Aurora SH-40 Luminus SST-50
Aurora SH-40 Luminus SST-50
Witam
Jakiś czas temu (chwaliłem się w odpowiednim temacie) przyjechała do mnie rzeczona latareczka, czyli SKU-33615.
Pierwsze oględziny ujawniły równą, bez zadrapań i farfocli wszelakich, powłokę w kolorze jednolitej czerni. Próba zadrapania wkrętakiem wewnątrz głowicy nie powiodła się, czyli dobrze.
W ogólnym zarysie body przypomina sylwetkę UF C-2, jest bardzo poręczne.
Teraz co tam siedzi w środku...
Wersja ma dość głęboki reflektor SMO, dioda pięknie wycentrowana. Szybka i powierzchnia reflektora czyste, bez paprochów i odcisków palców.
Jak widać po opisie jest to Luminus SST-50.
Demontaż koronki głowicy idzie bardzo sprawnie, praktycznie nie słychać żadnego szurania. Po odkręceniu ukazują się piękne równe i gładkie gwinty, też pokryte anodyzacją.
Reflektor jest aluminiowy, podklejony od spodu krążkiem materiału izolacyjnego
Po stronie wyłącznika jest podobnie, z tym, że tutaj mamy dodatkowo smar, ułatwiający pracę gwintu, oraz płynne przesuwanie się po o-ringu uszczelniającym.
Równie ładnie prezentują się gwinty wewnętrzne, tu w zakrętce włącznika. Hmm zastanawia mnie tylko, czy wszystkie firmy wynajmują tego samego człowieka do wiercenia otworów w nakrętkach wyłączników, bo wszędzie są krzywo
Po rozkręceniu wyłącznika ukazuje nam się wnętrze, czyli dość przyzwoitej jakości włącznika, przylutowany do PCB, będącego jednocześnie płytką stykową przekazującą prąd do aluminiowej nakrętki i przez nią na body, oraz sprężynkę, niestety stalową.
Tu już widać pierwszego moda, czyli zbocznikowanie stalowej sprężynki, kawałkiem miedzianej linki. To samo przewiduję zrobić ze sprężynką przy driverku.
Dioda, i tu pierwszy zgrzyt, przylutowana do MCPCB z napisem Cree, chyba wykorzystano stara od XR-E, co według mnie nie jest najlepszym pomysłem, szczególnie, że pomiędzy pigułą a płytką była zaledwie kropka pasty, średnicy około 6mm. Mimo iż star jest przykręcony na dwie śrubki (blachowkręty) to przewodzenie ciepła nie było najlepsze. Dodatkowo, MCPCB opierało się z jednej strony na wypukłej krawędzi otworu, przez który wychodzi przewód zasilający.
Z drugiej strony też niewiele lepiej, cały prąd jest przekazywany z piguły na driverek przez dwa cienkie mostki z cyny, trzeba to będzie poprawić....
Pora dobrać się do driverka... Jak się okazuje jest to DD z PWM, czyli wyjaśniła się sprawa "niebieszczenia" trybów, po prostu dioda dostaje potężne, acz krótkie impulsy prądu, przez co barwa przesuwa się w kierunku niebieskiego.
Sterownikiem jest PIC12F629 a wykonawcą N kanałowy MOSFET AO4406, który według katalogu ma rezystancję otwartego kanału na poziomie 48mΩ przy Ugs=2,5V, tak więc prądu potrafi dać sporo.....
Teraz trochę liczb czyli prądy dostarczane przez różne akumulatoki:
Akumulator, kupiony kilka miesięcy temu na allegro, jako zamiennik do baterii laptopowych opisany 2200mAh, fioletowa koszulka.
Ogniste TrustFire. Oba świeżo naładowane.
A teraz Sony z wiadomej aukcji na allegro, ten już trochę poświecił, gdyż robiłem fotki beamshotów. Po wyjęciu z ładowarki (napięcie 4,19V) prąd pobierany przez latarkę przekraczał nieznacznie 5A.
