 15Ohm, a na trzeciej 150Ohm. Postanowiłem ponownie odlutować i przylutować diody. Tym razem nie smarowałem już pastą, ponieważ na ścieżkach pozostałą cienka warstwa cyny. Diody również ładnie wsunęły się na swoje miejsce. Omomierz na zakresie znów przekraczał zakres 200 - pojedyncze diody lekko się żarzyły. Więc znów je pod przetwornicę. Sytuacja podobna, po kilku minutach tym razem tylko jedna dioda przygasa, pozostałe wyglądają ok. Pomiary oporu wskazują 180 i 25 na świecących diodach oraz 2 na przygasającej. Po dłuższym czasie znów wszystkie diody zaczynają świecić światłem prawie ciągłym (lekkie pulsowanie). Omomierz wskazuje 11, 15 i 180 na wlutowanych diodach. Bardzo proszę o pomoc, co robię źle, czy wina nie leży przypadkiem po stronie przetwornicy? Czy coś z lutowaniem nie tak? Dodam, że podobną sytuację mam również z diodami CREE MX-6 na innym PCB alu.
Problem z migoczącymi diodami CREE
-
- Posty: 2
- Rejestracja: piątek 04 sty 2013, 23:48
- Lokalizacja: opole
Diody podczas lutowania docisnąłeś do MCPCB? Dałeś poza pastą jakąś cynę lub pastę zawierającą cynę?
Z tego co widzę ta pasta to środek bielący a nie lutowniczy więc bez spoiwa nie za działa tak jak trzeba. Poza tym zasilacz impulsowy 10A obciążony 4% swojej mocy może też tutaj odgrywać rolę, to dla niego za małe obciążenie.
[ Dodano: 5 Styczeń 2013, 18:33 ]
Szkoda, że nie odpisałeś na moje pytania mimo kilkukrotnych wizyt na forum.
Pewnie nie dodałeś żadnego spoiwa i wstydzisz się przyznać do tego. Nie każdy urodził się alfą i omegą i wie wszystko od razu. Powiem Ci w sekrecie (ale nie mów nikomu), że jak zaczynałem przygodę z elektroniką to wyczytałem, że obwody drukowane można robić zwykłymi markerami do opisywania płyt CD. Nie czekając długo wziąłem kawałek laminatu bez miedzi i zacząłem rysować ścieżki. Jakież było moje zdziwienie jak nie chciały przewodzić prądu. Wyczytałem później, że lepsze są mazaki Pentel Super Silver srebrne, w nazwie mają silver, więc nie zastanawiając się długo zakupiłem takowy i ponowiłem rysowanie ... i co - znów zonk.
Z tego co widzę ta pasta to środek bielący a nie lutowniczy więc bez spoiwa nie za działa tak jak trzeba. Poza tym zasilacz impulsowy 10A obciążony 4% swojej mocy może też tutaj odgrywać rolę, to dla niego za małe obciążenie.
[ Dodano: 5 Styczeń 2013, 18:33 ]
Szkoda, że nie odpisałeś na moje pytania mimo kilkukrotnych wizyt na forum.
Pewnie nie dodałeś żadnego spoiwa i wstydzisz się przyznać do tego. Nie każdy urodził się alfą i omegą i wie wszystko od razu. Powiem Ci w sekrecie (ale nie mów nikomu), że jak zaczynałem przygodę z elektroniką to wyczytałem, że obwody drukowane można robić zwykłymi markerami do opisywania płyt CD. Nie czekając długo wziąłem kawałek laminatu bez miedzi i zacząłem rysować ścieżki. Jakież było moje zdziwienie jak nie chciały przewodzić prądu. Wyczytałem później, że lepsze są mazaki Pentel Super Silver srebrne, w nazwie mają silver, więc nie zastanawiając się długo zakupiłem takowy i ponowiłem rysowanie ... i co - znów zonk.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: piątek 04 sty 2013, 23:48
- Lokalizacja: opole
Nie jest dla mnie problemem przyznać się do błędu, do wstydu mi daleko. Tak naprawdę niewiele w życiu dotychczas polutowałem, tym bardziej na płytce alu, więc błędy popełniać mi wolno Ewidentnie do lutowania wykorzystałem złej pasty. Problem rozwiązałem poprzez podgrzanie płytki i naniesienie cyny na ścieżki, po czym po wystygnięciu, nałożeniu diod i kolejnym podgrzaniu - diody przylutowały się prawidłowo. Zasilacz dalej wykorzystuję ten, który miałem wcześniej. Wpis na forum zostawiłem sobie na wieczór, ponieważ żarówka wcześniej była w fazie testów i nie chciałem przedwcześnie się cieszyć z sukcesu. Teraz już diody ładnie świecą przez kilka godzin światłem ciągłym. Twój sekret oczywiście pozostanie pomiędzy nami Dziękuję Ci ElSor za pomoc, problem rozwiązany