Teraz jak to świeci, fotki robione dla latarki oddalonej od białej powierzchni sufitu o 1m, ustawienia aparatu to: ISO 200, f 5,6, t=1/15s
LOW
MID
HI
Pomiary luksometrem z odległości 1m wykazały:
Low = 360 luksów i 72mA z aku
Mid = 4250 luksów i 870mA z aku
Hi = 15380 luksów i 4150mA z aku
Ale jest pewna sprawa, która rzuca cień na tą jasność, otóż jasność max możemy zaobserwować dosłownie przez kilka sekund, i zaczyna gwałtownie spadać: (wartości w lukszach z 1m)
15380 - 0s
980 - 5s
820 - 10s
790 - 20s
Jasność w ciągu 20s spada o połowę, co ciekawe po chwilowym wyłączeniu latarki i ponownym włączeniu, proces się powtarza, a prąd z akusa, utrzymuje się na w miarę stałym poziomie, co by wskazywało, że chyba odprowadzanie ciepła nie jest takie sprawne jak by się mogło wydawać
Pozdrawiam
Jakiś czas temu (chwaliłem się w odpowiednim temacie) przyjechała do mnie rzeczona latareczka, czyli SKU-33615.
Pierwsze oględziny ujawniły równą, bez zadrapań i farfocli wszelakich, powłokę w kolorze jednolitej czerni. Próba zadrapania wkrętakiem wewnątrz głowicy nie powiodła się, czyli dobrze.
W ogólnym zarysie body przypomina sylwetkę UF C-2, jest bardzo poręczne.
Teraz co tam siedzi w środku...
Wersja ma dość głęboki reflektor SMO, dioda pięknie wycentrowana. Szybka i powierzchnia reflektora czyste, bez paprochów i odcisków palców.
Jak widać po opisie jest to Luminus SST-50.
Demontaż koronki głowicy idzie bardzo sprawnie, praktycznie nie słychać żadnego szurania. Po odkręceniu ukazują się piękne równe i gładkie gwinty, też pokryte anodyzacją.
Reflektor jest aluminiowy, podklejony od spodu krążkiem materiału izolacyjnego
Po stronie wyłącznika jest podobnie, z tym, że tutaj mamy dodatkowo smar, ułatwiający pracę gwintu, oraz płynne przesuwanie się po o-ringu uszczelniającym.
Równie ładnie prezentują się gwinty wewnętrzne, tu w zakrętce włącznika. Hmm zastanawia mnie tylko, czy wszystkie firmy wynajmują tego samego człowieka do wiercenia otworów w nakrętkach wyłączników, bo wszędzie są krzywo
Po rozkręceniu wyłącznika ukazuje nam się wnętrze, czyli dość przyzwoitej jakości włącznika, przylutowany do PCB, będącego jednocześnie płytką stykową przekazującą prąd do aluminiowej nakrętki i przez nią na body, oraz sprężynkę, niestety stalową.
Tu już widać pierwszego moda, czyli zbocznikowanie stalowej sprężynki, kawałkiem miedzianej linki. To samo przewiduję zrobić ze sprężynką przy driverku.
Dioda, i tu pierwszy zgrzyt, przylutowana do MCPCB z napisem Cree, chyba wykorzystano stara od XR-E, co według mnie nie jest najlepszym pomysłem, szczególnie, że pomiędzy pigułą a płytką była zaledwie kropka pasty, średnicy około 6mm. Mimo iż star jest przykręcony na dwie śrubki (blachowkręty) to przewodzenie ciepła nie było najlepsze. Dodatkowo, MCPCB opierało się z jednej strony na wypukłej krawędzi otworu, przez który wychodzi przewód zasilający.
Z drugiej strony też niewiele lepiej, cały prąd jest przekazywany z piguły na driverek przez dwa cienkie mostki z cyny, trzeba to będzie poprawić....
Pora dobrać się do driverka... Jak się okazuje jest to DD z PWM, czyli wyjaśniła się sprawa "niebieszczenia" trybów, po prostu dioda dostaje potężne, acz krótkie impulsy prądu, przez co barwa przesuwa się w kierunku niebieskiego.
Sterownikiem jest PIC12F629 a wykonawcą N kanałowy MOSFET AO4406, który według katalogu ma rezystancję otwartego kanału na poziomie 48mΩ przy Ugs=2,5V, tak więc prądu potrafi dać sporo.....
Teraz trochę liczb czyli prądy dostarczane przez różne akumulatoki:
Akumulator, kupiony kilka miesięcy temu na allegro, jako zamiennik do baterii laptopowych opisany 2200mAh, fioletowa koszulka.
Ogniste TrustFire. Oba świeżo naładowane.
A teraz Sony z wiadomej aukcji na allegro, ten już trochę poświecił, gdyż robiłem fotki beamshotów. Po wyjęciu z ładowarki (napięcie 4,19V) prąd pobierany przez latarkę przekraczał nieznacznie 5A.
Teraz jak to świeci, fotki robione dla latarki oddalonej od białej powierzchni sufitu o 1m, ustawienia aparatu to: ISO 200, f 5,6, t=1/15s
LOW
MID
HI
Pomiary luksometrem z odległości 1m wykazały:
Low = 360 luksów i 72mA z aku
Mid = 4250 luksów i 870mA z aku
Hi = 15380 luksów i 4150mA z aku
Ale jest pewna sprawa, która rzuca cień na tą jasność, otóż jasność max możemy zaobserwować dosłownie przez kilka sekund, i zaczyna gwałtownie spadać: (wartości w lukszach z 1m)
15380 - 0s
980 - 5s
820 - 10s
790 - 20s
Jasność w ciągu 20s spada o połowę, co ciekawe po chwilowym wyłączeniu latarki i ponownym włączeniu, proces się powtarza, a prąd z akusa, utrzymuje się na w miarę stałym poziomie, co by wskazywało, że chyba odprowadzanie ciepła nie jest takie sprawne jak by się mogło wydawać
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Witam
Zmiana jasności następuje u mnie dość szybko, ze względu na badziewne MCPCB....
Akumulatorki pochodzą z "nowych baterii laptopowych" i mają jedną właściwość, jak to śpiewał Bajm "pojawiasz się i znikasz..." trzeba polować, bo nieraz aukcja trwa 1,5 godziny i schodzi 56 akumulatorków. To chyba ten sam sprzedawca co oferuje Panasoniki.
Pozdrawiam
No właśnie ja też nie zauważyłem spadku jasności, ten fakt wyszedł na pomiarach, być może ma to związek z przystosowaniem się ludzkiego oka do warunków oświetleniowych.Komarek34 pisze:Ten sam driverek( a przynajmniej taki sam z wyglądu) jest w mojej MTE M3-2.
Nie mam luksomierza ale nie zauważam spadku mocy oświetlenia po 20s... Zmieniłem wprawdzie kabelki z drivera na grubsze,dałem nową pastę i jest OK.
P.S - z której aukcji ten aku sony?
Zmiana jasności następuje u mnie dość szybko, ze względu na badziewne MCPCB....
Akumulatorki pochodzą z "nowych baterii laptopowych" i mają jedną właściwość, jak to śpiewał Bajm "pojawiasz się i znikasz..." trzeba polować, bo nieraz aukcja trwa 1,5 godziny i schodzi 56 akumulatorków. To chyba ten sam sprzedawca co oferuje Panasoniki.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Witam
Wczoraj poszedłem za podwórko, czyli do lasu i porobiłem kilka fotek porównawczych.
Na drodze rozstawiłem dwa odblaski 20m i 40m od miejsca świecenia, latarki kierowałem na pierwszy odblask.
Ultrafire WF-501 z XP-G R4 1A w diodę.
Ultrafire WF-502B z MC-E bin niewiadomy 2,1A w diodę.
Aurora SH-40 z SST-50 prąd w diodę 3,9A, niestety dopiero w domu zauważyłem, że zdjęcie trochę nieostre....
A na koniec mój ogródek. Płot oddalony o około 20m, trzy thuje w środku na 70m, drzewo w tle to 200m (na nie była skierowana latarka)
Pozdrawiam
Wczoraj poszedłem za podwórko, czyli do lasu i porobiłem kilka fotek porównawczych.
Na drodze rozstawiłem dwa odblaski 20m i 40m od miejsca świecenia, latarki kierowałem na pierwszy odblask.
Ultrafire WF-501 z XP-G R4 1A w diodę.
Ultrafire WF-502B z MC-E bin niewiadomy 2,1A w diodę.
Aurora SH-40 z SST-50 prąd w diodę 3,9A, niestety dopiero w domu zauważyłem, że zdjęcie trochę nieostre....
A na koniec mój ogródek. Płot oddalony o około 20m, trzy thuje w środku na 70m, drzewo w tle to 200m (na nie była skierowana latarka)
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Witam
Zgadza się, w zasadzie jest to szperacz, co widać po spocie, tak więc mamy bardzo jasny punkt i troszkę dookoła. MC-E w tej latarce świeci dość szeroko, dobra na rower... ale to zasługa innego reflektora.
Pozdrawiam
Zgadza się, w zasadzie jest to szperacz, co widać po spocie, tak więc mamy bardzo jasny punkt i troszkę dookoła. MC-E w tej latarce świeci dość szeroko, dobra na rower... ale to zasługa innego reflektora.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Witam
Wymiary refa Φ42 x 36,5mm
MC-E ma reflektor OP.
Dziś próbowałem pomierzyć temperaturę struktury poprzez zmianę napięcia przewodzenia.
Dioda podłączona do zasilacza stabilizowanego z ograniczaniem prądu ustawionym na 2,5A (skromnie) i tak:
W momencie podłączenia zasilania Vf = 3,378V
Po 5s Vf = 3,152V
Po 10s Vf = 3,051V
czyli mamy przyrost napięcia przewodzenia na poziomie -327mV
Z katalogu wynika, że:
Forward Voltage Temperature Coefficient -4.4 mV/ºC
Więc
327mV / 4,4mV/ºC = 74ºC
Przy czym pomiar wykonany przy pigule, która się zrobiła ciepła
Biorąc pod uwagę, że temperatura startowa LEDa to około 20ºC, oznacza, że po 10s struktura miała temperaturę ponad 90ºC.
No cóż, pierwszym elementem do wymiany będzie star, którego zastąpi MCPCB DIY
Pozdrawiam
Przepraszam, że dopiero dziś odpowiadam, ale tak się złożyło.....Komarek34 pisze:A jakie są wymiary refa aurory- z ciekawości?
Jeśli dobrze rozumuję, UF ma ref texturowany...
Wymiary refa Φ42 x 36,5mm
MC-E ma reflektor OP.
Dziś próbowałem pomierzyć temperaturę struktury poprzez zmianę napięcia przewodzenia.
Dioda podłączona do zasilacza stabilizowanego z ograniczaniem prądu ustawionym na 2,5A (skromnie) i tak:
W momencie podłączenia zasilania Vf = 3,378V
Po 5s Vf = 3,152V
Po 10s Vf = 3,051V
czyli mamy przyrost napięcia przewodzenia na poziomie -327mV
Z katalogu wynika, że:
Forward Voltage Temperature Coefficient -4.4 mV/ºC
Więc
327mV / 4,4mV/ºC = 74ºC
Przy czym pomiar wykonany przy pigule, która się zrobiła ciepła
Biorąc pod uwagę, że temperatura startowa LEDa to około 20ºC, oznacza, że po 10s struktura miała temperaturę ponad 90ºC.
No cóż, pierwszym elementem do wymiany będzie star, którego zastąpi MCPCB DIY
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Odkopię nieco temacik.
W drodze przypadku stałem się właścicielem owego świecidła i -jak to mam w zwyczaju- zacząłem sprawdzać, czy aby fabryka mnie nie oszukała.
Amperomierz w łapę i sprawdzam. No i kupa. Pobór prądu ze świeżo naładowanego ognistego w trybie HI wyszedł na poziomie 0.67A a prąd w diodę 0.62A Rewelacja.
Sterownik wygląda ok, jest prawie taki sam jak u Pyry tylko ten "lewy" układ ma inne oznaczenia.
Zamówiłem już sterownik 2.8A z ShiningBeam
Teraz trzeba tylko trochę czasu i szczęścia...
Poza tym latareczka ładniutka.
W drodze przypadku stałem się właścicielem owego świecidła i -jak to mam w zwyczaju- zacząłem sprawdzać, czy aby fabryka mnie nie oszukała.
Amperomierz w łapę i sprawdzam. No i kupa. Pobór prądu ze świeżo naładowanego ognistego w trybie HI wyszedł na poziomie 0.67A a prąd w diodę 0.62A Rewelacja.
Sterownik wygląda ok, jest prawie taki sam jak u Pyry tylko ten "lewy" układ ma inne oznaczenia.
Zamówiłem już sterownik 2.8A z ShiningBeam
Teraz trzeba tylko trochę czasu i szczęścia...
Poza tym latareczka ładniutka.
Witam
No i popraw termikę, bo ta oryginalna to smażalnia diod.
Pozdrawiam
Nowy sterownik to dobry pomysł, dodatkowo mogę Ci polecić nowe ogniwa Samsunga, o napięciu 4,35V. Niby tylko 0,15V więcej od "zwykłych, ale to naprawdę dużo w tej aplikacji.dagi pisze:Sterownik wygląda ok, jest prawie taki sam jak u Pyry tylko ten "lewy" układ ma inne oznaczenia.
No i popraw termikę, bo ta oryginalna to smażalnia diod.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.